SC Freiburg - VfB Stuttgart 0:1
Obie drużyny w ligowej tabeli dzieli zaledwie punkt, ale to goście są zdecydowanym faworytem tego spotkania. Ale do niedawna
VfB trudno byłoby uznać za zdecydowanego faworyta jekiegokolwiek meczu.
W piątkowy wieczór na
Dreisam Stadion we
Freiburgu podpieczni
Christiana Grossa walczyć będą o trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo, gdyż na
Mercedes-Benz Arena wszystko zmieniło się właśnie po przyjściu do klubu wspomnianego
55-letniego
Szwajcara, który zastąpił na ławce trenerskiej
Markusa Babbela. Wyniki "przyszły" od razu. Pewna wygrana z rumuńską
Unireą w
Lidze Mistrzów (debiut
Grossa) zapewniła
Stuttgartowi awans do kolejnej fazy tych prestiżowych rogrywek. O ile w przypadku tamtego meczu można było mówić bardziej o chęci piłkarzy pokazania się nowemu trenerowi, niż o jego pracy z nowym zespołem (po prostu nie miał jeszcze czasu, by "położyć na nim swoją rękę"
, o tyle w lidze gracze
Die Schwaben zaczęli pod wodzą nowego szkoleniowca prezentować się znacznie lepiej (dalej grając efektownie, ale tym razem również skutecznie). Co prawda wyjazdowy pojedynek z niezwykle mocnym u siebie
Mainz zakończył się remisem (który tak naprawdę nie zakończył się zwycięstwem
VfB tylko przez głupotę
Jensa Lehmanna), to już kolejne mecze pokazały, że ekipa ze
Stuttgartu w końcu gra na miarę swoich możliowści (
3:1 z
Hoffenheim i
Wolfsburgiem), a
Pavel Pogrebnyak powoli udowadnia, iż jest w stanie, przynajmniej częściowo, zastąpić w klubie sprzedanego do
Bayernu Mario Gomeza.
Zanim podopiecznym
Grossa dane będzie zmierzyć się w dwumeczu z wielką
Barcą, ich zadaniem jest systematyczne pięcie się w górę ligowej tabeli, by móc zapewnić sobie grę w europejskcih pucharach również w przyszłym sezonie (dopiero
12. lokata, to zdecydowanie za mało, jak na taki klub).
Baniaminek z
Freiburga prezentuje się na pierwszoligowych boiskach bardzo słabo i wszystko wskazuje na to, że jeżeli na wiosnę nie poprawi zdecydowanie swojej gry, szybko się z nimi pożegna. O słabej formie gospodarzy najdobitniej świadczy ich bilans spotkań przed własną publicznością:
1-2-5; 5:17. Jeżeli drużyna nie potrafi zdobywać cennych punktów przed własną publicznością, to o grze na pierwszym froncie może zapomnieć.
Goście, jak na razie, również nie mają za bardzo czym się pochwalić, jeżeli chodzi o bilans swoich dotychczasowych spotkań, który w ich przapdku na wyjeździe prezentuje się bardzo mizernie (
1-3-4; 6:12). Czy stać ich będzie w związku z tym na sięgnięcie dzisiejszego wieczoru po drugie dopiero wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie? Raczej tak, gdyż rywal jest zdecydowanie do ogrania.
Trener
Freiburga,
Robin Dutt, w dalszym ciągu jest zmuszony radzić sobie bez najlepszego strzelca
Mohamadou Idrissou, który póki co zdobywa bramki dla
Kamerunu podczas trwającego
Pucharu Narodów Afryki. Nie zdolni do gry są z kolei bramkarze
Michael Langer (nr.
2) i
Manuel Salz (nr.
3), aczkolwiek nie ma to większego znaczenia, gdyż pewne miejsce między skłupkami ma
Simon Pauplin, który w każdym meczu dwoi się i troi, by ratować swoją drużynę przed upokarzającymi porażkami. Kontuzjowani są również obrońca
Pavel Krmas i rezerwowy napastnik rodem z
Tunezji,
Hamed Namouchi. Jedynym poważnym osłabieniem po stronie gospodarzy jest tak naprawdę jedynie brak czeskiego defensora i reprezentanta
Nieposkromionych Lwów.
Z kolei goście przystąpią do tego pojedynku bez swojego podstawowego golkipera,
Jensa Lehmanna (zawieszony za czerwoną kartkę), którego między słupkami
Die Schwaben dzielnie zastąpić będzie próbował
21-letni
Sven Ulreich. W składzie VfB na to spotkanie nie zobaczymy także kontuzjowanego napastnika
Cacau.
Kiedy na początku obecnego sezonu obie drużyny mierzyły się ze sobą na
Mercedes-Benz Arena,
VfB odniosło pewne zwycięstwo
4:2. Dziś spodziewam się podobnego wyniku. Aczkolwiek zdecydowałem się bardziej na typy związane z bramkami.
VfB traciło gole w
6 ostatnich ligowych potyczkach (w sumie
9 straconych w tym czasie bramek), dlatego też nie można wykluczyć tego, iż ponownie nie będą w stanie zachować czystego konta. To, że goście coś ustrzelą jest niemal pewne. Stąd poniższe typy na to spotkanie:
gospodarze strzelą - 1.40 (expekt)
obie strzelą - 1.70 (expekt)
over 2.5 - 1.95 (expekt)
BB: Niepotrzebnie kombinowałem z tymi bramkami. Trzeba było pozostać przy typie na wygraną VfB...