ATP Tour - Monachium, Oeiras, 28.04-04.05.2014

[becks-59091]

Gabashvili/Nedovesov - S. Gonzalez/S. Lipsky
Zbyt wiele o tym spotkaniu nie ma co pisać. Gonzalez/Lipsky to zgrany debel, potrafiący grać na każdej nawierzchni. W Houston przegrali z ciekawą jak dla mnie parą, która z czasem może osiągać bardzo przyzwoite wyniki - Raja/Sharan, następnie w Bukareszcie polegli z naszą parą Frytka/Matka. Nie robię jednak z tego tragedii, opisywana para potrafi razem ze sobą grać. W ubiegłym roku wygrali ten turniej, w finale pokonali Qureshi/Rojer. Dziś z motywacją nie powinno być źle, para jak wiadomo skupiona tylko na deblu, natomiast Gaba i Nedo to zlepek deblowy, grają ze sobą bardzo sporadycznie. Ostatnio zdecydowana większość ich odprawiała, tymczasem pokonali Kuku/Golubev. Czy są w stanie przeciwstawić się zgranej, bardzo dobrej parze? Bardzo w to wątpię. Dopisać trzeba to co już wyżej padało - Gaba i Nedo są w rozpisce kwali do Madrytu.
Typ: S. Gonzalez/S. Lipsky @ 1,40 Bet365 6-3 6-3

 

[grzybeq]

Ogląda ktoś z was ten wałek w meczu Berankis-Melzer ? Bo ja sie smieje sam do siebie. Złapałem kurs 3.95 w tiebreaku przy stanie 6:4 dla Niemca i tylko uśmiechałem sie pod nosem. Double fault i pozniej uderzenie w siatke i mamy 6:6. Pozniej 2 akcje Berankisa i wygrana ???? Teraz tylko Carreno-Busta ktory ugra 2 sety i zgarniam hajsik.
//edit
Dodam tylko to, że Melzer gra turniej w Madrycie. I teraz nikt mi nie powie, że tu nie ma wałków
Dodam jeszcze, że w 3 secie Melzer prowadził 5:4 i miał swoje podanie, które oczywiście łatwo przegrał i nawet się tym nie przejął.
Żeby nie było spamu to sam od siebie polece dzisiaj :
Bellucci @2.20
Bellucci +1.5 seta @1.45
Gra tutaj na prawde dobry tenis, powinien zajść daleko. Ostatnie dwa pojedynki to zmiazdzenie Bemelmansa i wygrana w 2 setach z Dodigiem, 7:0 w tiebreaku. w pierwszym secie. Delbonis 2 porazki i nastepnie zwycięstwo z Davydenko. Mysle ze obowiazkiem bedzie ugranie seta przez Bellucciego z gra jaka prezentuje obecnie na tym turnieju, nie zdziwie się jak będzie 2:0

//edit
W meczu Hanescu - Carreno-Busta mamy powtorke z rozrywki. Wczoraj tak samo było w meczu Montanesa. Wygrana pierwszego seta i pozniej przegranie 2 setów i udawanie gry.

 

[polasios]

Ogląda ktoś z was ten wałek w meczu Berankis-Melzer ? Bo ja sie smieje sam do siebie. Złapałem kurs 3.95 w tiebreaku przy stanie 6:4 dla Niemca i tylko uśmiechałem sie pod nosem. Double fault i pozniej uderzenie w siatke i mamy 6:6. Pozniej 2 akcje Berankisa i wygrana ???? Teraz tylko Carreno-Busta ktory ugra 2 sety i zgarniam hajsik.
//edit
Dodam tylko to, że Melzer gra turniej w Madrycie. I teraz nikt mi nie powie, że tu nie ma wałków

No już bez przesady. Jakby w historii tenisa tylko Melzer przegrał tiebreaka prowadząc w nim...
Wszędzie już niektórzy widzą spiski i wałki.
Od siebie dodam jeszcze typ na spotkanie Golubev - Mayer powyżej 22.5 gema @1.92 (Betsson) Golubev zawalił totalnie I seta.
Obaj zawodnicy na pewno nie są w najwyższej swojej formie, ale na ziemi prezentują się nieźle. Golubev w pierwszej rundzie z problemami, ale pokonał Mannarino, natomiast Mayer w Oeiras wygrał już 4 mecze. Moim zdaniem faworytem jest właśnie Argentyńczyk, ale może już być trochę obciążony ilością gier, także spodziewałbym się 3 setów.

 

[grzybeq]

Nie oglądałeś tego meczu. Normalny zawodnik grająć u siebie jakoś lekko by się zdenerwował chociaż przegrywajać gema przy swoim podaniu przy stanie 5:4 w 3 secie. A nastepnie w tb przy stanie 6:4 i rowniez swoim podaniu gdzie ma 2 match balle wali double fault i pozniej w siatke w akcji, nawet lekko sie tym nie przejmujac. Dla mnie to był wał 100% i nikt mi nie wmówi że nie ????
//edit
Co do Twojego typu Golubev z Mayerem grają kwalifikacje do Madrytu z wstepnych informacji. Takze ja bym tu szukał wyższego kursu po prostu, a tak po za tym to tak czy inaczej stawiałbym na solidnego Golubeva po kursie @2.40. Mayer nic nie reprezentuje ostatnio, po za tym ten zawodnik nigdy mnie nie przekonywał. Powyżej 2 setów też możliwe.

 

[gawronix]

Ogląda ktoś z was ten wałek w meczu Berankis-Melzer ? Bo ja sie smieje sam do siebie. Złapałem kurs 3.95 w tiebreaku przy stanie 6:4 dla Niemca i tylko uśmiechałem sie pod nosem. Double fault i pozniej uderzenie w siatke i mamy 6:6. Pozniej 2 akcje Berankisa i wygrana ???? Teraz tylko Carreno-Busta ktory ugra 2 sety i zgarniam hajsik.
//edit
Dodam tylko to, że Melzer gra turniej w Madrycie. I teraz nikt mi nie powie, że tu nie ma wałków
Dodam jeszcze, że w 3 secie Melzer prowadził 5:4 i miał swoje podanie, które oczywiście łatwo przegrał i nawet się tym nie przejął.
Żeby nie było spamu to sam od siebie polece dzisiaj :
Bellucci @2.20
Bellucci +1.5 seta @1.45
Gra tutaj na prawde dobry tenis, powinien zajść daleko. Ostatnie dwa pojedynki to zmiazdzenie Bemelmansa i wygrana w 2 setach z Dodigiem, 7:0 w tiebreaku. w pierwszym secie. Delbonis 2 porazki i nastepnie zwycięstwo z Davydenko. Mysle ze obowiazkiem bedzie ugranie seta przez Bellucciego z gra jaka prezentuje obecnie na tym turnieju, nie zdziwie się jak będzie 2:0

//edit
W meczu Hanescu - Carreno-Busta mamy powtorke z rozrywki. Wczoraj tak samo było w meczu Montanesa. Wygrana pierwszego seta i pozniej przegranie 2 setów i udawanie gry.

No i Carreno-Busta ugrał 2 sety ale na fujarce!!! Swoje wymyślne teorie zachowaj dla siebie bo wprowadzasz ferment na forum. Pozdro ????

 

[roy.]

Nie oglądałeś tego meczu. Normalny zawodnik grająć u siebie jakoś lekko by się zdenerwował chociaż przegrywajać gema przy swoim podaniu przy stanie 5:4 w 3 secie. A nastepnie w tb przy stanie 6:4 i rowniez swoim podaniu gdzie ma 2 match balle wali double fault i pozniej w siatke w akcji, nawet lekko sie tym nie przejmujac. Dla mnie to był wał 100% i nikt mi nie wmówi że nie ????

//edit
Co do Twojego typu Golubev z Mayerem grają kwalifikacje do Madrytu z wstepnych informacji. Takze ja bym tu szukał wyższego kursu po prostu, a tak po za tym to tak czy inaczej stawiałbym na solidnego Golubeva po kursie @2.40. Mayer nic nie reprezentuje ostatnio, po za tym ten zawodnik nigdy mnie nie przekonywał. Powyżej 2 setów też możliwe.

Przede wszystkim to Melzer jest Austriakiem.

 

[magician]

Fabio Fognini v Thomaz Bellucci (+1,5 seta) 2 @1,68 Pinnacle Fabio Fognini v Thomaz Bellucci 2 @2,72 -> @2,81 Pinnacle
Fabio Fognini v Thomaz Bellucci (+4 gemy) 2 @1,60 Pinnacle
(No jeśli facet oddaje prawie wszystkie gemy z 30:0 to nie ma o czym tu mówić )
Już 3 razy w tym turnieju typuje Brazylijczyka, bo po prostu warto. Facet złapał świetną formę, gra agresywnie, ale też nie boi się dłuższych wymian(nie panikuje, co jeszcze niedawno miało miejsce). Najpierw pokonał niezłego Bemelmansa, później faworyzowanego Dodiga i Delbonisa. Niestety 2. spotkanie nie było transmitowane, więc nie chciałem nic pisać w dziale na temat pojedynku z Delbo. Teraz jednak po obejrzeniu dzisiejszego meczu mogę potwierdzić to, co pisałem po meczu z Belgiem w kwalach- Thomaz ma formę, nie wykazuje żadnych braków w przygotowaniu kondycyjnym, kapitalnie returnuje(wiele, naprawdę wiele winnerów przy tym elemencie gry), ale też inna ważna sprawa- walczy jak lew. Ten turniej to być może początek jego powrotu do TOP 50(był już nawet na 20. pozycji). Ma o co walczyć, widać że w końcu coś zeskoczyło(zalążki formy już były w poprzednich turniejach, ale to jednak jeszcze nie był ten poziom).
Jutro zmierzy się (około 14:30?) z Włochem Fabio Fogninim. Zawodnikiem chimerycznym, o wielkim talencie, ale częstych zmianach nastroju i chęci. Dzisiaj oglądałem jego spotkanie z Dustinem Brownem. Zagrał poprawnie- to fakt, jednak z tak słabym zawodnikiem jakim jest Brown mógł przegrać 1. seta. Nie biegał jak oszalały, nie widać ognia w jego oczach- zagrał po prostu normalnie. Może ktoś powiedzieć, że dostosował się do przeciwnika i jutro z Thomazem zagra dużo lepiej. Tyle że to nie do końca w stylu Fabio. On lubi zagrać na wyjebce na początku, a później próbować odrabiać, ale tu może mieć problem- Bellucci może mu na to nie pozwolić. Dobry serwis, pewna gra, pewne czucie geometrii kortu(skraca po kątach, po prostej uderza przy samych liniach, gra skróty "przeciw nogom".
Jeśliby typować ten mecz biorąc pod uwagę tylko aspekty sportowe, to obecnie widzę jakieś 50/50. Jednak biorąc pod uwagę to, że Włoch nie broni tu żadnych punktów(startuje tu po raz pierwszy, a tok temu w tym tygodniu zdobył tylko 45 punktów w Portugalii) i może jutro zwyczajnie zagrać tak jak to robi w co 3. meczu, czyli na wyjebce, co daję Brazylijczykowi dodatkowy handicap- kurs @2,65 biorę z radością.

 

[phillips]

Elias - Hanescu @ 2,36 1/6 5/7 - Elias jest przesłaby, jak GGL mógł z nim przegrać, nie rozumiem...
Kto oglądał wczorajszy mecz Eliasa z GGL przychyli się do tego typu. Elias grał nieźle, ale to nie było w tym meczu najważniejsze. DZICZ na trybunach, gorsza nawet od Francuzów z meczów Davis Cup, wybijała przeciwnika gospodarza z rytmu przy każdej możliwej okazji. Chóralne śpiewy ku czci swojego ulubieńca, okrzyki radości i aplauz przy każdym nietrafionym pierwszym serwisie Hiszpana, wyzwiska - dawno takiej hołoty na trybunach nie było. I właśnie w tym upatruję czynnika decydującego o powodzeniu w tym meczu dla Gastao. Hanescu jest mało odporny psychicznie, prawdopodobnie poniosą go nerwy i zacznie psuć. A to będzie woda na młyn Portugalczyka, który gra co najmniej przyzwoicie na własnych śmieciach.

 

[fidelio]

Elias - Hanescu @ 2,36

Kto oglądał wczorajszy mecz Eliasa z GGL przychyli się do tego typu. Elias grał nieźle, ale to nie było w tym meczu najważniejsze. DZICZ na trybunach, gorsza nawet od Francuzów z meczów Davis Cup, wybijała przeciwnika gospodarza z rytmu przy każdej możliwej okazji. Chóralne śpiewy ku czci swojego ulubieńca, okrzyki radości i aplauz przy każdym nietrafionym pierwszym serwisie Hiszpana, wyzwiska - dawno takiej hołoty na trybunach nie było. I właśnie w tym upatruję czynnika decydującego o powodzeniu w tym meczu dla Gastao. Hanescu jest mało odporny psychicznie, prawdopodobnie poniosą go nerwy i zacznie psuć. A to będzie woda na młyn Portugalczyka, który gra co najmniej przyzwoicie na własnych śmieciach.

Oglądałem wczorajszy mecz, do typu się przychylam, ale gram ostrożniej tzn. Elias +1,5 seta @1.48

 

[pro100]

Polecam obejrzeć i odradzam grać w przyszłości Berdycha , takiej gry aktorskiej nie powstydziliby się piłkarze Barcleony, 3/4 piłek ląduje na aucie lub w siatce z gościem który był bliski odpadnięcia tu w kwalach

 

[dx2]

Fognini-Struff 1 @1.28
Teoretycznie mozna by rzec, ze jestesmy przed dwoma wielkimi turniejami w Madrycie i Rzymie, ze o niespodzianki wtedy w takich nieduzych turniejach jak ten w Monachium duzo latwiej, ale Wloch moze wygrac kolejny tytul w tym roku. Przypomne ze fog wygral juz w Vina del Mar i byl finalista w Buenos Aires. Bylo jeszcze Monte Carlo i mecz zTsonga, ktory rownie dobrze mogl wygrac, w Barcelonie sie Fog przyoszczedzil, a tutaj zasadniczo latwym kosztem jest w polfinale po ograniu Browna i Bellucciego, a w 21 rundzie byl wolny los. Mozna lubic Wlocha lub nie, chociaz ogolnie to raczej nie jest postacia lubiana, gestykuluje sporo, cyrkuje, wdaje sie w utarczki slowne, obraza rywali pod nosem (do dzis pamietam jak Robredo nie chcial podac reki Wlochowi w jednym z turniejow w Ameryce Poludniowej). No coz jak to Wlosi i ich temperament w wiekszosci. Nikt jednak nie moze odmowic Fogniniemu umiejetnosci czysto tenisowych. Co prawda ranking moze tego nie pokazuje (jeszcze), ale Wloch juz dawno jest tenisista pokroju top 10 od ubieglego sezonu. On po prosu od strony technicznej bije cala plejade graczy i mimo ze chodzi po korcie niczym kaczka, a sprinterem tez wybitnym nie jest, to w wymianach z glebi kortu czuje sie jak ryba w wodzie. Mysle, ze Wloch polasi sie na kolejny final, gdyz narazie - jak zaznaczylem - droge mial ogolnie latwa i przyjmna, wiec sil wiele nie zmarnowal. Struff dobrze gra ok. Niemiec w tym roku nawet byl w swoim pierwszym polfinale w cyklu ATP w Marsylii i teraz jest kolejny polfinal w Monachium. Progres z pewnoscia w Struffa jest, ale jezeli Fognini bedzie chciec wygrac to po prostu to zrobi, wiec sklaniam sie ku tezie, ze zobaczymy Fogniniego w niedzielnym finale w Monachium. Typ do kombinacji jak latwo sie domyslic, ale spodziewam sie ze kurs moga zaczac sie coraz bardziej ksztaltowac na korzysc faworyta.

 

[wojcirej]

Gonzalez S./Lipsky S. - Sousa J./Elias G. @1,57 pinnacle
Idę tutaj w bardziej doświadczony duet i bardziej ze sobą zgrany, choć to nie jest mój argument nr 1 i nie zawsze to ma przełożenie na mecz deblowy. Kursowo po prostu ten bet wygląda dobrze, bowiem Sousa i Elias pograli tu w debla wyłącznie ku uciesze swojej publiki i zrobili fajny wynik, ale jaką mieli drabinkę? Żadnych kozaków deblowych tu nie odprawili, w sumie podobnie jak Amerykańsko/Meksykańska para, na którą stawiam. Liczę tu głównie na Santiago Gonzaleza, który na cegle lepiej się czuje i jest w stanie nawet sam rozbroić Portugalski duet.

 

[wojcirej]

Peers J./Murray J. - Hutchins R./Fleming C. @1,96 marathonbet
Do rana to ten kurs może być nieźle zbity, więc pobieram. Cieszyć się trzeba, że Ross Hutchins po długiej przeprawie z rakiem zdołał wrócić do zawodowego uprawiania sportu i osiągnąć pierwszy od dawien dawna finał debla. Niemniej jednak końcowego sukcesu jemu i jego koledze nie wróżę. Odnoszę wrażenie, że nawierzchnia nie sprzyja obu parom, ale to Murray i Peers odnosili na niej więcej sukcesów i z tego też powodu należy upatrywać w nich roli faworyta do tytułu. Trudniejszą drogę też miał Anglik z Australijczykiem, bo po drodze m.in. stary wyga Dlouhy z młodym gniewnym Mate Paviciem czy też mocno serwująca para Butorac/Klaasen. W przypadku Fleminga i Hutchinsa na uwagę zasługuje zwycięstwo nad Kolumbijską parą Cabal/Farah, momentami na tyle ofensywą, że wręcz szaloną i bezmyślną. Moim zdaniem tytuł powędruje do Jamie Murraya i Johna Peersa.

 

[anderson-silva]

Niezłe value na dzisiejszy finał w Oeiras. Obserwowałem na przestrzeni całego turnieju obu zawodników i uważam, że Berlocq nie powinien być stawiany w roli takiego outsidera, na jakiego kreują go bukmacherzy.
Berdych na clayu gra dobrze, lecz nie pokazuje (co zrozumiałe) pełni umiejętności na tej nawierzchni, jak np. na hardzie. Na tym turnieju prezentuje się po prostu przeciętnie, nic więcej, co prawda grał z Mayerem i Hanescu, czyli graczami, którzy preferują mączkę (jak Berlocq), niemniej jednak Viktor z Rumunii ma często problemy z głową, a Mayer sprawił niemałe problemy Tomaszowi, który całe spotkanie wygrał w ogromnych bólach. Grał falami i gdyby nie ogromne zmęczenie Mayera to mógłby pożegnać się z Portugalią już w ćwierćfinale.
Berlocq to typowy ziemniak, na tej nawierzchni gra najwięcej i najlepiej. Zawodnik, którego po prostu nie da się nie lubić. W Oeiras na spokoju pokonał solidnego na mączce Daniela Gimeno-Travera oraz Raonicia, u którego można doszukiwać się pewnych podobieństw do Berdycha.
Berlocq to gracz waleczny, ambitny, który na pewno nie odda spotkania bez walki Berdychowi. W Portugalii wygląda bardzo solidnie a przede wszystkim regularnie, z kolei Berdych, szczególnie postawiony pod ścianą, gra falami. Według mnie value na Berlocqa jest spore, może nie na wygranie całego meczu (chociaż jeśli ktoś lubi ryzyko, to czemu nie), jednak seta Carlos jest jak najbardziej w stanie ugrać. Dlatego:
Tomas Berdych - Carlos Berlocq; Berlocq +1,5s @ 2,2 (Unibet) Uff .
Tomas Berdych - Carlos Berlocq; Berlocq +4,5g @ 1,88 (Unibet) 12:13
WIELKI KRÓL CARLOS BERLOCQ!

 

[ludozerca]

To, co w tej chwili wyprawia Berdych na korcie można nazwać nie inaczej tylko "klasyczną ustawką". Niezły kurs można było złapać na Berlocqa przy stanie 5:5 w 2 secie, więc odpowiedni ludzie nieźle na tym skorzystali. I nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, bo Berdych porusza się po korcie bez zarzutu, a popełnia tak banalne i żenujące błędy, że tego się po prostu nijak nie da usprawiedliwić. Co nie zmienia faktu, że Berlocqowi należy się ten tytuł za heroiczną wręcz postawę.