-
Polecamy się zapoznać
Regulamin czatu -
Nowy Projekt na Forum
WASZE BETY - MOJE KUPONY!
KSW 28 Fighters Den - 4 pażdziernika
- Utwórz temat Pudzianxx
- Rozpoczęty
145,1K
macio106
Znawca - MMA
Zobacz Walusia a później np. Andryszaka. Przepaść....
Nie ma co kombinować jutro Waluś dostanie bęcki.
https://www.youtube.com/watch?v=1NfDVU8THy0
1,3K
napoleoni
Użytkownik
Pewniaki:
Bedorf+Materla+Moks+Azhiev 1.63 
(bo KSW ma mocne plany wobec całej 4 i każdy z nich dostał kelnera za rywala)
(bo KSW ma mocne plany wobec całej 4 i każdy z nich dostał kelnera za rywala) Fajne kursy:
Graham 1.90 (bo jak będzie mu się chciało to zrobi z Różala miazge, jak nie to pupilek KSW wygra)
Graham 1.90
(bo jak będzie mu się chciało to zrobi z Różala miazge, jak nie to pupilek KSW wygra)Możliwe niespodzianki:
Andryszak 2.15 
(ale z takim przerywaniem walk to panowie sędziowie idealnie wpasowali się w gówniany poziom KSW) (bo mimo iż w Rosji się nie popisał, to nadal dobry zawodnik, a Włodarek zmarnował sporo czasu na kontuzje)
(ale z takim przerywaniem walk to panowie sędziowie idealnie wpasowali się w gówniany poziom KSW) (bo mimo iż w Rosji się nie popisał, to nadal dobry zawodnik, a Włodarek zmarnował sporo czasu na kontuzje)
U
170
użytkownik-80336
Użytkownik
Walki UNDERCARD:
Jakub Kowalewicz vs Kamil Gniadek
Kamil Waluś vs Szymon Bajor
Główne walki KSW 28:
Michał Andryszak vs Michał Włodarek
Rafał Jackiewicz vs Marcin Parcheta
Anzor Azhiev vs Helson Henriguez
Rafał Moks vs Daniel Acacio
Maciej Jewtuszko vs Vaso Bakocevic
Marcin Różalski vs Peter Graham
Michał Materla vs Jorge Luis Bezerra
Walka wieczoru - KSW 28:
Karol Bedorf vs Rolles Gracie
Zielonym kolorem oznaczyłem najpewniejsze walki, na pomarańczowo moich faworytów, co do których nie mam pełnego przekonania, ich przegrana mnie nie zdziwi.
Jakub Kowalewicz vs Kamil Gniadek
Kamil Waluś vs Szymon Bajor
Główne walki KSW 28:
Michał Andryszak vs Michał Włodarek
Rafał Jackiewicz vs Marcin Parcheta
Anzor Azhiev vs Helson Henriguez
Rafał Moks vs Daniel Acacio
Maciej Jewtuszko vs Vaso Bakocevic
Marcin Różalski vs Peter Graham
Michał Materla vs Jorge Luis Bezerra
Walka wieczoru - KSW 28:
Karol Bedorf vs Rolles Gracie
Zielonym kolorem oznaczyłem najpewniejsze walki, na pomarańczowo moich faworytów, co do których nie mam pełnego przekonania, ich przegrana mnie nie zdziwi.
141,4K
anzelmo
Użytkownik
Sobota, 4 Październik Mieszane Sztuki Walki 22:00 Karol Bedorf - Rolles Gracie
Method of victory MMA Zawodnik 1 wygrana przez KO, TKO lub DSQ
kurs 1.80
Betsafe
No to ksw sie nie popisało...karta jest słaba- poza Grahamem nieobliczalnym Vaso Bakoceviciem nie ma co obstawiać i sportowo oglądać. Gala pod naszych w rywalizacji do ufc w Stockholmie lipa wiec na otwartych stacjach polsatu do oglądania.Krotko na temat bo te walki takie powinny być...Brazylijczyk swoje walki na UFC i WSOF i KSW dostaje tylko i wyłącznie za swoje nazwisko-przyjedzie po kasę i łomot- Ma swoje 8 zwycięstw przez poddanie ale Coco mocny w stójce, jego kopnięcia zrobią różnice(to co z Nastkiem) jak wcześniej go nie uszczeli jakimś prawym. Parter tez bardzo solidny Bedorfa,zrobił postępy taki kurs to...promo plus można próbować zakończenie juz w 1 rundzie.
Method of victory MMA Zawodnik 1 wygrana przez KO, TKO lub DSQ
kurs 1.80
Betsafe
No to ksw sie nie popisało...karta jest słaba- poza Grahamem nieobliczalnym Vaso Bakoceviciem nie ma co obstawiać i sportowo oglądać. Gala pod naszych w rywalizacji do ufc w Stockholmie lipa wiec na otwartych stacjach polsatu do oglądania.Krotko na temat bo te walki takie powinny być...Brazylijczyk swoje walki na UFC i WSOF i KSW dostaje tylko i wyłącznie za swoje nazwisko-przyjedzie po kasę i łomot- Ma swoje 8 zwycięstw przez poddanie ale Coco mocny w stójce, jego kopnięcia zrobią różnice(to co z Nastkiem) jak wcześniej go nie uszczeli jakimś prawym. Parter tez bardzo solidny Bedorfa,zrobił postępy taki kurs to...promo plus można próbować zakończenie juz w 1 rundzie.
1,3K
b3a
Użytkownik
Z KSW polecam spróbować na Graham - 1,96 betsafe
Na łączenie polskich faworytów w jeden kupon bym się nie odważył, w końcu walczą z "legendarnymi" i "doświadczonymi" zawodnikami z świata mma...
a poważnie to patrząc na poziom polskich zawodników to kursy nawet z ogórkami są zaniżone i jedna wtopa na tyle walk może się zdarzyć. Najbezpieczniejszy wydaje się być main event bo tam pewnie legendarny Gracie w umowie podpisał, że przegra, ale Moks, Jewtuszko czy Anzhiev (sam ze sobą) mogą przegrać. Wiadomo, że szansę są na to nikłe, ale przy takich kursach to średni interes.
Na łączenie polskich faworytów w jeden kupon bym się nie odważył, w końcu walczą z "legendarnymi" i "doświadczonymi" zawodnikami z świata mma...
a poważnie to patrząc na poziom polskich zawodników to kursy nawet z ogórkami są zaniżone i jedna wtopa na tyle walk może się zdarzyć. Najbezpieczniejszy wydaje się być main event bo tam pewnie legendarny Gracie w umowie podpisał, że przegra, ale Moks, Jewtuszko czy Anzhiev (sam ze sobą) mogą przegrać. Wiadomo, że szansę są na to nikłe, ale przy takich kursach to średni interes.Kamil Gniadek – Jakub Kowalewicz 2,00-1,72
Bukmacherzy rozkładają szanse: 46%-54%
Mój rozkład szans: 65%-35%
Analiza:
Jedna z najciekawiej zapowiadająca się walka dla fanów mocno interesujących się MMA – Gniadek, 20 lat, rekord 7-2 vs Kowalewicz, 21 lat, rekord 4-1. Gniadek bardzo pewnym zwycięstwem w turnieju Berserkers Arena 6 zapewnił sobie bilet na KSW. Kowalewicz jest nieco bardziej doświadczony jeśli chodzi o występy na wielkich galach, bowiem już dwa razy zawitał na KSW wygrywając z Mateuszem Dubiłowiczem i potem przegrywając po dobrej walce z Sergej Grecicho. Ale to wszystko wiemy…
Pogadajmy o różnicach między zawodnikami. Bez dwóch zdań lepszych nazwisk można doszukiwać się po stronie Gniadka – Łukasz Sajewski zdaje się lepszym zawodnikiem od Grecicho, Arbi Shamaev, Artem Lobov i Alan Langer to też solidność, której brak w wyzwaniach stawianych przeciw Kowalewiczowi. Druga różnica, którą dostrzegam, to wzrost i zasięg. Kamil Gniadek mierzy aż 178 co na tę wagę jest bardzo dobrym wzrostem – Kowalewicza wzrostu nie ma na sherdogu, ale widać było po ważeniu, że jest kilka centymetrów niższy (strzelałby, że 5).
Obaj Panowie są wszechstronnie rozwiniętymi zawodnikami, największą zaletą Kowalewicza są jego zapasy (konkretniej Judo), do atutów Gniadka zaliczyłbym w pierwszej kolejności świetną wręcz umiejętność pracy z góry w parterze (i zapaśnicza kontrola, i obchodzenie pozycji i g&p – bardzo wysoki poziom).
Moim faworytem w tej walce jest Kamil Gniadek, ponieważ sądzę, że Kowalewicz ma gorszą stójkę i to zdecydowanie. Bronią Kamila będą przede wszystkim jaby i inne ciosy proste, bardzo dobra praca nóg i wykorzystywanie zasięgu ramion oraz, moim zdaniem, ciut większa szybkość. Ponadto Gniadek w swojej stójkowej grze jest wszechstronniejszy – potrafi częściej kopnąć lub wypuścić kolano.
Dziwi mnie trochę to jak wiele osób pisze o tym, że Kowalewicz zdominuje zapaśniczo Gniadka, ponieważ nie ma temu żadnych większych przesłanek oprócz takiej, że background Kowalewicza to judo. Kamil Gniadek już w 2013 (w wieku 18 lat!!!) potrafił bardzo skutecznie przeciwstawić się Arbiemu Shamaevowi, który słynie (co udowodnił na KSW) z mocnych zapasów! Nie ma zatem podstaw by sądzić, że szybki i ruchliwy Gniadek ulegnie żelaznemu uściskowi Kowalewicza.
W mojej opinii faworytem tego starcia jest Kamil Gniadek i taki typ postawię bez większych wahań.
Bukmacherzy rozkładają szanse: 46%-54%
Mój rozkład szans: 65%-35%
Analiza:
Jedna z najciekawiej zapowiadająca się walka dla fanów mocno interesujących się MMA – Gniadek, 20 lat, rekord 7-2 vs Kowalewicz, 21 lat, rekord 4-1. Gniadek bardzo pewnym zwycięstwem w turnieju Berserkers Arena 6 zapewnił sobie bilet na KSW. Kowalewicz jest nieco bardziej doświadczony jeśli chodzi o występy na wielkich galach, bowiem już dwa razy zawitał na KSW wygrywając z Mateuszem Dubiłowiczem i potem przegrywając po dobrej walce z Sergej Grecicho. Ale to wszystko wiemy…
Pogadajmy o różnicach między zawodnikami. Bez dwóch zdań lepszych nazwisk można doszukiwać się po stronie Gniadka – Łukasz Sajewski zdaje się lepszym zawodnikiem od Grecicho, Arbi Shamaev, Artem Lobov i Alan Langer to też solidność, której brak w wyzwaniach stawianych przeciw Kowalewiczowi. Druga różnica, którą dostrzegam, to wzrost i zasięg. Kamil Gniadek mierzy aż 178 co na tę wagę jest bardzo dobrym wzrostem – Kowalewicza wzrostu nie ma na sherdogu, ale widać było po ważeniu, że jest kilka centymetrów niższy (strzelałby, że 5).
Obaj Panowie są wszechstronnie rozwiniętymi zawodnikami, największą zaletą Kowalewicza są jego zapasy (konkretniej Judo), do atutów Gniadka zaliczyłbym w pierwszej kolejności świetną wręcz umiejętność pracy z góry w parterze (i zapaśnicza kontrola, i obchodzenie pozycji i g&p – bardzo wysoki poziom).
Moim faworytem w tej walce jest Kamil Gniadek, ponieważ sądzę, że Kowalewicz ma gorszą stójkę i to zdecydowanie. Bronią Kamila będą przede wszystkim jaby i inne ciosy proste, bardzo dobra praca nóg i wykorzystywanie zasięgu ramion oraz, moim zdaniem, ciut większa szybkość. Ponadto Gniadek w swojej stójkowej grze jest wszechstronniejszy – potrafi częściej kopnąć lub wypuścić kolano.
Dziwi mnie trochę to jak wiele osób pisze o tym, że Kowalewicz zdominuje zapaśniczo Gniadka, ponieważ nie ma temu żadnych większych przesłanek oprócz takiej, że background Kowalewicza to judo. Kamil Gniadek już w 2013 (w wieku 18 lat!!!) potrafił bardzo skutecznie przeciwstawić się Arbiemu Shamaevowi, który słynie (co udowodnił na KSW) z mocnych zapasów! Nie ma zatem podstaw by sądzić, że szybki i ruchliwy Gniadek ulegnie żelaznemu uściskowi Kowalewicza.
W mojej opinii faworytem tego starcia jest Kamil Gniadek i taki typ postawię bez większych wahań.
Karol Bedorf vs Rolles Gracie, Bedorf przez TKO/KO 2,00
Bukmacherzy rozkładają szanse: 46%-54%
Mój rozkład szans: 75%-25%
Analiza:
Rolles Gracie jest zawodnikiem zupełnie jednowymiarowym, nie ma się co oszukiwać, jego jedyną bronią jest doskonałe BJJ, ale na tak świetnego zawodnika jak Karol Bedorf będzie to prawdopodobnie zdecydowanie za mało, szczególnie biorąc pod uwagę doskonałe wręcz zapasy Polaka.
Kurs na Bedorfa oczywiście jest bardzo mały, gdyż to murowany faworyt w tym pojedynku, dlatego ukłoniłbym się nad rozstrzygnięciem przed czasem. Nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli Rolles Gracie nie sprowadzi naszego zawodnika i walka będzie się toczyć w słabiutkiej dla niego płaszczyźnie stójkowej, to Coco zgotuje mu tam piekło i niemiłosiernie go okopie. Gracie nie jest zawodnikiem ruchliwym, więc nic nie powinno stać na przeszkodzie, żeby odebrać mu jakiekolwiek chęci do walki.
Popularność Karola rośnie i moim zdaniem będzie chciał pójść tym tropem i wygrać przed czasem. W przeciwieństwie do Oliego przeciwnik nie powinien być tak zawzięty i zdeterminowany do toczenia walki z doszczętnie zniszczoną nogą bez perspektyw na ugranie w tym pojedynku czegokolwiek (Oli miał słuszne nadzieje, że jeszcze uda mu się sprowadzić Karola lub choćby trafić go czymś mocnym).
Podsumowując w tym pojedynku liczę na to, że Karol nie odpuści, nie da się sprowadzić, w swoim zwyczaju okropnie okopie Brazylijczyka i odbierze mu chęć na cokolwiek i walka zostanie przerwana w 2 lub 3 rundzie, albo w przerwie między drugą a trzecią.
Bukmacherzy rozkładają szanse: 46%-54%
Mój rozkład szans: 75%-25%
Analiza:
Rolles Gracie jest zawodnikiem zupełnie jednowymiarowym, nie ma się co oszukiwać, jego jedyną bronią jest doskonałe BJJ, ale na tak świetnego zawodnika jak Karol Bedorf będzie to prawdopodobnie zdecydowanie za mało, szczególnie biorąc pod uwagę doskonałe wręcz zapasy Polaka.
Kurs na Bedorfa oczywiście jest bardzo mały, gdyż to murowany faworyt w tym pojedynku, dlatego ukłoniłbym się nad rozstrzygnięciem przed czasem. Nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli Rolles Gracie nie sprowadzi naszego zawodnika i walka będzie się toczyć w słabiutkiej dla niego płaszczyźnie stójkowej, to Coco zgotuje mu tam piekło i niemiłosiernie go okopie. Gracie nie jest zawodnikiem ruchliwym, więc nic nie powinno stać na przeszkodzie, żeby odebrać mu jakiekolwiek chęci do walki.
Popularność Karola rośnie i moim zdaniem będzie chciał pójść tym tropem i wygrać przed czasem. W przeciwieństwie do Oliego przeciwnik nie powinien być tak zawzięty i zdeterminowany do toczenia walki z doszczętnie zniszczoną nogą bez perspektyw na ugranie w tym pojedynku czegokolwiek (Oli miał słuszne nadzieje, że jeszcze uda mu się sprowadzić Karola lub choćby trafić go czymś mocnym).
Podsumowując w tym pojedynku liczę na to, że Karol nie odpuści, nie da się sprowadzić, w swoim zwyczaju okropnie okopie Brazylijczyka i odbierze mu chęć na cokolwiek i walka zostanie przerwana w 2 lub 3 rundzie, albo w przerwie między drugą a trzecią.
145,1K
macio106
Znawca - MMA
U
170
użytkownik-80336
Użytkownik
Mam nadzieję, że ktoś skorzystał z podanych przeze mnie typów, gdyż przyniosły rewelacyjny profit, a większość walk została ładnie opisana przez kolegów. Sam trochę żałuję, bo z tych walk odpuściłem pojedyncze zakłady w stronę Grahama, Azhieva, Kowalewicza, Jewtuszki a trafność okazała się 100% ???? Cała reszta pozwoliła świetnie zarobić i gdyby nie delikatna wpadka z Nelsonem w ufc, to trafiona by była cała taśma złożona z ksw/ufc za drobne, która przyniosłaby kolejny, sensowny zysk. Teraz pozostaje czekać do kolejnego KSW w grudniu, które również pozwoli zarobić.
Co do samej gali, mimo wyjątkowo krótkiej walki, bardzo dobrze zaprezentował się Włodarek, widać, że będzie to kolejny ciekawy zawodnik z aspiracjami na pas KSW.
Parcheta, którego opisywałem również zgodnie z planem i walka przebiegła dokładnie tak, jak przewidziałem.
Jeśli chodzi o walkę Jewtuszki, wygrał tylko przez głupotę, ignorancję i kompletny brak cardio Bakocevica, z którego w 3 rundzie zdecydowanie uszło powietrze i został trafiony w splot. Utwierdza mnie to tylko w przekonaniu, że jeśli Jewtuszko trafi na solidnego strikera z minimalnym podłożem BJJ/zapaśniczym, to ten po prostu Jewtuszkę znokautuje. Zero gardy i szklana szczęka, co pokazał już raz Sowiński a dzisiaj te luki raz jeszcze obnażył Czarnogórzec. Ponadto ciosy bite rękami w stójce zupełnie bez siły, nie sprawiające żadnego zagrożenia a sam zasięg rąk nie wystarczy do skutecznego dystansowania.
Warta uwagi była przede wszystkim walka Anzora z Helsonem, starcie mogło się podobać, a Angolczyk zaprezentował się wyjątkowo dobrze. Jeśli pojedynek byłby pięciorundowy, nie zdziwiłbym się jeśli wygrałby właśnie Henriques, gdyż po 3 rundach zdecydowanie było widać braki kondycyjne zawodnika Ankosu Zapasy. Po tej walce, chciałbym jeszcze zobaczyć Angolczyka na galach KSW, gdyż albo na tyle pozwolił mu Azhiev, albo Henriques notuje widoczny progres. Ja skłaniałbym się do drugiej opcji.
Co do samej gali, mimo wyjątkowo krótkiej walki, bardzo dobrze zaprezentował się Włodarek, widać, że będzie to kolejny ciekawy zawodnik z aspiracjami na pas KSW.
Parcheta, którego opisywałem również zgodnie z planem i walka przebiegła dokładnie tak, jak przewidziałem.
Jeśli chodzi o walkę Jewtuszki, wygrał tylko przez głupotę, ignorancję i kompletny brak cardio Bakocevica, z którego w 3 rundzie zdecydowanie uszło powietrze i został trafiony w splot. Utwierdza mnie to tylko w przekonaniu, że jeśli Jewtuszko trafi na solidnego strikera z minimalnym podłożem BJJ/zapaśniczym, to ten po prostu Jewtuszkę znokautuje. Zero gardy i szklana szczęka, co pokazał już raz Sowiński a dzisiaj te luki raz jeszcze obnażył Czarnogórzec. Ponadto ciosy bite rękami w stójce zupełnie bez siły, nie sprawiające żadnego zagrożenia a sam zasięg rąk nie wystarczy do skutecznego dystansowania.
Warta uwagi była przede wszystkim walka Anzora z Helsonem, starcie mogło się podobać, a Angolczyk zaprezentował się wyjątkowo dobrze. Jeśli pojedynek byłby pięciorundowy, nie zdziwiłbym się jeśli wygrałby właśnie Henriques, gdyż po 3 rundach zdecydowanie było widać braki kondycyjne zawodnika Ankosu Zapasy. Po tej walce, chciałbym jeszcze zobaczyć Angolczyka na galach KSW, gdyż albo na tyle pozwolił mu Azhiev, albo Henriques notuje widoczny progres. Ja skłaniałbym się do drugiej opcji.
10K
marqs3lby
Użytkownik
Ja nabrałem szacunku dla Różala, bo chyba jako jedyny dostał prawdziwego rywala, a nie spodenki do ubicia. Gala jak na brak "gwiazd" mogła się podobać. Fajne walki dał Jewtuszko i Anzhiev (a raczej Bakocević i Henriques ). Ciekaw jestem co KSW zrobi z Walusiem. Wiadomo że nadziei wielkich z nim wiązać nie będą, ale widzę dla niego dwa wyjścia:
1) walka ostatniej szansy z Andryszakiem
2) Waluś dla Nastuli aby ten mógł zakończyć karierę zwycięstwem.
). Ciekaw jestem co KSW zrobi z Walusiem. Wiadomo że nadziei wielkich z nim wiązać nie będą, ale widzę dla niego dwa wyjścia:1) walka ostatniej szansy z Andryszakiem
2) Waluś dla Nastuli aby ten mógł zakończyć karierę zwycięstwem.
1,3K
napoleoni
Użytkownik
To i ja żeby nie robić spamu w skrócie podsumuje wszystko w jednym poście.
Na minus:
-Waluś którego KSW pożegna, ponieważ to była jego ostatnia walka w kontrakcie, a nowego nie dostanie
-sędzia walki Andryszaka z Włodarkiem, bo mimo iż zapewne Włodarek wygrałby to starcie, to nie trawie gdy odbierana jest zawodnikowi szansa obrony, zdecydowanie za wcześnie przerwane
-Jewtuszko który stoczył bardzo słaby pojedynek i jeśli poważnie chce iść wagę wyżej, to można w ciemno stawiać na jego porażki
-zapasy Materli i Bedorfa, mimo wygranych dawali się sprowadzać rywalom którzy nie grzeszą zapasami, poważniejszy rywal zrobiłby z tego wielki użytek
Na plus
+Parcheta z Jackiewiczem, nawet jak nie wystarczy umiejętności, to musi być wola walki, obaj panowie dali z siebie wszystko, ładnie to się oglądało
+Azhiev z panem od bejsbola, może to nie była jakaś fantastyczna walka, ale emocje były, dobra walka z obu stron
+Muzyka na wejście ze strony Różala i Andryszaka
+Włodarek jako naturalny pretendent dla Bedorfa
Walka o pas mistrza KSW w wadze ciężkiej
120 kg: Karol Bedorf pok. Rollsa Gracie przez TKO (runda 1), 4:44, runda 1.
Główna karta:
84 kg: Michał Materla pok. Jorge’a Luisa Bezerrę przez TKO (uderzenia w parterze), 1:46, runda 2.
120 kg: Peter Graham pok. Marcina Różalskiego przez TKO (kontuzja kolana), 0:43, runda 2.
70 kg: Maciej Jewtuszko pok. Vaso Bakocevica przez TKO (kopnięcie frontalne na wątrobę i uderzenia w parterze), 3:00, runda 3.
77 kg: Rafał Moks pok. Daniela Acacio przez poddanie (duszenie gilotynowe), 4:42, runda 1.
66 kg: Anzor Azhiev pok. Helsona Henriquesa przez jednogłośną decyzję sędziowską (2x 30-27, 30-28)
70 kg: Marcin Parcheta pok. Rafała Jackiewicza przez TKO (niskie kopnięcia), 3:53, runda 3.
120 kg: Michał Włodarek pok. Michała Andryszaka przez TKO (Uderzenia w parterze), 0:27, runda 1.
Pozostałe:
120 kg: Szymon Bajor pok. Kamila Walusia przez TKO (Uderzenia w parterze), 1:42, runda 1.
70 kg: Jakub Kowalewicz pok. Kamila Gniadka przez jednogłośną decyzję (2 x 29-28, 29-27).
Na minus:
-Waluś którego KSW pożegna, ponieważ to była jego ostatnia walka w kontrakcie, a nowego nie dostanie
-sędzia walki Andryszaka z Włodarkiem, bo mimo iż zapewne Włodarek wygrałby to starcie, to nie trawie gdy odbierana jest zawodnikowi szansa obrony, zdecydowanie za wcześnie przerwane
-Jewtuszko który stoczył bardzo słaby pojedynek i jeśli poważnie chce iść wagę wyżej, to można w ciemno stawiać na jego porażki
-zapasy Materli i Bedorfa, mimo wygranych dawali się sprowadzać rywalom którzy nie grzeszą zapasami, poważniejszy rywal zrobiłby z tego wielki użytek
Na plus
+Parcheta z Jackiewiczem, nawet jak nie wystarczy umiejętności, to musi być wola walki, obaj panowie dali z siebie wszystko, ładnie to się oglądało
+Azhiev z panem od bejsbola, może to nie była jakaś fantastyczna walka, ale emocje były, dobra walka z obu stron
+Muzyka na wejście ze strony Różala i Andryszaka
+Włodarek jako naturalny pretendent dla Bedorfa
Walka o pas mistrza KSW w wadze ciężkiej
120 kg: Karol Bedorf pok. Rollsa Gracie przez TKO (runda 1), 4:44, runda 1.
Główna karta:
84 kg: Michał Materla pok. Jorge’a Luisa Bezerrę przez TKO (uderzenia w parterze), 1:46, runda 2.
120 kg: Peter Graham pok. Marcina Różalskiego przez TKO (kontuzja kolana), 0:43, runda 2.
70 kg: Maciej Jewtuszko pok. Vaso Bakocevica przez TKO (kopnięcie frontalne na wątrobę i uderzenia w parterze), 3:00, runda 3.
77 kg: Rafał Moks pok. Daniela Acacio przez poddanie (duszenie gilotynowe), 4:42, runda 1.
66 kg: Anzor Azhiev pok. Helsona Henriquesa przez jednogłośną decyzję sędziowską (2x 30-27, 30-28)
70 kg: Marcin Parcheta pok. Rafała Jackiewicza przez TKO (niskie kopnięcia), 3:53, runda 3.
120 kg: Michał Włodarek pok. Michała Andryszaka przez TKO (Uderzenia w parterze), 0:27, runda 1.
Pozostałe:
120 kg: Szymon Bajor pok. Kamila Walusia przez TKO (Uderzenia w parterze), 1:42, runda 1.
70 kg: Jakub Kowalewicz pok. Kamila Gniadka przez jednogłośną decyzję (2 x 29-28, 29-27).
145,1K
macio106
Znawca - MMA
Przewidywałem jak będzie wyglądała gala tutaj. To i ją podsumuje. Jakub Kowalewicz zaskoczył mnie bardzo pozytywnie bo nie myślałem że sobie poradzi z bardziej doświadczonym Gniadkiem. Ciekawi mnie kto będzie jego następnym rywalem. Waluś no tak Waluś po prostu hahaha ruszył jak pitbull w kurę i to by było na tyle po ciosie Bajora jakiś dziwny przewrót nie wiem dla mnie niestety najgorsza walka tej gali. Jak powiedział już Martin po gali Waluś na KSW już nie zawalczy, PLMMA wita i starcie Dylewski - Waluś. Starcie Włodarek - Andryszak wytypowałem prawie idealnie z tym że ja obstawiałem druga rundę a nie pierwszą. Chociaż ja nie uważam żeby sędzia przerwał za wcześnie bo przed przerwaniem krzyczał do Andryszaka aby ten coś robił. Jackiewicz niestety nie poszedł w parter jak ja to myślałem a przygotowali dla widzów bitkę jakich nam brakowało i za to im szacun. Na plus też wola walki Jackiewicza, ciekawe kiedy stanie na okopywaną nogę?:] Potem walka Anzora skąd się tam wzięła taka punktacja to ja nie wiem... Znowu KSW nie daje przegrać swojemu diamencikowi i prowadzi go za rączkę, no cóż czekać tylko żeby w następnej walce przegrał. Na plus to że Martin po gali powiedział ze Helson najprawdopodobniej dostanie trzecią szansę w KSW. Teraz walka Moksa no cóż nie ma co kombinować Accacio już odcina kupony i powinien zejść ze sceny. Jewtuszko mnie zawiódł strasznie co było tym spowodowane to nie wiem zbijanie wagi? To że nie walczył prze dwa lata? Jedno jest pewne że jak by psychopacie nie zabrakło tlenu pod koniec to by na punkty zdecydowanie przegrał co potwierdzały karty punktowe. Różal niestety jak to mówił w wywiadzie przegrał sam ze sobą do tego ta niefortunna kostką którą skręcił kilka godzin przed galą. Co będzie dalej nie wiadomo, czekam na wieści od rożala z niecierpliwością. Dodam też że z chęcią chciał bym zobaczył jeszcze Australijczyka na KSW. Materla wszystko pasuje do tego co opisałem przed galą. Bedorf trochę zawiódł w parterze, ale to już pisał Napoleoni. Jeżeli tego nie poprawi może być w następnych walkach ciężko. Jednak na plus dla Karola to siła jego kopnięć dzięki którym złamał żebra "legendarnemu" Gracie. Na wielki plus zasługiwała muzyka na tej gali śmiem twierdzić że była to najlepsza muzyka w historia KSW. Do tego dosyć ciekawe otwarcie oprócz tej pomyłki soboty "kierunek ring". Ogólnie gala jakoś mnie nie porwała, ale zła tez nie była. Wystawiam ocenę 6.5/10.
442
fanatyk1916
Użytkownik
Pytanie za 100 pukntów
Kto wychodził przy piosence "dziś idę walczyć mamo" bo miałem bombe i nie pamiętam który to zawodnik.... ????
Kto wychodził przy piosence "dziś idę walczyć mamo" bo miałem bombe i nie pamiętam który to zawodnik.... ????
U
170
użytkownik-80336
Użytkownik
Bodajże Maciej Jewtuszko
