20,8K
szef-elity
Użytkownik
Po spotkaniach w LM oraz LE, stwierdzam że drużyny hiszpańskie są w dużo lepszej formie fizycznej niż angielskie, nie chodzi tu o same km, Lucas z City zrobił grubo ponad 13km a to nie jest gracz środka pola :grin:
Patrząc na mecz Realu z City widać było brak pressingu City w 2 połowie, Real nie narzucił szybkiego tempa,
a rozgrywał sobie piłkę bardzo swobodnie, to przypominało mecz z lat 70 czy 80, gdzie był czas na przyjęcie,
rywal kilka metrów obok a nie na plecach.
W meczu Villareal tempo było szaleńcze, w 1 połowie odbiorów, ataków było po stronie Hiszpanów.
To daje odpowiedź dlaczego tak wiele ekip z Hiszpanii co roku wygrywa, walczy o finały europejskich pucharów czy odpada w 1/2,a ekipy z PL tylko tam bywają, może inaczej trochę mają rozłożone rozgrywki, mniejszą ilośc spotkań, ale przygotowanie fizyczne mają lepsze, a to co roku jest najważniejsze m.in w LM, tym Atletico wygrało z Barceloną w tym roku, Real z Bayern czy BVB z Realem 4-1.
Patrząc na mecz Realu z City widać było brak pressingu City w 2 połowie, Real nie narzucił szybkiego tempa,
a rozgrywał sobie piłkę bardzo swobodnie, to przypominało mecz z lat 70 czy 80, gdzie był czas na przyjęcie,
rywal kilka metrów obok a nie na plecach.
W meczu Villareal tempo było szaleńcze, w 1 połowie odbiorów, ataków było po stronie Hiszpanów.
To daje odpowiedź dlaczego tak wiele ekip z Hiszpanii co roku wygrywa, walczy o finały europejskich pucharów czy odpada w 1/2,a ekipy z PL tylko tam bywają, może inaczej trochę mają rozłożone rozgrywki, mniejszą ilośc spotkań, ale przygotowanie fizyczne mają lepsze, a to co roku jest najważniejsze m.in w LM, tym Atletico wygrało z Barceloną w tym roku, Real z Bayern czy BVB z Realem 4-1.
