Adamek vs. Arreola 24.04.2010.

[mitch]

na poczatku... gratulacje dla Tomka ! Według mnie gołym kiem gdy widzialo sie jak chris napieral caly czas Tomka, to dla laika mógłby on być zwycięzca, aczkolwiek z technicznego pktu widzenia, nie dotarło zbyt dużo ciosów do Adamka w przeciwenstwie do tych które Adamek zadał Arreoli...(co zreszta widac po ich twarzac)

Laik nie wstaje o 5 rano w niedziele na walke ????

 

[spike761]

Jednak sie mylilem nie docenialem Adamka.... ???? Kurs na bet365 po 5 rundzie byl przez 2 rundy 4.5 na Adamka , a w jednej chwili spadl do 1.6

 

[rostek_93]

4 i 5 runda wprowadziła we mnie sporo zwątpienia w Adamka. Gdyby Arreola siadł jeszcze to mogłoby być źle. Trzeba pogratulować Adamkowi, bo rywal był mocny i ciosów na głowę przyjął trochę ????
Mam nadzieję jednak, że Tomek nie będzie walczył już z Kliczko, bo na to potrzeba mu jeszcze czasu.

 

[madangelo]

Skończyło sie najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem czyli pełne 12 rund i zwycięstwo na punkty Adamka ???? Arreola miał 3-4 dobre rundy gdzie ruszył odważnie do ataku ale Tomek myślę bardzo dobrze sie zaprezentował, dużo sie poruszał, większość ciosów unikał/parował ewentualnie szukał klinczu, samemu niemiłosiernie obijając rywala. Po walce było widać ślady starcia na twarzy Arreoli, na twarzy Tomka widać było jedynie pot. Na pewno sporo osób stawiało na Arreole ale tak naprawdę to nie mial pomysłu na walkę, ani nie miał za wiele ciekawego do zaprezentowania, a Tomek na jakiś czas myślę zamkną usta krytykom :]

 

[floxal]

Laik nie wstaje o 5 rano w niedziele na walke ????

Haha :grin: No po części masz racje ???? Więc wypada nam sobie też wzajemnie pogratulować ????

 

[kris6891]

Chris Arreola zdradził powody porażki z Tomaszem Adamkiem. Popularny "Nightmare" przyznał, że w trakcie pojedynku doznał kontuzji lewej ręki, która uniemożliwiała mu normalną walkę.
- Poczułem jakąś kontuzję w 4. rundzie - mówił w pierwszym wywiadzie po walce (jeszcze w ringu - przyp. red.) Arreola.
Kiedy emocje i poziom adrenaliny opadły, Arreola udał się na konferencję prasową i w rozmowie z serwisem "boxingscene.com" podał powody porażki.
- Szczerze mówiąc, walkę przegrałem w momencie, gdy doznałem kontuzji ręki - przyznał Arreola.
- Nie mogłem już walczyć. Za każdym razem kiedy trafiałem prostym w głowę tego "pieprzonego" twardziela, czułem cholerny ból. Bardzo bolało - mówił Arreola.
W ferworze walki Arreola jednak się nie poddawał i wierzył, że w końcu skruszy szczękę Adamka.
- Starałem się wyprowadzać te ciosy, ale nie mogłem. Po prostu nie mogłem. Przecież mnie znasz. Nie jestem facetem, który się poddaje, dlatego że bolą go ręce - mówił do reportera "boxingscene.com" Amerykanin.
Pod koniec walki Arreola poczuł ból również w drugiej ręce. - Chris mówił, że wcale nie mam granitowej szczęki, bo granit jest bardziej miękki - przyznał z kolei Tomasz Adamek.

 

[Baqu]

Mówi Chris Arreola:

Tomek jest wspaniałym skurczybykiem. Wielkim pięściarzem. A ja? Wszedłem do ringu i rozpierd...łem swoją szansę w drobiazgi. Adamek ma strasznie twardą głowę, a ja wyglądam teraz jak jakiś pieprzony Shrek [reporter HBO się śmieje i pyta, czy Arreola wymyśla sobie wcześniej te teksty]. Nie, k..., nie wymyśliłem sobie, żeby ten skurczybyk skopał mi tyłek.

Statystyki ciosów

zadane/celne Adamek 631/197 Arreola 532/127 ; mocne Adamek 309/128 Arreola 213/67

Punktacja

117:11, 115:113, 114:114

6256 - widzów oglądało pojedynek w Citizen Arena w Ontario. W Newark miałoby szansę obejrzeć walkę nawet 18 tysięcy