parias
Użytkownik
Witam, rozpocząłem kurs kat. A w listopadzie ub. roku. Zdążyłem zdać teorie 20 grudnia. Przez zime nie jezdzilem, wiadomka i mam kilka wyjedzdzonych ogolnie. Za kurs zaplacilem 700zł i instruktor ostatnio zaczal tekstem: "będzie z Panem trudna sytuacja" i zaczął coś kręcić, że nie prowadzi obecnie innych kursów na motor, że ja teraz zdawałbym na kat. A2 (do 24 lat). I w sumie zauwazylem, że nie chcial mi pomóc. Powiedzial, ze zadzwoni do WORD i zapyta co może zrobić w tej sytuacji, kiedy jego szkoła nie ma motoru przeznaczonego do tego egzaminu. I że jak sie uda to pozyczy od kogos motor i bede musial doplacic za te godziny. Możecie cos doradzic na podstawie przepisow a nie wlasnych odczuc? Bylbym bardzo wdzieczny. Albo nawet linki do podobnych stron.