5 kolejka PlusLigi (02.11-04.11.2018)

[undertaker_tsw]

Tam w Rzeszowie to jakiś sabotaż jest bo to jest po.prostu niewiarygodne i to jakiś ewenement na skalę światową, żeby ekipa będąca na papierze.w top 4 jakiejś ligi coś takiego wyrabiała ????

 

[mattanderson]

Dla mnie skra byla faworytem i wynik nic tu nie zmienia. Gdyby grali jutro postawilbym znowu tak samo. Skra jest personalnie lepsza i tyle.

to co jest dla ciebie to jest akurat mało ważne bo ty masz swój świat akurat i opowiadasz wierutne brednie w każdym swoim poście. Skra została dzisiaj zjedzona przez Konarskich i Kosoków a ten kosmita mimo, że przegrał pieniądze jak zresztą zawsze to dalej wypisuje tu swoje mądrości
Gość który nie wie kim jest Lyneel, Kampa czy Fromm udaje znawce w temacie siatkówki xd o jakich personaliach ty tu możesz pisać jak ty połowy zawodników z dzisiejszego meczu trzeci raz w życiu na oczy widziałeś pewnie

Personalnie Civitanova była lepsza od Perugii 0:3 personalnie Polska była gorsza od USA 3:2 itd... Te personalia to sobie możesz czasem w buty wsadzić. W czym niby SKRA jest lepsza teraz od Jastrzębia? Bo ma Wlazłego i Kochanowskiego? Jastrzębski u siebie będzie faworytem w każdym meczu prócz za pewno z ZAKSĄ, oczywiście może nie wszystkich wygrają ale będą...Bo mają skład bardzo dobry nie odchodzący niczym od Bełchatowa.

Na początku sezonu to prawie zawsze dzieją sie takie cuda jak właśnie we włoskiej lidze ostatnio czy teraz z Resovią. To jest początek sezonu, im dalej w las tym drużyny będą łapały odpowiedni rytm. Początek Ligi Mistrzów to zawsze jest taki okres, gdzie drużyny dopiero wchodzą na właściwe tory, wcześniej to sobie można strzelać te typy i wyjdzie podobnie bo cuda sie dzieją rzeczywiście

 

[hallik]

Co do Resovii.. takiej patologicznej gry na tym poziomie, w wykonaniu co by nie było, jednej z lepszych personalnie drużyn w lidze, to dawno nie widziałem, a oglądam siatkówkę kilkanaście lat. Błąd na błędzie, poganiał błąd. Redwitz na rozegraniu patologia, zero gry kombinacyjnej, zero gry pipem, niemal zero gry środkiem, a jak już piłka poszła przez środek to Dryja w aut. Cały czas lewe-prawe i liczenie na Schulza, który jako jedyny coś tam grał, chociaż też w najważniejszych momentach zawodził. Mika miał chyba 11% skuteczności w ataku po pierwszym secie, Buszek, który później wszedł też ordynarnie psuł. Zagrywka na poziomie miernym, większość to baloniki, gdzie Będzin wszystko niemal na palce brał i kończył akcje najczęściej w pierwsze tempo. Do tego cała masa błędów własnych, co chwila było dotknięcie siatki, Redwitz dwa razy przekroczył jak junior linie środkową przy grze na przewagi w pierwszym secie.