Witam wszystkich forumowiczów - to mój pierwszy post.
Pozwolę sobie w nim dokonać na początek mało profesjonalnej może, ale moim zdaniem sensownej, analizy.
Izrael-
Anglia Typ: 2 (1,80)
Anglicy po ostatnich niepowodzeniach (porażka 2-0 z Chorwacją na wyjeździe i 0-0 z Macedonią u siebie) muszą odzyskać honor i pokonać na wyjeździe
Izrael.
Pomimo osłabień kadrowych (kartki, kontuzje) w składzie pozostają najlepsi obrońcy, jest Lampard, Gerrard i Rooney. Brytyjczycy to ambitna nacja, więc sądzę że potencjalni zmiennicy bedą chcieli udowodnić swoją przydatność dla drużyny, a waleczna postawa powinna wystarczyć na
Izrael, w składzie którego próźno szukać wybitnych piłkarzy. Z dobrze prezentującą się i zawsze groźną Chorwacją, w której znakomity mecz zagrał naturalizowany Eduardo da Silva,
Anglia przegrała tracąc 2 bramki w odstępie kilku minut, w tym jedna była samobójcza (strzelił ją G. Neville, którego notabene w najbliższym meczu zabraknie, jego miejsce powinien zagrać Jamie Carragher), a remis 0-0 u siebie był wynikiem presji własnej publiczności, może zlekceważenia rywala i braku szczęścia. Nieszczęściem może być postawa bramkarza (Anglicy od wielu lat pewnego golkipera nie mają) lub fatalne boisko - Angole słabo sobie z tym radzą, wychowani i grający na co dzień na swych codziennie strzyżonych trawnikach.
Biorąc jednak pod uwagę silną w tej grupie konkurencję za strony Chorwacji (która już z Anglią wygrała) i Rosji (prowadzonej przez Guusa Hiddinka),
Anglia musi kategorycznie wygrać ze słabszym Izraelem i jest do tego realnie zdolna.