więc nie wiem co w tym dziwnego, że ktoś chce postawić z -1.
@Raidersa może nie zdziwiło tak bardzo to, że ktoś chce postawić na Bayern z handi, a to że chce w to wejść "all in", co zresztą podkreślił w cytowanym fragmencie, więc nie zakłamujmy rzeczywistości.
Wystarczy gol Bayernu i Borussia się otwiera, co przy obecnej sile Bayernu może oznaczać jedno.
Co to za śmieszny argument ? Równie dobrze można napisać w drugą stronę, że to Borussia strzeli bramkę i Bayern będzie musiał się odkryć, a nie od dziś wiadomo, że BVB jest zabójcze w grze z kontry i wyprowadzaniu szybkiego ataku.
Zresztą kolejny ważny argument jest taki, że Borussia w Lidze Mistrzów to typowa drużyna własnego boiska. Z Szachtarem remis po słabym meczu, z Malagą remis po słabym meczu, z Realem porażka po słabym meczu. W Madrycie BVB przez pierwsze minuty dało się kompletnie zdominować, tylko frajerstwo Królewskich spowodowało, że Borussia po 15 minutach nie przegrywała dwoma golami.
Jak dla mnie to kolejny śmieszny, a nie jak to napisałeś ważny argument. Wybrałeś sobie po prostu mecze, które Ci pasowały, a inne - te lepsze w wykonaniu BVB - dziwnym trafem pominąłeś. Zresztą nawet z tymi meczami co wypisałeś bym się nie zgodził.
Wróćmy do fazy grupowej, Borussia remisuje na City 2:2, będąc w tamtym spotkaniu ekipą zdecydowanie lepszą, gdzie tylko dzięki swojej nieskuteczności i naciąganemu karnemu w doliczonym czasie gry, nie zdobywa 3 pkt, bo na to zasługiwała. Idziemy dalej, mecz w Madrycie, gdzie BVB ponownie rozgrywa całkiem dobre spotkanie. Borussia grała z Realem jak równy z równym, prowadząc do samego końca 1:2, w końcówce jak wiemy Ozil z rzutu wolnego ratuje 1 pkt dla Królewskich. Kolejne spotkanie to mecz z Ajaxem, w którym Dortmund daje popis swoich umiejętności rozbijając drużynę z Amsterdamu 1:4. Teraz przejdźmy do meczów przywołanych przez Ciebie. Mecz w Doniecku, może Borussia nie zagrała tam jakiegoś wielkiego spotkania i popełniła głupie błędy, jednak wydaje mi się, że drużyna zasłużyła na ten punkt, gdyż Szachtar nie zaprezentował niczego więcej niż BVB. Następne spotkanie to mecz z Malagą. Jeśli w tym meczu miałbym wskazać drużynę lepszą i bardziej zasługującą na zwycięstwo na pewno nie byliby to gospodarze. Tamto spotkanie to po prostu pokaz nieskuteczności BVB, bo sytuacji było całe multum i trzeba powiedzieć, że to BVB prowadziło w Hiszpanii grę. Ostatnia potyczka Borussii w Madrycie, tutaj się z Tobą zgodzę, że BVB od początku miało splątane nogi stawką tego spotkania, jednak po jakimś czasie drużyna doszła do siebie i sytuacje były z obu stron. Mecz nie był spotkaniem na jedną bramkę. Podsumowując, tak Borussia to z całą pewnością jedynie ekipa własnego boiska... :?
Chciałem Ci jedynie pokazać, że na ten mecz można również spojrzeć z całkiem innej perspektywy. Swoją wypowiedź pisałeś wyraźnie tylko pod typ, bo wybierałeś tylko i wyłącznie argumenty, które Ci pasowały, nie byłeś po prostu obiektywny.
Chociaż śmiem twierdzić, że jak Bayern zagra swojego maksa, to BVB nie ma po prostu szans.
A na koniec to co zawsze .. Kocham to jak fani Bayernu z góry spisują swojego przeciwnika na porażkę. Aż chciałoby się przywołać sytuacje z poprzednich spotkań, czy to ligowych, czy z finałowego spotkania DFB Pokal. Tam też kibice Bayernu liczyli na pogrom Borussii, a skończyło się pogromem, tyle że w drugą stronę. ????
Ludzie, to jest mecz finałowy i to
LM, dodajmy do tego, że jeszcze pomiędzy Borussią (tą z Kloppem, która napsuła tyle krwi monachijczykom) i Bayernem, tu naprawdę wszystko jest możliwe. Większość pisze, że Bayern będzie podwójnie zmotywowany z powodu przegranych finałów w poprzednich latach. Dla mnie przez te porażki będzie na nich ciążyła jeszcze większa presja i mus wygranej, co wcale korzystnie na nich wpłynąć nie musi.