Temat zostaje ponownie otwarty, ponieważ w środę dojdzie do rozegrania zaległych spotkań 19-stej kolejki Eredivisie. Przed nami 4 dość ciekawe spotkania. AZ podejmie na swoim stadionie NEC, VVV Venlo będzie gościć u siebie Utrecht, mistrz Holandii Twente zagra z Heraclesem i na koniec najciekawsze spotkanie kolejki, czyli klasyk pomiędzy Ajaksem i Feyenoordem, który zostanie rozegrany w Amsterdamie. Sprawdźmy najpierw co się działo w tych klubach w czasie przerwy oraz przejdźmy do krótkich analiz wyżej wymienionych spotkań.
AZ Alkmaar - NEC Drużyna Alkmaar trenuje obecnie w tureckim Belek. AZ rozegrało wczoraj spotkanie z ukraińskim Metallurg Zaporizja (1-0) i zapewne można się dalej spodziewać dobrej formy zawodników Verbeeka. W spotkaniu z NEC na pewno nie zobaczymy Héctora Moreno i Pontusa Wernblooma (obydwoje zawieszeni). Rezerwowy bramkarz, Joey Didulica, również nie jest gotowy do gry z powodu kontuzji. Tacy piłkarze jak Stijn Schaars, Kew Jaliens i Romero będą chcieli dać z siebie wszystko, ponieważ są oni obserwowani przez zagraniczne kluby i trener Verbeek już myśli o transferach: „Będziemy musieli znaleźć jakieś wzmocnienia, ponieważ Kew jest oglądany przez kilka klubów, a Gill Swerts odszedł do Feyenoordu. Przez to mamy mało prawo nożnych obrońców.” - powiedział Holender. Również NEC wygrało swoje wczorajsze spotkanie w południowej Hiszpanii pokonując belgijski Club Brugge 2-0. Na temat drużyny z Nijmegen nie mogę jednak znaleźć zbyt dużo ciekawych informacji, więc jak pojawią się jakieś ważne aspekty dotyczące środowego spotkania, to napiszę o tym w temacie. Znalazłem za to jedną negatywną wiadomość dotyczącą drużyny. Chodzi o napastnika Leroy’a Georga, który wracał już powoli do zdrowia. George ponownie walczy z kontuzją i jak powiedział trener drużyny Wiljan Vloet, początek rundy wiosennej to dla niego za wcześnie na powrót na boisko. Moim zdaniem faworytem tego spotkania jest drużyna AZ, która jest w lepszej formie niż ekipa z Nijmegen o czym świadczy pozycja w tabeli. AZ potrafi na swoim boisku grać bardzo dobre zawody i każdy kto się wybiera na mecz do Alkmaar nigdy nie ma łatwo. Nie mam co prawda jeszcze żadnych informacji kadrowych na temat drużyny NEC, ale kurs 1.40 na ekipę domową na dzień dzisiejszy można moim zdaniem brać w ciemno. Nie wykluczam również mniejszej ilości bramek niż 2,5 w tym spotkanie. AZ to ekipa, która nie strzela za dużo i również mało traci. Skromne zwycięstwo wydaje się dlatego najbardziej realną prognozą na ten mecz.
Twente - Heracles Niezłą układankę ma przed sobą trener mistrza Holandii. Pomówmy o sytuacji kadrowej Twente, która nie wydaje się zbyt komfortowa przed derbami z Heraclesem. Bryan Ruiz nie wie do tej pory czy uda mu się wystąpić w środowym spotkaniu. Ofensor Twente ciągle zmaga się z kontuzją kolana i jak sam powiedział w wywiadzie: „Czas pokaże czy uda mi się wyleczyć do środy. Nie chcę jednak podejmować zbędnego ryzyka.” Playmaker mistrza Holandii, Theo Janssen, jest chory i również jego występ stoi pod znakiem zapytania. Dwight Tiendalli opuścił wczorajszy trening po tym jak ponownie poczuł ból w kolanie, którego nabawił się tydzień temu w towarzyskim spotkaniu z niemieckim Hoffenheim. Mamy jeszcze trenującego osobno Janko, który ciągle narzeka na ból uda. Kadrę zasilił sprowadzony z Milanu Onyewu, który już w swoim debiucie strzelił bramkę dla rezerw Twente. Wszystko zależy od trenera czy zobaczymy go w kadrze na derby z Heraclesem. Na temat drużyny Heraclesu również nie jestem w stanie zbyt dużo napisać na dzień dzisiejszy. Jedyną dobrą nowiną dla ekipy z Almelo jest powrót do zdrowia Marko Vejinovica, który od miesięcy zmagał się z bakterią siedzącą w jego ciele. Na szczęście zawodnik jest już zdrowy i pracuje właśnie nad poprawieniem kondycji. Na dniach pojawią się zapewne kolejne informacje dotyczące spotkania z Twente. Kurs 1.32 na Twente jest moim zdaniem za mały do gry. Trzeba oczywiście poczekać na informacje dotyczące zawodników, których występ stoi pod znakiem zapytania. Są to jednak derby i jeżeli stanie się tak, że mistrz Holandii będzie musiał wystąpić bez powiedzmy; Ruiza, Janko i Theo Janssena, to nie wróżę im łatwego spotkania.
VVV - Utrecht Drużyna z Venlo jest zaraz po Willem II kolejnym kandydatem do spadku i nie bez powodu. Bardzo słaba gra, saldo -23 i brak jakichkolwiek perspektyw za dużo nie wróżą na wiosenną część sezonu. Venlo wzmocniło się co prawda w zimowym oknie transferowym. Do klubu dołączył napastnik Robert Cullen. Jest to Japończyk posiadający norweski paszport. Trzeba więc życzyć drużynie z Venlo, by okazał się on drugim Hondą. FC Utrecht pokonał we wczorajszym spotkaniu towarzyskim belgijski Standard Luik (1-0). Drużyna z Belgii dominowała w pierwszej połowie, lecz bardzo dobrze bronił bramkarz Utrechtu. W 80 minucie wynik spotkania przesądził Frank Demouge. Na informacje dotyczące obydwu kadr jest i w tym przypadku trochę za wcześnie. 1.20 wystawione przez
Unibet wydaje się pewniakiem. Pytanie tylko; czy warto ryzykować po takim kursie stawiając na pierwszy mecz drużyn po przerwie zimowej? Moim zdaniem nie, mimo tego, że też nie widzę innego wyjścia jak zwycięstwo ekipy z Utrechtu. Tak czy siak, ja bym nie ryzykował po takim kursie.
Ajax - Feyenoord No i na koniec najciekawsze spotkanie, klasyk Holandii, który od lat nie jest już klasykiem. Co roku piłkarze Feyenoordu zapowiadają niespodziankę w Amsterdamie i walkę o trzy punkty. Przypomnijmy jednak ostatnie rezultaty: 5:1, 2:0, 3:0 i 4:1 na korzyść Ajaksu. Trener Mario Been bardzo liczy na sprowadzenie do Rotterdamu węgierskiego piłkarza Simona. Musi się to jednak odbyć do poniedziałku do godziny 24.00 by piłkarz mógł wystąpić w środowym spotkaniu. Sytuacja kadrowa Feyenoordu nie jest mi za bardzo znana. Wiem jednak, że problemy zdrowotne ma Leroy Fer i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Po weekendzie pojawi się pewnie więcej informacji na ten temat. Po zmianie trenera Ajax ponownie odżył. Zwycięstwo nad Milanem w
LM, pokonanie Vitesse w lidze oraz AZ w Pucharze Holandii jest dobrą prognozą przed tą częścią sezonu. Ajax gra nareszcie tak jak powinien, ofensywnym 4-3-3. Frank de Boer stawia na młodych graczy, którzy zostali pomijani przez Martina Jola. Do swojej dawnej formy wraca Miki Sulejmani, który w ostatnich tygodniach błyszczał na skrzydle. Do kadry dołączyli Ebicilio i Ozbiliz (obydwaj skrzydłowi). Nie zagra oczywiście Suarez, który ciągle jest zawieszony. Na szczęście do gry wraca
El Hamdoui, który powinien wystąpić w meczu z Feyenoordem. Ciągle wysoką formę prezentuje młodziutki Eriksen. Za wcześnie by stwierdzać fakty. Jednego mogę być pewien, odejście Jola zrobiło dobrze tej drużynie i oby Frank kontynuował długo swoją pracę. Kurs 1.25 nie jest za bardzo warty grania. Lepiej pokusić się na handicap (-1) po kursie 1.70. Pozostałe moje propozycje na to spotkanie to overy bramkowe; 2,5 (1.40) oraz 3,5 (2.00). Jeżeli zostanie potwierdzona informacja o tym, że Mounir
El Hamdaoui zagra w pierwszym składzie to biorę w ciemno jego jako strzelca bramki (kurs będzie zapewne w okolicy 1.80-1.90). Postaram się po weekendzie dodać jeszcze jeden wpis przed środowymi meczami. Wtedy będzie więcej informacji na temat kadry poszczególnych zespołów.