Napoleoni ma rację. W porównaniu do UFC, KSW to jak polska okręgówka w porównaniu do Premiership ;-)
Walka Materli z Silva niezła, reszta bez szału albo marnie. Walka kobiet żal (już nigdy nie obstawiam), te dwa KO w jednej rundzie, przerwanie w walce Różala, mistrz po przegranej przed czasem...