vs
Real Madryt - Athletic Bilbao
Przed nami przedostatnia kolejka
Primera Division.
Real Madryt podejmie na Santiago Bernabeu
Athletic Bilbao. Królewscy na dwie kolejki przed końcem sezonu zajmują drugą lokatę z dorobkiem 92 punktów. Gonią oni
Blaugranę, która ma o jedno oczko więcej. Natomiast
Los Leones plasują się na ósmym miejscu ze stratą jednego punktu do
Villarealu i
Getafe. Bilbao wciąż walczy o Ligę Europejską. Zadanie nie jest łatwe, bo jest małe prawdopodobieństwo, że urwą jakieś punkty Królewskim. Jednakże jakby tak spojrzeć na ostatnie domowe wyniki Realu to widać ich męczarnie z ligowymi średniakami oraz outsiderami. Przytoczę tylko starć Realu na Bernabeu: Real 3:2
Osasuna, Real 3:2
Sevilla, Real 4:2
Almeria, Real 3:2
Atletico, Real 4:2
Valladolid, Real 3:2
Deportivo. Prawie w większości z tych meczów Galacticos przegrywali i musieli odrabiać straty. Warto również dodać, że w pierwszym spotkaniu to Los Leones było górą. Wygrali oni na własnym obiekcie 1:0 po bramce
Llorente. Wyjazdowy bilans Bilbao prezentuje się mizernie: 4-5-9. Jednak, kiedy wychodzi się na boisku statystyki odchodzą na bok i możemy być świadkami dość wyrównanego pojedynku. Los Leones są bardzo zmotywowani tym, że ich bezpośredni rywale nie mają bardzo łatwych przeciwników w przedostatniej kolejce i mają szansę ich wyprzedzić. W najgorszym przypadku już po dzisiejszych meczach mogą stracić ostatecznie awans na 6 bądź 7 lokatę. Teraz przejdę do spraw personalnych. W drużynie Realu powracają do składu
Lassana Diarra oraz
Marcelo. Nadal pauzują
Rafael van der Vaart,
Pepe oraz
Raul. Natomiast trener przyjezdnych będzie miał do dyspozycji optymalny skład. Warto również wspomnieć o dobrej formie Realu w ostatnich spotkaniach. Wygrywają oni nieprzerwanie od porażki z
Barceloną na Santiago. W minioną środę pokonali oni
Mallorcę na wyjeździe 4:1. Hat-tricka uzyskał
Ronaldo.
Nie mam cienia wątpliwości, że
Real pokona
Basków, ale kursy są bardzo mizerne. Uważam jednak, że rozmiary zwycięstwa nie będą aż tak duże jak może się wydawać. Sądzę, że będą one w granicach tego, jak ostatnio Real pokonuje na
Santiago Bernabeu wszystkich rywali, czyli nieprzekonująco.
Dodam również, że duet Higuain - Ronaldo mają więcej bramek niż.... cały dorobek Bilbao w
La Liga.
Prawdopodobne składy:
Real Madryt:
Casillas – Arbeloa, Albiol, Ramos, Marcelo - Gago, Alonso, Granero, Kaka - Higuain, Ronaldo
Athletic Bilbao:
Iraizoz – Iraola, Amorebieta, San Jose, Koikili - David Lopez, Susaeta, Gurpegi, Ituraspe - Toquero, Llorente
Moje propozycje:
Athletic +3 @ 1.60
Goście strzelą @ 1.82
Powyżej 3.5 @ 1.77
Athletic 2-3 bramek @ 6.50
--------------------------------------------------------------------------
vs
Deportivo La Coruna - RCD Mallorca
Kolejnym spotkaniem, który wpadł mi w oko jest mecz pomiędzy ligowym średniakiem a drużyną walczącą o
Ligę Mistrzów, czyli krótko mówiąc
La Coruna vs Mallroca. Sytuacje w obu ekipach są zgoła odmienne.
Deportivo walczy o pierwszą wygraną od ponad dwóch miesięcy, albowiem ostatni ich wygrany mecz miał miejsce 06.03.2010 z
Tenerife 3:1 na własnym obiekcie. Natomiast
Mallorca ostatnio spisuje się nadspodziewanie dobrze. Mimo, że przegrała z
Galacticos w środę 1:4 to nadal stoją na dobrej pozycji w walce o 4 lokatę. W tej chwili zajmują oni piąte miejsce ze stratą jednego oczka do
Sevilli, która dzisiaj podejmie na własnym stadionie FC
Barcelonę i stoją przed trudnym zadaniem zachowania 4 lokaty. Mallorca oprócz ostatnich porażek z Blaugraną i Królewskimi rzadko przegrywa. Ostatni raz uległa
13 marca z
Getafe. Mimo, że Mallorca rzadko przegrywa, to ich bilans wyjazdowy jest lekko mówiąc słaby:
3-7-8. Jednak będące w kryzysie Deportivo nie będzie trudnym przeciwnikiem dla
Mallorcy i jeśli chcą oni walczyć o Ligę Mistrzów to powinni dzisiaj pokonać swojego rywala i dopisać na swoje konto trzy bardzo ważne oczka. W drużynie gospodarzy zabraknie
Brayana Angulo,
Piscu i
Andresa Guardado. Do składy wraca
Felipe, ale wątpliwe jest, że
Miguel Lotina skorzysta z jego usług w dni dzisiejszym. Natomiast trener Mallorcy,
Gregorio Manzano nie może skorzystać z kontuzjowanych
Tuniego Adruvera i
Ivána Ramisa. W pierwszym meczu lepsza była ekipa z czoła tabeli pokonując La Corunę
2:0. Sądzę, że o nic walcząca ekipa gospodarzy nie sprawi kłopotu Mallorcę i goście pewnie wygrają ważne dla nich spotkanie.
Prawdopodobne składy:
Deportivo La Coruna:
Aranzubia – Manuel Pablo, Colotti, Lopo - Laure, Juca, Rochela, Juan Rodriguez, Valeron - Ivan, Riki
RCD Mallorca:
Aouate – Josemi, Nunes, Ayoze, Ruben - Álvarez, Gonzalo Castro, Martí, Valero - Victor, Aduriz
Moje propozycje:
Mallorca win @ 1.98
Mallorca DNB @ 1.53
Powyżej 2.5 @ 2.06
Obie strzelą @ 1.64
Zespół Mallorcy po zdobyciu jednej z 57 bramek w tym sezonie ;p
--------------------------------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=ggqFzxg39Lo
--------------------------------------------------------------------------
vs
Sevilla FC - FC Barcelona
Następnym meczem, który jest znaczący dla układu tabeli to pojedynek czwartej
Sevilli i liderem tabeli
Barceloną. Obie ekipy potrzebują zwycięstwa. Barcelona walczy o mistrza kraju, który tylko jej się należy.
Barcelona dwukrotnie pokonała
Real Madryt i imo to jej bardziej należy się tytuł mistrza Hiszpanii. Natomiast gospodarze walczą o utrzymanie czwartego miejsca dającego prawo gry w piłkarskiej
Lidze Mistrzów. Sevilla u siebie przegrała tylko dwa razy oraz między innymi pokonała Real Madryt. Ma jedną z najskuteczniejszych defensyw w całej
La Lidze. Różnica w tabeli między obiema ekipami jest drastyczna. Blaugrana ma aż 33 punkty przewagi nad czwartą w tabeli Sevillą. Natomiast gospodarze maja o punkt więcej od Mallorcy. W ostatnich dwóch spotkaniach
Sevilla zdobyła 8 bramek, tracąc tylko 2. Pokonała na wyjeździe
Racing 5:1 oraz
Atletico 3:1 na własnym stadionie.
Barcelona ostatnio pokonała
Villareal 4:1 oraz
Tenerife takim samym stosunkiem bramek. Fraza kontuzja to chyba najczęściej słyszane słowo w ekipie Sevilli. W dniu dzisiejszym
Antonio Alvarez nie będzie mógł skorzystać z usług
Lautaro Acosty,
Fernando Navarro,
Diego Perottiego,
Luis Fabiano,
Aldo Duschera,
Sebastien Squillaciego,
Ivica Dragutinovica oraz
Cala. Natomiast w drużynie Barcy zabraknie
Erica Abidala,
Andresa Iniesty oraz
Sergio Busquetsa. Żadna z tych ekip nie może sobie pozwolić na stratę choćby jednego punktu. Za ich plecami czyha rywal, który w każdej chwili może ich wyprzedzić. Uważam, że to będzie dość overowy mecz i zobaczy na
Estadio Ramón Sánchez Pizjuán grad goli.
Liczę, ze po raz kolejny ujrzymy kunszt
Messiego,
Bojana i
Pedro.
Prawdopodobne składy:
Sevilla FC:
Palop - Adriano, Escude, Konko, Fazio - Zokora, Navas, Renato, Capel - Negredo, Kanoute
FC Barcelona:
Valdes - Pique, Puyol, Maxwell, Alves - Xavi, Keita, Toure - Ibrahimovic, Messi, Krkic
Moje propozycje:
Barcelona win @ 1.52
Barcelona -1 @ 2.20
Powyżej 3.5 @ 2.10
Obie strzelą @ 1.50