sexy-krupierka
Użytkownik
Panowie! Tak sobie myślę, już niedługo minie rok od wprowadzenia nowego prawa hazardowego (12 lipca 2011 r., od godz. 24:00 - z poniedziałku 11-ego na wtorek 12-ego) w Polsce i jakoś nie słychać, żeby ktoś miał problemy za nielegalny e-hazard (wiadomo, co to znaczy, także moje posty o tym wspominają).
Tylko przypominam... (gimnazjalistom)... "Legalni bukmacherzy zapowiadają, że będą powiadamiać służby o nieprawidłowościach w sieci, licząc na natychmiastową reakcję." (Legalni w tym przypadku - czytaj "mający koncesję od pana Kapicy". Zagraniczni siedzą cicho. Jak chcą mieć legalną stronkę po polsku, to muszą na niej tylko dopisać po polsku, że jest kierowana do Polaków, lub osób posługujących się językiem polskim, w "legalnych" państwach, a nie do osób łączących się z Polski, w szczególności Polaków na terenie Polski.) "W przypadku organizatorów gier oferowanych na serwerach znajdujących się za granicą, polskie służby będą mogły wystąpić o pomoc prawną do państwa, na którego terytorium umieszczony jest serwer." (Niestety szybko się potrafią dogadywać.) [Źródło: biznes.banzaj.pl/Ustawa-zakazujaca-hazardu-w-Internecie-weszla-w-zycie-31997.html ]
Jak coś by się zmieniło, to może piszcie w tym osobnym temacie, żebyśmy mieli w jednym miejscu wymienione jakie działania podejmują nasi funkcjonariusze (żeby też dzieciak długo nie szukały, co im grozi, jak agenci w czarnych mundurach dopracują swoje systemy ścigania i dokręcą śrubę).
Oczywiście nie wierzę, że ludzie w dniu wejścia ustawy przestali odwiedziać zagraniczne witryny do gry. Tak więc, albo nikt się np. tutaj jeszcze nie przyznał, że np. słyszał, że kogoś przyłapali, albo polscy celnicy (bo głównie to do nich należy) jeszcze nikogo nie złapali. Jeżeli tak jest, to najlepiej jakby tak pozostało (może nie mają środków technicznych, żeby tak wyłapywać, przynajmniej na razie, głównie pewnie to zależy od specjalnych programów komputerowych i sytemów informatycznych).
Oczywiście mówiąc prościej, chodzi mi o to czy słyszeliście, żeby służby celne komuś robiły jakieś problemy, bo grał w sieci (nieważne czy zarobił czy nie, ważne że grał a oni go namierzyli)?
Ale jeżeli ktoś coś słyszł, to zakładam wątek. Niech tu pisze... Albo jakiś artykuł znajdzie (albo teścia mu zamkną, hihi). ???? Ktoś kto "nie odzależnił" się na czas od procederu, będzie miał orientację, kiedy to stanie się zbyt ryzykowne.
Moim zdaniem to bardzo ważna sprawa, bo chociażby dużo dzieciaków tak gra (które też czasami nas odwiedzają ), nic przy tym nie zarabiając i nawet nie zdając sobie sprawy, że łamią prawo - jak wiele ryzykują i jak wiele mają do stracenia... Myślą sobie, że tylko sobie z domku trochę poklikają i nikt nigdy się nie doczepi.
Tak więc piszcie, szukajcie, dawajcie linki, chwalcie się, co wiecie... Come on!
Tylko przypominam... (gimnazjalistom)... "Legalni bukmacherzy zapowiadają, że będą powiadamiać służby o nieprawidłowościach w sieci, licząc na natychmiastową reakcję." (Legalni w tym przypadku - czytaj "mający koncesję od pana Kapicy". Zagraniczni siedzą cicho. Jak chcą mieć legalną stronkę po polsku, to muszą na niej tylko dopisać po polsku, że jest kierowana do Polaków, lub osób posługujących się językiem polskim, w "legalnych" państwach, a nie do osób łączących się z Polski, w szczególności Polaków na terenie Polski.) "W przypadku organizatorów gier oferowanych na serwerach znajdujących się za granicą, polskie służby będą mogły wystąpić o pomoc prawną do państwa, na którego terytorium umieszczony jest serwer." (Niestety szybko się potrafią dogadywać.) [Źródło: biznes.banzaj.pl/Ustawa-zakazujaca-hazardu-w-Internecie-weszla-w-zycie-31997.html ]
Jak coś by się zmieniło, to może piszcie w tym osobnym temacie, żebyśmy mieli w jednym miejscu wymienione jakie działania podejmują nasi funkcjonariusze (żeby też dzieciak długo nie szukały, co im grozi, jak agenci w czarnych mundurach dopracują swoje systemy ścigania i dokręcą śrubę).
Oczywiście nie wierzę, że ludzie w dniu wejścia ustawy przestali odwiedziać zagraniczne witryny do gry. Tak więc, albo nikt się np. tutaj jeszcze nie przyznał, że np. słyszał, że kogoś przyłapali, albo polscy celnicy (bo głównie to do nich należy) jeszcze nikogo nie złapali. Jeżeli tak jest, to najlepiej jakby tak pozostało (może nie mają środków technicznych, żeby tak wyłapywać, przynajmniej na razie, głównie pewnie to zależy od specjalnych programów komputerowych i sytemów informatycznych).
Oczywiście mówiąc prościej, chodzi mi o to czy słyszeliście, żeby służby celne komuś robiły jakieś problemy, bo grał w sieci (nieważne czy zarobił czy nie, ważne że grał a oni go namierzyli)?
Ale jeżeli ktoś coś słyszł, to zakładam wątek. Niech tu pisze... Albo jakiś artykuł znajdzie (albo teścia mu zamkną, hihi). ???? Ktoś kto "nie odzależnił" się na czas od procederu, będzie miał orientację, kiedy to stanie się zbyt ryzykowne.
Moim zdaniem to bardzo ważna sprawa, bo chociażby dużo dzieciaków tak gra (które też czasami nas odwiedzają ), nic przy tym nie zarabiając i nawet nie zdając sobie sprawy, że łamią prawo - jak wiele ryzykują i jak wiele mają do stracenia... Myślą sobie, że tylko sobie z domku trochę poklikają i nikt nigdy się nie doczepi.
Tak więc piszcie, szukajcie, dawajcie linki, chwalcie się, co wiecie... Come on!