15 stycznia 2010r
godzina 20:30
Bayern Monachium - TSG Hoffenheim
Typ: Bayern Monachium - Kurs: 1,48
Typ: Bayern Monachium [-1] - Kurs: 2,30
Unibet
Wreszcie ligi europejski powoli budzą się ze snu zimowego... Na inaugurację wiosennej rundy Bundesligi na Allianz Arena przyjedzie Hoffenheim.
Gospodarze po rundzie jesiennej zajmują 3. pozycję. Strata do liderującego Bayeru jest jednak znikoma i wynosi 2 pkt. Bayern od ponad 600 dni nie "siedział" na fotelu lidera. Wszyscy w klubie bardzo chcą choć przez chwilę powrócić na szczyt, co jest bardzo mobilizujące. Nie da się ukryć, że Bawarczycy mieli kiepski początek sezonu. Przez wiele kolejek nie mogli przebić się do ścisłej czołówki. Nie radzili też sobie w Lidze Mistrzów. Mimo to końcówka ubiegłego roku była popisem gry Bayernu. Kapitalna forma zaowocowała serią 6 zwycięstw pod rząd (4 ligowe + 2 w
LM). Styl wygranych również powalał na kolana, np. 3-0 Hannover (w), 5-1 Bochum (w) 5-2 Hertha (d), 4-1 Juventus (w). Ekipa z Monachium była w doskonałej dyspozycji. Czy nadal jest? Ostatni mecz towarzyski z Basel pokazał, że tak. Zasłużone zwycięstwo 3-1 (0-1) udowodniło, że Bayern jest świetnie przygotowany do serii wiosennej Bundesligi.
Znalazłem wiele wypowiedzi osób związanych z Bayernem przed spotkaniem z Hoffenheim. Nie będę ich cytował, ale pokrótce omówię. Trener gospodarzy -
Louis van Gaal - stwierdził, że nie widzi innej opcji jak zdobycie 3 punktów. Wszyscy w klubie są podobno w bojowych nastrojach i z pełnym zaangażowaniem podejdą do meczu z Hoffenheim. W podobnym tonie wypowiadali się
Hans Joerg Butt, Ivica Olić i
Bastian Schweinsteiger. Mecz ma być od początku do końca kontrolowany przez Bayern, piłkarze są skoncentrowani i mają jasno określony cel - zwycięstwo.
Liczę na to, że piłkarze i trener wiedzą, co mówią i spotkanie rzeczywiście będzie przebiegać po myśli Bayernu. Atmosfera w klubie jest bardzo dobra, a motywacja ogromna.
Przyjrzyjmy się jednak również postawie gości. Hoffenheim aktualnie jest na 8. pozycji. Forma przed przerwą raczej kiepska. W ostatnich 4 meczach ligowych Wieśniacy zdobyli tylko 2 punkty. Remis w Hamburgu można jeszcze uznać za sukces, ale podział punktów u siebie z Eintrachtem czy porażka z Borussią Dortmund nie powinna się przytrafić zespołowi, który chce walczyć o najwyższe cele. Nie można odmówić gościom ambicji. Jednak to chyba za mało, aby myśleć o nawiązaniu walki z Bayernem, który powrócił do swojej dawnej świetności.
Bayern na pewno nie zlekceważy Hoffenheim, bo w bezpośrednich meczach obie ekipy zanotowały 2 remisy,a raz wygrali dzisiejsi gospodarze. Poza tym wszyscy w Niemczech wiedzą, że Wieśniacy (wbrew przydomkowi) nie są chłopcami do bicia.
Dodatkowym atutem Monachijczyków jest fakt, że Allianz Arena jest twierdzą nie do zdobycia w tym sezonie. Bayern notuje u siebie bilans 5-4-0. Nie zwala z nóg, ale prezentuje się bardzo dobrze.
Sytuacja kadrowa obu drużyn również przemawia na korzyść Bawarczyków:
Louis van Gaal nie ma problemów z zestawieniem wyjściowej XI. Jedynym powodem do zmartwienia jest brak
Franka Ribery'ego. Francuz nie gra już jednak od dłuższego czasu, a trener Bayernu ma go kim zastąpić. Po kontuzji wrócił
Arjen Robben, który ma coś do udowodnienia. Świetny bramkarz -
Hans Jorg Butt - wspierany przez solidnych obrońców, jak
Lahm czy
van Buyten. W pomocy genialny
Schweinsteiger oraz
van Bommel i wspomniany
Robben. W świetnej dyspozycji są też napastnicy
Olić, Gomez oraz wspierający ich
Muller. Skład Bayernu prezentuje się kapitalnie i nie wyobrażam sobie, żeby nie zgarnęli oni kompletu punktów.
Heffenheim ma za to spore problemy kadrowe. Ze składu wyleciał
Luiz Gustavo (zawieszenie). Poza tym do Afryki wyjechali
Chinedu Obasi (strzelił nawet gola w meczu Nigeria - Egipt) oraz
Isaac Vorsah. Nadal kontuzjowany jest
Tobias Weiss. Na boisku nie pojawi się też raczej
Carlos Eduardo, który ma problem z rzepką. Jego występ wciąż stoi jednak pod znakiem zapytania, iskierka nadziei jest. Wielu podstawowych piłkarzy nie będzie mogło pomóc swojej drużynie w starciu z Bayernem.
Wiele przemawia dzisiaj za pewną wygraną gospodarzy. Wszystko zweryfikuje boisko, jednak ja jestem bardzo przekonany do tego typu. Naprawdę nie mieści mi się w głowie ewentualna strata punktów Bayernu.