Zależy co tak naprawdę masz na myśli. Bo np. we Włoszech e-hazard jest legalny, podczas gdy np. w Polsce czy Hiszpanii nie - ale to w tych drugich państwach bez przeszkód pograsz w dowolnie wybranym internetowym buku. W Italii możesz obstawiać jedynie u tych, które posiadają tamtejszą licencje, natomiast strony bukmacherów bez koncesji są blokowane. Podobnie rzecz się ma we Francji - niedawno nastąpiła legalizacja, co w rzeczywistości tylko utrudniło życie graczom. Porównaj oferty i kursy: bwin.it, bwin.fr oraz centrali na świat bwin.com. Przyjrzyj się
betfair.it. Różnica jest kolosalna. Toteż mimo, że w niektórych krajach można grać legalnie, de facto graczom zdecydowanie się pogorszyło. W Polsce planuje się podobne rozwiązania: "uwolnienie" rynku internetowego, ale tylko dla firm, które uzyskają stosowne pozwolenie i spełnią wymogi ustawodawcy (m.in. podatek przychodowy 12% - taki jaki dziś jest w ziemniakach).
Czyli: jak to zwykle bywa, najlepiej jest w tych państwach, w których rządy nie miały jeszcze okazji pobuszować w temacie. E-hazard nie jest co prawda legalny, ale nie istnieją również przepisy, umożliwiające z nim walkę. Nielicznym wyjątkiem jest
Wielka Brytania - tam można bez przeszkód zagrać w każdym buku, niekoniecznie działającym na brytyjskiej licencji. Jednak większość państw zdaje się podążać drogą Francji i Włoch. Po niedawnej decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Holandii, mają furtkę do tego typu działań otworzoną dużo szerzej.
Jeszcze uzupełniając. Chyba również w Czechach można pograć na zasadach podobnych do zasad UK. Z kolei w Estonii od niedawno granie jest zabronione, a strony bukmacherów zablokowane. W Holandii jest ogólny zakaz hazardu, nie ma chyba jednak narzędzi, aby go skutecznie egzekwować w internecie.