>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Ciekawostki Historyczne dotyczące Polski

Status
Zamknięty.
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Tak naprawdę tych dzieci 15-25 letnich nie dało się powstrzymać. Wychowani przed wojną na romantycznych powieściach - hasłach Bóg, Honor, Ojczyzna mieli w głowach heroiczną walkę. Za te ideały zapłacili śmiercią. Sami powstańcy dzisiaj jak ich posłuchacie w dużej mierze mówią o tym, że byli zmanipulowani, a powstanie było nie potrzebne. Upamiętniamy ich bo oddali życie za ojczyznę i to się stało, ale z punktu widzenia skuteczności było to idiotyczne.
Wracam do tego co wcześniej pisałem żeby udowodnić na konkretnym przykładzie, że podobnie co ja myśleli powstańcy. Tutaj tekst o Stanisławie Likierniku - żołnierzu Kedywu AK, który tak jak i ja pisałem uważał decyzję o powstaniu za głupotę:
https://wiadomosci.wp.pl/nie-zyje-stanislaw-likiernik-byl-zolnierzem-kedywu-ak-6242278841608321a
Śmieszą mnie dzisiaj ci &quot;narodowcy&quot;, kibole itd rozwieszający przed meczami Legii w LE wielkie transparenty nawiązujące do Powstania... Będący dumnymi ile osób dało się wymordować. Jestem przekonany, że w tamtych czasach to nie oni by ginęli... W Powstaniu Warszawskim zginęły głównie osoby z tzw dobrych domów, po liceach, studiach lub w czasie nauki bo z reguły patriotami okazywała się zawsze inteligencja, a nie motłoch. Może się mylę, ale wydaje mi się, że im bardziej ktoś krzyczy kiedy mu nic nie zagraża tym większym tchórzem może być jak by przyszło co do czego. Bo patriotyzm to jest coś co mamy w sercach i umysłach, a nie na kibolskich i onrowskich flagach i transparentach. Uważam, że ci ludzie aby się dowartościować jacy to są silni potrzebują jakiś grup: drużyn piłkarskich, miasta, narodu... To cechuje osoby z kompleksami, które same siebie uważają za coś gorszego, a wielka grupa dodaje im sił. Znany zresztą z psychologii mechanizm. Co innego jednak kiedy mają ginąć... Nawet w Niemczech Nazistowskich mali ludzie z kompleksami szli do partii, gestapo, obozów, propagandy a w wojnie ginęli żołnierze.
Wracając do Powstania podzielam w pełni zdanie Likiernika - to była mega głupota, wysłanie dzieci na śmierć, ale przelali krew za Ojczyznę i pozostaną bohaterami. Natomiast sama decyzja prawdopodobnie była bardzo zła. Nigdy się tego nie dowiemy tak jak się nie dowiemy ile zła Polsce wyrządziła polska polityka zagraniczna za rządów Pani Szydło bo to są rzeczy niewymierne, niepoliczalne. Historycy (niektórzy) twierdzą, że Rosjanie kiedy zobaczyli taki opór w Warszawie porzucili plany stworzenia z Polski kolejnej republiki radzieckiej, ale nie ma na to żadnych dowodów. Po za tym nie ma niczego innego co można by uznać za jakikolwiek sens Powstania... Niestety...
 
sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
Będący dumnymi ile osób dało się wymordować
Jak rozumiem, dla Ciebie pamięć o ofiarach to duma że dali się wymordować? Idąc tym tokiem rozumowania to Żydzi byliby dumni z holocaustu, bo przecież ciągle do tego wracają. Lubisz prowokować ale coraz bardziej odjeżdżasz.
To cechuje osoby z kompleksami, które same siebie uważają za coś gorszego, a wielka grupa dodaje im sił. Znany zresztą z psychologii mechanizm. Co innego jednak kiedy mają ginąć... Nawet w Niemczech Nazistowskich mali ludzie z kompleksami szli do partii, gestapo, obozów, propagandy a w wojnie ginęli żołnierze.
Nikt z nas nie wie jakby sie zachowal w takiej sytuacji, Ty też nie, więc może daruj sobie ocenianie ludzi, z których znakomitej większości nie znasz, w hipotetycznej sytuacji. No chyba że jesteś pewny, że byłbyś bohaterem.
W Powstaniu Warszawskim zginęły głównie osoby z tzw dobrych domów, po liceach, studiach lub w czasie nauki bo z reguły patriotami okazywała się zawsze inteligencja, a nie motłoch.
W powstaniu ginęli i ludzie wykształceni i, jak ich nazwałeś, motłoch. W obu grupach byli patrioci, a nie tylko patroci ginęli. Przede wszystkim zwykli ludzie, którzy po prostu chcieli żyć, a nie powstania.

Warto chociaż z odrobiną szacunku odnosić się do innych, jeśli tego samego wymagasz w stosunku do swojej osoby. Dotyczy to wszystkich, nawet jak Ci się kogoś zachowanie i wartości nie podobają ale minimum szacunku do drugiej osoby warto mieć bo inaczej czym sie rożnisz od tych których krytykujesz?
 
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Jak rozumiem, dla Ciebie pamięć o ofiarach to duma że dali się wymordować? Idąc tym tokiem rozumowania to Żydzi byliby dumni z holocaustu, bo przecież ciągle do tego wracają. Lubisz prowokować ale coraz bardziej odjeżdżasz.
Nie wiem czy wiesz, ale bardzo długo gdzieś do lat 80tych Żydzi z Izraela uważali tych co się dali pomordować w holocauście za idiotów i tchórzy. Nie chciano w ogóle tego wspominać. Potem jednak nastała inna polityka i na tym zbudowali wielką siłę... Więc powiem przewrotnie, ale w tym kontekście holocaust bardzo ich wzmocnił bo teraz nikt nie ośmiela się (nawet słusznie) ich krytykować bo to oznacza gniew całego świata. Ostatnio akurat PiS mógł się przekonać na własnej skórze... Więc w tym sensie holocaust bardzo się przydał. My od Niemców nie dostaliśmy nawet głupich reparacji wojennych, a pamięć o Powstaniu jest tylko u nas bo większość ludzi na świecie nawet o tym nie wiedziało. Były badania w USA i 90% nie wiedziało o Powstaniu. Nie znam drugiego takiego Narodu jak polski, który z taką lubością celebruje porażki ???? To tak jak by co roku obchodzić rocznicę nieudanego egzaminu albo rozwodu ???? Pamięć o ofiarach powinna służyć wyłącznie temu celowi aby nigdy więcej nie dopuścić do takiej sytuacji w jakiej znalazła się Polska w 1939 r - więc pokłócenie z 2 wielkimi sąsiadami, sojusznicy, którzy nie byli w stanie i nie chcieli pomóc itd.

Nikt z nas nie wie jakby sie zachowal w takiej sytuacji, Ty też nie, więc może daruj sobie ocenianie ludzi, z których znakomitej większości nie znasz, w hipotetycznej sytuacji. No chyba że jesteś pewny, że byłbyś bohaterem.
Obrona granic gdy atakuje Cię wróg to nie bohaterstwo tylko obowiązek każdego kto uważa się za Polaka. Widzisz sam zwrot - bohaterstwo coś pokazuje. Ja osobiście zresztą nie miałbym wyboru bo jestem oficerem rezerwy, mam przydzieloną własną jednostkę mobilizacyjną i jak bym się w niej nie stawił w czasie ogłoszenia wojny w ciągu 24 godzin groziła by mi kara śmierci, ale zrobiłbym tak nie z tego powodu tylko z tego powodu, że nie chciałbym patrzeć bezczynnie czy uciec jak bym wiedział, że ruscy gwałcą mi żonę, siostrę, matkę czy córkę.

W powstaniu ginęli i ludzie wykształceni i, jak ich nazwałeś, motłoch. W obu grupach byli patrioci, a nie tylko patroci ginęli. Przede wszystkim zwykli ludzie, którzy po prostu chcieli żyć, a nie powstania.
Nie mogę sobie niestety przypomnieć źródła, ale w jakimś opracowaniu historycznym wyczytałem kiedyś, że historycy szacowali, że ok 75% powstańców to były osoby z tajnych kompletów czy tajnych studiów. Były to osoby z tzw dobrych rodzin. Natomiast wśród szmalcowników przeważały niziny społeczne - osoby z niskim wykształceniem i pozycją zawodową.
Warto chociaż z odrobiną szacunku odnosić się do innych, jeśli tego samego wymagasz w stosunku do swojej osoby. Dotyczy to wszystkich, nawet jak Ci się kogoś zachowanie i wartości nie podobają ale minimum szacunku do drugiej osoby warto mieć bo inaczej czym sie rożnisz od tych których krytykujesz?
Dla pewnych spraw jak pedofilii, nazizmu nie ma nigdy szacunku. Jeśli chodzi o zachowania &quot;narodowców&quot; czy kiboli to po prostu całkowicie ich nie akceptuję. Ja wiem, że tym ludziom wydaje się, że są patriotami. Wierzę, że chcą dobrze, ale w dzisiejszym świecie tylko bliski sojusz z NATO i UE jest patriotyczny. Oni odsuwając nas od tych struktur działają na niekorzyść. Wizerunkowo niszczą Polskę. Czy komuś się to podoba czy nie: Żydzi, geje, feministki rządzą na świecie - mają globalny przemysł i handel, wpływy w każdym ważnym rządzie euro-atlantyckim i takie zachowania jak naszych &quot;narodowców&quot; nie są zgodne z polską racją stanu.
Najsilniejsze armie świata: USA (NATO), Rosja, Chiny... a potem długo, długo, długo, długo nic...
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom