>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

II runda kwalifikacji Ligi Europejskiej [2.08.2018 REWANŻE]

Status
Zamknięty.
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Takie kupony wchodzą na zasadzie lotto. Raz na całe życie komuś wejdą i tyle... A fortuna to podaje marketingowo. Nie ma też żadnej pewności czy to nie tylko czysty marketing... Ktoś kto gra zawodowo nie gra tasiemek z kilkudziesięcioma betami tylko single, duble lub triple i za wyższe stawki...
Generalnie jak jest jakaś reguła w LE to z tego co widziałem raczej undery i remisy oraz gra na dogi...Ale raczej w fazie grupowej. Ale jak pokazał ten etap jak zwykle nic nie jest tu przewidywalne.
Pisząc swój post opierałem się na typach stąd. Oprócz może 1 lub 2 osób nikt nie był na plusie. Tak było też tydzień temu i tak będzie zawsze... Dlaczego ?
Oprócz różnych czynników czysto sportowych różne kluby różnie do tego podchodzą... Jednym się chce, innym nie chce, a my przed meczami nigdy nie poznamy prawdy... A na tym etapie jest jeszcze mnóstwo egzotyki..
 
typer36 456

typer36

Użytkownik
Jaka jest definicja egzotyki? Bo ten termin pojawia się dosyć często. Używana tu egzotyka to piłka w krajach, których większość ludzi nie byłaby w stanie wskazać na mapie (nawet z konturami) - przez co jest egzotyką, czy jednak mianem egzotyki nazywamy brak wiedzy wynikający z różnych powodów? Pytam, bo nie pierwszy raz słyszę teorie, które są zakłamaniem rzeczywistości i usprawiedliwianiem niewiedzy. Nie kieruję tego personalnie tylko do ogółu.
Internet kipi od wiedzy na temat &quot;egzotyki&quot; (dla uproszczenia egzotyką określę niszowe ligi i ich reprezentantów) i prawie wszystkiego można się dowiedzieć. Są serwisy sportowe, gdzie można czasem przeczytać ciekawe artykuły o jakimś zespole lub jakichś zawodnikach. Są dziesiątki blogów polskich i zagranicznych traktujących o najmniej znanych rozgrywkach jak puchar Liechtensteinu, liga Krymu, 3 poziom w Luksemburgu, ligi regionalne Ekwadoru czy LM w strefie Oceanii. Czasem trzeba znać trochę języków, ale jaki to problem w dzisiejszych czasach? Problem jest inny - dorosły poważny człowiek zazwyczaj nie ma czasu i do rekreacyjnego grania taka wiedza jest niepotrzebna. Wolę takie podejście tematu. Jak się słyszy, że kraje, do których można dolecieć w dwie trzy godziny są egzotyczne w powyższych znaczeniach, to aż się odechciewa dzielić wiedzą.
Kilka ciekawych wyników padło w II rundzie
Niezwykle egzotyczny klub Progres zagrał kolejny dobry mecz i po wyeliminowaniu drugiej azerskiej siły wyeliminował solidny klub z Węgier Honved. Nie są bez szans w starciu z Ufą.
Kluby z Cypru grają piłkę na miarę co najmniej fazy grupowej LE. I to aż trzy: Apoel, Apollon, AEK. Anorthosis mimo wpadki w Albanii też bym zaliczył do tego grona. A w lidze Cypru rozpędzają się następni.
Dwójka hegemonów z Kazachstanu eliminuje mistrzów bardzo solidnych lig i etatowych uczestników pucharów.
Powolny ale zauważalny postęp czynią zespoły z Malty.
Azerbejdżan po nieudanych próbach budowania potęg w Lenkoranie czy Baku doczekał się bardzo poukładanego zespołu w Agdam, który kolejny raz spróbuje zawojować Ligę Mistrzów.
Wg mnie to początek, zanim PSG, Real, Barca czy Bayern zaczną wystawiać roboty swoje 5 lub więcej minut zaliczą inne kraje. Dużo informacji o dalekosiężnych planach napływa z Czech, Islandii, Szwecji (kasa, jest zainteresowanie lokalnej społeczności). Reformy strukturalne i organizacyjne wydają się przynosić skutki na Litwie, Łotwie, w Armenii.
Nie ma już słabych drużyn i każdej należy się szacunek.
 
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Internet kipi od wiedzy na temat &quot;egzotyki&quot; (dla uproszczenia egzotyką określę niszowe ligi i ich reprezentantów) i prawie wszystkiego można się dowiedzieć. Są serwisy sportowe, gdzie można czasem przeczytać ciekawe artykuły o jakimś zespole lub jakichś zawodnikach. Są dziesiątki blogów polskich i zagranicznych traktujących o najmniej znanych rozgrywkach jak puchar Liechtensteinu, liga Krymu, 3 poziom w Luksemburgu, ligi regionalne Ekwadoru czy LM w strefie Oceanii. Czasem trzeba znać trochę języków, ale jaki to problem w dzisiejszych czasach? Problem jest inny - dorosły poważny człowiek zazwyczaj nie ma czasu i do rekreacyjnego grania taka wiedza jest niepotrzebna. Wolę takie podejście tematu.
Żartujesz ? Może i są takie blogi i strony jak mówisz, ale chcesz mi powiedzieć, że do wszystkich drużyn grających na tym etapie w LE ? Wystarczy, że będą do jednej, a do drugiej już nie i po rzetelnej analizie... Dalej kwestia języków. Zakładam, że każdy zna angielski, ale jeśli zna &quot;trochę więcej&quot; języków niż tylko angielski, na tyle biegle żeby zrozumieć zawiłość opisu drużyn i rozgrywek to szczerze mówiąc raczej będzie miał inne hobby jak np. wczasy na Bahamach niż bukmacherka bo to będzie oznaczało, że jest wysoko wykwalifikowanym specjalistą... i zarabia tyle kasy, że nie ma ani czasu ani chęci na bukmacherkę.. Jeśli masz na myśli rozgrywki ligowe lub pucharowe w danym kraju to jeszcze od biedy mogę uznać tą argumentację bo taki blog może tak jak piszesz dotyczyć całej ligi krymskiej, ale w LE przypominam spotykają się drużyny z różnych krajów.
No i na koniec najważniejsze - buki z całym zespołem analityków i ekspertów zawsze w takich ligach będą o krok do przodu... od nas... Jakoś ciągle słyszę na forumku od 6 lat jak to należy grać niszowe ligi i ile zarabiać, ale jakoś dotąd nikt tu nie założył tematu z taką ligą, który by prowadził z 6 lat i wykazał wysoki yield. Wpadali zawodnicy, najlepsi oscylowali wokół 0 lub yield ok 7% i po roku, dwóch rezygnowali... Więc albo na naszym forum nie ma po prostu tych słynnych typerów od niszowych lig, albo nigdzie w necie nie podają typów (co w sumie było by logiczne). Również Ty od 2008 roku, a wiec 10 lat (!) masz 745 postów i 429 pkt reputacji więc raczej nie prowadzisz tematu z jakąś niszową ligą...
Tak jak pisałem wcześniej - w dostępie do informacji na temat głównych lig i pucharów nasze szanse zrównują się z bukami bo te informacje są powszechnie dostępne..., a dziennikarze sami je wyłapują np problemy Messiego czy Ronaldo z podatkami czy afera z kochankami Meksyku przed MŚ. Podejrzewam, że w takiej lidze krymskiej nawet jak by kluczowemu zawodnikowi takiej ligi zabili rodzinę to na blogu o którym pisałeś nie było by słowa bo po prostu nikt by o tym nie wiedział... Nikt z nas... Bo buki jak wiesz mają swoich ludzi wszędzie i dysponują wieloma informacjami nigdy nie upublicznionymi, nie wspominając już o tym, że sami w takich ligach potrafią &quot;kreować&quot; kursy, a nawet więcej...
 
typer36 456

typer36

Użytkownik
No czyli dochodzimy do tego samego wniosku że jeśli kogoś można określić mianem egzotyki to nas, a nie mniej znane ligi czy zespoły. To my do nich się próbujemy dobrać, a nie oni do nas. Problem w tym, że wraz z zamknięciem tego tematu i tak dalej będziemy tu oglądać referaty do typów na rzuty rożne lub mądrości niedzielnych zbieraczy informacji.
No zgoda, takich informacji jak pryszcz między pośladkami u Yakiego Avrabamovicha z FC Bakhchysarai może i nie uświadczysz nawet na blogu, na którego wchodzi zabłąkanych w odmętach internetu 100 użytkowników na rok, ale chodzi o zebranie podstawowych danych o lidze, składach, stadionach, pogodzie itp. Takie dane wystarczają do zorientowania się o co chodzi. To, że przez jakieś detale można położyć typ to prawda, ale to zależy czy bawimy się w spekulacje jak 99% typów forumowych czy inwestujemy w to co ma się wydarzyć i co się w sporcie wydarza od początku. Co sezon ostateczny układ jest taki sam, wymienność zespołów/zawodników mieści się w przedziale 5-7%, rzadko przekraczając ten przedział w górę. Danych nie przytoczę, o cykliczności w sporcie czytałem książkę jeszcze na studiach x lat temu.
Apropo mojej działalności to w forumowych katakumbach znajdują się zalążki tematu o lidze San Marino i Luksemburga, korzystałem z naprawdę prostych źródeł a informacji było multum. Gdybym chciał wykorzystać dzisiejszą wiedzę (a raczej potencjał, bo wiedzy obecnie to może i już nie mam) to bym książki mógł o tym pisać. Wtedy jednak pojawił się czynnik o którym wspomniałeś - większość ludzi ma poważniejsze zajęcia niż prowadzenie tematu na forum (nikogo nie chce obrazić, po prostu każdy sam wybiera sobie drogę i priorytety). Inna sprawa, że nie bardzo jest już dla kogo, kiedyś było tu sporo użytkowników, którzy próbowali bukmacherkę traktować jak inwestowanie i widzieli różnicę w 1,01 na zespół A a 1,01 na zespół B, Dzisiaj są tu w większości hazardziści i spekulanci bez podstaw, którym liczby przesłaniają rzeczywisty obraz.
Pozdrawiam i liczę na więcej wymian ciekawych zdań
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom