detmold
Użytkownik
Opiszę swój przypadek z kilku powodów:
1. Może uchroni to innych
2. Nikt nie opisuje swoich porażek więc będzie to na pewno coś nowego
Otóż skuszony MŚ 2012 postanowiłem sobie pograć u buka po dłuższej przerwie, efekt jest taki, że straciłem 5000 PLN kwota jak dla mnie nie mała. Błędy jakie popełniłem:
1. Granie "grubo" na faworytów
2. Brak strategii gry
3. Zbyt mały kapitał startowy
4. Brak wcześniejszej symulacji gry na sucho
Największym błędem było jednak granie na faworytów za grubą kasę. Nie chce mi się dawać opisów wszystkich zakładów ale generalnie zakładem, który rozwalił mi budżet był:
Hiszpania - Szwajcaria 1 za 2000 PLN
Później jeszcze kilka innych nietrafionych dopełniło dzieło zniszczenia. Hiszpania była grana na odrobienie kilku innych wcześniejszych nietrafionych zakładów. Co zamierzam ?
Na razie odpocznę od bukmacherki ale nie odpuszczę tej straty. Za rok, dwa, pięć lub dziesięć zbiorę taki kapitał, że odrobię dokładnie te 5 tys. Ta porażka tylko mnie do tego zmotywowała. Po prostu nie popuszczę bukowi takiej kwoty. Wnioski odpowiednie wyciągnąłem aby jednak nie gadać na pusto opisuję teraz swoją porażkę aby ze te parę lat rozpocząć odrabianie strat z jasno nakreślonym celem.
1. Może uchroni to innych
2. Nikt nie opisuje swoich porażek więc będzie to na pewno coś nowego
Otóż skuszony MŚ 2012 postanowiłem sobie pograć u buka po dłuższej przerwie, efekt jest taki, że straciłem 5000 PLN kwota jak dla mnie nie mała. Błędy jakie popełniłem:
1. Granie "grubo" na faworytów
2. Brak strategii gry
3. Zbyt mały kapitał startowy
4. Brak wcześniejszej symulacji gry na sucho
Największym błędem było jednak granie na faworytów za grubą kasę. Nie chce mi się dawać opisów wszystkich zakładów ale generalnie zakładem, który rozwalił mi budżet był:
Hiszpania - Szwajcaria 1 za 2000 PLN
Później jeszcze kilka innych nietrafionych dopełniło dzieło zniszczenia. Hiszpania była grana na odrobienie kilku innych wcześniejszych nietrafionych zakładów. Co zamierzam ?
Na razie odpocznę od bukmacherki ale nie odpuszczę tej straty. Za rok, dwa, pięć lub dziesięć zbiorę taki kapitał, że odrobię dokładnie te 5 tys. Ta porażka tylko mnie do tego zmotywowała. Po prostu nie popuszczę bukowi takiej kwoty. Wnioski odpowiednie wyciągnąłem aby jednak nie gadać na pusto opisuję teraz swoją porażkę aby ze te parę lat rozpocząć odrabianie strat z jasno nakreślonym celem.