[Luźne rozmowy] o 1/8 finału Ligi Mistrzów [6-7marzec 2018- REWANŻE]

[piotrex007]

O ile jeszcze te wszystkie zagrania ręką w polu karnym można by jakkolwiek wybronić przed UEFĄ, tak gdyby nie dość, że karny niepodytkowany po faulu na Coście, to jeszcze Kane strzeliłby na 2:2 z wyraźnego spalonego i Tottenham awansowałby po dogrywce/karnych, to byłby skandal i to niemały.

 

[pikarafa17]

Takiego gwałtu sie nie spodziewalem na graczach Spurs.
1. Marciniak nie gwiżdże ewidentnego karnego dla Juve.
2. Totki caly czas przewazali i prowadzli 1:0 po ladnej akcji.
3. Barzagli gral mega nieczysto, deptal korkami Sona, kopal go , masakra.
4. Pjanic powinien wyleciec za faul w drugiej polowie , sedzia polski kalosz ratuje Juve.
5. Gwalt w 3minuty . 2 bardzo ladne akcje ale gdzie byli tak solidni w obronie gracze Tottenhamu ??
6. Slupek Kane i Lamela zamiast wpakowac pilke do siatki , przystanal i patrzyl jak obroncy Juve wybijaja pilke z linii, Lamela ty gamoniu, czemu tam nie bylo Inzaghiego ??
7.Koniec meczu, zycze Juve porazki z City albo Liverpoolem.

 

[karciarz]

Ten mecz tylko pokazał, że VAR w LM jest konieczny.

 

[bmw14.5]

Ten mecz tylko pokazał, że VAR w LM jest konieczny

To prawda, ale czy będzie?
Moja refleksja jest taka po meczach PSG - Real i Totki - Juve, że to już nie jest liga mistrzów, tylko jakiś ponury kabaret. Wszystkie faule i zagrania ręką trzeba gwizdać, niezależnie od miejsca, czasu i okoliczności. A faulujących karać kartkami, to szybko się uspokoją i gra będzie płynna.
Pobłażanie, przymakanie oczu prowadzi do takich patologii jak wczoraj, zamienia piłkę w MMA i pozostawia ogromny niesmak.
Do tej pory zastanawiam się, jakm cudem Barzagli i Pjanic ukończyli zawody

 

[adamo80]

Ten mecz tylko pokazał, że VAR w LM jest konieczny.

Co drugi mecz w całej Europie to pokazuje... Szczególnie liga hiszpańska gdzie dopiero sędziowie wypaczają...

 

[TommyTSW]

ja to tam specjalnie zwolennikiem obecnego VARu nie jestem, w niektórych stykowych sytuacjach gdzie sędzia ma iść z grą (np drobny stykowy spalony) to ten system zabija piękno piłki, aczkolwiek np mogliby zrobić to w taki sposób że trener ma w ciągu meczu 1 możliwość takiej powtórki na tzw żądanie.

 

[adamo80]

ja to tam specjalnie zwolennikiem obecnego VARu nie jestem, w niektórych stykowych sytuacjach gdzie sędzia ma iść z grą (np drobny stykowy spalony) to ten system zabija piękno piłki, aczkolwiek np mogliby zrobić to w taki sposób że trener ma w ciągu meczu 1 możliwość takiej powtórki na tzw żądanie.

Ale to sędzia przecież decyduje czy z tego korzystać czy nie... Ja to sobie to wyobrażam tylko jako dodatkowy atrybut pomocy sędziemu, czyli kiedy chce sięga po to... To jest kuriozalne, że 3 sek. po decyzji sędziego na telebimach dokładnie pokazują... Na upartego to nawet VAR nie jest potrzebny bo mógłby, jak wczoraj podnieść głowę do góry i zobaczyć to co cały świat... Ja się zgadzam, że przerywanie za każdym razem żeby sprawdzić VAR to by była głupota,ale w ważnych sytuacjach tak. Ten prawie gol dla Totków 89 min. nawet jak by wpadło nie powinno być uznane bo wcześniej był nieodgwizdany spalony... Jak traktujemy sędziów jako " czynnik szczęścia" na równi z pogodą czy kibicami to ok, ale to chyba nie o to chodzi... Oglądałem parę meczy z bundesligi z VAR i generalnie się sprawdzało - właściwie sędzia 2 razy sięgał po to, nie było żadnego przerywania gry, która była płynna...