Yastremska-Stephens 2 @1.66 <mogl ten mecz pojsc w obydwie strony, ale szczescie tez czasem jest potrzebne>
Spodziewam sie teraz w nadchodzacym czasie dobrych wynikow bylej triumfatorki USO Sloane Stephens. Mowiac szczerze to ta jej kariera w ostatnich dwoch sezonach mocno przyhamowala od momentu slubu z pilkarzem reprezentacji
USA. Ubieglyok byl pandemiczny i tam wielu zawodnikow i zawodniczek "odpoczelo" troche od dobrych wynikow, ale ja tu widze w tym sezonie progres u Stephens i mysle, ze ona tez liczy znowu na dobre rezultaty, bo potencjal jest ogromny, a sama Stephens nie jest przeciez jakas zaawansowana wiekowo zawodniczka.
U Stephens byly juz symptomy dobrej gry na French Open, gdzie pokonala Karoline Pliskova i WImbledonie, a na tych szlemach wygrala przeciez odpowiednio 4 i 3 mecze.
Poza tym nawet ubieglotygodnowy wystep w San Jose, gdzie ulegla po bardzo wyrownanym meczu z Collins dobrze wrozy pod katem formy. Warto tez dodac, ze Stephens miala klopot by w Montrealu zmiescic sie w cut-offie i zagrac brzposrednio w turnieju glownym.Ostatecznie sie udalo, wiec tez kazde punkty zdobyte tutaj beda ulatwiac zadanie przy nastepnych turniejach.
Yastremska to zawodniczka swietna silowo. Ukrainka wrocila nie tak dawno po zawieszeniu zwiaznym z testami na srodki dopingujace jak powszechnie wiadomo. Pojdzie Ukrainka do przodu z czasem, ale to jeszcze raczej nie ta dyspozycja.
Najbardziej licze na ten progres Stephens w tym momencie, jej potrzebne sa dobre mecze teraz i dla niej to taki "time to shy again", jakby powiedzieli Amerykanie. Okazje ku temu beda na pewno, bo w razie wygranej z Yastremska w drabicne bedzie od razu Sabalenka.
Stephens w Montrealu i Toronto notowala bardzo dobre wyniki w przeszlosci, wiec mysle ze to tez bedzie dla niej jakas sila napedowa.