Bordo 1.60 vs Valenciennes
Bordo złapało wiatr w żagle, pomimo przeciwności losu. O jakich przeciwnościach mowa? Mianowicie w ostatnim meczu z Lille żyrondyści musieli radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca Diabate, ale nie przeszkodziło im to w wygraniu spotkania. Wcześniej, w meczu z Guingamp, także musieli sobie radzić bez Diabate, a od 55 minuty grali w 10, a mimo to wygrali. Z Ajaccio nie pozostawili złudzeń i wygrali pewnie 4-0. Goście mieli niewiele do powiedzenia. W czwartek Bordo grało mecz w ramach
LE, ale trener Żyrondystów dokonał rotacji w składzie i skupił siły na niedzielnym starciu. Na dodatek do kadry wraca Diabate.
O Valenciennes pisałem tak:
Valenciennes straciło w ofensywie wielu wartościowych graczy dla tej drużyny. W zespole nie ma już Kadira, Daniza czy Aboubakar'a. To znacznie odbiło się na poczynaniach ofensywnych. Valenciennes zdobyło raptem 12 goli w 15 meczach co czyni ich jednym z najgorszych zespołów pod względem skuteczności. Mniej strzeliło tylko Ajaccio. Na dodatek w dzisiejszym meczu zabraknie kolejnych kluczowych ogniw w napadzie. Najlepszego strzelca poprzedniego sezonu, a także obecnego, Pujola oraz
Le Talleca, który w zeszłym sezonie było w top 3 pod względem zdobyczy bramkowej w drużynie Valenciennes.
I nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Bordo trzy mecze wygrane z rzędu i we wszystkich zachowali czyste konto. Valenciennes olbrzymie problemy w ofensywie. Zatem Bordo powinno kontynuować swoją dobrą passę i wygrać kolejne spotkanie
i zastanawiam się nad:
Rennes 1X 2.96 vs PSG
Ostatnio dałem się nabrać i zaufałem PSG po kursie 1.40, po za domem. To był błąd, wielbłąd. Choć okoliczności sprzyjały, bo ówczesny rywal paryżan, Evian, nie dość, że bez formy to jeszcze mieli olbrzymie problemy kadrowe, ofensywa w rozsypce, a mimo to wygrali 2-0. Teraz ponownie mamy taki sam kurs. Co prawda Rennes nie zachwyca specjalnie, ale to typowy domowy zespół. Na wyjazdach grają katastrofalnie o czym nie raz już wspominałem, ale na własnych śmieciach sytuacja zgoła odmienna. Do tej pory przegrali u siebie tylko jedno spotkanie z ośmiu . Na Route De Lorient nie było w stanie wygrać Lille, Maryslia, St Etienne czy Bordo, zatem zespoły z czołówki. Na dodatek, dla PSG, mecze z Rennes na ich obiekcie były do tej pory z reguły ciężką przeprawą. W zeszłym sezonie PSG wygrywając z Rennes przerwało fatalną passę, która ciągła się za nimi od sezonu 2001/02, kiedy to ostatni raz pokonali Rennes na Route De Lorient. Przy tych wszystkich okolicznościach i kursach zastanawiam się czy delikatnie poszukać niespodzianki.