Ogłądał ktoś mecz z Ronnim? Nie spodziewałem się, że odpadnie przed ćwierćfinałami, a transmisję przegapiłem.
Wszystkie mecze przecież szybko sa na do obejrzenia na YouTube.
Nawet na snooker.org przy każdym meczu masz link więc można samemu się przekonać co i jak.
http://www.snooker.org/res/index.asp?player=39
Pierwsze trzy freamy jakby jakiś mało skoncentrowany - nerwowo spoglądał na swój kij (już przed spotkaniem). Być może był jakiś problem z tipem. Ale ogólnie początek bardzo, bardzo słaby. Kyren tez w tych podejściach nie czyścił stołu ale robił bezpieczną różnicę, której Ronnie nie był w stanie odrobić. Kolejne freamy popisowe - 3 setki z rzędu Sullivana (108,117,126) i szczerze byłem pewny, że pójdzie za ciosem w deciderze - ale było inaczej. Wilson z podejścia zrobił break 70 - i było pozamiatane.
Bardziej ciekawi mnie przegrany mecz Higginsa - po wczorajszym MAXie dzisiaj kolejny już raz ani jednej setki - ani jednego breaka over 50. I ani jednej punktówki w ostatnich dwóch partiach.
Na ten moment ciężko jest przewidzieć faworyta tego turnieju :smile:
Dla mnie Wilson jest faworytem do wygranej, niewielu by się podniosło w deciderze z Ronniem, z 3-0 a on ci wbija 3 setki. Takie wygrana daje mu z automatu +10 do pewności siebie. No bo jak wygrywasz w takich okolicznościach z najlepszym graczem w historii, to już nic ci gorszego cię nie spotka.
A Jasiek był po prostu zmęczony, od 3 tygodni gra non stop plus jeszcze przelot z Chin itd. Kiedys musiał przyjść kryzys, a co jak co Williams wbijać potrafi jak dostaje szansę.
To zobacz sobie jak grał w meczu z G. Wilsonem:]
Allen gra fatalnie, ale mimo to już jest w ćwierćfinale. Teoretycznie to on jest teraz głównym faworytem do zwycięstwa w całych zawodach, ale tylko teoretycznie. Trochę mi to przypomina Kyrena Wilsona z zeszłego sezonu, gdzie też w jakimś turnieju miał ogromne problemy z budowaniem brejków, pudłował proste bile, a jednak doszedł daleko(chyba do półfinału o ile dobrze pamiętam, chyba to był turniej Welsh Open, ale nie jestem pewien).
Zgadzam się też, że Allen od dawna jest pod formą patrząc na jego grę, ale wyniki robi konkretne- teraz co najmniej ćwierćfinał, wcześniej dwa półfinały. To też jest sztuka żeby grać źle, a jakoś wygrywać:razz:
Allen forma beznadziejna, jak na niego i jak na standardy na tym poziomie, przecież to jakaś paranoja jakie pudła sadził w 2 ostatnich meczach. Porównaj sobie jego grę do meczu Wilson - Osa, no przecież z każdym z nich nie wygrałby nawet frejma. Po prostu Mareczek ma fuksa do łatwiutkiej drabinki Joyce, Georgiou, Hull, Wilson, a teraz ma Hamiltona.. no przecież to los wygrany na loterii żeby dojść do półfinału bez potrzeby ogrania gracza choćby z top32.. Ale zaraz trafi na kozaka i się skończy.
------------------------------
Na popołudniowe mecze ode mnie takie propozycje.
M.White vs B.Hawkins
Zwycięzca meczu:
Hawkins, Barry @ 1.55 2-5
Hawk w tym tygodniu jak maszyna, w 4 meczach oddał tylko 1 frejma, a rywali wcale nie miał łatwych czy wygodnych (O ' Donnell, Holt, Patrick, Lisowski). W grze punktowej też wszystko na swoim miejscu i myślę, że jest odpowiednim graczem, żeby osadzić na fotelu Whiteâa, który w tym tygodniu po prostu punktuje jak szalony: 4 setki na koncie plus 4 brejki +80. Gra punktowa super, ale żeby zacząć, to ktoś cię musi dopuścić do wbijania, a z Hawkiem to nie będzie takie proste jak wcześniej. Zresztą Walijczyk też miał swoje problemy w tym tygodniu, choćby z Zhe kiedy musiał się wygrzebywać z deficytu 0-2 i 2-3. Ja stawiam na Anglika, jako bardziej regularnego.
Kyren Wilson - Mark Williams
Zwycięzca meczu:
Kyren Wilson @ 1.975 5-4
Łącznie frejmów:
Powyżej 7.5 @ 1.81
1xbet
Nie nie powiem, zaimponował mi wczoraj Wilson. Stalowe nerwy w deciderze, jak w tamtym sezonie, w którym wdarł się do czołówki. Prowadzisz 3-0 z O ' Sullivanem, zaraz potem Ronnie w pół godziny wbija 3 setki z rzędu i budzisz w deciderze z rozpędzonym najlepszym graczem w historii . Scenariusz horroru, a on sobie z taką presją poradził. Moim zdaniem takie okoliczności wygranej dodały mu więcej pewności siebie niż wygrana 4-0, nie zdziwię się jak poprowadzi go to do finału a może zwycięstwa. Ale dzisiaj z Williamsem na pewno łatwo nie będzie, wczoraj Walijczyk klinicznie ograł chyba zmęczonego już Higginsa, po prostu wykorzystywał błędy rywala, a łatwość budowania brejków cały czas ma. Ciekawe zestawienie i to może być świetny mecz, stawiam na Anglika, który wydaje się wrócił do najlepszej formy, zwłaszcza na długich wbiciach zabójczy, a to może być kluczowe, ale nie będzie to łatwa wygrana.
Michael White v Barry Hawkins
Centuries gracza:
Barry Hawkins - powyżej 0.5 @ 3.40
Michael White v Barry Hawkins
Centuries gracza:
Michael White - powyżej 0.5 @ 4.00
Przesadzone te kursy na setki obu graczy. W pierwszym ćwierćfinale można się spodziewać solidnego punktowanie i wysokich brejków. Obaj gracze w tym tygodniu w świetnej formie punktowej: White 4 setki na koncie (137, 104, 117, 130) plus masa prawie setek i podejść wygrywających (86, 92, 92, 89, 92, 72), a Hawk niewiele gorszy, bo wbił 2 setki (126, 117) plus kilka innych wysokich podejść (80, 74, 73, 64, 60, 79). Dla mnie to aż nadto przesłanek, żeby uderzyć w setki w tym meczu, zwłaszcza że teraz już gramy na dłuższym dystansie (do 5 frejmów).
Kyren Wilson v Mark Williams
Centuries gracza:
Kyren Wilson - powyżej 0.5 @ 4.33 dzięki Kyren... 96 na liczniku, łatwa czarna na setkę i zachciało mu się popisywać.. zamiast prostego wtoczenia to na siłę i pudło..
Kyren Wilson v Mark Williams
Centuries gracza:
Mark Williams - powyżej 0.5 @ 3.40
Tutaj już bez większego opisu. Obaj punktować potrafią, Wilson 3 setki na koncie, Williams tylko jedną, ale jemu wystarczy tylko dobra szansa i setka może być w mgnieniu oka.
Kursy na setki z bet365