388
2,8K
Jak dla mnie, dużym faworytem jest Stevenson. Tak jak zaznaczyłeś, ma już 40 lat, ale to w jego przypadku praktycznie nic nie znaczy, gdyż i tak walczy raz na ruski rok i nie powinien być jeszcze wyeksploatowany. Zawodnik ten bazuje głównie na swoim mocnym uderzeniu, więc zwykle kończył rywali szybko i dużo nie przyjmował. Uważam jednak, iż mimo wszystko nie jest do końca sprawdzony gdyż nie mierzył się z topowymi pięściarzami ze swojej kategorii. Na papierze wygląda na to, że Jack boksował z dużo lepszymi rywalami, ale moim zdaniem jedyne liczące się nazwisko w jego rekordzie to mocno bijący Groves. Bute i Cleverly nigdy do topowych pięściarzy się nie zaliczali, natomiast DeGale notował już raczej spadek formy. Sądzę że Jack podejdzie do Stevensona z respektem i będzie uważał na jego mocny lewy, a łeb ma raczej twardy więc zapewne nie wyłoży się po kilku mocniejszych uderzeniach, a nawet sam coś wyprowadzi. Stevenson do tego walczy u siebie, więc typuję wygraną Stevensona na punkty po kursie 4.25.
176,5K
176,5K
1,3K
2,8K
388
Diablo miał taki sam plan z Muratem, przetrwać pierwsze 6 rund. Wszyscy widzieli jak to się skończyło, 3 czy 4 celne ciosy w wykonaniu Włodarczyka. Według mnie nic się nie zmieni, nadal nie będzie zadawał ciosów, a Durodola czymś go trafi na 100%. Krzysio ostatnio często siada na dupie, więc ta jego obrona z żółwią gardą też poszła do lamusa.
473
2,8K
388
2,8K
Nie zgadzam się z tą opinią. Stevenson ma bardzo mocny cios jak na tę kategorię. W pierwszej walce zlekceważył Fonfarę i dlatego walka trwała pełny dystans. W drugiej walce już miał go rozpracowanego i skończyło się tak jak miało się skończyć. Co do Smitha, to tenże "pracownik budowy" potrafił później wyrzucić z ringu Hopkinsa, więc nie wiem czemu się dziwić. Jak zauważyłeś, Fonfara nie ma wcale obrony i uważam że jest już rozbitym zawodnikiem, odporność na ciosy prawdopodobnie zerowa. Jednak Sillah również nie ma się czym pochwalić - 5 przegranych w tym 4 przed czasem. Zwykle dobrze pracował na nogach, ale niedoświadczony w boksie Papin potrafił go dopaść i skończyć już w pierwszej rundzie. Wcześniej szybkie przegrane z Własowem i Kowaliowem. Reasumując, spotka się dwóch wypalonych pięściarzy, dla których będzie to walka o wszystko, jednak moim zdaniem, ze względu na większe ringowe doświadczenie, Fonfara wygra tę walkę na punkty (2.35).
Sillah przed czasem @8 buk STS lub jakis inny bez zlodziejskiego podatku
432
2,8K
I co z tego że stoczył ponad 300 walk na amatorce? Wydaje mi się, że było już dużo dyskusji o tym jak i czy kariera amatorska przekłada się na boks zawodowy. Luis Ortiz również stoczył ponad 300 walk na amatorce, a został znokautowany przez Wildera czyli gościa którego na amatorce pokonał Zimnoch... Również Price - dobry amator, medalista olimpijski a w boksie zawodowym wyciera ringi. Oczywistym jest to, że piszę o doświadczeniu w boksie zawodowym. Fonfara walczył z Campillo, Chavezem, Dawsonem oraz prawie 14 rund ze Stevensonem, kiedy Sillah ma na rozkładzie jedynie Kowaliowa i Własowa z którymi szybko przegrał oraz Masternaka, który ma watę w łapie. Oczywiście doświadczenie nabrane z boksu amatorskiego ma również znaczenie, jednak boks zawodowy a amatorski to dwie różne bajki
Co z tego, ze ma 300 walk WYGRANYCH na amatorce ???? ? To, ze walczyl z wieloma przeciwnikami, ktorzy maja rozne style i przez to jest wszechstronnym bokserem. Masz racje, wydaje Ci sie ze kariera amatorska nie przeklada sie na boks zawodowy. Nie kazdy medalista olimpijski zostanie mistrzem swiata, ale kazdemu taka kariera amatorska pomoze. Wilder z dzikusa, bez planu, stal sie dzikusem, ktory zaprezentowal swietna taktyke na Ortiza i konsekwentnie czekal na jeden cios a kiedy trafil ruszyl do przodu. Ortiz przetrwal a sam Wilder znalazl sie w opalach i gdyby nie 300 lat Ortiza i sedzia, ktory dal dodatkowe 20 sekund na dojscie do siebie to mozliwe, ze skonczyloby sie inaczej. Wilder po prostu dojrzal po obijaniu bumow i mimo tego, ze technicznie jest slaby to potrafi wykorzystac swoje atuty w postaci zasiegu, szybkosci i dynamiki. Nie porownuj tego, ze Wilder kiedys wygral z Zimnochem, bo to byli dwaj inni zawodnicy. Od tego czasu amerykanin zrobil znaczny postep a Krzysiu coz, kazdy widzi, ze niby trenuje caly czas i spi a efektow nie ma. Masternak ma wate w rece? To, ze nie nokautuje nie znaczy, ze bije slabo. W pewnym momencie kariera Mateusza sie zatrzymala. Spytaj Cieslaka czy Masternak ma wate w rece lub chociazby Balskiego. Taki bokser jak Sillah juz w pelni zaadoptowal sie do boksu zawodowego po 30 walkach, czy jeszcze powinien dalej boksowac by poznac ta bajke?
