St. Truidense vs. Club Brugge 2, 1.75
Unibet 2/10
2:1 :|
Na start sezonu dojdzie do pojedynku beniaminka z jednym z potentatów JPL. St. Truidense awansowało w całkiem niezły stylu do belgijskiej elity. Ponadto dobrze spisali się w przedsezonowych pojedynkach towarzyskich. Ostatnio rozbili Charlton 4:0. Niemniej czas zacząć poważne granie o punkty i utrzymanie. W przerwie między sezonami doszło do sporych rotacji w klubie beniaminka, jak i w Clubie Brugge. Dzisiejsi gospodarze pozbyli się wartościowych zawodników jak: Dequevy, Daeseleire czy Parzyszek. Polak strzelił 11 bramek dla St. Truidense, ale musiał wrócić z wypożyczenia. Pozostali zawodnicy to cenny defensor oraz pomocnik. Wielu zawodników również dołączyło do zespołu. W tym choćby młodzi i utalentowani Mbombo i Dompe, którzy już strzelają dla nowego zespołu. Wśród gospodarzy doszło jednak znacznie więcej roszad i to może mieć wpływ na ich grę. U gości natomiast do poważnej zmiany doszło w bramce. Z drużyny odszedł bardzo solidny Ryan, w jego miejsce sprowadzono doświadczonego Bolata, który dobrze zna belgijskie boiska - grał niegdyś w Standardzie Liege. Ponadto nie doszło do spektakularnych transferów, aczkolwiek jest kilku zawodników, którzy mogą błysnąć jak np. Ibini-Isei czy Diaby. Goście już zaczęli sezon i ulegli w Superpucharze z Gentem 0:1. Niemniej jest potencjał kadrowy i na papierze znacznie lepiej wyglądają niż ich dzisiejszy rywal. Kurs całkiem sympatyczny i można zaryzykować po płaskiej stawce. Club Brugge mając na celu wygranie ligi musi wygrywać takie mecze, szczególnie że beniaminek jeszcze nie jest poukładaną drużyną.