Ale nie wyobrażam sobie żeby podszedł do tego meczu tak w Mistrzostwach Świata. Ja ogólnie mam w dupię te całą Muguruzę i reszte komediantów jak np. Tomić, bo tych tenisistów to można mnożyć po prostu co oni odpierdalają na ogół, ale chodzi mi o sam fakt, że są niektórzy w tourze, którzy rzeczywiście dają z siebie maksa zawsze i to widać. Jeszcze rozumiem tak jak mówię te niektóre mecze, że przyjeżdża chłop czy baba styrana po tournee po całym świecie i dostaje dzwona w jakimś ogórkowym turnieju, bo to się zdarza. Ale doceniam i zawsze będę doceniał takich gości jak Ferrer, który da z siebie maksa z każdym, a nie będzie pajacował jak duża rzesza klaunów.