Zdaję sobie sprawę, że to trochę wróżenie, aczkolwiek
na podstawie zeszłotygodniowych wyników, a także
trzech ostatnich sezonów na skoczni w Klingenthal postanowiłem za drobne się pobawić w przewidywanie przyszłości
- chyba mam za dużo czasu wolnego, bo się rozpisałem bardzo
Cieszy mnie fakt, że zwróciłem uwagę na podobne pary co kolega wyżej, co może znaczyć, że coś w tym jest, a mianowicie wg mnie można spróbować:
Freitag - Fannemel 1 @1.90 betsyfy
Zacznijmy od poprzedniego weekendu, gdzie lepszy okazał się zdecydowanie Niemiec. W pierwszym konkursie 15, przy 21 miejscu Fannemela, a w drugim konkursie 16, przy również 21 miejscu Fannemela. Niby wyniki w miarę równe, ale na mnie lepsze wrażenie zrobił Freitag, bowiem biorę pod uwagę cały weekend i wszystkie skoki oddane w Ruce, a tych dużo zepsuł Norweg - 96 m., 116 m., 109 m., czy 114,5 m. nie świadczą o wysokiej formie na początku sezonu Fannemela. Freitag równo, bez rewelacji, ale solidnie, chociaż, aby być obiektywnym, trzeba przyznać, że też przydarzyły się wpadki typu 101 m. na pierwszym treningu, czy drugi skok konkursowy w sobotę na odległość 118 m.
I wracając do poprzednich sezonów w Klingenthal, Niemiec jako gospodarz radził sobie bardzo dobrze. Startował sezon temu oraz dwa sezony temu. Miejsca, odpowiednio 4 i 10. W konkursach drużynowych bardzo dobry występ zarówno rok temu, jaki dwa lata temu. Widać, że lubi tę skocznię i bardzo dobrze się na niej czuje.
Trzeba przyznać, że Norweg też ma dobre wspomnienia z tej skoczni, ale tylko dwa lata temu, gdzie zajął 4 miejsce + dobry występ w drużynówce. Ale należy wspomnieć, że wówczas Fannemel był w świetnej formie na początku sezonu, a aktualnie nie można tego stwierdzić, więc nie spodziewam się powtórki z rozrywki
Sezon temu już tak dobrze nie było - 25 miejsce, 3 lata temu - 29 miejsce, rok temu dyskwalifikacja Fannemela w drużynówce pozbawiła Norwegów szans na finałową serię.
Podsumowując - ostatni weekend na lekki plus dla Niemca, poprzednie występy również na plus dla Niemca, ogólne odczucia mam mieszane odnośnie obydwu skoczków, Fannemel jest chimeryczny, stać go na bardzo dobre skoki, jeśli jest w dobrej formie, ale też często zdarza mu się fatalnie zepsuć skok. Skłamałbym, gdybym stwierdził, że Freitag jest solidnym skoczkiem i nie psuje swoich skoków, bo tak nie jest, ale częstotliwość wpadek jest zdecydowanie niższa, niż u Norwega, do tego skacze u siebie, lubi tę skocznię, moim zdaniem warto spróbować już teraz po takim kursie, gdyż po treningach pewnie takiej pary już nie zobaczymy.
W całorocznym mam jeszcze pograną parę
Wellinger - Fannemel 1 @1.90.
Tutaj, jednak obecna forma Wellingera jest dla mnie dużą niewiadomą, wprawdzie fajne skoki oddawał na treningach, kwalifikacjach w Ruce, ale jak przychodziło do konkursów coś się zacinało. Na bardzo duży plus dla młodego Niemca jest ta skocznia. To jest chyba najlepsza skocznia ze wszystkich dla Niemca, bo nie kojarzę, aby na jakiejkolwiek osiągał tak dobre wyniki na przestrzeni kilku sezonów. Trzy ostatnie lata to miejsca 7,3,2, a podkreślić należy, że Wellinger jest młody, więc fakt, że już trzy lata temu tak punktował świadczy o tym, że czuje tę skocznię. Reasumując, według mnie warto spróbować. Jest też ciekawy kurs na TOP 3 dla Niemca @12,50, ale osobiście chyba nie zaryzykuję, bo zbyt dużo skoczków będzie się liczyło w walce o zwycięstwo, ale mam nadzieję, że Wellinger będzie wśród nich.
Kot - Forfang 1 @2.05 - betsyfy
to była promocja jakich mało
Tutaj wprawdzie żal brać pod uwagę dane z poprzedniego sezonu, bowiem Kot słabo się spisywał, jedyny skok formy 3 lata temu - 6 miejsce, natomiast Forfang startował tutaj tylko rok temu - 9 miejsce.
Dlatego trzeba się skupić na obecnej formie, a ta wydaje się, że jest zdecydowanie po stronie Polaka. Po pierwszych konkursach można mieć nadzieję, że Maciek utrzymał na początku sezonu zimowego formę z letniej
GP. Skakał dobrze, równo i daleko i o to chodzi. Wręcz przeciwnie spisywał się młody Norweg - pierwszy
konkurs 24 miejsce, w drugim konkursie skok na odległość 88 m., żadnym skokiem nie zbliżył się nawet do swojej zeszłorocznej formy. Jest młodym zawodnikiem, a młodzi mają to do siebie, że po dobrym sezonie przytrafia się ten gorszy. Nie chce źle wróżyć dla Forfanga i mam nadzieję, że to jego nie będzie dotyczyć, oczywiście obecnie ciężko przewidywać jak będzie wyglądał sezon, ale można snuć przypuszczenia jak będzie wyglądać początek sezonu i wydaje mi się, że Norweg nie będzie się liczyć na początku.
Według mnie taką parę trzeba zagrać już teraz, bo po treningach na pewno nie dostaniemy już takiego zestawienia, tym bardziej po tak wysokim kursie. Tutaj pokuszę się o zagranie średnią stawką, więc więcej,niż delikatnie.
Do tego dorzucam luźne propozycję, raczej pod dalszą dyskusję, niż do grania. Chodzi mi o typ na zwycięstwo.
@9 Tande za dyszkę - ónibet
0,2 pkt zabrakło
@20 Kraft za piątaka - betsyfy
3 miejsce
Podobał mi się Tande w pierwszy weekend PŚ, stąd też byłem zszokowany jego 14 miejscem w pierwszym konkursie, ale traktuję to jako wypadek przy pracy, bowiem pozostałe jego skoki plasowały się w ścisłej czołówce. Wszystkie skoki dalekie, równe, ładne co może świadczyć o dobrej formie na początku cyklu. Podkreślić trzeba, że Tande to ubiegłoroczny zwycięzca konkursu indywidualnego w Klingenthal, co jest kolejnym argumentem za Norwegiem. For fun próbuję ustrzelić wysoki kurs za symboliczną kwotę.
Co do Krafta, nie muszę chyba mówić, że stać go na wygrywanie konkursów. Forma wydaje się być niezła, poprzednie sezony świadczą o tym, że skocznia mu odpowiada - miejsca 6, 2, 14. Poza tym nie widzę wyraźnego, żelaznego faworyta do zwycięstwa tego konkursu - P. Prevc po upadku, Freund niby miał się nie liczyć na początku ( ???? ), D. Prevc jeszcze musi nabrać doświadczenia i chłodnej głowy, aczkolwiek I zwycięstwo w karierze zasłużone, Kot - jeszcze nie gotowy na wygrywanie konkursów, Fettner osobiście mnie nie przekonuje. Zatem moim zdaniem warto spróbować wyższe kursy, chociaż tutaj to już kompletna zabawa.