Ja stawiam, może też trochę nieobiektywnie, na Liverpool.
Dlaczego? Głód sukcesu. Liverpool już 21 lat czeka na mistrzostwo. Teraz jest ten, który dokonał tego ostatnio, i dokona tego znowu. Ten, który odmienił The Reds w minionym sezonie. Podniósł drużynę z kryzysu, natchnął ją, i o mały włos...