Spotkanie: VfL Wolfsburg -
FC Schalke 04
Typ: X
Kurs: 3.20
Bukmacher: bet-at-home
Analiza: Jutro o
20.
30 na
Volkswagen Arena w
Wolfsburgu rozpocznie się spotkanie inaugurujące
24. kolejkę niemieckiej
1. Bundesligi, w którym miejscowe
Wilki podejmować będą drużynę
Schalke.
Może mało kto spodziewał się tego przed sezonem, ale na obecnym etapie piłkarze
Wolfsburga tracą tylko
4 oczka do lidera, którym, jak na razie, jest berlińska
Hertha. O ile (realna) walka o mistrzostwo, w przypadku podopiecznych
Felixa Magatha, stanowi zadanie raczej nieosiągalne, o tyle na grę w przyszłej edycji
Ligi Mistrzów, mają całkiem spore szanse. Najważniejsze to tracić jak najmniej punktów, gdyż w czołówce ligowej tabeli jest bardzo tłoczno. Rywalizując o pierwszą trójkę z takimi ekipami jak:
Bayern,
Hoffenheim,
Bayer,
HSV, czy wspomniana
Hertha, nie można sobie pozwolić na zbyt częste wpadki. Takie jednak,w przypadku
VfL, zdarzają się bardzo rzadko.
Z pewnością, co niektórych, ciągle dziwić może brak we wspomnianym gronie najlepszych obecnie drużyn
1. Bundesligi tak uznanych firm jak
Werder czy
Schalke. Obie w żadnym wypadku nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych. Co prawda
Werder ciągle jeszcze walczy w rozgrywkach
Pucharu UEFA i
DFB Pokal, to z pewnością stać podopiecznych
Thomas Schaafa (aktualny
Wicemistrz Niemiec) na znacznie więcej. Z kolei ekipa z
Gelsenkirchen to jeszcze większe rozczarowanie dla kibiców, a przede wszystkim dla działaczy, którzy przed obecnymi rozgrywkami mierzyli bardzo wysoko. Niestety boisko skorygowało plany zarządu
Die Koenigsblauen, którym w chwili obecnej pozostała jedynie walka o zajęcie miejsca premiowanego grą w przyszłorocznej
Lidze Europejskiej UEFA (!).
W
Gelsenkirchen głośno mówi się już o zmianach (rewolucji wręcz). W środku tygodnia pożegnano się z piastującym stanowisko dyrektora sportowego
Andreasem Mullerem (związany był z
Schalke 21 lat!). Podobny los czeka latem, jak nie wcześniej,
Freda Ruttena i wielu piłkarzy, którzy zawodzą swoją grą, ale można na nich trochę zarobić. Nie może być zresztą inaczej, skoro
Niebiescy dawno już pożegnali się z marzeniami o mistrzostwie, a z europejskimi pucharami pożegnali się jeszcze zanim się na dobre rozpoczęły (odpadli już w eliminacjach z
Atletico Madryt). Na koniec, pokonani przez
II-ligowca, odpadli z rozgrywek
Pucharu Niemiec, które stanowiły w ich przypadku być może jedyną przepustkę do
Europy w przyszłym sezonie.
Jedyne co łączy jutrzejszych rywali, to fakt, że obaj doznali porażek we wspomnianej ostatniej rundzie
DFB Pokal.
Wilki musiały uznać wyższość
Werderu, który nadspodziewanie łatwo ograł
VfL aż
5:
2. Z pewnością, w kontekście gry o dużo wyższe obecnie cele, drużyna z
Wolfsburga dawno już zapomniała o tej porażce, mogąc tym samym jeszcze bardziej skupić się na rozgrywkach ligowych.
Obie drużyny w poprzedniej kolejce odniosły skromne zwycięstwa.
Wolfsburg 1:
0 ograł słabiutkie
Karlsruhe, z kolei zawodnicy
Freda Ruttena, w identycznych rozmiarach, uporali się z beniaminkiem z
Kolonii.
Obaj szkoleniowcy nie mają większych powodów do zmartwień, jeżeli chodzi o składy obu drużyn. W ekipie
Schalke nie zobaczymy jedynie
Grossmüllera (odsunięty do rezerw), a
Bordon najprawdopodobniej rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.
Kiedy naprzeciw siebie stają tacy napastnicy, jak
Grafite czy
Edin Dzeko po stronie gospodarzy i
Kevin Kuranyi po stronie gości, o bramki i, co za tym idzie, ciekawe widowisko, kibice powinni być spokojni.
Faworytem wydają się być
Wilki, które prezentują się w obecnych rozgrywkach dużo lepiej i za którymi przemawia własne boisko, na którym nie zwykli dzielić się punktami. Fenomenalny bilans spotkań przed własną publicznością (
10-
1-
0;
28:
7) nie tylko plasuje ich pod tym względem na
1. miejscu w porównaniu z resztą ligowych rywali, ale z pewnością potrafi sprawić, że każdemu, kto przyjeżdża na
Volkswagen Arena, miękną nogi.
Ostatnią porażkę
Wilki zanotowały
13 grudnia (!), a ostatnie
5 ligowych meczy w ich wykonaniu to same zwycięstwa! Wydawać by się mogło, że jutrzejsza konfrontacja może zakończyć się tylko jednym wynikiem - kolejnym domowym zwycięstwem graczy
Felixa Magatha. Osobiście uważam jednak, że mecz będzie o wiele bardziej zacięty, niż mogłoby się wydawać. Widać poprawę w grze
Schalke (ostatnie
3 ligowe mecze to
2 zwycięstwa i remis), które przegrało już w tym sezonie wystarczająco dużo spotkań. Poza tym, zanim w klubie z
Gelsenkirchen nastąpi kompletna przebudowa przed następnym sezonem, trzeba godnie zakończyć ten ciągle trwający i walczyć o jak najwyższą pozycję.
Mimo fenomenalnej passy u siebie zawodników
Wolfsburga, w jutrzejszym meczu typuję podział punktów. Mój typ:
2:
2.
Przypuszczalne składy obu drużyn:
VfL Wolfsburg: Benaglio -
Pekarik,
Simunek,
Barzagli,
Schäfer -
Josué -
Riether,
Gentner -
Misimovic -
Grafite,
Dzeko
FC Schalke 04: Neuer -
Rafinha,
Höwedes,
Krstajic,
Kobiashvili -
Jones,
Westermann -
Rakitic -
Farfan,
Kuranyi,
Sanchez