>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Ustawa hazardowa/ prawo hazardowe cz. 2

Status
Zamknięty.
szachinista 0

szachinista

Użytkownik
A kiedy nie można było legalnie grać?
Nie było jeszcze przypadku, aby Izba Celna ścigała graczy za to, że stawiają zakłady przez Internet (jeśli by taki był, to byłoby o tym głośno).
Mało tego! Założę się, że nie będzie takiego przypadku ???? Ustawa miała nastraszyć nieświadomych graczy (co się udało w dużej mierze), miała się rozprawić z jednorękimi bandytami w kraju i zgarnąć kasę za wszelkiego rodzaju licencje hazardowe. Do tego Tusk chciał zamieść aferę hazardową pod dywan.
Jak myślisz jakie jest prawdopodobieństwo, że w tym roku Izba Celna lub Urząd Skarbowy zapuka do Twych drzwi i będzie chciała Ci wymierzyć karę, gdy w Polsce jest ponad milion graczy?
pzdr
KJ
 
C 445

cristovao

Użytkownik
Ustawa hazardowa - zmiany nieuniknione?
Niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w połączonych sprawach spółek z o.o. Fortuna, Grand i Forta (sprawy C-213/11, C-214/11, C-217/11), który wzbudził duże emocje wśród polityków i zainteresowanie mediów, wpisuje się w szerszy kontekst działań Trybunału oraz prac Komisji Europejskiej, coraz pilniej przyglądającej się sektorowi usług hazardowych z perspektywy podstawowych swobód traktatowych.
Czy Zielona Księga Komisji Europejskiej w sprawie hazardu online oraz przykłady liberalizacji prawa w innych państwach członkowskich (często na skutek wszczynanych przez Komisję procedur usunięcia ograniczeń swobody świadczenia usług) odniosą skutek również w Polsce?
Zmiany wydają się nieuniknione. Pozostaje tylko pytanie kiedy i w jakim stylu. Dużą rolę w tym procesie będą odgrywały sądy krajowe, które mają za zadanie zapewnić przestrzeganie prawa wspólnotowego bezpośrednio w relacjach państwo-jednostka oraz z pierwszeństwem przed przepisami krajowymi, i którym Trybunał Sprawiedliwości zostawił ocenę tego czy, i które przepisy polskiej ustawy o grach hazardowych zawierają przepisy techniczne (a w związku z tym, wskutek braku wymaganej notyfikacji do Komisji, nie mogą być stosowane).
Komisja potrafi skutecznie skłonić państwa członkowskie do liberalizacji przepisów dotyczących hazardu, jeśli uzna, że stanowią one niepotrzebną barierę dla traktatowych swobód, nieuzasadnioną z perspektywy ochrony moralności i porządku publicznego czy troski o dobro konsumenta. Przykładowo, dzięki staraniom Komisji, w czasie gdy Polska zaostrzała przepisy hazardowe, Francja odeszła od systemu monopolizacji zakładów wzajemnych (prowadzonych wcześniej przez dwa podmioty - Pari Mutuel Urbain oraz Francais de Jeux), umożliwiając operatorom z innych państw członkowskich ubieganie się o krajową licencję.
Lekcja godna głębszej analizy polskiego regulatora, który zdaje się dostrzegać tylko tę część z dorobku UE, która pozwala na wprowadzenie lokalnych (krajowych) obostrzeń dla hazardu, pomijając zupełnie dyrektywy, które nakazują utrzymanie tych obostrzeń w ryzach zasady zakazu dyskryminacji i proporcjonalności.
Tymczasem, w dniu, w którym TS orzekał w sprawie Fortuny, wydał on również wyrok w sprawie pytania prejudycjalnego skierowanego przez sąd łotewski (sprawa SIA Garkalns C 470/11), dopytującego o zgodność z prawem wspólnotowym wymogu uzyskania zgody lokalnego samorządu na lokalizację kasyna gry - analogiczny przepis jest w polskiej ustawie.
Wyrok ten potwierdza i ugruntowuje linię orzeczniczą Trybunału dotyczącą dopuszczalnych ram swobody regulatorów krajowych we wprowadzaniu ograniczeń dotyczących hazardu. I tak, podsumowując dotychczasowy dorobek TS w hazardowych sprawach, można powiedzieć, że:

  • wprawdzie regulacja gier hazardowych nie podlega harmonizacji wspólnotowej i państwa członkowskie mogą indywidualnie decydować, jakie wymogi wprowadzić, ale...
  • wymóg uzyskania koncesji i inne obostrzenia organizacji gier stanowią ograniczenie traktatowej swobody świadczenia usług;
  • ograniczenia te są dopuszczalne tylko, jeżeli ich wyłącznym celem jest ochrona nadrzędnych wartości, tj. moralność, porządek publiczny czy ochrona konsumentów oraz, jeżeli są wprowadzane z poszanowaniem następujących zasad:
  • - są proporcjonalne do zamierzonego celu, tj. nie wychodzą ponad to, co jest konieczne do osiągnięcia danego celu,
  • - stosowane w sposób niedyskryminujący, spójny i systematyczny (jednakowy dla wszystkich uczestników rynku),
  • - nie zaburzają zasad równego traktowania oraz przejrzystości (system zezwoleń i zasady ich przydzielania powinien opierać się na obiektywnych, znanych wcześniej kryteriach, umożliwiając kontrolę bezstronności);
  • sądy krajowe mają obowiązek badać, czy rzeczywistym, wyłącznym celem danego ograniczenia jest ochrona interesów nadrzędnych i czy ograniczenia te nie są stosowane w sposób dyskryminujący - dotyczy to zwłaszcza tych aspektów procedury udzielania zezwoleń, które podlegają swobodnemu uznaniu organów administracji.

Wyrok TS w sprawie Fortuny otwiera przedsiębiorcom nowe możliwości ochrony swoich praw. Mogą oni żądać wznowienia postępowań już zakończonych decyzją ostateczną (wystarczy, że wykażą, że orzeczenie Trybunału na wpływ na wynik ich sprawy). Mogą też - w dalszej perspektywie - występować o odszkodowania za szkodę związaną z zastosowaniem wobec nich przepisu sprzecznego z prawem wspólnotowym (wykazując szkodę, związek przyczynowy między szkodą o działaniem/zaniechaniem organu oraz, że dany przepis, wskutek zastosowania którego powstała szkoda, jest sprzeczny z prawem UE).
Autorka jest radcą prawnym, senior associate w kancelarii Baker &amp; McKenzie (jedna z największych międzynarodowych kancelarii prawnych, specjalizujących się w prawie gospodarczym.)
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ustawa;hazardowa;-;zmiany;nieuniknione,51,0,1137971.html#
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Ustawa hazardowa - zmiany nieuniknione?
Autorka jest radcą prawnym, senior associate w kancelarii Baker &amp; McKenzie (jedna z największych międzynarodowych kancelarii prawnych, specjalizujących się w prawie gospodarczym.)
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ustawa;hazardowa;-;zmiany;nieuniknione,51,0,1137971.html#
[...] ograniczenia te są dopuszczalne tylko, jeżeli ich wyłącznym celem jest ochrona nadrzędnych wartości, tj. moralność, porządek publiczny czy ochrona konsumentów oraz, jeżeli [...]
Sądzę, że larum zostanie sztucznie napompowane właśnie w odniesieniu do tych terminów: nadrzędne wartości, moralność, porządek publiczny, ochrona konsumentów. To woda na młyn dla sformułowania populistyczno politycznej i śmierdzącej hipokryzją papki.
To są słowa/klucze, którymi posługiwać się będzie władza. Nieważne jaka, bo w Polsce ugrupowania, które mogą liczyć na realne utworzenie Rządu czyli wcześniej większość sejmową mają myślenie zjarane przez socjalizm.
To wszystko co po frazie &quot;oraz, jeżeli&quot; (czyli warunek konieczny) będzie naciągnięte do granic takich, aby stworzyć pozory, że w ogóle zaistniało.
To moje &quot;czarnowidztwo&quot; może, ale muszę wziąć pod uwagę podstawową rzecz taką, że odnosi się do Polski.
Do Jej celowo kruczowatego i umożliwiającego dowolną (nad)interpretację &quot;prawa&quot;, do Jej partyjniactwa a co za tym idzie kolesiostwa i traktowania Rzeczypospolitej jak swojego buraczanego folwarku, do systemu koncesji, który zresztą już z gruntu jest korupcjogenny jako taki.
Przykrycie się więc tymi &quot;nadrzędnymi wartościami&quot; usprawiedliwi każde skurw ... stwo w Kraju nad Wisłą.
Korzystając z okazji, zacytuję Thomasa Paine&#39;a, jednego z Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych Ameryki gdyby ktoś gdzieś i w ogóle miał skrupuły moralne oddzielając termin &quot;państwo&quot; od &quot;kraj&quot;:
&quot;Obowiązkiem każdego patrioty, jest obrona swojego kraju przed jego rządem&quot;.
 
C 445

cristovao

Użytkownik
Ustawa hazardowa zabija dobroczynność. Przepisy skutecznie zniechęcają organizacje charytatywne do prowadzenia loterii fantowych.
Wszytko przez ustawę o grach hazardowych (Dz.U. z 2009 r. nr 201, poz. 1540), która wymaga od organizatora loterii uzyskania zgody Izby Celnej, gdy pula wygranych przekracza 3,4 tys. zł. Przez to gra nie jest warta świeczki. Koszty i formalności powodują, że gros organizacji w ogóle nie robi loterii albo przeprowadza je nielegalnie.
Tracą na tym nie tylko organizacje dobroczynne. Przede wszystkim uderza to ich podopiecznych.
– Organizacja loterii to droga przez mękę. To dwa miesiące wytężonej pracy, stos ponad 20 dokumentów. I koszty. My się nie poddaliśmy i za każdym razem występujemy o zgodę. Ale jesteśmy jedyną organizacją pożytku publicznego (OPP), która to robi – mówi Irena Olechowska, prezydent rady fundacji Ex Animo.

Co roku jej fundacja organizuje wieczór dobroczynny. Zaprasza ok. 400 gości, którzy mogą wziąć udział w loterii. Dochód w całości przekazuje Klinice Onkologii Centrum Zdrowia Dziecka. W sumie fundacja przygotowuje ok. 400 –450 losów, każdy kosztuje 50 zł.
– Dochód z takiej loterii to ok. 20 – 25 tys. zł. A koszty związane z przygotowaniem loterii wynoszą ok. 8 tys. zł. To absurdalne, że przy tej wartości losu wymaga się od nas, np. aby losy były wydrukowane w specjalnej drukarni i miały ekspertyzę Polskiego Towarzystwa Kryminologicznego – żali się Irena Olechowska.

I apeluje do polityków o szybką zmianę prawa.
– Przepisy zabijają w Polsce dobroczynność. Nie może być tak, że taka sama procedura obowiązuje przy małych loteriach organizowanych przez OPP i przy tych największych, organizowanych przez duże podmioty typu totolotek – ocenia Irena Olechowska.
Jej zdaniem łagodniejsza ścieżka zgłoszeniowa powinna obowiązywać nie tylko przy loteriach do 3,4 tys. zł, ale w ogóle przy loteriach organizowanych przez OPP.
– OPP są pod bardzo ścisłym nadzorem: ministerstwa zdrowia, ministerstwa pracy i polityki społecznej i urzędu skarbowego. Dlatego powinny być zwolnione z całej tej skomplikowanej procedury, która obowiązuje przy największych loteriach – proponuje Olechowska.
– To zostało przeregulowane. Powinny być jakieś uproszczone formuły w przypadku OPP – zgadza się administratywista prof. Hubert Izdebski.
– Chociaż jakaś forma kontroli nad tego typu inicjatywami powinna istnieć. Inaczej można byłoby na loteriach robić zwyczajny biznes – dodaje.
Według niego wystarczające byłoby jednak zgłoszenie, które pozwoliłoby sprawdzić, czy rzeczywiście loteria służy celowi dobroczynnemu.
– OPP są pod kontrolą wielu organów, ale jest to kontrola ex post, czyli następcza. Przy loteriach konieczna jest kontrola uprzednia. Ale w rozsądnych granicach. Tak, aby nie zniechęcić organizacji do tego typu działalności – uważa prof. Izdebski.
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/641664,ustawa_hazardowa_zabija_dobroczynnosc.html
Bubel raz jeszcze w roli głównej ...
 
M 3

molq

Użytkownik
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120828/KRAJ/120829603
Polska to kraj cudów :grin:
Totolotek od marca bezprawnie prowadzi zakłady – twierdzi Ministerstwo Finansów. Największy w Polce bukmacher nie uznaje decyzji resortu cofającej koncesje. &quot;Wchodzimy z kontrolą. Nie jesteśmy w stanie postawić przy każdym punkcie celnika i policjanta” – powiedziała rzeczniczka resortu
Minister finansów Jacek Rostowski cofnął spółce Totolotek S.A. wszystkie koncesje na organizowanie zakładów wzajemnych w marcu 2012 roku - ustaliła PAP. Potwierdzając tę informację na początku sierpnia MF wyjaśniło, że było to podyktowane &quot;rażącym naruszeniem warunków prowadzenia działalności&quot;.
Zgodnie z ustawą hazardową, to podlegające ministrowi finansów służby celne powinny reagować na przypadki prowadzenia hazardu bez koncesji.
Rzeczniczka MF Sylwia Stelmachowska w rozmowie z PAP podkreśliła, że urzędy celne otrzymały natychmiast informacje o odebraniu zezwolenia Totolotkowi i wiedzą, że nie może tych zakładów organizować.
Stelmachowska, odnosząc się do faktu, że Totolotek wciąż organizuje zakłady, powiedziała: &quot;prowadzi je bez zezwolenia, prowadzi je niezgodnie z prawem. Dlatego my wchodzimy z kontrolą”.
&quot;W 260 punktach podjęto czynności służbowe. Wszczęto 16 postępowań karno-skarbowych oraz jedno postępowanie administracyjne&quot; - podsumowała dotychczasowe działania służb celnych. Zgodnie z informacją na stronie internetowej spółka ma blisko 450 punktów w całym kraju.
Według Stelmachowskiej zebrane podczas kontroli informacje są przekazywane do komórki, która rozpatruje, czy zostało złamane prawo. Następnie wszczyna się ewentualnie postępowanie karne skarbowe - wyjaśniła.
Pytana, dlaczego wszczęto tylko 16 postępowań po tylu miesiącach od odebrania koncesji, odpowiedziała: &quot;to wszystko trwa&quot;.
Według rzeczniczki można to porównać do sytuacji, gdy policja odbiera prawo jazdy za wykroczenia. &quot;Jeśli potem ten człowiek siądzie za kierownicę, to robi to na własną odpowiedzialność - tłumaczyła. - Nadzorujemy, pilnujemy, monitorujemy, ale nie jesteśmy w stanie postawić przy każdym punkcie celnika i policjanta”.
Resort finansów na zadane 13 sierpnia pytanie, czy obecnie Totolotek organizuje zakłady, po dziewięciu dniach wysłał komunikat, z którego wynikało, że &quot;naczelnicy urzędów celnych podjęli czynności służbowe i kontrole w miejscach, w których znajdowały się punkty przyjmowania zakładów należących do Spółki”. I dalej: &quot;celem podejmowanych działań jest ustalenie czy Totolotek S.A. realizuje decyzję Ministra Finansów i wyeliminowanie stwierdzonych przypadków jej nierespektowania przez podmiot”.
Rzecznik Izby Celnej w Warszawie Piotr Tałałaj, pytany czy podjęto w Warszawie kontrole punktów Totolotka, podkreślił, że w ramach działań Izby &quot;prowadzone są również kontrole w podmiotach urządzających i prowadzących zakłady wzajemne&quot;. Zastrzegł, że nie może ujawniać informacji na temat toczących się kontroli.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów ustalenie, czy Totolotek działa, nie wymagało wszczynania kontroli. Każda firma organizująca zakłady wzajemne jest zobowiązana do przekazywania właściwym Izbom Celnym &quot;Miesięcznej informacji o sumie wpłat, sumie wypłaconych lub wydanych wygranych (...)” we wszystkich swoich punktach.
Stelmachowska, pytana dlaczego po odebraniu zezwoleń w marcu, ministerstwo nie podało decyzji do publicznej wiadomości, wyjaśniła, że &quot;jest to rozpatrywane”. Zaznaczyła jednak, że firmę chronią tajemnice postępowań. &quot;Prawnie musi być wszystko sprawdzone, by nikogo nie skrzywdzić” - dodała.
Na pytanie o kary grożące klientom, którzy uczestniczą w zakładach, nie wiedząc o braku koncesji, Tałałaj odpowiedział, że konsekwencje udziału w nielegalnych grach hazardowych to kara grzywny zapisana w Kodeksie karnym skarbowym (sięgająca do 120 stawek dziennych, czyli od 500 zł do 2 400 000 zł - PAP) oraz &quot;kara pieniężna w wysokości 100 proc. uzyskanej wygranej”, którą określa ustawa o grach hazardowych.
Z kolei za organizowanie zakładów wzajemnych Kodeks karny skarbowy przewiduje karę do 5 lat więzienia i grzywnę do 720 stawek dziennych (14 400 000 zł). Natomiast według ustawy hazardowej kara jest równa 100 proc. wysokości przychodu.
Totolotek odwołał się od marcowej decyzji szefa MF i nadal prowadzi zakłady wzajemne. Członek zarządu spółki Łukasz Seweryniak potwierdził PAP, że &quot;punkty Totolotek S.A. nadal pozostaną otwarte”.
Według resortu finansów Totolotek - mimo odwołania się od decyzji MF - powinien jednak zaprzestać urządzania zakładów w marcu, z chwilą gdy zezwolenia zostały odebrane. &quot;Nieostateczna decyzja o cofnięciu zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie gier hazardowych, w tym zakładów wzajemnych, podlega wykonaniu” – poinformował resort PAP w połowie sierpnia.
Obecnie toczy się w ministerstwie postępowanie odwoławcze, które jest jawne wyłącznie dla stron – informowało MF. Stąd resort nie może podać, na czym polega &quot;rażące naruszenie warunków prowadzenia działalności&quot;.
Spółce przysługuje najpierw odwołanie do MF, a w wypadku podtrzymania decyzji przez ministra - do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Zdaniem Seweryniaka spółka działa na podstawie ważnych zezwoleń, bo minister finansów &quot;nie wydał ostatecznej decyzji co do ich cofnięcia”.
&quot;Zgodnie z opinią naszego pełnomocnika pana mec. Jacka Dubois, na gruncie polskiego prawa tylko ostateczna decyzja ma moc wykonawczą, co wynika z konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania” - powiedział Seweryniak.
Jak dowiedziała się PAP, jedno z kluczowych zezwoleń minister Rostowski odebrał Totolotkowi już w październiku 2011 roku. Decyzja wycofała zezwolenie na prowadzenie zakładów bukmacherskich &quot;Totomix&quot;, które są – według strony internetowej Totolotka - &quot;głównym produktem Spółki”.
W tym przypadku Totolotek również odwołał się najpierw do resortu i wnioskował o wstrzymanie wykonania tej decyzji.
W czerwcu tego roku minister podtrzymał decyzję cofającą zezwolenie zaznaczając, że jest ona wykonalna. W takiej sytuacji Totolotek zaskarżył decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Rzeczniczka WSA w Warszawie sędzia Joanna Kube w rozmowie z PAP w połowie sierpnia wyjaśniła, że najpierw sąd będzie rozstrzygał wniosek o wstrzymanie wykonalności tej zaskarżonej decyzji cofającej zezwolenie, a następnie wyznaczona zostanie rozprawa dotycząca samej decyzji o cofnięciu zezwolenia.
Totolotek S.A. jest organizatorem zakładów wzajemnych w Polsce od 1992 roku. Działalność prowadzi w oparciu o ustawę o grach hazardowych na podstawie koncesji i regulaminów gry przyznawanych przez Ministerstwo Finansów.
Zgodnie z informacją podaną na stronie internetowej spółki, Totolotek dysponuje największą siecią przyjmowania zakładów wzajemnych w Polsce, liczącą blisko 450 punktów.
Większościowym udziałowcem Totolotka jest Intralot, grecki potentat branży hazardowej.
 
suchoparek 1,8K

suchoparek

Użytkownik
28.08.2012r.​

Stanowisko Zarządu Totolotek S.A.

Totolotek S.A. oferuje zakłady wzajemne na podstawie ważnych zezwoleń udzielonych przez Ministra Finansów.
Decyzje cofające zezwolenia, które dotyczą technicznej kwestii działalności Spółki (E-Promocji - element programu lojalnościowego), nie mają ostatecznego charakteru i nie są wykonalne. W związku z powyższym Totolotek S.A. legalnie oferuje zakłady wzajemne. Klienci nadal mogą bezpiecznie uczestniczyć w oferowanych przez Spółkę zakładach, a wygrane są w pełni gwarantowane. Punkty Totolotek S.A. pozostaną otwarte.
 
macready 56

macready

Użytkownik
Na pytanie o kary grożące klientom, którzy uczestniczą w zakładach, nie wiedząc o braku koncesji, Tałałaj odpowiedział, że konsekwencje udziału w nielegalnych grach hazardowych to kara grzywny zapisana w Kodeksie karnym skarbowym (sięgająca do 120 stawek dziennych, czyli od 500 zł do 2 400 000 zł - PAP) oraz &quot;kara pieniężna w wysokości 100 proc. uzyskanej wygranej”, którą określa ustawa o grach hazardowych.

Ciekawe kiedy u nas wszystko wroci do normy w tej kwesti, kiedys w koncu musi. Powinno byc jak w UK.
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Na pytanie o kary grożące klientom, którzy uczestniczą w zakładach, nie wiedząc o braku koncesji, Tałałaj odpowiedział, że konsekwencje udziału w nielegalnych grach hazardowych to kara grzywny zapisana w Kodeksie karnym skarbowym (sięgająca do 120 stawek dziennych, czyli od 500 zł do 2 400 000 zł - PAP) oraz &quot;kara pieniężna w wysokości 100 proc. uzyskanej wygranej”, którą określa ustawa o grach hazardowych.

Ciekawe kiedy u nas wszystko wroci do normy w tej kwesti, kiedys w koncu musi. Powinno byc jak w UK.
Tutaj zachodzi sytuacja wprowadzania w błąd Klientów przez Usługodawcę.
Nie wyobrażam sobie karania Klientów za to, że grają u tego, za którym stoi kilkadziesiąt lat obecności w Polsce, czyli nie w &quot;firmie krzaku&quot;. I który łączony jest w świadomości społecznej i kojarzony z tym &quot;państwem&quot; właśnie, jako jedna z jego ... &quot;rozrywkowo odprężających&quot; ???? instytucji (w PRL) a później i przez jakiś czas w RP (?) także (Skarb Państwa jako jedyny udziałowiec? Tutaj nie mam pewności). ...
Klienci widzą niezamknięte kolektury, reklamę firmy więc wchodzą i grają.
Nie piszę o tym, co my tutaj uważamy za normalne i nienormalne tylko o mocy prawa, de iure. Nawet w państwie bezprawia, którego przepisy dotyczące bardzo wielu dziedzin życia skonstruowano w taki sposób, że Obywatel jest traktowany jak potencjalny podejrzany.
Nieznajomość prawa, owszem szkodzi. Jednak Klienci widzący otwarte na oścież drzwi kolektur mają prawo domniemywać, że jest to interes legalny. I nie zagłębiać się w rozgrywkę choćby i Pana Vincentego.

a jak jest na wyspach ? mógłbyś rozwinąć myśl :razz:
Przypuszczam, że nie zamyka się ludzi za to, że korzystają z usług otwartych w biały dzień i nawołujących do korzystania.
Chyba, że mówimy o Wyspach Bergamuta, ale tam jest podobno Kot w Butach ;)
 
czechmar 0

czechmar

Użytkownik
A oto stanowisko oficjalne ministerstwa finansów
http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=2&amp;amp;dzial=534&amp;amp;id=310220&amp;amp;typ=news

&quot;
Komunikat ws. cofnięcia zezwoleń na urządzanie zakładów wzajemnych przez Totolotek S.A. 2012.08.28 16:10
W związku z cofnięciem przez Ministra Finansów zezwoleń na prowadzenie działalności w zakresie urządzania i przyjmowania zakładów wzajemnych (tzw. bukmacherki) Spółce Totolotek S.A. Ministerstwo Finansów informuje, że po cofnięciu zezwoleń, Służba Celna podjęła działania polegające na sprawdzeniu, czy Totolotek S.A zaprzestał przyjmowania zakładów bukmacherskich. Od kwietnia br. sprawdzono 260 spośród 391 punktów przyjmowania zakładów. W ich wyniku Służba Celna wszczęła dotychczas 16 postępowań karnych skarbowych oraz 1 postępowanie administracyjne. Pozostałe postępowania zostaną wszczęte po skompletowaniu materiałów w poszczególnych sprawach.
Należy stanowczo podkreślić, że działania te są prowadzone w stosunku do spółki organizującej zakłady, a nie wobec osób, które w tych zakładach brały udział. Żadne z tych postępowań nie jest prowadzone przeciwko osobom biorącym udział w organizowanych bez zezwolenia zakładach, a działania Służby Celnej są ukierunkowane na wykrywanie nieprawidłowości w obszarze urządzania zakładów bukmacherskich.
Jednocześnie Ministerstwo Finansów informuje, że sprawa nie dotyczy popularnych gier liczbowych (Lotto „duży lotek”, Mini Lotto „express lotek” itp.) urządzanych przez inny podmiot - Totalizator Sportowy sp. z o.o.&quot;
Zastanawia mnie tylko dlaczego nie ścigają graczy biorących udział w zakładach bez zezwolenia skoro prawo stanowi że mają obowiązek ścigać także graczy??? czyżby nie przestrzegali obowiązującego prawa????
 
K 0

koniki

Użytkownik
Jezeli nie scigaja graczy z totolotka, ktory nie mial zezwolenia na prowadzenia dzialanosci. To tez nie maja prawa scigac graczy, ktorzy uczestnicza w zakladach w internecie u bukmacherow, ktorzy rowniez nie maja zezwolenia. Chociaz Polska to dziwny kraj
 
R 2

rembajlow

Użytkownik
W tym temacie też to wklejam bo myślę, że warto.
Wpis z innego forum.
Wynika z tego, że odpowiednie służby ścigają organizatorów a nie graczy.

http://www.lodz.ic.gov.pl/index.php?id=15&amp;amp;look=264

Informuję, że zgodnie z Art. 89.ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych karze pieniężnej podlega:

- uczestnik w grze hazardowej urządzanej bez koncesji lub zezwolenia.

I następne zdanie:

Należy podkreślić, że aktualne działania organów Służby Celnej są prowadzone w stosunku do Spółki organizującej zakłady, a nie wobec osób, które w tych zakładach brały udział. Żadne z tych postępowań nie jest prowadzone przeciwko osobom biorącym udział w organizowanych bez zezwolenia zakładach, a działania Służby Celnej są ukierunkowane na wykrywanie nieprawidłowości w obszarze urządzania zakładów bukmacherskich.


Wygląda więc na to, że pan ZASTĘPCA DYREKTORA chwali się tym, że nie wykonuje ustawy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
[...]
Wpis z innego forum.
[...]
Wygląda więc na to, że pan ZASTĘPCA DYREKTORA chwali się tym, że nie wykonuje ustawy.
Trafna uwaga ????
Jednak,
dokument ten w treści odnosi się do &quot;aktualnych działań&quot; (co nie wyklucza podjęcia innych działań w przyszłości) i do konkretnego, znanego z nazwy podmiotu, a prawo polskie nie przewiduje precedensów.
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Należy podkreślić, że aktualne działania organów Służby Celnej są prowadzone w stosunku do Spółki organizującej zakłady, a nie wobec osób, które w tych zakładach brały udział. Żadne z tych postępowań nie jest prowadzone przeciwko osobom biorącym udział w organizowanych bez zezwolenia zakładach, a działania Służby Celnej są ukierunkowane na wykrywanie nieprawidłowości w obszarze urządzania zakładów bukmacherskich.
No więc właśnie - aktualne. A przyszłe ? Nikt nie ma pewności czy nie doczepią się również do grających. W Polsce jest często tak, że ustawa sobie jest jest i jest każdy się śmieje i to olewa a nagle jak zaczną ją egzekwować to może być nie do śmiechu i szczerze mówiąc sam ciągle się obawiam czy to nie odpali kiedyś i gracze nie popłyną...
 
A 85

aksior

Użytkownik
To wszystko zalezy jakie będzie zamówienie &quot;polityczne&quot; Podejżewam że służby zbierają informacje, monitorują itp. Trochę tych służb mamy w kraju a i co chwię maja to coraz nowsze kompetencje i uprawnienia... pod rzadami obecnej partii można sie spodziewać wszystkiego nawet nalotów na wiejskie imprezy gdzie babcie sprzedaja pierogi, z których dochód jest przeznaczony np na remont płotu kościoła, przedszkola czy zakup wózka dla chorego dziecka.... Vincent piłuje skarbówki itp. organy, a one cicna Polaczków jak się da i gdzie sie da... Zatem podejżewam że jak przyjdzie czas na &quot;łapanie garczy&quot; albo odpowiedznie odwrócenie uwagi na skutek jakiejś np. afery, to &quot;poleca głowy graczy...&quot; Czas pokaże. Dlatego gram tylko w naziemnych, tym bardziej że teraz można już online ???? Niestety kursy dużo mniejsze, brak meczów live w dużej ilości i meczów do oglądania na stronie bukmachera.
Jak ktos pewnie wpłaca 500 zł rocznie i przegrywa to raczej może spac spokojnie, chociaż też łamie prawo. Musieliby wówczas ukarać ok 1-2 mln Polaków ???? Pewnie bardziej służby sa zainteresowane ludźmi którzy wygrywają duże sumy i nie płacą podatków.
 
G 48

grozer9

Użytkownik
ale wy ciagle mowicie o osobach grajacych przez neta czy w toto graly?? i czy naprawde wierzycie ze przeswietla milion graczy w polsce, co to my w komunie zyjemy ze ktos musi kogos sprawdzaqc, niech sie zajma innymi sprawami a nie bukmacherka,
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
[...] w polsce, co to my w komunie zyjemy ze ktos musi kogos sprawdzaqc [...]
... no a gdzie? :grin:
Przewertuj duch wprowadzanych Ustaw oraz kompetencje wielu niewinnych urzędów (np. NIK z możliwością zbierania przez nich danych dot. DNA obywateli, NIK (!)) ... itp, itd ...
Nota bene, &quot;Polsce&quot; z dużej litery ...
 
G 48

grozer9

Użytkownik
ale bez przesady zeby sprawdzali jezeli w ogole do tego dojdzie , a nie wydaje mi sie , wiecie jakie to byly by koszty takich operacji,, ilu ludzi musialoby byc zatrudnionych,,, milionowe koszty by byly, jezeli beda sprawdzac to tych co grube tysiace obracaja, ale nie wydaje mi sie by kiedykolwiek jakis gracz odpowiedzaial za to ze sobie ggra, bukmacherka to wielka instytucja nie ma szans by buki na niekorzysc ludzi obcowala
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom