Cóż, wg mnie każdy sposób dobry jeśli prowadzi do zwycięstwa...
Kontry też są znane nie od dzisiaj, czasem okazują się ratunkiem, czasem stratą pieniędzy. Ja nie gram kontr o których piszesz, adiqq, ale mecze, w których występuje taka sytuacja, że underdog najpierw strzela bramkę ( a po statystykach ewidentnie przeważa drużyna przeciwna), już tak. Wg mnie jest to dodatkowa mobilizacja dla "Goliata".
Co do twoich przemyśleń, adiqq, to właśnie - wszystko zależy ???? Jeśli toczy się wyrównany mecz, to wg mnie można zaryzykować i nie kontrować, ewentualnie obstawiać remis. Jeśli przeważa przegrywająca drużyna, a mamy początek meczu to jak najbardziej kontra musi iść. Sam miałem jakiś czas temu taką sytuację: w 33 minucie pewnego meczu, przy wyniku 1:1, kurs na zwycięstwo gości wynosił 25. Patrzę na statystyki, mecz wyrównany i zacięty. Postawiłem więc ten zakład, i pomimo że straciłem kasę, to z typu jestem jak najbardziej zadowolony ( oby więcej takich valuebetów ???? ).
Dzięki za gratulacje, rzeczywiście kwiecień jest gruby pod względem zysków. A bilans już wkrótce: podsumowanie kwietnia zapewne na początku maja ????