Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych...