Borussia Dortmund - Bayern Monachium 1 (DNB) @2,37
Ja dzisiaj idę w stronę gospodarzy. Przede wszystkim ze względu na słabość Bayernu.
Nie będę ukrywał, że jestem dość sporym hejterem Pepa Guardioli. Jego ortodoksyjna taktyka przyprawia mnie o mdłości, a sposób prowadzenia drużyny pozostawia mnóstwo do życzenia. To facet, który ma ograniczone horyzonty, nie potrafi reagować w czasie meczu, trzyma się jednego planu. Jedzie na doskonałej opinii, a tak naprawdę prowadził w karierze dwa kluby, oba w czasach swojego prime-time. Już widać jak w dwa lata popsuł genialną machinę stworzoną w Monachium przez Heycknessa.
Ale do rzeczy. Bayern przystępuje dzisiaj bardzo osłabiony. Przede wszystkim obaj skrzydłowi: Arjen Robben i Franck Ribery, co wydatnie zmniejsza zagrożenie w bocznych sektorach, co jest o tyle istotne że w ekipie Borussi nie zagra Łukasz Piszczek na prawej obronie, a zastąpi go raczej mało zwrotny Sokratis Papastathopoulos. Grek jest nominalnym stoperem, i w bronieniu tej strefy boiska lepiej się sprawdza. Podejrzewam że będzie dzisiaj mocno zawężał pole gry, zmuszając Bayern do gry na bardzo małej przestrzeni w środku pola, a ponieważ zagrożenie ze skrzydeł jest dzisiaj relatywnie niewielkie (nie zagra też Alaba na lewej obronie Bayernu, który lubi się podłączać w akcje oskrzydlające). Gundogan i Bender w środku pola są w stanie zaryglować przedpole i nie pozwalać rozwinąć się Mario Gotze, który pewnie będzie automatycznie szukał rozciągania gry, co jeszcze bardziej osłabi możliwości gry kombinacyjnej Bayernu.
Podstawowa para stoperów Borussi nareszcie może zagrać razem, nie nękana urazami. Myślę że Neven Subotić i Mats Hummels nawet w nieco słabszej formie, dzisiaj skoncentrują się na 110% i będą odłączać Roberta Lewandowskiego który w ostatnim czasie nie jest w najlepszej dyspozycji.
Borussia atakować będzie na ogromnej prędkości, z kontrataku. Do tego idealnych będzie
trójka ofensywnych graczy: Marco Reus, Shinji Kagawa i wreszcie ten niesamowity, szybki jak wiatr Pierre-Emerick Aubameyang. "Gabońska Pantera" ma wszystko, by rozstrzygać o wynikach takich meczów jak dzisiaj: niebywałą technikę, skuteczność pod bramką rywali, oraz przede wszystkim niesamowite depnięcie, które pozwala mu zgubić na krótkim odcinku nawet najszybszego defensora. Zresztą przypomnijmy sobie mecz tych drużyn w Monachium, gdzie właśnie tak padła bramka na BVB, gdy Aubameyang jak strzała przedarł się prawą flanką, zgubił bezradnego Bernata i zacentrował.
Bayern ostatnio nie jest w dobrej formie. Widziałem choćby mecz z Borussią Mönchengladbach, gdzie gracze Bayernu byli jak dzieci we mgle. Patrzyli bezradnie po sobie, i na Guardiolę który nie potrafił w żaden sposób im pomóc. Obrona popełniająca błędy, jałowe podania wszerz środka pola, nawet Manuel Neuer popełnił dwie koszmarne pomyłki. Ten Bayern spokojnie może dzisiaj pęknąć. Rozbita drużyna w dołku przyjeżdża do ekipy na fali wznoszącej. Po fatalnym początku sezonu Borussia idzie w górę, morale w drużynie się poprawia. Na mecz z Bayernem zawsze są zmotywowani w 110%, nawet w jesiennym meczu gdy sytuacja była zupełnie odwrotna, grali z Bawarczykami jak równy z równym. Dzisiaj ten rozbity Bayern stanie naprzeciw armii Kloppa rozgorączkowanej żądzą rewanżu. Borussia będzie grać szybciej, agresywniej, ze wsparciem kompletu 80 000 fanatycznych kibiców na Westfalenstadion. Są w stanie dzisiaj zwyciężyć.