Czesc, od lat się nie zajmowałem bukmacherka, a ze żyje w UK (tu się nie płaci podatków), to postanowiłem coś pogłówkować.
Chodzi mi po głowie pewien sposób, ale nie potrafię go dopracować, może ktoś podpowie kilka mądrych słów, bądź tez sprowadzi na ziemie i powie, ze to bez sensu.
Chodzi mi o grę na stawianie bez remisów (piłka nożna), wybór oczywiście tylko takich drużyn, które raczej nie remisują.
Rozpisanie tego np na 3 z 5 czy tam 5 z 7.
Na dowolnych np 5 meczów przypada z jeden czy dwa remisy i chciałbym, żeby to nie było finansowa porażką.
No a jeśli wszystkie mecze wskoczą, to za postawionych np 100 jednostek mozna by było zgarnąć kolejnych kilkadziesiąt.
Jeśli się nie uda (czyli w wybranych kilku meczach był np jeden czy dwa remisy), to w kolejnej grze postawić np 120 jednostek.
Dobra, a teraz powiedzcie mi, ze to jest bez sensu i żebym się zajął czymś poważnym.
3......2.....1.....
Chodzi mi po głowie pewien sposób, ale nie potrafię go dopracować, może ktoś podpowie kilka mądrych słów, bądź tez sprowadzi na ziemie i powie, ze to bez sensu.
Chodzi mi o grę na stawianie bez remisów (piłka nożna), wybór oczywiście tylko takich drużyn, które raczej nie remisują.
Rozpisanie tego np na 3 z 5 czy tam 5 z 7.
Na dowolnych np 5 meczów przypada z jeden czy dwa remisy i chciałbym, żeby to nie było finansowa porażką.
No a jeśli wszystkie mecze wskoczą, to za postawionych np 100 jednostek mozna by było zgarnąć kolejnych kilkadziesiąt.
Jeśli się nie uda (czyli w wybranych kilku meczach był np jeden czy dwa remisy), to w kolejnej grze postawić np 120 jednostek.
Dobra, a teraz powiedzcie mi, ze to jest bez sensu i żebym się zajął czymś poważnym.
3......2.....1.....