>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Sportowa złość

pro100 761

pro100

Użytkownik
Czy macie też wrażenie że tenisistom brak tej tzw. &quot;sportowej złości&quot; i kindersztuby? Po prostu już przed meczą wychodzą z nastawieniem że wygrać nie chcą, pomijając faktu meczów ustawionych bo takie są na pewno i nie co myśleć że jest inaczej.Ja zawsze jak wychodzę do jakiegoś pojedynku nie wiadomo z kim i nie wiadomo jaki to jest pojedynek, to robię wszystko żeby być lepszy od mojego przeciwnika, żeby się nie ośmieszyć, żeby nie dać mu satysfakcji że jest ode mnie lepszy, bo źle się czuję z taką świadomością.Oglądając niektóre mecze i ich przebieg to u niektórych tenisistów zauważyłem że kompletnie nie przykładają żadnej wagi do tego czy przegrają jak junior czy jak paralityk.Jest tak że gość może dominować cały set, przychodzi serve for the set i gość przegrywa do 0, swój następny gem serwisowy oczywiście wygrywa do zera a w tiebreaku nie istnieje bo to że miał przegrać założył sobie już dawno.Bardzo to wkurza, nie tylko pod kątem bukmacherki ale tego że trzeba patrzeć na takie miękkie faje bez ambicji
 
qarny 2,1K

qarny

Użytkownik
A Ty myślisz, że tenisista to nie człowiek? Pamiętam kiedyś wywiad z Verdasco. Pomijając, że to zamożny człowiek to sam przyznał, że czasami już się nie chce. Tenisiści od 5-6 roku życia przebijają piłkę na drugą stronę. To jest piękny sport ale monotonny w treningu itd. Żeby dojść do takiego poziomu zawodowego to trzeba przebijać, przebijać miliardy piłek w czasie kariery. Kyrgios niedawno też mówił, że czasami nienawidzi wychodzić na kort bo już rzyga tym wszystkim.
Następna sprawa: wypalenie.
Co roku tour jest taki sam, te same turnieje, w tym samym czasie, te same podroze. Myślisz, że bycie tenisista to fajnie. Otóż Agassi w swojej książce opisywał, że tak naprawdę życie tenisisty to większość czasu podróżne autem/samolotem i tak naprawdę mało co jest czasu na zwiedzanie itd.
Wszystko tak pięknie wygląda w TV, jak się ogląda. A że Ci ludzie mają jakieś odczucia, zmęczenie organizmu i po prostu czasami mają słabszy dzień.
I ostatnia sprawa. Jak ktoś ma udany start na szlemie czy w Mastersie i zarobi sporo kasy i pkt do rankingu to myślisz, że za wszelką cenę będzie chciał wygrywac 250tke albo 500tke? Nie wydaje mi się.
Dużo by o tym wszystkim pisać. Jedno jest pewne. Tenis to sport wymagający wielkiej psychiki.
 
Otrzymane punkty reputacji: +49
pro100 761

pro100

Użytkownik
Akurat odnosiłem się głównie do challengerowców im raczej wygrywanie szlemów albo mastersów nie grozi.Jak tak nie nawidzą tego co robią to niech tego nie robią a nie sztucznie nabierają swoich kibiców że im zależy i robią wszystko by wygrywać
 
Do góry Bottom