>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

NHL 2014/2015 - Stanley Cup Playoff's

Status
Zamknięty.
challenger 10,6K

challenger

Forum VIP
Dziś w nocy dobiegł końca sezon regularny najlepszej hokejowej ligi świata. Po osiem najlepszych zespołów z każdej konferencji stanie teraz do walki o Puchar Stanleya - pragnienie każdego hokeisty. Tegoroczny regular season zakończył się kilkoma niespodziankami czym jest choćby brak w Playoff&#39;s obrońców tytułu sprzed roku a więc Los Angeles Kings czy stałych bywalców PO ekipy Boston Bruins, które chyba najwyraźniej się wypaliły i potrzeba w nich dopływu świeżej krwi. Bardzo mnie cieszy z kolej udział w decydującej fazie zespołu z Calgary, który po kilku latach posuchy nareszcie załapał się do czołowej ósemki i być może jeszcze nie w tym roku ale za rok czy dwa może stać się ekipą z absolutnego Top-u mogącą bić się o tytuł. Miłym zaskoczeniem jest fakt awansu Senatorów z Ottawy czy Odrzutowców z Winnipeg, którzy awansowali po raz pierwszy od momentu przeniesienia drużyny z Atlanty. Dla mnie ten Playoff&#39;s niestety będzie smutny z racji braku w nim &quot;mojego&quot; favorite team - Philadelphii Flyers (swoją drogą dokąd oni zmierzają?) ale z całą pewnością nie zabraknie w nim niczego z czego słynie NHL a więc będzie walka, krew, pot i łzy a na koniec uśmiech od ucha do ucha tych zarośniętych brodaczy wznoszących Puchar Stanleya do góry. Wszystkie pary I rundy wyglądają na bardzo wyrównane i mi osobiście jest bardzo ciężko choćby w jednej z nich wskazać zdecydowanego faworyta. Tyle ode mnie.


Zapraszam do pisania analiz oraz dyskusji na temat szans poszczególnych drużyn w tegorocznym Playoff&#39;s. Niech wygrają najlepsi!!!
 
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik


PRAWDZIWA UCZTA, zacząć czas :!:​


Tak więc koniec sezonu zasadniczego, a przed Nami najlepsze finały jaki każdy fanatyk NHL uwielbia oglądać. Prawdziwa batalia, pomiędzy drużynami gdzie nikt nie będzie się oszczędzać. Niespodzianek nie zabrakło. Obrońcy tytułu za burtą finałów - co mnie cieszy, bo ich awans nie byłby zasłużony kiedy ci lekceważą Oilers i dostają łomot na ich terenie. Później przygoda w Calgary, gdzie zawodnicy trenera Hartleya, zagrali niemal cały sezon solidnie. Co zapunktowało do dzisiaj, bo już w środę grają w delegacji w finałach z Orkami. Trudny rywal, ale i też do ogrania. Rekiny też rozczarowali, cały sezon w kratkę. A to wygrana wysoka, gdzie jedną bramkę potrafili stracić żeby następny mecz przegrać. Mimo, że w drużynie San Jose jest mnóstwo perełek, którzy są stworzeni by wygrywać. Cieszy fakt że i Bruins znaleźli się już na wakacjach. Tampa się nie podłożyła i wygrała chociaż w karnych ostatni mecz. Teraz na Błyskawice czekają - Skrzydła, to dopiero będzie ciekawe starcie. Zetterberg i spółka jako bardziej doświadczeni gracze powinni sobie poradzić, tylko żeby presja ich nie zjadła. Nutki z Dzikusami. Jak dla mnie tu Nutki zrobią różnice. Dzikusy nie są ogórkiem w tej serii, będą mieli swoje szanse ale uważam że to właśnie Blues, pokażą więcej chłodnego umysłu. Pingwiny zaprzepaścili swoje szanse na spokojny awans przegrywając z Wyspiarzami. Ich forma jest fatalna, mówiąc szczerze nie widzę ich w drugiej rundzie. Mając przed sobą Strażników, którzy ci są w gazie. Praktycznie najlepszy &#39;defens&#39; w całej lidze. Nawet Nash, który gra &#39;&#39;po cichu&#39;&#39; ma do tego kolegów którzy i za niego wykonują kapitalną robotę. Jest Kreider, Zucarello, Brassard i wielu innych. Na domiar tego wszystkiego mają solidnego bramkarza, który dopiero się rozkręcił podczas tego jak Lundgvist doznał kontuzji. Nazwiska nie muszę przytaczać bo chyba każdy wie o kim mowa. Kaczki z Odrzutowcami. Nie mam tu za bardzo zdania, bo ta para mi się specjalnie nie podoba. Drapieżce, z Hawks. Czyli to co lubię najbardziej. Jako to, że jestem za Hawks, od początku sezonu i podczas PO liczę że tu będzie interesujące starcie. Nie skreślam Preds, bo i oni potrafią z Hawks grać i to na ich terenie. Tylko, że teraz to już są finały, więc Hawks będzie rozdawać karty na swojej tafli i nie sądzę by ich zlekceważyli. Preds co prawda mają swojego Rinnego, ale i on ma swoje postoje. Był moment gdzie grał genialne mecze za meczem, ale jednak tego paliwa też często brakowało. Dawno ekipa Drapieżców nie grała w PO (bo z tego co pamiętam rok temu ich nie było) Liczę tu jak najbardziej awans Hawks. Mimo, że pierwsze mecze to wizyty w Nashville. Stołeczni z Wyspiarzami. Czyli wisienka na torcie. Ovi z 53 bramkami na koncie z pewnością będzie stawiał defensywę Isles do pionu i wcale bym tu zespół Alexa nie skreślał. Stołeczni mają to do siebie, że przeciwników którzy są na równym poziomie jak oni nie traktują już ulgowo. Tavares wygrał z Crosbym względem rankingu punktowym i on będzie najtrudniejszym przeciwnikiem dla Stołecznych. Zawodnik potrafiący sam odmienić losy swojego teamu. Więc nie zdziwię się jak tu będzie 6 gier. Habs, grają ze swoimi &#39;&#39;przyjaciółmi&#39;&#39; z Senatorami. Z przyjaciółmi to trochę sarkastyczne stwierdzenie, bo oba teamy się nienawidzą więc ich mecze będą zażarte. Sens mają kim postraszyć, ale i Habs też nie są słabeuszami. Mają swojego &#39;&#39;Prajsa&#39;&#39; który ten na PO przygotowany będzie jeszcze bardziej niż podczas zasadniczego sezonu. Subban, Pacioretty, jest jeszcze Plekaniec. Po drugiej stronie Turris, Klarsson, a nawet Stone który w PP jest autorem kilku pięknych bramek na pewno da się we znaki obronie z Montrealu. Zaczynamy od 16 kwietnia, w nocy mecze :!: więc spodziewam się meczy naszpikowanymi w piękne gole, dobre akcje i przede wszystkim udanych typów! ;) ????​
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
Zwycięzca Pucharu Stanleya:
Chicago Blackhawks
10,50 @ bet365
Tak jak typowałem na początku sezonu, choć nie pisałem tego na forum. Według mnie Blackhawks mają spore szansa na zwycięstwo najcenniejszego klubowego pucharu na świecie. Hokeiści z Illinois już niejednokrotnie pokazywali jak wielkiej klasy są drużyną. Wtedy kiedy naprawdę było trzeba to zrobić, mobilizowali się i wygrywali, ostatnio nieco spuścili z tonu lekko się oszczędzając na postseason. Ich pierwszym rywalem są hokeiści z Tennessee - Nashville Predators, którzy dosyć niespodziewanie zajęli bardzo wysokie trzecie miejsce w Konferencji Zachodniej i pierwsze w Dywizji Centralnej. Ich motorem napędowym był niesamowity Filip Forsberg, który jak na młodziutkiego zawodnika zrobił bardzo przyzwoity wynik 63 punktów w kanadyjce i miał ich najwięcej spośród wszystkich zawodników Drapieżników.
Wracając do Blackhawks, to Ci zawodnicy mają spośród wszystkich pozostałych ekip największe szanse na wygranie Stana. Przed sezonem typowałem finał Hawks-Bruins, ale z powodu frajerstwa Niedźwiadki nawet nie weszły do postseason, co oprócz odpadnięcia obrońców tytułu z LA jest największą sensacją sezonu zasadniczego. Hawks według mnie mają łatwe zadanie wyeliminowania Predators. Zawodnicy z Tennessee nie są tak doświadczonymi wyjadaczami, jak ich rywale z Illinois. Predators to młody klub, który jeszcze nigdy nie wygrał tego pucharu i prawdopodobnie nie szybko taka sytuacja zaistnieje. Hawks mają w swoim składzie kilku graczy, którzy mimo młodego wieku są już bardzo doświadczeni, niejednokrotnie grali już w postseason, wygrywali Puchar Stanleya, czy zachodzili chociaż do półfinału, czy finału konferencji. Mam tu na myśli chociażby kapitana Toewsa, który pomimo tego, że ma dopiero 26 lat (27 kończy 29 kwietnia) jest już potężnie doświadczonym graczem, był dwukrotnym olimpijczykiem, dwukrotnie zaowocowało to zdobyciem złotych medali podczas igrzysk w Vancouver i Sochi. Ma obok siebie chociażby Kane&#39;a, który jest kontuzjowany, ale w przypadku awansu do kolejnych rund ekipy z Chicago. będzie w stanie dołączyć do składu i pomóc kolegom, jego powrót jest przewidywany mniej więcej w środku maja. On również ma 26 lat, już dwukrotnie zdobył Stana, podobnie jak Toews. Ten wiek jest idealny do grania w hokej, a Ci panowie już osiągnęli niebotyczne sukcesy i z pewnością jeszcze kilka dołożą nim zakończą kariery. W obronie mają chociażby Brenta Seabrooka, który jest moim ulubionym obrońcą w NHL, świetny strzał z niebieskiej linii i dodatkowo dobry duch tej drużyny, za którą mam wrażenie wskoczyłby w ogień. Kiedy potrzeba potrafi wyjść na pojedynek na pięści, kiedyś zdarzało mu się to o wiele częściej niż teraz, ale brak tych 5-minutowych kar przy równoczesnej agresywnej grze w defensywie stało się niewątpliwie jego zaletą. Bramkarz Corey Crawford kiedy ma dzień jest właściwie nie do pokonania. Spokojny TOP5 ligi, więc tutaj również nie ma co szukać słabszego punktu. Można by tutaj opisywać każdego z graczy po kolei, ale chyba nie o to w tym chodzi. Według mnie Blackhawks są na tyle cwaną, doświadczoną i skuteczną drużyną, że spokojnie sobie z Preds poradzą, potem może być różnie, ciężko przewidzieć na kogo trafią, ale w sumie jeżeli będą to Nutki, to o awans jestem bardzo spokojny pomimo ostatnich porażek z Blues. Nutki to rywal bardzo groźny, ale zazwyczaj tylko w regular season, w post season następuje wypalenie materiału zarówno fizyczne jak i psychiczne po trudach regular season, wystarczy przypomnieć jak się nie popisali trzy sezony pod rząd, kiedy to przegrywali w półfinale konferencji z Kings (0-4) po ograniu wcześniej Sharks (4-1) i w kolejnym sezonie znowu z Kings (2-4) w pierwszej rundzie postseason i rok temu z Hawks (2-4). W poprzednich dwóch rywalizacjach prowadzili 2-0 po dwóch pierwszych meczach i potem przyszła jakaś katastrofalna obniżka formy i mimo tego, że rywale nie spisywali się wówczas jakoś genialnie to potrafili wykorzystać braki i niedoświadczenie Blues na tym etapie rozgrywek. Hawks według mnie z obecnych drużyn mają największe szanse na Stana, a kurs 10,50 jaki proponuje bet365 to jak dla mnie promocja, biorąc pod uwagę fakt, że proponują marne 6,50 na win Rangers w tych rozgrywkach. Dla mnie to czysta kpina, dlatego pobieram szybciutko licząc na zobaczenie brzydkich angielskich pysków płaczących i płacących w czerwcu za swój błąd. ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +29
marcinkiko 172

marcinkiko

Użytkownik
Kilka przemyśleć dotyczących pierwszej fazy.
Z reguły w Playoffach stawiam głównie końcowe rozstrzygnięcia, rzadziej konkretne mecze, więc widzę to tak.
Capitals vs Islanders. Kurs na Wyspiarzy ładnie rośnie, więc chętnie poczekam aż podskoczy jeszcze wyżej. Capitals mnie nie przekonują, fakt Ovca i Backstrom w niezłej dyspozycji, ale jest to strasznie nierówna ekipa. Zdecydowanie bardziej podoba mi się gra Islanders, ich skład wydaję się bardziej zbalansowany i po kursie powyżej 2.00 stawiam na NYI.
Hawks vs Preds. Gracze z Nashville sezon zasadniczy mogą zaliczyć do bardzo udanych. Chyba nikt nie przypuszczał, że skończą sezon na tak wysokim miejscu. Niestety dla nich już w pierwszej rundzie trafiają na Jastrzębie i nie widzę ich w tej rywalizacji. Młoda ekipa, mało doświadczona, nawet Rinne w bramce nie wystarczy na graczy z Chicago.
Canucks vs Flames. 2.60 na awans Płomieni? Nie można z tego nie skorzystać. W pełni zasłużony awans do PO, niezła dyspozycja obu bramkarzy, świetne trio w ataku z Jiri Hudlerem na czele. Powiew świeżej krwi i polotu może spokojnie wystarczyć na chimeryczne Orki, którym trudno było zaufać w regular season gdzie potrafili przegrywać mecze z outsiderami ligi. Gramy na Flames.
Blues vs Wild. Tutaj stawiam na faworyta czyli STL, którzy w końcówce sezonu jeszcze podkręcili formę i wydają się w dobrej dyspozycji. W poprzednich sezonach zawsze czegoś im brakowało, odstawali w kluczowych meczach. Teraz mam wrażenie, że mogą zamieszać nawet w rywalizacji o końcowe trofeum. Kurs nie rozpieszcza, ale Blues nie powinni mieć problemów z dzikusami.
W pozostałych parach: Tampa Bay, Ducks, Habs vs Sens (6-7 meczy) oraz po niezłym kursie Penguins.
 
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
Montreal Canadiens – Ottawa Senators
vs


Sezon regularny:​
Wielkie kanadyjskie starcie pomiędzy Montrealem, a Ottawą już w pierwszej rundzie Play Off! Canadiens zakończyli sezon zasadniczy na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej. 110 punktów dało im również drugie miejsce w zestawieniu wszystkich 30 drużyn NHL. Drugie miejsce spowodowało, że ich rywalem będzie ekipa nr 1 z dziką kartą czyli Ottawa Senators. Senatorowie zakończyli sezon doskonałą passą 23 wygranych w 31 ostatnich meczach. Ich pogoń spowodowała, że poza Play Offami została drużyna Boston Bruins. Dla Montrealu to trzeci awans z rzędu do fazy pucharowej, Ottawa natomiast powraca do walki o Puchar Stanleya po jednej kampanii przerwy. Co ciekawe obie drużyny spotykały się już w tej fazie rozgrywek w sezonie 2012/2013. Wówczas Ottawa bardzo szybko odprawiła rywali w stosunku 4:1.​
Bramkarze:​
Pojedynek golkiperów zapowiada się nadzwyczaj ciekawie. Z jednej strony najlepszy bramkarz tego sezonu, zwycięzca trzech najważniejszych statystyk bramkarskich – średniej bramek na mecz, zwycięstw oraz procencie obronionych strzałów. Carey Price, bo o nim mowa zanotował najlepszy sezon w karierze i powinien być jednym z najmocniejszych punktów w zespole. Backupem Price’a będzie Dustin Tokarski. W Ottawie doskonale w drużynie odnalazł się Andrew Hammond. Tegoroczny debiutant w 24 rozegranych meczach zanotował tylko 3 porażki! I walnie przyczynił się do tego, że Ottawa nie zakończyła sezonu poza najlepszą ósemką w konferencji. Backupem Hammonda będzie Craig Anderson.​
Defensywa:
Wiadomo, że Price zagrał sezon życia, ale pomogli mu także koledzy, którzy doskonale wykonywali nie tylko zadanie defensywne, ale i w ofensywie poczynali sobie wyśmienicie. Wystarczy tylko spojrzeć w klasyfikacje kanadyjską P.K. Subban – 60 punktów, najlepszy wynik w karierze oraz Andrei Markov – 50 punktów . Odpowiednio 3 i 4 miejsce w zestawieniu drużynowym. Jednak z drugiej strony Ottawa ma chyba najlepszego w tej chwili na tafli NHL obrońcę właśnie pod względem możliwości ofensywnych. Mowa oczywiście o Eriku Karlssonie, który zdobył w tym sezonie 66 punktów, strzelając najwięcej w karierze bramek - 21. Co by dobrego nie powiedzieć o Szwedzie to jednak zdarzają mu się błędy w defensywie, więc pod względem tego czego przede wszystkim wymagamy od obrońców czyli dobrej gry przed własną bramką, plus po stronie Canadiens.​
Ofensywa:
Montreal ma jednego zdecydowanego lidera – Max Pacioretty, facet ciągnie całą grę ofensywną swojej drużyny. I tutaj pojawia się mały znak zapytania, gdyż Max jest kontuzjowany. Na pewno nie zobaczymy go w pierwszym meczu, pytanie czy zdoła się wykurować na mecz nr 2 i jaką formę po niewielkim, ale jednak urazie będzie prezentował. W obwodzie są jeszcze Tomek Plekanec oraz dwójka młodych wilczków Alex Galchenyuk oraz Brendan Gallagher. Jednak w tym aspekcie gry przewagę moim zdaniem ma Ottawa, która ma znacznie szerszy wachlarz możliwości. Doświadczeni gracze pokroju MacArthura czy Bobbiego Ryana zostali dopełnieni młodą krwią rozpoznawalnym od dłuższego czasu już Turrisem, ale także Zibanejadem czy przede wszystkim dwoma rookie Mike’m Hoffmanem oraz Markiem Stone, którzy byli najlepsi w drużynie w kategorii zdobytych bramek.​
Kluczowe aspekty:​
Nie da się ukryć, że najważniejszy dla Montrelu będzie powrót Paciorretiego. Im szybciej Max wróci tym lepiej dla Canadiens. W Play Offach ważna jest gra defensywna, a tutaj bez wątpienia sporo plusów po stronie drugiej drużyny Konferencji Wschodniej. Jednak w ofensywie nawet z Maxem wydaje się, że więcej możliwości ma drużyna z Ottawy. Niezwykle wyrównane są statystyki przewag i osłabień, obie ekipy mają bardzo zbliżone wskaźniki w tych okresach gry. Co tylko zwiastuje bardzo zaciętą rywalizację.​
Przewidywany awans:
- Canadiens w sześciu meczach Typ dotyczący serii:
- Canadiens -1.5 spotkań @2.37 - Betsson
 
Otrzymane punkty reputacji: +26
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
Washington Capitals – New York Islanders
vs

Sezon regularny:
Długo w tym sezonie Islanders byli przed swoimi rywalami z Waszyngtonu. Jednak lepszy finisz Capitals zapewnił im również czwarte miejsce w Konferencji Wschodniej i przewagę własnego lodu w spotkaniu z „Wyspiarzami”. Piąta drużyna konferencji na pewno zaskoczyła wszystkich ekspertów tym, że awansowała. Wystarczy jedynie wspomnieć, że to dopiero drugi awans do Play Offów tej drużyny na przestrzeni ostatnich ośmiu kampanii! Capitals wyglądają po tym względem jak profesorowie, gdyż oprócz ubiegłorocznej wpadki mieli oni serię sześciu z rzędu sezonów z awansem do fazy pucharowej.
Bramkarze:
Halak vs Holtby. Czyli bardzo doświadczony Czech kontra młokos, dla którego to dopiero drugi sezon na pozycji nr 1 w Waszyngtonie. Jednak mimo, że obaj zawodnicy różnią się ilością rozegranych spotkań, stażu w NHL to w ilości meczów w walce o Puchar Stanleya ich wartości są zbliżone. Holtby był objawieniem sezonu 2011/2012, kiedy zagrał bardzo dobry postseason. Co ciekawe Halak wówczas zagrał swoje ostatnie dwa mecze i tym samym można uznać, że Czech w meczach o dużą stawkę ma spore zaległości. Do tego dochodzą też liczy tego sezonu, gdzie wyraźnie lepszy jest 25-letni bramkarz Waszyngtonu. Holtby puścił w tym sezonie 157 bramek czyli o 13 więcej niż Halak. Jednak Jarek rozegrał, aż 14 meczów więcej! Backupy dla obu stron Justin Peters i Michal Neuvrith.
Defensywa:
Kolejny plusik po stronie Caps. John Carlsson z najlepszym sezonem w karierze, Mike Green, który w końcu zbliżył się do poziomu, kiedy wielu ekspertów zachwycało się jego grą. Do tego sporo doświadczenia wnieśli Brooks Orpik i Matt Niskanen. I co ważne wszyscy ci gracze mają duże lub bardzo duże doświadczenie w Play Offach. Z drugiej strony takim doświadczeniem mogą pochwalić się tylko Johnny Boychuk oraz Nick Leddy. A w tej fazie może to mieć ogromne znacznie. Różnice widać też w grze ofensywnej, gdyż próżno szukać w czole drużynowej klasyfikacji kanadyjskiej obrońców Isles. Zaś bez Greena i przede wszystkim Carlssona trudno sobie wyobrazić grę ofensywną Capitals.

Ofensywa:
Pod bramką rywala więcej możliwości jednak ma drużyna „Wyspiarzy”. Bardzo dobrze ułożona gra, oparta na młodych zawodnikach John Tavares, Kyle Okoposo, Anders Lee, Brock Nelson oraz Ryan Strome wszyscy ci gracze mają 26 lat lub mniej. I z pewnością nie tylko w obecnym sezonie, ale i w kolejnych latach będą bardzo mocną siłą swojej drużyny. Z drugiej strony atak bardzo doświadczony Alex Oviechkin, Nicklas Backstrom, Troy Brouwer oraz Joel Ward. Uzupełniani przez młodych Kuznetsova oraz Johannsona.
Kluczowe aspekty:
Jak dla mnie seria będzie pod dyktando Capitals. Isles mają możliwości na dłużej zadomowić się w Play Offach i za kilka sezonów dojść wysoko. Jednak patrząc na obecne porównaniu Waszyngton jest bardziej doświadczoną ekipą, wiedzącą jak podejść do fazy pucharowej i jak rozgrywać w niej spotkania. Wielkie znacznie będzie miała także gra w przewadze Caps, jeżeli Isles będą faulować to przy ich bardzo słabej grze w osłabieniach mogą bardzo szybko sami siebie wyeliminować z gry o Puchar Stanleya.
Przewidywany awans:
- Capitals w sześciu meczach
Typ dotyczący serii:
- Capitals -1.5 meczu @2.37 - Betsson
 
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
Nasvhille Predators - Chicago Blackhawks
vs

Sezon regularny:
Pojedynek dwóch drużyn, które po sezonie zasadniczym dzieliły zaledwie dwa oczka. Dla zespołu ze stanu Tennessee to powrót po dwóch kampaniach do fazy pucharowej. Dla Chicago natomiast to już siódma z rzędu gra o Puchar Stanleya, z sześciu poprzednich dwukrotnie udawało się im zdobywać to trofeum. Pod względem punktowym wydaje się, że czeka nas wyrównany pojedynek, jednak dla mnie zdecydowanym faworytem jest zespół z „Wietrznego Miasta”.
Bramkarze:
Pojedynek bramkarski na najwyższym ligowym poziomie czyli starcie Pekki Rinne z Corey Crawfordem. Rinne bardzo dobry sezon, można powiedzieć śmiało, że drugi bramkarz ligi tuż za Price’m. Bardzo dobry współczynnik bramek na mecz na poziomie 2.18 (drugi wskaźnik w karierze). Co najważniejsze bardzo pewny punkt drużyny, popełniający mało błędów. Crawford przyzwyczaił już fanów Blackhawks to utrzymywanie wysokiego równego poziomu, tak też było również w tym roku. Widać powtarzalność, bo od swojego debiutu jako bramkarz nr 1 Chicago co sezon gra bardzo równo. Maleńkim plusikem po stronie golkipera „Czarnych Jastrzębi” oznaczam także dwa razy większą ilość rozegranych meczów w postseasonie i oczywiście Puchary Stanleya na koncie.

Defensywa:
Pod względem defensywy jak dla mnie remis idealny, obie ekipy mają w swoich rosterach zawodników, którzy zarówno doskonale będą wspierać swoich bramkarzy jak i stwarzać zagrożenie pod bramką rywala. Po stronie gości Roman Josi, Shea Weber czy młody Seth Jones. Także Cody Franson o ile będzie zdrowy będzie podporą linii defensywnej. Zaś po stronie Chicago niezwykle doświadczeni Duncan Keith, Brent Seabrook czy Niklas Hjalmarsson. Podobnie jak u bramkarzy maleńki plus w tym remisie stawiam po stronie Chicago ze względu na doświadczenie w Play Offach.


Ofensywa:
Tutaj dominacja Chicago jest, aż miażdżąca. Owszem mamy kilku ciekawych zawodników w Predators. Młodziutki Filip Forsberg, doświadczeni Mike Ribero, Mike Fischer czy James Neal. Od tego ostatniego chyba będzie wymagane najwięcej. Neal przyszedł przed sezonem do Nashville właśnie dać tą różnicę w czasie tych najważniejszych spotkań. Kontuzja i niezbyt jednak dobra forma oddala go jednak od spełnienia pokładanych nadziei. Zupełnie inaczej sprawa się ma w Chicago. Po kontuzji wraca super gwiazda Patrick Kane. W obwodzie Jonathan Toews, Patrick Sharp, Marian Hossa czy też potwierdzający swoją dobrą dyspozycje z ostatniej kampanii 22-letni Brandon Saad. Właśnie formacja ofensywna powinna przeważyć i to w stopniu znaczącym o awansie Blackhawks.

Kluczowe aspekty:
O ile formacje defensywne wypadają na remis to w ofensywie Blackhawks są dużo lepsi od Nasvhille. Jedna nadzieja w tym, że Forsberg mimo, że to jego pierwszy sezon będzie potrafił potwierdzić formę z regulara, a doświadczenie zawodnicy zagrają na 100%. W przeciwnym wypadku uważam, że Chicago może serię rozstrzygnąć w bardzo szybki sposób.

Przewidywany awans:
- Chicago w pięciu meczach
Typ dotyczący serii:
- Chicago -2.5 meczu @4.40 - Betsson
 
Otrzymane punkty reputacji: +22
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
Vancouver Canucks - Calgary Flames
vs

Sezon regularny:
Drugi pojedynek podczas Play Offów czysto kanadyjski. Bez wątpienia Calgary swoją postawą zyskało w tym sezonie wielu sympatyków. Bardzo równa forma przez cały sezon. O awans walczyli prawie do samego końca, ale jednak w pełni na niego zasłużyli. Canucks awansowali bez większych problemów, ustępując nieznacznie innym rywalom z Konferencji Zachodniej. O ile w sezonie regularnym forma Flames wystarczyła do pierwszego po pięciu sezonach awansu to w ćwierćfinale wyżej stawiam szanse Vancouver.
Bramkarze:
Canucks sięgnęli przed sezonem po Ryana Millera i było to dobre posunięcie. Jednak forma Ryana jest niewiadomą, gdyż dopiero w ostatnim meczu sezonu wrócił po blisko dwumiesięcznej przerwie. Jego zmienik Eddie Lack spisywał się bardzo przyzwoicie, jednak to jego dopiero drugi sezon w NHL. Zupełnie inne nastroje w Calgary, tam duet Hiller – Ramo spisywał się cały sezon doskonale. Hiller złapał trochę doświadczenia w Play Offach w barwach Ducks, więc powinien być mocnym punktem drużyny. Zaś Ramo w końcu potwierdził swoją klasę w NHL, pokazał pełnię umiejętności, którą prezentował w KHL. Bramkarze na plus dla Calgary.

Defensywa:
W defensywie w miarę wyrównane formacje. Na pewno jeżeli chodzi o same umiejętności obrony bramki to potencjał zawodników obu ekip zbliżony. Zdecydowanie jednak więcej do zaoferowania pod bramką rywali ma ekipa Calgary. Dennis Wideman zagrał sezon życia, notując najlepsze statystyki w bramkach, asysta i punktach. Kolejną dobrą kampanię zagrał Mark Giordano, dobrze wprowadził się młody TJ Brodie, swoje dorzucił także Kris Russell. Warto tutaj odnotować, że każdy z tych graczy zdobył po minimum 34 punkty, a w Canucks najlepszy Alex Edler zanotował zaledwie 31 oczek! Więc kolejny mały plusik dla Flames.

Ofensywa:
Wszystko rozstrzygnie się w ofensywie, bo tutaj jednak przewaga Canucks spora. Duet braci Sedinów po raz kolejny klasą samą w sobie. Doskonale w nowym zespole odnalazł się Radim Vrbata, a swoje punkty dorzucili także Chris Higgins oraz Nick Bonino. Z drugiej strony to przede wszystkim pierwsza formacja Hudler – Monahan – Gaudreau. Tyle, że oprócz dwaj ostatni to młodzi zawodnicy, dla Monohana to drugi sezon, dla Gaudreau pierwszy. Na pewno Hudler jest największą gwiazdą drużyny, w końcu ktoś wykorzystał w 100% potencjał Czecha. Dają mu pierwszoplanową rolę, jako jeden z niewielu ma bardzo dużo doświadczenie w Play Offach, a z Red Wings sięgnął po puchar w 2008 roku.

Kluczowe aspekty:
Pytanie czy atak Calgary uzupełniony bardzo ofensywnie grającą obroną jest w stanie przeciwstawić się Vancouver? Życzę chłopakom jak najlepiej, ale mimo wszystko za faworyta trzeba uznać Canucks. Jednak to jedna z tych par, gdzie przyjmuje, że każde rozstrzygnięcie jest możliwe, o ile tylko Calgary zagra na poziomie z regularnego sezonu. Inaczej będzie ciężko przebrnąć pierwszą przeszkodę w drodze do Pucharu Stanleya.

Przewidywany awans:
- Canucks w sześciu meczach
Typ dotyczący serii:
- Cancusk awans @1.65 - Betsson
 
yem-uoniaki 4,1K

yem-uoniaki

Użytkownik
Temat na RS już zamknięty, więc propozycję zamieszczę tutaj. Wprawdzie wszystkie propozycje podam dopiero po zakończeniu PO, bowiem dopiero wtedy dowiemy się, jakie są trójki nominowanych w każdej kategorii, niemniej z szerokiego grona kandydatów do Harta (wystawionych tylko przez Betsson), wybieram jedynego słusznego, i każdemu polecam zrobić to samo. Nie zawsze pieniądze leżą na ulicy.
Jak było w poprzednich latach
http://forum.bukmacherskie.com/f274/nhl-2013-2014-stanley-cup-playoffs-106470-4.html#post4457865 (nie mogłem już edytować, ale łatwo znajdziecie rezultaty)
http://forum.bukmacherskie.com/f274/nhl-sezon-2012-2013-stanley-cup-playoffs-91380-8.html#post3678056

Hart Memorial Trophy Winner 2015
Carey Price 1,75 Betsson

Jeśli Price tego nie wygra, będzie to zbrodnia. W sezonie, w którym żaden forward nie przekroczył nawet progu 90 punktów, po prostu nie ma możliwości, żeby ta nagroda nie przypadła Carey&#39;owi. Wytypowanie finałowej trójki jest dziecinnie proste. Price, Ovie, Tavares. Nawet niech ktoś nie żartuje próbując wciskać do tego grona Crosby&#39;ego. Nie w tym sezonie. #8 ma za sobą kapitalny rok. Z całą pewnością nie najlepszy w karierze, ale jeśli mielibyśmy spojrzeć na postawę all-around, czyli na dwóch krańcach lodu, to jak najbardziej najlepszy. Takiego zaangażowania w grę defensywną nie widzieliśmy jeszcze nigdy. Magia Trotza zadziałała. Jedyny strzelec 50 goli w sezonie, po raz kolejny zdystansował stawkę. Był najbardziej wartościowy dla Caps, ale nie tak ważny, jak Price dla Canadiens. JT91 wykręcił życióweczkę, ale to nie wszystko, na co go stać. Niezwykle mocna końcówka sezonu, punkty zdobywane seriami, decydujące gole. Dość powiedzieć, że koniec końców uzyskał o 35 punktów więcej niż drugi w drużynie K.O i o 36 więcej od trzeciego Strome. Wśród wszystkich centrów tylko Stamkos strzelił więcej bramek. Bez niego Isles nie mogliby realnie myśleć o PO. Z kolei Carey pozamiatał całkowicie. Absolutnie bezkonkurencyjny w walce o Vezinę (każdy kurs powyżej 1,01 mnie zaskoczy), definitywnie najlepszy zawodnik sezonu zasadniczego. Nie ma sensu liczyć, ile razy stawał na głowie i ratował Canadiens. W okresie, kiedy drużynie szło fatalnie, tylko on trzymał Montreal przy życiu. Olśniewająca forma przez calutki sezon, brak jakichkolwiek dłuższych przestojów, żadnych zawstydzających bramek na koncie, cała masa spektakularnych interwencji, poza zasięgiem kogokolwiek. Nawet przytoczenie suchych statystyk nie pozostawia złudzeń: 1,96 GAA (drugi w zestawieniu Dubnyk 2,07, ale mniej spotkań na koncie), 93,3 SVS% (Dubnyk znowu za nim, 92,9), 44W (o 3 więcej niż Rinne i Holts), 9 SO (tylko Fleury ma więcej - 10). Od niego wszystko się w Montrealu zaczynało, i na nim kończyło. Nie wiem jak wielki wałek musiałby pójść, żeby okraść go z trofeum. Były już różne cuda w tych wyborach, ale wierzę w trzeźwość umysłów głosujących. Kurs jest po prostu wymarzony, lepszego już pewnie nie będzie, zatem pobieram już teraz i ładuję ile się da. Nie znoszę używać określeń takich jak &quot;promocja&quot;, ale w tym przypadku takie słowa aż cisną się na usta. Zwycięstwo bramkarza to rzadkość, ale w kampanii 14/15 żaden forward nie zasłużył na to największe wyróżnienie. Sezon 14/15 to Carey Price all the way. Gorąco polecam.
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
pablo31 776

pablo31

Użytkownik
Montreal Canadiens - Ottawa Senators

Typ: Ottawa Senators ML OT⛔ WYNIK 4:3
Kurs: 2,28
Marathonbet


Starcie dwóch druzyn, które okazują sobie uczucia w dość szorstki sposób, a wręcz żywią do siebie niechęć. Bell Center będzie halą, w której dojdzie do spotkania inauguracyjnego serię ich spotkań, lecz będzię to z pewnością dość ciężki bój, szczególnie dla The Habs, gdyż wciąż niedostępny będzie Max Pacioretty. Zapewne gdzieś tam w głowach zawodników (obecnie jest to dziesięciu zawodników z rostera z tamtych spotkań) z Montrealu wciąż jest potyczka w playoffach z 2013 z Ottawą gdzie w meczach było 4:1 dla Ottawy tak więc poszło Senatorom dość gładko, strzelając przy tym 20 goli i tracąc 9, . Sytuacja w tym roku jest niemalże identyczna gdyż drugi Montreal będzie podejmował siódmą Ottawę, a więc zakończyli sezon tak samo jak dwa lata temu. Ottawa zaliczyła bardzo dobry finisz sezonu, a między innymi w bardzo dobrej dyspozycji jest ich goalie, Andrew Hammond, który w znacznym stopniu przyczynił się do tego, iż teraz mogą zagrać w fazie postseason. Jak sam mówił, że po każdym meczu pod koniec sezonu czuli się jakby grali mecze w fazie playoff, gdyż w każdym meczu walczyli do końca zaliczając wiele close game&#39;ów, tak więc teraz nie czują żadnej róznicy pomiędzy regular season a fazą playoff. W 4 meczach w tym sezonie pomiędzy nimi także Ottawa wychodziła częściej zwycięzko, bo az trzykrotnie, tak więc nie jest to wygodny przeciwnik dla Habs. Myślę, że w tym spotkaniu zwycięstwo odniesie Ottawa, która w końcówce sezonu grała bardzo dobrze, oraz muszą wykorzystać brak ich lidera. Ottawa ma idealną okazję, aby dobrze zacząc serie spotkań i dzisiaj myślę, że wygrają.​
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Ja bym nie przekreślał szans NYI na przejście do dalszej rundy. Wiadomo jak Capitals pogrywają sobie w PO, zawsze było pod górkę i zawsze coś było nie tak, fakt teraz maja dobrze ułożoną defensywę oraz nieźle działający atak, ale mimo wszystko to nadal WSH, które w PO nic wielkiego od dawien dawna nie pokazuje. Z drugiej strony Wyspiarze, którzy tak naprawdę pokazali, że można zrobić coś z niczego, próżno szukać w tym zespole wielu gwiazd jak choćby po stronie Pitts czy właśnie WSH, ale może i w tym tkwi siła NYI. Kluczowe dla tej serii będzie to jak będzie się spisywał Tavares, bez wątpienia numer jeden w drużynie NYI i bez wątpienia gracz, który swoją dobrą grą potrafi zmobilizować innych do świetnych występów. Myślę że zbyt wielu fachowców nie wierzyło w tak dobry wynik Isles, ale skoro mogli rozegrać taki RS to dlaczego by nie pójść za ciosem, oczywiście doświadczenie jest na poziomie zerowym u niektórych graczy, ale to co najważniejsze czyli obsada bramki w mojej ocenie jest tu 8/10. Patrząc od strony ofensywy można powiedzieć że dwie zbliżone do siebie ekipy, pod względem defensywy na pewno na plus dla Capitals, ale bramka to już plus po stronie NYI. Pietaszek napisał że Halak grał o 13 spotkań więcej od Holtbiego tylko w tej kwestii również warto wziąć pod uwagę defensywę Capitals, która zdecydowanie ułatwia bronienie młodemu Amerykaninowi. Nie twierdzę że WSH nie awansują dalej, ale na pewno NYI nie są pozbawieni tutaj szans, bo zakładając nawet scenariusz, że Holtby rozegra dwa gorsze spotkania to backup w postaci Peters&#39;a to dla mnie żadne zabezpieczenie, z kolei po stronie Isles drugi goalie w postaci Neuvirth&#39;a to już opcja co najmniej dobra, inna sprawa że Czech na pewno jest dodatkowo zmobilizowany na tę rywalizację.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
kamillo13 3,4K

kamillo13

Użytkownik
Ja też popróbuję gry zakładu średnio- terminowych. Wszystko grane płaską stawką + taśma za podwójną.

Washington Capitals - New York Islanders
Awans: Islanders @ 2,25 Betsson


Ajlanders wcale nie tacy bez szans jak wskazują kursy. Pod koniec sezonu wyraźnie zwolnili, wyraźnie przeszkadzał im brak Okposo, ale teraz kiedy Kyle jest już w składzie może być tylko lepiej. Apetyty na dobry rezultat są ogromne, no bo kadra Wyspiarzy jest bardzo dobra. Moim zdaniem, szerszą i mocniejszą kadrę mają chłopaki z Nowego Jorku i to oni wyjdą zwycięsko z tej pary.


Nashville Predators - Chicago Blackhawks
Awans: Blackhawks @ 1,74 Betsson


Generalnie, wszystko o Czarnych Jastrzębiach napisał DeepRed. Ja też grałem przed sezonem Stana dla nich. Podtrzymuję swój wybór, bo kurs jest dobry ale najpierw trzeba wyeliminować sensację sezonu czyli Preds. Gdyby, przed sezonem ktoś powiedział mi że Predators będą na 3 miejscu na zachodzie, popukałbym się w czoło i uznał go za kompletnego wariata. Naprawdę mało kto się spodziewał tak dobrej dyspozycji Drapieżników, ale już w 1 rundzie czeka ich zapora nie do przejścia pomimo przewagi własnego lodu. Hawks to drużyna mocno zaprawiona w bojach o trofeum, a Preds to drużyna jeszcze nieopierzona i naprawdę moim zdaniem to nie jest ich czas na zwojowanie ligi. Kadrowo zdecydowanie mocniejsza ekipa z Chicago, doświadczenie po ich stronie, śmiało można grać awans Blackhawks.


Vancouver Canucks - Calgary Flames
Awans: Flames @ 2,26 Betsson


Tutaj widzę ogromne value, Flames są &#39;hot&#39; i na pewno są w stanie wyeliminować niemrawych Canucks, którzy mnie osobiście nie przekonują. Wiadomo, Sedinowie rozumieją się bez słów ale to nie wystarczy na pierwszą linię Płomieni. Doświadczenie po stronie Orek, jednak Flames są drużyną zdecydowanie równiejszą i to oni moim zdaniem zameldują się w 2 rundzie.


New York Rangers - Pittsburgh Penguins
Awans: Rangers @ 1,46 Betsson


Kulawy kurs oferują nam na Rangers, jednak ja i tak go biorę. Pens ten sezon bardzo słaby, mowa tu o fazie zasadniczej w której zazwyczaj błyszczeli. Teraz czas na PO, w której często dostają kontuzji mózgu. Crosby bardzo słaby sezon, Malkin może trochę lepszy, jednak formę pokrzyżowała troszkę kontuzja. Jednym z niewielu pozytywów jest Hornqvist ale on sam Strażników nie pokona.
Rangers, to ekipa kompletna, troszkę podrażniona ubiegłorocznym przegranym finałem, a teraz w 1 rundzie czeka nie mur, a malutki płotek do przeskoczenia. Powinno być łatwo.


Tampa Bay Lightning - Detroit Red Wings
Awans: TB Lightning @ 1,52 Betsson


Tu też kurs nie zadowala, ale nie widzę innej opcji. Red Wings, ostatnio doznali silnej kontuzji mózgu, wtapiali wszystko jak leci i w efekcie ledwo awansowali do PO. Wiadomo, Skrzydła to ekipa mega doświadczona ale w porównaniu z młodością Błyskawic, po prostu ich nie widzę.



St. Louis Blues - Minnesota Wild
over 5,5 @ 1,5 Betsson


Moim zdaniem najtrudniejsza para do typowania zwycięzcy. Stawiam na over ponieważ Blues to moim zdaniem jedna z najmocniejszych ekip ligi, natomiast Wild, z Dubnykiem w bramce grają na tyle dobrze że 6 spotkań zobaczymy tu na pewno.

Dodatkowo taśma:
Washington Capitals - New York Islanders ( 0 : 2.5 ) : 2 1.25
Tampa Bay Lightning - Detroit Red Wings ( 1.5 : 0 ) : 1 1.30
Nashville Predators - Chicago Blackhawks ( 0 : 2.5 ) : 2 1.12
Vancouver Canucks - Calgary Flames ( 0 : 2.5 ) : 2 1.24
New York Rangers - Pittsburgh Penguins ( 1.5 : 0 ) : 1 1.25

@2,82 Betsson
 
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
Nashville Predators - Chicago Blackhawks
Patrick Kane to score @ 2,75 betsson ⛔ 2 punkty, ale tylko asysty pierwszego stopnia. Szkoda, bo dużo nie brakowało.
Wraca jeden z moich ulubieńców i jeden z największych pazurów, którymi Czarne Jastrzębie będą starały się rozerwać swoją ofiarę. Świetny skrzydłowy, który od początku swojej kariery jest genialny, generalnie więcej o nim napisałem w swojej analizie na zwycięstwo Hawks w Pucharze Stanleya.
Patrick wraca jednak zdecydowanie wcześniej niż było to przewidywane, około miesiąc to znaczna różnica i potężne wzmocnienie gości dzisiejszego pojedynku. Patrick powinien mieć dzisiaj swoje szanse, pamiętajmy jednak, że w bramce stoi Rinne, ale według mnie obrona Preds nie ma w ogóle podjazdu do siły rażenia, jaką dysponują Blackhawks z chociażby Toewsem, Kanem i Hossą, którzy zapewne wyjdą w pierwszej piątce. W obronie Preds Josi i Weber, a więc para, której nie sposób się przestraszyć. Preds osiągnęli i tak już zdecydowanie więcej, niż wszyscy się tego spodziewali. Wystarczy już tych niespodzianek, z pewnością rywalizacja z Preds wyjdzie im na dobre, nabiorą doświadczenia w postseason i może w przyszłym sezonie znowu w nim zagoszczą. Stawiam na Kane, ale właściwie może strzelić każdy. Jeżeli ktoś z was ma konto w WilliamHill to Anglicy wystawili ofertę, Kane to score &amp; Hawks win 7,00. Myślę, że oferta dosyć ciekawa i atrakcyjna do pobrania, choć nieco ryzykowna. Powodzenia wszystkim i mam nadzieję, że postseason w naszym wykonaniu będzie owocny i ogolimy buków na kilkanaście ładnych baniek. ;)
 
piscatella 6,2K

piscatella

Użytkownik
Nashville Predators - Chicago Blackhawks

Ruszają playoffy, a zatem najbardziej ekscytujący okres w sezonie. Na pierwszą analize wyselekcjonowałem inaugurujące starcie w konferencji Zachodniej pomiędzy Preds i Blackhawks. Gospodarze mają w tej serii przewage własnej tafli, jednakże oceniam że stracą ją już po tym spotkaniu. Mieli bowiem bardzo mocne tempo w początkowej fazie zasadniczej kampanii, które pod koniec sezonu dało im serie porażek. Na playoffy w mojej ocenie nie bedą w stanie przypomnieć sobie początku sezonu. Cały team poza bramkarzem jest nic wiecej jak przyzwoity, zaś Hawks to prawdziwi potentaci, którzy co roku mierzą wysoko. Do składu ekipy z Chicago wraca dziś Kane, a więc wszystkie armaty gości bedą nastawiane dziś na Pekke Rinne, który w tej sytuacji będzie zdany tylko na siebie. Z doświadczenia wiem, że zespoły tak mocno wchodzące w sezon od początku z reguły odpadają w pierwszych rundach. Taki sam los wieszcze również ekipie z Tennessee, która całokształtem jeszcze nie dojrzała do gry o najwyższe cele. Stawiam na Blackhawks.
Blackhawks OT 2,02 Pinnacle ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
New York Rangers - Pittsburgh Penguins

vs

Sezon regularny:
Z pewnością największy hit pierwszej fazy pucharowej czyli spotkanie New York Rangers z Pittsburgh Penguins. Zwycięzcy President’s Trophy rozegrali doskonały sezon, zdobyli 113 punktów i pewnie wywalczyli miano najlepszej drużyny ligi. Pens natomiast mieli spore problemy w końcówce sezonu i zaglądnęło im w oczy nawet zakończenie sezonu po 82 meczach. Jednak nieporadność Bostonu okazała się większa i „Pingwiny” z drugiego miejsca w rankingu dzikiej karty zdołali załapać się do czołowej ósemki.​

Bramkarze:
Henrik Lundqvist wspierany przez Cama Talbota kontra Mark-Andre Fleury wraz z backupem Thomasem Greissem. Co tu dużo mówić dla mnie pierwszy duet wygląda bardzo dobrze. „Król Henrik” to klasa światowa, Talbot potwierdził podczas kontuzji Szweda, że doskonale odnajduje się w ekipie „Strażników”. Fleury mnie nigdy nie przekonywał, zawsze grał bardzo dobre regulary, żeby potem w Play Offach czasami przypominać jakiegoś juniora. W tym sezonie grał naprawdę dobrze, że czy jest w stanie powtórzyć to w Play Offach? Moim zadaniem zdecydowanie większa stabilizacja w bramce Rangersów.
Defensywa:
Największy problem Pens w tym sezonie, obrona dziurawa jak szwajcarski ser. Spowodowane to jest oczywiście kontuzjami podstawowych zawodników. Maatta wypadł na cały sezon już w styczniu, Letang w końcówce sezonu, pod znakiem zapytania stoi występ Erhoffa. To przy możliwościach posteru Rangers wygląda naprawdę słabo. Mocne punkty Girardi, Staal, Boyle wzmocnione jeszcze w Trade Deadline przez Keitha Yandle. Ofensywnie w tym sezonie wśród defensorów obu drużyn błyszczał tylko Letang, ale jego już prawdopodobnie nie zobaczymy. „Król Henrik” plus jego defensywa daje ogromny handicap „Strażnikom”.

Ofensywa:
Crosby z Malkinem znów potwierdzili swoją klasę, brak jednak zawodników, którzy pociągnęliby ten zespół dalej. Hornqvist spisał się przyzwoicie, ale moim zdaniem Neal był lepszym graczem. Dupuis, który dobrze grał w ubiegłym roku w postseasonie bardzo szybko wypadł z powodu kontuzji. Kunitz wygląda bardzo słabo, sprowadzony w trakcie sezonu Perron bez fajerwerków. Bardzo brakuje jakości ofensywie Pens. Zupełnie inaczej jest u Rangersów, doskonały sezon rozegrał Rick Nash, który w końcu swoją grą nawiązał do najlepszych lat w Columbus. Najlepszy sezon w karierze zaliczył Derick Brassard, kolejny równy zagrał Derek Stepan, swoje cegiełki do wygranej w lidze dołożyli także Chris Kreider, Mats Zuccarello czy Carl Hagelin. Nieco słabszy sezon Martina St.Louis, ale nadal mimo 39 lat na karku potrafił zdobyć 52 oczka.
Kluczowe aspekty:
Bez wątpienia Pens w tym sezonie przeżyli kryzys, zmiany kadrowe, kontuzje, które na szczęście ominęły w końcu dwie czołowe postacie „Sida” i Malkina, jednak odbiły się na wynikach zespołu. Rangers na pewno będą chcieli powtórzyć wynik z ubiegłego roku, gdzie dotarli do finału ligi, mają ku temu wszelkie predyspozycje. Przy takich problemach „Pingwinów” zwiastuje tutaj jednak bardzo szybko serię, zakończoną raczej już nawet po pięciu spotkaniach.
Przewidywany awans:
- Rangers w pięciu meczach
Typy dotyczący serii:
- Rangers -1.5 meczu @2.00 – Betsson
- Brassard vs Hornqvist (Kto zdobędzie więcej pkt w serii?) 1 @1.87 - Betsson
 
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
Tampa Bay Lightning - Detroit Red Wings

vs

Sezon regularny:
Chyba najtrudniejsza do przewidzenia seria to konfrontacji Tampy Bay Lightining z Detroit Red Wings. W sezonie regularnym dość spora przewaga „Błyskawic”, jednak Detroit dysponuje ogromnym doświadczeniem fazy postseasonowej. Moim zdaniem zadecydują detale, a nie zdziwi mnie zupełnie seria siedmiomeczowa. Bilans bezpośredni z sezonu regularnego wypada na korzyść najlepszej ofensywy ligi w stosunku 3:1.​

Bramkarze:
Ben Bishop pierwszy bramkarz Tampy zagrał bardzo dobrą kampanię. Jest to jego drugi z rzędu sezon z pozycją nr 1. I znów nie zawiódł, wyraźnie będąc bardzo mocnym punktem swojej drużyny. Pierwszy raz w karierze dobił do 40 zwycięstw, niezły współczynnik goli na mecz na poziomie 2.32. Obrona wybronionych strzałów mogła być nieco lepsza, ale też 91.6% ujmy nie przynosi. Z drugiej strony Jimmy Howard… chociaż nie Petr Mrazek. Młody golkiper Detroit otrzyma dzisiaj swoją wielką szanse w meczu nr 1. Do tej pory zagrał zaledwie 40 spotkań w NHL, jego konkurent z bramki więcej zagrał… w fazie Play Off. Jednak dobra dyspozycja w ostatnim meczu sezonu pozwoliła mu zapewnić sobie miejsce nr 1 w bramce przynajmniej na pierwsze spotkanie z Tampą.
Defensywa:
Średnia traconych bramek na podobnym poziomie obu drużyn, więc defensywa na remis. Przynajmniej jeżeli chodzi o zadanie stricte związane z bronieniem dostępu do własnej bramki. Nieco lepiej w ofensywie wypadają gracze Tampy. Bardzo dobry sezon rozegrał Anton Stralman, który osiągnął liczby do których w barwach chociażby Rangers nawet się nie zbliżał. Victor Hedman mimo kontuzji i rozegrania zaledwie 59 meczów i tak 39 oczek zdobył. Na swoim poziomie zagrał Jason Garrison. W Detroit wyróżnić można Niklasa Kronwalla oraz Dannego DeKeysera. Obaj zdobyli 30+ pkt co jak na obrońców jest wynikiem przyzwoitym.
Ofensywa:
Młodość kontra doświadczenie. Staven Stamkos wraz z Tylerem Johnsonem zajęli pierwsze miejsc w klasyfikacji kanadyjskiej w drużynie. Dla Amerykanina wynik 72 punktów jest oczywiście najlepszy w krótkiej przygodzie z NHL. Wyśmienite kampanie zaliczyli też inni młodzi gniewni Nikita Kucherov czy Ondrej Palat. Wspierani przez Ryana Callahana oraz Valtteriego Filippule stworzyli najgroźniejszy zespół pod względem ofensywnym w lidze, ze średnią ponad 3 goli na mecz. W Detroit też w końcu odmłodzono skład i młodsi zawodnicy pokazali, że szansę jaką im daną wykorzystali w 100%. Wiadomo Henrik Zetterberg i Pavel Datsyuk to nadal dwa najważniejsze koła zamachowe Red Wings. Jednak bardzo dużo wnieśli do gry młodzi gracze Tomek Tatar, Riley Sheahan oraz Gustav Nyquist.
Kluczowe aspekty:
Zapowiada się bardzo wyrównana seria z możliwą grą nawet w siedmiu spotkaniach. Więcej plusów po stronie Tampy, jednak nie należy nigdy lekceważyć Detoit, które jak żaden inny zespół w lidze wie jak rozłożyć siły w Play Offach. Dużo będzie zależało od bramkarzy Red Wings, którzy będą musieli zmierzyć się z najlepszą ofensywą w lidze. Ofensywą rozłożoną na kilku graczy, więc bardzo trudną do zatrzymania.
Przewidywany awans:
- Lightning w sześciu meczach
Typ dotyczący serii:
- Tampa Bay awans @1.52 – Betsson
- Johnson vs Nyquist (Kto zdobędzie więcej pkt w serii?) 1 @1.60 - Betsson
 
Otrzymane punkty reputacji: +20
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
St.Louis Blues - Minnesota Wild

vs

Sezon regularny:
Pojedynek St.Louis Blues z Minnesotą Wild zapowiada się na bardzo ciekawe starcie. „Nutki” do końca walczyli z Anaheim o prymat najlepszej drużyny na zachodzie. Przegrali tylko gorszym bilansem zwycięstw w czasie regulaminowym i po dogrywce. Minnesota może uznać zdobycz 100 pkt za bardzo okazałą. Obie ekipy należące do ścisłego topu w grze defensywnej, tracące mało bramek. Wydaje się, że kluczowa będzie gra napastników i możliwości ofensywne.​

Bramkarze:
Jake Allen z Brianem Elliotem to chyba najlepszy i najrówniejszy duet bramkarski wśród wszystkich zespołów NHL. Obaj rozegrali bardzo zbliżoną ilość spotkań, obaj mają bardzo zbliżone, miejscami niemal identyczne statystyki. Na mecz nr 1 trener Blues wybrał Jake Allena, ale śmiało mógł dać też szansę Elliotowi. Z pewnością ma kłopot bogactwa i możliwość rotacji. Z drugiej strony Devan Dubnyk i Darcy Kuemper. Pierwszy doskonale odnalazł się w nowej drużynie i w końcu mógł wykorzystać swój potencjał. Bardzo dobry sezon 39 meczów – 27 wygranych, zaledwie 1.78 bramki na mecz i doskonała blisko 94% skuteczność obronionych strzałów. Jedynym minusem 28-latka jest kompletny brak doświadczenia w Play Offach.
Defensywa:
Obie drużyny dysponują bardzo dobrą defensywą. W Wild bryluje Ryan Suter, który jest zdecydowanym liderem wśród obrońców. Dodatkowo swoją robotę w 100% wykonują Jared Spurgeon, Marco Scandella czy młoda krew Jonas Brodin i Matt Dumba. Z drugiej strony również mamy ligowy top obrońców czyli dwójkę Alex Pietrangelo oraz Kevin Shattenkirk. Wspierani przez bardzo doświadczonych Jaya Bouwmeestera oraz Barreta Jackmana. Plusem „Nutek” jest fakt, że Pietrangelo oraz Shattenkirk dają bardzo dużo również w grze ofensywnej. I tutaj jest jednak przewaga, gdyż Wild z ofensywny obrońców można wyróżnić w sumie tylko Ryana Sutera.
Ofensywa:
St.Louis postawiało na mieszkankę doświadczenia z młodością i wypadają na tym bardzo dobrze. Vladimir Tarasenko potwierdził, że czeka go świetlana przyszłość w NHL kończąc sezon z 73 oczkami. Wtórowali mu młody Jaden Schwartz oraz Jori Lehtera, który w końcu dostał swoją szansę w NHL po wyśmienitych sezonach w barwach Sibira w KHL. Doświadczeniem ugruntowują pozycję drużyny Alex Steen, David Backes, T.J. Oshie czy Paul Stastny. W Wild nieco skromniejsza plejada ultra ofensywnych zawodników, ale jest kilku wartych uwagi. Przede wszystkim lider drużyny Zach Parise, któremu pomagają Jason Pominville, doświadczenie Thomas Vanek i Mikko Koivu, a także zawodnik młodego pokolenia Mikael Granlund. Jednak nieznaczny plus postawiłbym po stronie „Nutek”.​

Kluczowe aspekty:
Wielką siłą St.Louis jest solidność w każdym aspekcie gry. Po sezonie zasadniczym są w czołówkach zarówno bramek strzelonych jak i straconych. Doskonale funkcjonuje u nich gra w przewagach i osłabieniach. Problem Minnesoty tkwi właśnie w nieco mniejszym potencjale ofensywnym i bardzo słabej grze w przewagach. Tutaj widzę różnicę, która może spowodować, że w półfinale Konferencji Zachodniej zagra zespół ze stanu Missouri.
Przewidywany awans:
- Blues w sześciu meczach
Typ dotyczący serii:
- Blues awans @1.67 – Betsson
- T.J. Oshie vs J.Pominville(Kto zdobędzie więcej pkt w serii?) 1 @1.75 - Betsson
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Blues vs Wild
Patrząc na wszystkie pary jakie mamy w PO to wydaje mi się że w tej parze zobaczymy największy &quot;ogień&quot;. W mojej ocenie szanse 50/50 i mimo tego że to Blues byli na koniec sezonu wyżej od Wild to nie wydaje mi się by miało to większe znaczenie w tej serii, owszem przewaga własnego lodu jest sporym plusem dla ekipy, ale mimo wszystko patrząc na obie ekipy widzę dwa mocne teamy, które stoczą wielką batalię o awans. Patrząc na roster Blues można odnieść wrażenie że jest to drużyna kompletna pod każdym względem i co więcej nie jest to drużyna uzależniona od jednego człowieka, jeśli chodzi o Dzikusów to owszem mam tu wrażenie że wiele zależy od Zach&#39;a, ale mimo to RS pokazał że oprócz Zach&#39;a Wild mają jeszcze sporo dobrego w zanadrzu. Tacy gracze jak Fountaine, Zucker czy Spurgeon to jak dla mnie odkrycia sezonu w MIN. Przewaga po stronie Nutek jest taka, że większość graczy ma spore doświadczenie z PO i tak na dobrą sprawę dla mnie to by było tyle. Spodziewam się wyrównanych 6-7 spotkań, nie mam faworyta i awans STL jak i MIN przyjmę z uśmiechem. Ze swojej strony polecam granie remisów w tej serii, myślę że ich tu nie zabraknie.

Game 1 - X / 4.25 Marathonbet ⛔ ???? Wild
 
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
New York Rangers - Pittsburgh Penguins
Rangers reg. time @ 1,94 betsson ✅ 2-1 ???? ✅
Chris Kreider to score @ 3,50 betsson ⛔
Rangers zmiotą Pens, jeżeli goście będą grali tak żenująco jak w ostatnich meczach regular season. Gospodarze dzisiejszej rozgrywki są zdecydowanymi faworytami tej rywalizacji, kurs na awans żałosny, więc nawet nie tykam. Co do dzisiejszego meczu, to właściwie wszystko przemawia za Rangers. Świetna forma Talbota w bramce, Lundqvist jest teraz drugim goalie, więc chyba więcej pisać nie muszę. Fakt, że Henrik zacznie dzisiejsze spotkanie będąc w ostatnio nie najlepszej formie tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że Strażnicy mają dwie potęgi na tej pozycji. Fleury też jest bardzo solidnym goalie, ale cała obrona nie przekonuje. Z przodu też jest słabo, dość powiedzieć, że w najlepszej formie ze wszystkich napastników Penguins jest chyba Hornqvist, którego o taki fakt byśmy raczej nie podejrzewali. To co gra w tym sezonie Crosby, czy Malkin to śmiech na sali w porównaniu do tego, co obydwaj panowie prezentowali nam wcześniej. Ostatnio wygrana z Szablami po bardzo słabej grze, mnóstwo strzałów, ale właściwie Lindback nie musiał się jakoś specjalnie gimnastykować. Właściwie to ani Pens, ani Bruins nie zasłużyli na awans do postseason. Tym bardziej więc szkoda Panter, które zasługują na słowa pochwały za swoją grę. Pingwiny według mnie nie mają najmniejszych szans w tej rywalizacji, lepiej byłoby dla nich, gdyby sezon zakończył się nieco wcześniej. Nash i spółka powinni dzisiaj na luzie zrobić robotę. Z pewnością się Pingwinów nie przestraszą, bo po pierwsze są już ograni, rok temu grale w finale Stana, a po drugie nie ma się kogo bać. Co do typu na Kreidera to czysty strzał. Chris jest jedną z wielu strzelb jakie strażnicy posiadają w swoim arsenale. Któraś z nich z pewnością dzisiaj odpali, a czy będzie to 23-latek wkrótce się przekonamy. Nie lubię zbytnio Rangers, rzadko dawali mi zarobić, więcej razy moczyłem na ich spotkaniach, ale dzisiaj głęboko wierzę, że zrobią robotę. Let&#39;s go Rangers!
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
pacfik 46

pacfik

Użytkownik
oj jestem ciekaw dzisiejszych wyników, najbardziej ciekawi mnie potyczka Strażników z Pingwinami, które przez wielu skazywane są na szybkie zakończenie swojego udziału w pucharze.

Crosby i spółka ostatnio wyglądają naprawdę słabo aczkolwiek ja myślę, że może to być dla nich szansa, lekceważenie takiego zespołu jak PINGWINY jest nie na miejscu, myślę że stać chłopaków na walkę w tej parze, jeśli przejdą Strażników później już może być z &quot;górki&quot;
Crosby gra słaby sezon... hm aż tak na bieżąco z NHLem nie jestem ale w klasyfikacji generalnej chyba był na 1 miejscu, nie zła liczba bramek + mnóstwo asyst dla mnie takie cyferki nie są złe, chciałbym mieć takiego zawodnika u siebie w drużynie
jedyne co mnie martwi w drużynie Sid`a jest obsada bramki, kwiatek w bramce wrr ludzie ile on &quot;baboli&quot; puszcza, tutaj widzę ogromną przewagę po stronie stażników no ale cuda się zdarzają
wierzę w Sida i kolegów, jakbym miał typować to :

New York Rangers - Pittsburgh Penguins Zwycięzca Serii: 2 2.85 betsson
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom