UEFA potwierdza oficjalnie, że wczorajsze aresztowania w Niemczech i innych krajach Europy miały związek z procederem ustawiania meczów i korupcji w ligach europejskich i rozgrywkach pod auspicjami europejskich władz. Śledztwo dotyczy 200 meczów.
UEFA jest zaangażowana w tę sprawę, dzięki systemowi monitoringu zakładów bukmacherskich, którym objęte są wszystkie rozgrywki UEFA oraz ligi europejskie. Na konferencji prasowej w Niemczech poinformowano, że aresztowano w związku z tą sprawą 15 osób w Niemczech i Szwajcarii. Niemieckie media donoszą, że w proces ustawiania meczów zaangażowani byli finansowo azjatyccy bukmacherzy.
Śledztwo dotyczy meczów dziewięciu lig narodowych, według doniesień prasy: niemieckiej, austriackiej, belgijskiej, bośniackiej, chorwackiej, węgierskiej, słoweńskiej, szwajcarskiej oraz tureckiej. UEFA podaje, że chodzi także o 12 spotkań Ligi Europejskiej oraz trzy w Lidze Mistrzów, wszystkie w fazie kwalifikacyjnej. Te mecze były już na liście 40 podejrzanych, które miała na swojej liście UEFA.
Komentując wydarzenia sekretarz genaralny UEFA Gianni Infantino powiedział: - Dziękuję niemieckim władzom za ich akcję i dobrą współpracę. Ta sprawa udowadnia, że jest możliwa bliska współpraca władz narodowych z instyucjami zarządzającymi sportem. To pokazuje, że system monitorowania zakładów bukmacherskich, wprowadzony przez prezydenta Michela Platiniego daje owoce. Będziemy kontnuować walkę z wszlekimi formami korupcji w europejskim futbolu na zasadzie "zero tolerancji".
UEFA zapowiada sankcje dla osób, klubów, działaczy zamieszanych w ten proceder, nawet zanim sprawy te rozpatrzą sądy powszechne.