Wiadomo, to jest boks, jeden cios może zadecydować o wszystkim, ale to, że Janik dowiedział się o walce tydzień wcześniej na pewno działa na jego niekorzyść. Podobno cały czas pozostawał w treningu, ale raczej nie były to przygotowania pod konkretnego zawodnika, jak np. sparingi z pięściarzami...