1. Anwil - Stelmet 2 2,6
Fortuna
Własna hala w tej serii nie ma większego znaczenia. W obu zespołach jest sporo klasowych jak na polskie warunki zawodników. Oczywiście, zapewne już nigdy nie doświadczymy mistrza na takim poziomie sportowym jak Prokom Trefl Sopot z czasów, gdy grali tam wręcz wybitni Litwini, Słoweńcy i Amerykanie z wyższej półki, ale nie zmienia to faktu, iż ta seria jest przedwczesnym finałem i dostarcza widzom wielu emocji. A teraz mniej frazesów, a więcej powodów usprawiedliwiających ten ryzykowny typ. Oba zespoły są pod presją - Anwil ma presję własnej hali i stęsknionych mocno za sukcesami kibiców, Stemetowi zagraża widmo odpadnięcia z walki o tytuł co dla tegj drużyny byłoby porażką. Zauważyłem jednak, iż Stelmet lepiej radzi sobie w grze pod presją, ma wielu doświadczonych graczy, którzy wiedzą, jak się zdobywa mistrzowski tytuł. Anwil ma Hosleya, ma Almeidę, którzy w kluczowych momentach się nie zagotują, ale co do innych nie miałbym takiej pewności. Widziałem mecz nr 4, w którym to Anwil jakby przestraszył się szansy i zaczął popełniać proste błędy w końcówce, co omal nie skończyło się dogrywką. Dotyczy to również trenera Milicicia, który ma fajne pomysły, ale w kluczowych momentach nie pomaga zespołowi. Anwil ma wszelkie dane ku temu, by powstrzymać dominację Stelmetu, ale czy to się stanie już teraz?
Jakby co, proponuję również handicap na Stelmet (+4,5 pkt) 1,89
Fortuna
2. Stelmet over 83,5 pkt. 2,11
Fortuna
Jak najbardziej można grać. Stelmet to drużyna ofensywna, nawet w najsłabszym jak dotąd dla nich meczu nr 1, pokryłaby ten kurs. Co tu dużo mówić, żeby istniałoby niebezpieczeństwo underu, Anwil by musiał zaproponować mega defensywę, którą często wdraża w tych półfinałach, ale Stelmet ofensywnie jakoś sobie radzi. Zielonogórzanie by musieli mieć problem z wstrzeleniem się do kosza, a to by oznaczało łatwą przeprawę dla Anwilu. Nie wierzę w ten scenariusz. Chyba, że obu drużynom presja tak spląta ręce, że mecz będzie przebiegał pod znakiem defensywy i błędów z obu stron. Ja jednak polecam overek.
Edit: Nie fartnęło się. Po bardzo rzadko spotykanych dotąd okolicznościach mecz wyciągnął Anwil. W dodatku ten over jakże pechowy.