NHL 2013/2014 - Stanley Cup Playoff's

[michal1090]

Chicago Blackhawks - Los Angeles Kings
powyżej 53.5 strzałów na bramkę @ 1.85 Betsson

No nie,wolne żarty,bo tak można powiedzieć o linii wystawionej w Betssonie, dawać 53.5 tylko dlatego że w pierwszym meczu padło tylko 46 strzałów ? super i korzystamy,drugi mecz, półfinał więc wiadomo jest o co walczyć i dwie mega ofensywne ekipy które potrafią same wykręcić ok 40 strzałów na bramkę,ja pobieram śmiało, dodam tylko że większość buków ma od 54.5 do 58.5, najbardziej normalna była by 57.5 i 58.5 i takiej właśnie się spodziewałem, dodam tylko ze na ostatnie 5 meczów aż 4 razy taką linie pokrywali i to lajtowo :

gładko co tam perek znawco od działu NHL (1post) mówiłeś ? ????​

 

[perek99]

Chicago Blackhawks - Los Angeles Kings
powyżej 53.5 strzałów na bramkę @ 1.85 Betsson

No nie,wolne żarty,bo tak można powiedzieć o linii wystawionej w Betssonie, dawać 53.5 tylko dlatego że w pierwszym meczu padło tylko 46 strzałów ? super i korzystamy,drugi mecz, półfinał więc wiadomo jest o co walczyć i dwie mega ofensywne ekipy które potrafią same wykręcić ok 40 strzałów na bramkę,ja pobieram śmiało, dodam tylko że większość buków ma od 54.5 do 58.5, najbardziej normalna była by 57.5 i 58.5 i takiej właśnie się spodziewałem, dodam tylko ze na ostatnie 5 meczów aż 4 razy taką linie pokrywali i to lajtowo :

nie jestem takim optymistą, może i ekipy ofensywne, ale to już półfinał i nikt nie chce przegrać. To nie pkt w tabeli, że się odrobi łatwo w innym meczu. Te 46 strzałów w ostatnim spotkaniu to dobitnie pokazuje.

Może tym wejdzie, ale dla mnie typowe 50/50

 

[stanisuaw]

Moje dwie propozycje na GAME 3:
OVER 4.5 @ 1,86 (Marathon)
R. McDonagh + 0,5 pkt @ 3,25 (Marathon)
Habs jeśli chcą się jeszcze liczyć muszą dzisiaj wygrać. Liczę na napór od pierwszych minut i minimum dwa trafienia co w obliczu formy jaką prezentuje Heniek może być trudne do zrealizowania, ale zaryzykuję. O kilka bramek Strażników jestem spokojny. Kibicie zgromadzeni w MSG powinni podziałać na Tokarskiego ????
Drugi typ zagrany tylko i wyłącznie ze względu na kurs i na formę jaką prezentuje Ryan. Jedna asysta wystarczy, a zatem do dzieła! Płaska stawka.
Nastawiam budzik i czekam na zielony kupon!
#LGR!

 

[wonderkido]

:hokej: New York Rangers - Montreal Canadiens
Rick Nash under 4 shots |1.86| Betsson !

2 shots

Pozwolę sobie zacytować ostatni swój kupon na Nasha, który również wszedł obiecująco. Dziś znowu mam zamiar jego pograć.

Jego zrywy są oczywiście na wysokich obrotach, ale jednak brakuje mu paliwa. Mimo, że gra w pierwszej linii, z Stepanem i Kreiderem to i tak Rick, gra jakoś w cieniu. Być może jeszcze ta kontuzja, którą się nabawił x czasu temu spoczywa, na jego barkach i nie może być do końca w pełni formy. Może się mylę ale każdy oglądający Strażników jest świadomy i wie, że to jest jeden z zawodników, który oddaję tych strzałów solidnie sporo.

Czekałem, aż linia wzrośnie bo jeszcze pod wieczór była zaledwie 3.. teraz urosła, o jeden i bardzo mi się taka opcja podoba. Wiadomo, że Nash na swoich śmieciach będzie chciał znowu udokumentować mecz w której zaliczy gumę w sieci, ale.. uwaga, Strażnicy mogą dziś czuć się pewni i mogą dziś nie co zaprzepaścić 3 game mimo że są faworytem. Nash, to zawodnik na pewno o bardzo silnym potencjale ale mimo że tych strzałów oddaję na swoim terenie jeszcze więcej to ja jednak sobie zaryzykuje. Jego ekipa jest na prawdę gotowa aby dotrwać do finału Stanleya, ale już nie takie cyrki widziałem, gdzie drużyna wygrywa 3-0 w serii, wystarczy tylko jeden mecz, a tu jednak nie poszło po ich myśli. Nie neguje że Strażnicy tak samo postąpią ale jednak jakiś cień szansy dla ekipy z Montrealu też jest.. Moim kluczem, aby kupon był powodzeniem, będzie na pewno to, że prócz #61, są jeszcze inni zawodnicy którzy tych strzałów oddają więcej. Jest Stepan, jest Boyle, a nawet Pouliot. Także i oni potrafią wykonywać swoją robotę w postaci strzałów, ja zaufam ponownie intuicji i liczę na 3 ''szoty'' maks Ricka .

 

[piscatella]

New York Rangers - Montreal Canadiens

Mecz numer 4 w serii najlepszych ekip na wschodzie w obecnym sezonie NHL. Goście nadal bez Price-a, jednak rzutem na taśme udało im sie wygrać poprzednie starcie. Rangers muszą dziś zrobić wszystko by nie dopuścić Canadiens do głosu. Madison Square Garden powinno dać dziś pełne wsparcie swojej ekipie, która jest w dobrej pozycji w drodze do finału. Lundqvist musi dziś wygrać z Tokarskim, który w playoffach jest żółtodziobem i zdziwię sie jak tacy starzy wyjadacze jak Rangers tego nie wykorzystają. Cóż tu wiecej pisać. Inny wynik niż pewna wygrana Rangers bedzie dla mnie sporą niespodzianką.
Rangers 60' 1,98 Pinnacle Zwycięstwo, lecz dopiero w dogrywce.

 

[wonderkido]

:hokej: Los Angeles Kings - Chicago Blackhawks
Over 57,5 shots |1.85| Betsson !

żadna z drużyn się nie popisała w tym aspekcie... w tym meczu.

Dziś już mecz numer 4, w Los Angeles, gdzie to gospodarze będą gościć przed swoją publicznością ekipę broniącą tytuł Stanleya. Jak wiemy, ostatni mecz przegrali dzisiejsi goście jedną bramką choć sam mecz, napawał w różnorodne akcje z dwóch stron. Hawks, na pewno podrażnieni i na pewno do tego meczu podejdą bardzo poważnie, jeśli dziś mieli by przegrać ich sytuacja wyglądałaby bardzo nie ciekawie. Królowie maja to do siebie, że tych strzałów mnożą na potęgę i robią to bardzo solidnie, bo są tercje, gdzie tych strzałów nawet momentami jest +15. Natomiast goście którzy mają niedosyt po ostatnim meczu już od pierwszych minut, będą nacierać na bramkę Quicka, który jak trzeba broni jak w transie. Mecz dla obu drużyn nie będzie spacerkiem, ale jedna i druga nie będzie spoczywać na laurach bo obie ekipy mają coś do udowodnienia. Ja celuje w over, linia nie co mniejsza, od innych buków, ale obie ekipy jak najbardziej na to stać. Spodziewam się otwartego meczu z obu stron napawające w obfite sytuacje strzeleckie bo tak samo jak i Króle jak i Jastrzębie mają perełki do strzelania.

 

[juanroman08]

:hokej: Los Angeles Kings - Chicago Blackhawks
Over 57,5 shots |1.85| Betsson !
Dziś już mecz numer 4, w Los Angeles, gdzie to gospodarze będą gościć przed swoją publicznością ekipę broniącą tytuł Stanleya. Jak wiemy, ostatni mecz przegrali dzisiejsi goście jedną bramką choć sam mecz, napawał w różnorodne akcje z dwóch stron. Hawks, na pewno podrażnieni i na pewno do tego meczu podejdą bardzo poważnie, jeśli dziś mieli by przegrać ich sytuacja wyglądałaby bardzo nie ciekawie. Królowie maja to do siebie, że tych strzałów mnożą na potęgę i robią to bardzo solidnie, bo są tercje, gdzie tych strzałów nawet momentami jest +15. Natomiast goście którzy mają niedosyt po ostatnim meczu już od pierwszych minut, będą nacierać na bramkę Quicka, który jak trzeba broni jak w transie. Mecz dla obu drużyn nie będzie spacerkiem, ale jedna i druga nie będzie spoczywać na laurach bo obie ekipy mają coś do udowodnienia. Ja celuje w over, linia nie co mniejsza, od innych buków, ale obie ekipy jak najbardziej na to stać. Spodziewam się otwartego meczu z obu stron napawające w obfite sytuacje strzeleckie bo tak samo jak i Króle jak i Jastrzębie mają perełki do strzelania.

Myślę że to bardzo dobry bet tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę fakt iż ten mecz jest szalenie ważny dla gospodarzy, wygrana daje im 3:1 w serii i tak naprawdę wielką przewagę psychologiczną. Aby wygrać trzeba zagrać to co się potrafi najlepiej czyli ofensywnie ze sporą ilością strzałów. Kings w ostatnich dwóch spotkaniach oddawali odpowiednio 31 i 32 strzały co przyniosło 6 i 4 zdobyte bramki także ja tutaj nie widzę innego sposobu na wygranie game 4. Musi być masa strzałów oddanych przez Kings inaczej będzie dla nich słabo.
Linia w Triobet na poziomie 31 na LA c owcale nie jest rewelacyjną opcją także uważałbym. Ale linia ogólna w Maratonie na over 55.5 po kursie 1.88 już całkiem całkiem

 

[wonderkido]

:hokej: Chicago Blackhawks OT - Los Angeles Kings |1.68| Betsson !

5:4 II OT :jupi:

Dzisiaj już na, United Center ostatni gwizdek dla Jastrzębi. Jako ekipa, która broni Puchar Stanelya nie co ostatnio przespała dwa mecze z rzędu, grając w delegacji. Ale pamiętam, już w tamtym roku jak Królowie, grali już nie pamiętam którą dogrywkę właśnie Chicago i Kane zanotował hattricka. Dzisiaj trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski, za te ostatnie mecze jakie nastąpiły i zagrać na miarę mistrzów! Kane, Toews w sytuacjach gdzie ich team ma nóż na gardle, potrafią poruszyć ''niebo i ziemie'' aby ich ekipa wyszła zwycięsko. Mecz na swoich śmieciach, zagorzali kibice którzy przychodzą na mecz, z nadzieją na to, że ich ekipa nie zawiedzie. Joel Quenneville ma bardzo trudne zadanie, jako trener ekipy bo muszą dzisiaj po prostu ten mecz wygrać aby przedłużyć swoją szanse na granie w playoff. Królowie poprawili się w swoich grach i już lepiej wyglądają ich akcje, ale jednak ich zapał i ta pewność jaką zdobyli w ostatnich meczach może okazać się zgubną. Nie będzie to łatwy mecz. Goście złapali wiatr w żagle ale tak jak mówiłem i oni mają to do siebie że nie da się wygrywać meczu za meczem, nie w playoff i nie w takich kluczowych meczach. Pięciokrotny zdobywca Stanleya, jeszcze pokażę na co ich stać i wierzę, że to dziś nastanie. Gospodarze to dalej bardzo silna i bardzo produktywna ekipa, na którą stać na prawdę na wszystko, mogą wygrać z każdym dzięki ciężkiej pracy i dziś to muszą potwierdzić. Ja w nich wierzę. Od samego początku będą kontrolować miejmy nadzieje spotkanie i z sekundy na sekundy, będą zbliżać się do kolejnego meczu... Do roboty Jastrzębie!

A tu bramka Kane, z zeszłego roku chyba każdy pamięta jak ważny to był dla nich mecz...

http://www.youtube.com/watch?v=r9n2lWE5bAE​

 

[challenger]

vs.

New York Rangers - Montreal Canadiens [1:0]
Typ: Montreal Canadiens incl.OT ML @ 2.56
PinnacleSports Dziś przed nami Game 6 w finale konferencji wschodniej, więc kolejny elimination game dla Montreal Canadiens, którzy przedwczoraj potrafili uratować tę serię przed własną publicznością pokonując Rangersów 7:4 i poprawiając stan rywalizacji na 3-2 dla ekipy z Nowego Yorku. Mecz był szalony i obfitował w wiele walki i zwrotów akcji bo jak inaczej nazwać spotkanie w którym gospodarze prowadzą już 4:1 by zaledwie 5 min później remisować już 4:4 a coach Vignaut w połowie 2 tercji ściąga Henka z bramki zastępując go Talbotem co ostatecznie nie przyniosło oczekiwanego skutku.
Ja w dzisiejszym starciu sercem będę za ekipą Habs bo poprostu chcę aby ta seria trwała jak najdłużej. Co prawda dzisiejszy mecz odbywa się w MSG ale kurs oferowany przez oddsmakerów na win Canadiens uważam za zawyżony! Po pierwsze hokeiści Montrealu już raz w tych playoffs byli w podobnej sytuacji w I rundzie i pomimo wszystko potrafili odwrócić losy serii i ostatecznie wyeliminować samych Bruins. Po drugie taki wynik jak wbicie 7 goli (w tym 4 samemu Lunqvistovi) w postseason zawsze dodatkowo podnosi morale graczy walczących o być albo nie być. Trochę nie do końca mam zaufanie do Tokarskiego w bramce ale wierzę, że dziś podoła no i oczywiście liczę na kolejny showtime w wykonaniu obu ekip. Aha w dzisiejszym meczu na pewno nie wystąpią Dale Weise z Montrealu i John Moore w zespole Strażników. Let's Go Habs!!!

 

[piscatella]

New York Rangers - Montreal Canadiens

Rangers po druzgocącej wpadce na tafli w Montrealu wracają do MSG, by zmazać plamę i zapewnić sobie grę w Wielkim finale przed własną publicznością. Historia może zatoczyć koło i tym właśnie sposobem Rangers po 20 latach znów wystąpią w bezpośrednim starciu o Puchar Stanleya. W bramce Lundqvist, który po słabym występie w Bell Center zrobi dziś wszystko by zagrać na swoim wysokim poziomie i ponadto jestem pewien że tak wybitny bramkarz jak on nie może zagrać dwa razy z rzędu tak niemrawo. Canadiens w mojej ocenie to jeszcze nie ten poziom. Wyeliminowali co prawda Bruins, ale w bezpośrednim starciu na tafli Madison Square Garden nie daje im szans na zaskoczenie zdeterminowanych i głodnych sukcesu gospodarzy. Tokarski został rzucony na głęboką wode i to właśnie jego obecność między słupkami ułatwi w znaczącym stopniu zadanie gospodarzom. Rangers mają świetny okres i posiadają bramkarza potrafiącego wygrywać mecze dosłownie w pojedynke. Ponadto Gospodarze od dłuższego czasu cierpią na uciążliwą passe siedmio-meczowych serii. Jak wiadomo w tej lidze tak morderczy dystans jest uciążliwy i wyczerpujący. Przełamując dziś tą passe zyskają co najmniej dzień wolnego względem finalisty ze Zachodu, a jak wiadomo jest to bardzo ważne przed nadchodzącym finałami. Stawiam na gospodarzy, którzy dla mnie są dziś jedynym słusznym wyborem. Po prostu nie może być inaczej niż 4:2 dla Rangers. Powodzenia :wink:

Rangers OT 1,59 Pinnacle

 

[kamillo13]

New York Rangers- Montreal Canadiens :hokej: Proste jak 1-2-3 : TAK @ 2,3 William Hill

Na początek wytłumaczę na czym polega zakład. A więc w każdej tercji musi wpaść 1, 2 lub 3 gole. Moim zdaniem bardzo fajna opcja bo bramki dziś muszą padać. Zadba o to przede wszystkim Montreal który nie może grać na przetrzymanie. Ma to związek z ich goalie, Tokarskim który nie jest póki co bramkarzem z najwyższej półki. Muszą liczyć na dużą ilość bramek ze swojej strony bo tak jak mówię, tylko na to mogą liczyć. Jeśli chodzi o Rangers, oni swoje i tak strzelą, jestem pewien. Ta drużyna w tej serii pokazała że zasługuje na finał i będzie go miała. Zapewne nastąpi to jeszcze dziś ale zanim Strażnicy przyjmą na Madison Sqaure Garden drużynę Kings muszą jeszcze wyjść na lód i wygrać z osłabionymi Habs.

e: Nie wiem do końca czemu od razu nie widać buka, ale widzę że wpisany jest... aby rozwiać wątpliwości zakład do gry u William'a

Roman, buka widać tylko pewnie adblock Ci blokuje ???? podobnie jest z Ónibetem i Łiljamem

 

[juanroman08]

W mojej opinii spotkanie NYR vs Habbs to typowy no bet, bo tak naprawdę wszystko się tu może wydarzyć. Kurs na gości mocno przesadzony i nawet z racji tego, że bliżej mi do Rangers to nie bałbym się zaryzykować postawienia na gości. 7 strzelonych bramek na pewno dodaje pewności siebie i przede wszystkim daje wiarę, Montreal odnalzał złoty środek strzelić więcej niż stracić ???? Oczywiście wszystko do czasu ponieważ Henrik raczej dwa razy tak słabego meczu nie gra, także z miłą chęcią zobaczyłbym dziś dobry mecz coś pokroju wczorajszej batalii Chicago z LAK i rozstrzygnięcia, które będzie koniec końców zaskoczeniem ale na przestrzeni spotkania, a nie przedmeczowych dywagacji. Myślę że overki punktowe obrońców obu ekip są w cenie ponieważ są to zazwyczaj over 0.5 a jak widać PP jest tu sporo i o asystę wcale nie trudno czego świetnym dowodem jest mój mistrz tej serii czyli Ryan McDonagh

 

[kamillo13]

Chicago Blackhawks- Los Angeles Kings :hokej: 2 OT @ 2,30 Unibet 4:5 OT
3 runda tegorocznych PO na zachodzie i 3 game 7 dla Kings. Imponuje mi ich gra w meczach kończących serię. Kto by się spodziewał że od stanu 1:3 z Sharks zdołają wygrać 2 mecze wyjazdowe w tym pierwszy, decydujący w tym roku. Później przyszedł pojedynek z Ducks, drużyną piekielnie mocną u siebie. Zaczęli mocno bo od prowadzenia 2:0, by później mieć słabszy moment i przegrywać 3:2. Ale to wszystko na nic się nie zdało, Kings wygrali game 6 na Staples Center by później pojechać na Honda Center i awansować do finału Konferencji. Przypomnę jeszcze wyniki meczów nr 7 Kings w tym sezonie. A więc w pierwszej rundzie rozbili Sharks aż 5:1. W serii z Ducks, rozgromili miejscowych aż 6:2. Nie sądzę że dziś będzie podobnie bo Hawks już w ostatnim meczu pokazali że nie mają mentalności Sharks i tak łatwo się nie poddadzą. Zauważyłem jednak że Kings bardzo dobrze czują się w roli doga i po ostatniej porażce u siebie, to Hawks są faworytem serii. Myślę że taka kolej rzeczy odpowiada podopiecznym Suttera. Chociaż dziś po drugiej stronie mamy drużynę bardziej kompletną niż Sharks czy Ducks, ponadto drużynę która broni Stanleya, to myślę że Kings którzy uczynili w tych PO już tyle cudów są zdolni do następnych.

 

[wonderkido]

:hokej: Chicago Blackhawks - Los Angeles Kings
over 55,5 shots |1.85| Unibet !
73 z OT shots :!: w tym reg time = 65
WOJNA, jeszcze raz WOJNA i jeszcze raz WOJNA! Tak bym określił to dzisiejsze starcie, gdzie obie ekipy będą grali o finał po PUCHAR STANLEYA! Jastrzębie zagrali niebywale znakomicie, w LA w ostatnim meczu, a najlepsze widowisko jakie fundował kibicom był nie kto inny jak Patrick Kane. Zawsze wiedziałem, że jak on i spółka maja nóż na gardle, to wychodzi z niego bestia i nie dość, że konkretnie asystuje, to i konkretnie strzela! Dzisiaj już będziemy wiedzieli kto zagra w finale, ale nim to nastanie to zawodnicy nie co się napocą aby do tego finału trafić. Atut, swojej tafli Jastrzębie znają bardzo dobrze, ale Królowie jednak to nie chłopcy do bicia i również będą w tym meczu nie obojętni na ataki gospodarzy. Warto również zaznaczyć, że linia którą oferują bukmacherzy jest według mnie zaniżona, wiedząc o jakie cele jest ten mecz więc ja sobie to zagram. Na pewno będzie to pojedynek bramkarzy, którzy będą robić wszystko aby nie stracić bramki. Ale jak już jedna ekipa ukuje, to worek z bramkami powinien się rozwiązać. Ja jednak idę w stronę strzałów, bo to obie bardzo silnie produktywne ekipy, z ogromnym potencjałem. Nie potrafię wytypować zwycięzcy w tym meczu, która ekipa to wygra ale na pewno nie będziemy się nudzili oglądając ten matchup. Mecz raczej będzie naszpikowanymi szybkimi akcjami, więc o strzały nie sądzę aby ich zabrakło. Oba teamy mają zawodników potencjalnych do strzelania i każdy w tym meczu będzie ponosił swoim rywalom tak wysoko poprzeczkę, aby przejść do finału. Stawiam na over strzelecki, w meczu!

 

[5xharoldx5]

Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Godzina: 2:05
Spotkanie: Los Angeles Kings @ Chicago Blackhawks
Typ: powyżej 7 bramek w meczu (gdy w meczu będzie dokładnie 7 bramek, to zwrot)
Kurs: 4,60
Bukmacher: William Hill
Analiza: Mecze pomiędzy Chicago Blackhawks a Los Angeles Kings w tym finale konferencji obfitują w dużą ilość bramek. Pomijając pierwszy mecz, w którym było 3:1 dla Chicago Blackhawks to tych bramek pada bardzo wiele. Drugi, trzeci, czwarty , piąty i szósty mecz to co najmniej siedem bramek, a w dwóch przypadkach było powyżej siedmiu. W drugim meczu serii było 6:2 dla Los Angeles Kings, a w piątym 5:4 po dogrywce dla Chicago Blackhawks. Co ciekawe oba te mecze były rozegrane w Chicago. Tempo gry w United Center jest bardzo intensywne, akcja w bardzo szybkim tempie przenosi się z jednej bramki na drugą. Problemem obu drużyn jest dyspozycja bramkarzy. Quick i Crawford zaliczani są do czołówki ligi, jednak w tej rywalizacji jakoś mocno zawodzą. Staram się regularnie oglądać mecze Los Angeles Kings i Quick to jest taki bramkarz, że potrafi wyczyniać w bramce cuda, jednak nierzadko, a ostatnio dość często potrafi przepuścić niezbyt groźny strzał. Obaj bramkarze nie są w najlepszej formie, mecze pomiedzy tymi ekipami są bardzo szybkie, więc kto wie, czy i tym razem nie zobaczymy bardzo wysokiego wyniku.

 

[lutek]

:hokej: Chicago Blackhawks - Los Angeles Kings
over 55,5 shots |1.85| Unibet !
WOJNA, jeszcze raz WOJNA i jeszcze raz WOJNA! Tak bym określił to dzisiejsze starcie, gdzie obie ekipy będą grali o finał po PUCHAR STANLEYA! Jastrzębie zagrali niebywale znakomicie, w LA w ostatnim meczu, a najlepsze widowisko jakie fundował kibicom był nie kto inny jak Patrick Kane. Zawsze wiedziałem, że jak on i spółka maja nóż na gardle, to wychodzi z niego bestia i nie dość, że konkretnie asystuje, to i konkretnie strzela! Dzisiaj już będziemy wiedzieli kto zagra w finale, ale nim to nastanie to zawodnicy nie co się napocą aby do tego finału trafić. Atut, swojej tafli Jastrzębie znają bardzo dobrze, ale Królowie jednak to nie chłopcy do bicia i również będą w tym meczu nie obojętni na ataki gospodarzy. Warto również zaznaczyć, że linia którą oferują bukmacherzy jest według mnie zaniżona, wiedząc o jakie cele jest ten mecz więc ja sobie to zagram. Na pewno będzie to pojedynek bramkarzy, którzy będą robić wszystko aby nie stracić bramki. Ale jak już jedna ekipa ukuje, to worek z bramkami powinien się rozwiązać. Ja jednak idę w stronę strzałów, bo to obie bardzo silnie produktywne ekipy, z ogromnym potencjałem. Nie potrafię wytypować zwycięzcy w tym meczu, która ekipa to wygra ale na pewno nie będziemy się nudzili oglądając ten matchup. Mecz raczej będzie naszpikowanymi szybkimi akcjami, więc o strzały nie sądzę aby ich zabrakło. Oba teamy mają zawodników potencjalnych do strzelania i każdy w tym meczu będzie ponosił swoim rywalom tak wysoko poprzeczkę, aby przejść do finału. Stawiam na over strzelecki, w meczu!

Po raz kolejny udowodniłeś kolego , że jesteś jednym z wyróżniających się analityków na tym forumku! Reputka wędruje pod piękną panią z avataru!

 

[juanroman08]

Czas na Wielki Finał :!:

Zapewne niewielu liczyło na takie zestawienie drużyn w finale, ale jednak ku zaskoczeniu wszystkich mamy tu ekipy, które na pewno faworytami do znalezienia się w "big finale" nie byli.
Zarówno Strażnicy jak i Królowie "odwalili" kawał dobrej roboty w drodze do finału i tak naprawdę chyba nikt nie powie, że któraś z drużyn jest tu z przypadku.
Faworytem u bukmacherów jak zawsze drużyna z Zachodu czyli w tym wypadku LA Kings, szczerze powiedziawszy ciężko stwierdzić czy faktycznie Kings będą tu tak bardzo dominowali, w mojej opinii spotkają się dwie ekipy o wyrównanym potencjale i podobnej charakterystyce gry. Dwie drużyny w których bardzo ważną rolę odgrywają obrońcy jak i bramkarze. Czy będzie to pojedynek tylko między Henrikiem a Jonathanem nie sądzę ponieważ widząc to w jakiej dyspozycji ofensywnej znajdują się oba team'y myślę że padnie tu sporo bramek. Jak dla mnie jest to finał, który trzeba zobaczyć od początku do końca, co prawda Kings nie tak dawno wygrali Stanley'a ale drużyna Rangers już od bardzo dawna nie miała okazji do gry w finale, ostatni raz było to w roku 1994 i wtedy zdobyli trofeum. To tak słowem wprowadzenia do tego co już niebawem przed nami Zapraszam do dyskusji i pisania analiz bo to już ostatnie dni NHL, tak więc cieszmy się tym co pozostało ????

 

[5xharoldx5]

Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Godzina: 2:05
Spotkanie: New York Rangers @ Los Angeles Kings
Typ: remis (po 60 minutach)
Kurs: 4,20
Bukmacher: William Hill
Analiza: To będzie pierwsze spotkanie w wielkim finale. Dość dobrze wygląda kurs na remis w tym meczu. Wątpię, by to było łatwe spotkanie dla którejś z drużyn, a raczej będzie to wyrównane spotkanie. Faworytem serii są Los Angeles Kings głównie z racji tego, że ewentualny decydujący mecz będzie rozegrany w Los Angeles. Lekkim problemem Los Angeles Kings może być zmęczenie, bo drużyna ta rozegrała jak dotychczas komplet spotkań, gdyż wszystkie swoje mecze wygrali 4:3. Ostatni swój mecz z Chicago Blackhawks rozegrali 02.06, więc mieli znacznie mniej czasu na odpoczynek niż New York Rangers, którzy skończyli swoją serię z Montrealem 30.05. New York Rangers bardzo dobrze grają w meczach wyjazdowych. Wygrali oni dwa mecze w serii z Montreal Canadiens i aż trzy z Pittsburgh Penguins. W tym meczu o zwycięstwo łatwo jednak nie będzie, bo Los Angeles Kings świetnie gra u siebie. Bardzo dobrze Kings zagrali trzeci i czwarty mecz z Chicago Blackhawks, oba te mecze wygrali. Gorzej już było w szóstym meczu, gdzie przegrali 3:4. Pierwszy mecz wielkiego finału powinien być wyrównany i remis wcale mnie tutaj nie zaskoczy.

 

[juanroman08]

W końcu nadszedł dzień game 1
W mojej opinii wielka niewiadoma, ale tak jak wspomniał kolega wyżej Kings mogą odczuwać pewne znaki przemęczenia, aczkolwiek z drugiej strony jest to finał i nie uważam by to miało specjalne znaczenie. Mimo to cieszyłbym się bardzo gdyby goście prowadzili po tym meczu 0:1 ogółem w tej konfrontacji kibicuje Rangers. Myślę że sporym hendi na korzyść drużyny z NY jest fakt, że w tych PO całkiem nieźle bronili czego dowodem jest stosunkowo mała liczba straconych bramek, bynajmniej w porównaniu do tego co działo się w każdej serii Królów. To też potwierdza, że Quick w wybitnej formie nie jest i jak na razie to LA dotarło do tego finału dzięki świetnej ofensywie, Anze Kopitar już na tę chwilę ma 24 punkty, Jeff Carter 22, Marian Gaborik 19 i Justin Williams 18 tylko potwierdza że Kings są bardzo mocni w ofensywie.
Strażnicy na pewno mają tu sporo do zaoferowania ponieważ pod względem potencjału nie ustępują ekipie z LA, można powiedzieć że spotykają się dwie wyrównane ekipy. Tak analizowałem sobie wszystkie ciekawe typy na tą serię i myślę że na tę chwilę powyżej 5.5 meczów w serii będzie najlepszym wyborem. Kurs nie rzuca na kolana, ale w mojej ocenie jest to "peffka" ????
over 5.5 meczów w serii / 1.50 Betsafe

 

[wonderkido]

:hokej: Los Angeles Kings - New York Rangers :hokej:
Poniżej 58,5 shots |1.85| Unibet !

66 shots.. reg time.. już po 1 tercji, wiedziałem, że wtopię.. cóż zdarza się ale w następnym meczu tak nie zagrają.

Miałem nic nie grać w tym meczu, aczkolwiek zmieniłem zdanie i jednak sobie idę w kierunku jak zwykle swoim ulubionym, bo '' polowanie na strzały '' Jako to, że obie ekipy preferują i grają bardzo urozmaicony hokej i tych strzałów oddają, na prawdę sporo to dziś jednak sobie zaryzykuje pieniądze i zagram under. Mecz pierwszej rundy jakże prestiżowego turnieju jakim jest Puchar Stanleya. Tu już nie ma czasu na przelewki i na pewno zwycięzca będzie jeden, ale który to ja do tej pory nie umiem odpowiedzieć mimo że buki faworyzują Króli to i Strażnicy w tym roku też nie co udowodnili. Królowie oddają tych strzałów ze Strażnikami na mecz jak tylko mają dzień konia +25, ale jednak uważam że dziś zagrają oba teamy zbyt zachowawczo i tych strzałów nie będzie jakoś specjalnie dużo. Mimo że zawodnicy jak u jednych tak i drugich mają zawodników do strzelania, tak i oni będą grali swoje ale jednak myślę że tej linii nie przekroczą. Jeśli zagrają zachowawczo i Strażnicy pograją tak jak to grywają momentami w PP, to szansa na powodzenia underu jest możliwa. Nie twierdzę, że powtórzą swoją katastrofę jak to mieli w Pensylwanii, w pierwszym meczu bo to historia ale jednak tak jak napisałem.. że czasem zawodnicy grają zbyt zachowawczo, aby uśpić rywala a potem dopiero zaatakować. Liczę że tym razem intuicja mnie nie zawiedzie i spróbujemy tym razem Under. Nash, ma obiecujące scores z Królami jeśli chodzi o shots, bo i w ostatnim meczu z nimi miał aż 6, ale czy dziś to powtórzy? Szczerze w to wątpię. Prócz niego jest także St Louis, który momentami oddaję więcej podań w meczu niż strzałów, może i dziś też tak będzie, kto wie... Po drugiej stronie groźni jak zawsze Brown, Carter, Kopitar ostatnio przystopował jeśli chodzi o strzały, także może to dobrze rokować bo on więcej asystuje, że tak powiem więc i dziś liczę że będzie podobnie. Na pewno kluczową rolę będą odgrywać bramkarze, Henrik broni jak w transie Quick, jak ma przebłyski to swoje też odwala kawał dobrej roboty. Jako że to jest pierwszy mecz, pierwszej rundy to fajerwerków strzeleckich.. nie będzie.. Tak sądzę .