Riga Open 2014 - ET 1 (7-10.08.2014)

[psotnick]

Riga Open 2014
ET 1 (7-10 sierpnia 2014)

Łotwa po raz pierwszy w historii będzie gościć profesjonalny turniej snookerowy. W tym sezonie cykl European Tour rozpocznie się właśnie w łotewskiej stolicy turniejem Riga Open 2014, który rozegrany zostanie w Arena Riga w dniach 7-10 sierpnia 2014 roku. Z uwagi na to, że to pierwszy turniej cyklu, a jednocześnie pierwszy po długiej przerwie wakacyjnej, można się spodziewać, że w Ryga zainteresuje zdecydowaną większość profesjonalnych graczy (oczywiście z wyjątkiem Ronniego O’Sullivana). Ktokolwiek się pojawi, to zapowiada się ciekawa impreza, która może stać się kolejnym przystankiem w snookerowym kalendarzu. Pula nagród jak w każdym turnieju ET wynosi 125,000€, z czego 25,000€ przypadnie dla zwycięzcy. Wszystkie mecze będą rozgrywane na 11 stołach ustawionych w Arena Riga, a już od 8 sierpnia Eurosport przeprowadzi transmisje na żywo z głównego stołu.
Dla przypomnienia: European Tour to cykl 8 rankingowych turniejów rozgrywanych w trakcie sezonu zwieńczonych na koniec Wielkim Finałem, w którym weźmie udział tylko 24 najlepszych graczy - 16 z rankingu European Tour plus 8 graczy z Asian Tour.
Informacje o turnieju
Format
Drabinka
Livescore
Oferta na razie skromna, kursy meczowe właściwie pojawiły się tylko w Paddy Power, więc podaję to co jest na pierwszy dzień turnieju.

Zapraszam do dyskusji ​

 

[psotnick]

Stoły już gotowe (zdjęcie z wczoraj) więc można zaczynać Riga Open. Turniej po takiej długiej przerwie, a zwłaszcza kiedy to premiera w snookerowym kalendarzu, to zawsze ryzyko przy obstawianiu. Trzeba bardziej bazować na przeczuciu, więc zalecałbym wstrzemięźliwość w stawkowaniu. Obsada całkiem niezła, poza Rakietą i Dingiem (i pozostałymi Chińczykami) zjawili się właściwie wszyscy najlepsi. Faworytami oczywiści zwycięzcy dwóch pierwszych turniejów sezonu, czyli Robertson i Trump, ale w odwodzie jest jeszcze mistrz świata Mark Selby i reszta czołówki. Powstaje pytanie jak będzie wyglądała forma niektórych po wakacjach. Na pierwszy dzień na razie tyle, może później pojawi się oś jeszcze.
Perry, Joe vs Melling, Chris
Typ: Perry, Joe (-1.5) @ 1.47 2-4 niezły start w turniej, nie ma co
Formie Perry’ego nic nie dolega, świetny start sezonu z finałem Wuxi Classic przegranym z Robbo w deciderze (9-10) zwiastuje, że Anglik nie ma zamiaru opuszczać top16, a z taką formą jaką pokazał w Chinach awans jest tylko kwestią czasu. Melling ze sporym doświadczeniem, ale z poola, w czerwcu po raz kolejny zawitał do touru przebijając się przez Q-School. Na razie wiele nie zwojował poza ograniem beznadziejnego w tamtym momencie Stevensa (5-4) i bolesnymi porażkami z młodzianami Muirem (3-5) i Xintongiem (1-5) i z Perrym na przełamanie się liczyć trudno. Joe powinien mieć komfortowe wejście w turniej.

Wakelin, Chris vs Hallworth, Steven
Typ: Wakelin, Chris @ 1.444 4-2
Hallworth debiutuje w tourze i nie obiecuje fajerwerków, ale też nie miał kiedy ich pokazać, przegrane z dwoma Robertsonami wstydu nie przynoszą, ale pewności siebie tym bardziej. Wakelin to drugoroczniak ze sporym potencjałem, który pokazywał nieraz w zeszłym sezonie. Ten zaczął nieźle, ogranie Forda (5-2), a potem 2 runda Wuxi i przegrana z Murphym (2-5) to niezłe osiągnięcia. Może martwić wtopa z amatorem w kwalach do Australian Open, ale nie wykluczone, że nie uśmiechała mu się kosztowna wycieczka na Antypody. Większe doświadczenie i umiejętności, zwłaszcza w budowaniu brejka po stronie Wakelina i to powinno wystarczyć na ogranie rywala.
Robertson, Neil vs Muir, Ross
Typ: Robertson, Neil (-2.5) @ 1.60 4-3

Murphy, Shaun vs Norbury, Christopher
Typ: Murphy, Shaun (-2.5) @ 1.85 4-1
Zaryzykuję w przeczucie, że główni faworyci nie oleją tego turnieju i będą grać w miarę poważnie. Nawet na poły wakacyjna forma powinna wystarczyć na ogranie rywali z 1 rundy, do handicapu będzie już potrzeba trochę więcej zaangażowania i na to liczę. Zarówno Robbo jak i Murphy w formie na zamorskich turniejach, nie powinno być zapaści po miesiącu bez rywalizacji. Ross z Norburym jeszcze długo nie będą mogli myśleć o równorzędnej rywalizacji z big boys touru.
Kursy z Marathonu