Montpellier HSC- OSC Lille 1-0
Typ: 2 DNB
Kurs: 1,53( bet365)
Drużyna gospodarzy w ostatnich tygodniach obniżyła nieco loty. Zaczeło się 3 kolejki temu, gdy paradoksalnie, MHSC pokonali na wyjeździe Nancy 2-1. Ale w tamtym spotkaniu widać już było pewne rysy w ich grze. Ekipa Nancy stworzyła sobie wtedy naprawdę sporo okazji bramkowych, będących efektem nie najlepszej gry w defensywie Montpellier.
W kolejnym meczu, piłkarze La Paillade ulegli u siebie 1-2 drużynie St Etienne, by w ostatniej serii gier tylko zremisować na boisku słabiutkiego Arles- Avignon.
W spotkaniu przeciwko Lille, trener Montpellier nie będzie mógł skorzystać z usług trzech bardzo ważnych graczy: Garry Bocalego( 17/2), Hasana Kabze( 18/0) oraz najlepszego strzelca drużyny, Oliviera Giroud( 23/7).
Wobec braku tych trzech istotnych ogniw, zadanie pokonania rozpędzonej ekipy lidera
Ligue 1 wydaje się bardzo trudne.
Piłkarze Lille, w środku tygodnia, na fatalnej murawie swojego stadionu, rozgrywali mecz Ligi Europy z PSV Eindhoven. Wynik 2-2 nie jest obiektywny. Lider
Ligue 1 zdominował swojego rywala, kontrolował grę, mimo braku w pierwszym składzie swoich asów: Gervinho, Sowa, Cabaya czy Hazarda. A jednak tylko zremisowali. Przyczyną takiego stanu rzeczy, było rozluźnienie i zbytnia pewność siebie, które przy ich prowadzeniu 2-0, można niejako usprawiedliwić.
Przez to właśnie, ekipa Lille straciła 2 głupie gole w końcówce spotkania. Głupie, gdyż wynikające tylko z braku zachowania koncentracji w defensywie( brak krycia przy rzucie rożnym Toivonena) czy też ze szczęśliwie wygranej przebitki przez Szwedzkiego napastnika PSV( drugi gol).
Podobna sytuacja miała zresztą miejsce w ostatnim wyjazdowym mecz Lille, gdy mierzyli się z Auxerre. Tam również pierwsi strzelili bramkę, a gospodarze byli groźni tylko wtedy, gdy LOSC zbytnio rozluźniali swoje szyki obronne.
Sądzę, że jeśli tylko piłkarze Lille, do końca pozostaną skoncentrowani, o wynik spotkania można być spokojnym.
Jedyne co może niepokoić to to, że ekipa Lille ostatni raz na boisku Montpellier wygrała... w 2004 r.