Z nudów wymyśliłem coś takiego: Wybieramy kilka meczy w których jest tylko 1 i 2 (nie ma remisów) np. tenis, kosz. Kursy zbliżone do siebie czyli ok. 1,9. Gramy dwie progresje jedna na zwycięstwo 1 drużyny druga na 2:
Rozpoczynamy stawiając np. 2zł na jedną drużyne i 2 zł na drugą jeśli wygra 1...