>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

KSW Extra 2: President Cup 29.01.2011

Status
Zamknięty.
vito-corleone 256

vito-corleone

Użytkownik

Pierwsza gala KSW w tym roku i od razu pierwszy turniej w historii KSW w wadzę półśredniej,poniżej drabinka turnieju.

Moim zdaniem turniej jest kiepsko obsadzony jak i cała gala.Tylko 2 powiedzmy to Extra Fighty w których stawiam niestety nie na polaków a na zawodników zagranicznych czyli Paula Reeda i Vitora Nobrege.W turnieju liczę za to na Saidova I Radomskiego i to ich widzę w finale na gali KSW 15.Na gali odbędzie się jeszcze pojedynek rezerwowy turnieju:
Pojedynek rezerwowy w turnieju KSW w wadze półśredniej

77 kg.: Rafał Błachuta (0-0) vs. Rafał Schabek (0-0)​
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Mówcie co chcecie ale nr 1 to te panny podprowadzające (zwłaszcza ta pierwsza ;D).
Świetna walka Błachuty z Crawfordem. Szkoda bo szczęśliwie dostał się do półfinału i pozytywnie zaskoczył jednak nie udało się pokonać Niemca. Licze na ciekawą walkę finałową Crawforda z Saidovem ????

EDIT: kurcze, finał chyba bedzie na gali KSW 15 w marcu :/ szkoda bo byłem ciekaw jak spisze sie Ruben Crawford :/
Gdzie o tym piałeś ???? ?
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Mówcie co chcecie ale nr 1 to te panny podprowadzające (zwłaszcza ta pierwsza ;D).
już w HP o tym piałem ????
co jak co , gala bardzo fajna , świetna walka Chmielewskiego , i wygrana z Nobregą , z tego co Juras mówił to wcale Chmiel nie był faworytem , i tak jak pisałeś pozytywnie zaskoczył Błachuta.
 
vito-corleone 256

vito-corleone

Użytkownik
Walka wieczoru:
84 kg.: Antoni Chmielewski pok. Vitora Nobregę przez jednogłośną decyzję po rundzie dodatkowej​
Pozostałe:
Półfinały turniej KSW w wadze półśredniej
77 kg.: Ruben Crawford pok. Rafała Błachutę przez decyzję
77 kg.: Aslambek Saidov pok. Domingosa Mestre przez decyzję​
70 kg.: Artur Sowiński pok. Paula Reeda przez TKO (uderzenia w parterze), 2:45 runda 1​
Ćwierćfinały turniej KSW w wadze półśredniej
77 kg.: Robert Radomski pok. Wandersona Silvę przez decyzję po rundzie dodatkowej
77 kg.: Ruben Crawford pok. Mateusza Strzelczyka przez poddanie (duszenie zza pleców), 0:55 runda 2
77 kg.: Domingos Mestre pok. Pawła Głębockiego przez TKO (uderzenia w parterze), 3:56 runda 2
77 kg.: Aslambek Saidov pok. Marco Santiego przez TKO (przerwanie przez lekarza), 5:00 runda 1​
Pojedynek rezerwowy w turnieju KSW w wadze półśredniej
77 kg.: Rafał Błachuta pok. Rafała Schabka przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 1
Cóż można napisać o tej gali?Może to że bardzo zaskoczyli mnie Polacy w Extra figtach czyli Chmielewski i Sowiński a szczególnie ten pierwszy który świetnie rozpracował Nobregę w stójcę i nie dawał mu się sprowadzić do parteru.Co do turnieju to tak jak przewidywałem główny faworyt Saidov jest w finale,szkoda tylko Radomskiego który mimo że wygrał walkę w ćwierćfinale to nie mógł wystąpić w półfinale gdyż złamał rękę i zastąpił go Rafał Błachuta.​
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Radomski (edit: mój błąd) jeszcze walczył drugą runde i dogrywke ze złamaną ręką. Kurcze, to trzeba mieć adrenaline i wole walki, żeby taki ból przetrwać i wygrać walke. Masz racje Vito Corleone, Polacy pozytywnie zaskoczyli, szkoda tych młodych wilków - Głębockiego i Strzelczyka. Ale na nich przyjdzie jeszcze czas.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Błachuta jeszcze walczył drugą runde i dogrywke ze złamaną ręką. Kurcze, to trzeba mieć adrenaline i wole walki, żeby taki ból przetrwać i wygrać walke.
Radomski a nie Błachuta ;)
PS wie ktoś przy jakiej nutce wychodzi Crawford ?// edit mam już ????
Ogólnie do gali. DObra rozgrzewka przed zbliżającym się KSW 15. Jest już rozpiska całej gali ale nie będe wstawiał. Bardziej Kompetentne osoby wstawią w odpowiednim czasie ;)
 
legionista87 65

legionista87

Użytkownik
Na KSW 15 rozpiska jest znakomita.To będzie jedna z lepszych jak nie najlepsza gala organizacji KSW.Wreszcie właściciele skończyli pieprzenie z celebrytami typu Pudzian i Najman czy Saleta a wzięli się za sprowadzanie solidnych fighterów z zagranicy(kilka miesięcy temu apelowałem o tym na forum).To jest znakomity ruch federacji gdyż Ci zawodnicy podniosą jeszcze bardziej poziom tych gal a nie to co Pudzian czy Najman tylko podniosą oglądalność.Według mnie lepiej zapłacić pieniądze komuś kto zna się na rzeczy (Lindland) niż komuś kto nie ma i miał nie będzie o tym pojęcia(Pudzianowski) a robi jedynie za pajaca ???? .
Spory plus dla właścicieli bo jeśli gala dojdzie do skutku całkowicie jak jest w rozpisce to i o oglądalność mogą być spokojni a takich Pudzianków czy Saletów to wrzucać co najmniej na KSW Extra
 
vito-corleone 256

vito-corleone

Użytkownik
Bardzo ciekawie i szczegółowo galę opisała redakcja FightSport.pl polecam lekturę ????
Po raz pierwszy gala najlepszej polskiej organizacji zawitała do Ełku. W sobotni wieczór 29 stycznia, widzowie tej mazurskiej miejscowości mieli okazję obejrzeć galę KSW Extra 2 - President Cup. Impreza wzbudziła spore zainteresowanie miejscowej publiczności, która w komplecie zasiadła w hali Widowiskowo-Sportowej, czemu trudno się dziwić, bo nie co dzień w Ełku odbywają się imprezy sportów walki. Przed ekranami telewizji Polsat Sport, pozostali zainteresowani mogli obserwować zmagania drugiego garnituru federacji i zaproszonych stałych jak też nowych gości z Polski i zagranicy.
Wszyscy wiele sobie obiecywali po nowych zawodnikach, jacy pojawili się w ramach głównego wydarzenia czyli turnieju wagi półśredniej do 77 kg. Także dwie walki wieczoru Antoni Chmielewski (20-7) vs. Vitor Nobrega (10-4) i walka Artur Sowiński (9-4) vs. Paul Reed (15-8-1) miały dać kibicom dobre widowisko i tak oczekiwane emocje. Niestety jak to się mówi potocznie &quot;zabrakło ognia&quot;. Przeciętne walki, które nie wzbudziły zachwytu ani fanów MMA ani kibiców, którzy być może pierwszy raz byli na gali.
Ełcka publiczność zachowywała się kapitalnie i nie będzie przesadą komplementowanie jej. Zero chamskich okrzyków, doping na miarę widowiska i gromkie brawa za postawę nawet dla przegranych fighterów, to niebywałe jak na polskie standardy. To zasługuje na wielkie uznanie i pochwałę. Gdyby jeszcze poziom walk był taki jak zachowanie kibiców to galę można by uznać za wielkie a nie przeciętne widowisko.
Gwiazdą wieczoru był bez wątpienia Aslambek Saidov (9-2). Dwie wygrane walki w solidnym stylu każą w nim upatrywać materiału na gwiazdę. Podkreślał to nawet w wywiadzie po gali sam Mamed Khalidov - krewny i wielka gwiazda polskiego MMA rodem z Czeczenii. Saidov pokazał wszechstronność walcząc we wszystkich płaszczyznach i radząc sobie z rywalami dość pewnie. Nie ustrzegł się błędów, ale za każdym razem był w stanie szybko skorygować je i skontrować rywala. Mamed podkreślił, że Aslambek jeszcze się rozwija i najlepsze walki ma przed sobą. Uspokoił nas tym samym, bo gdyby te stoczone w Ełku miały być takimi to pozostawiałyby wszystkich w niepewności co do rozwoju jego talentu.
Będzie on mógł go pokazać 19 marca na KSW 15 w finale z Niemcem Rubenem Crawfordem, który awansował także po dwóch wygranych nad Mateuszem Strzelczykiem i Rafałem Błachutą. Ta druga była okupiona ciężkim bojem z zawodnikiem No Limits Kwidzyn.
Najlepszą walką wieczoru było starcie Brazylijczyka Wandersona Silva (5-7) z Robertem Radomskim (5-1). Polak zaskoczył rywala celnymi uderzeniami i wychodzeniem z ciężkich opresji. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie i na dobrą sprawę trudno było wskazać zwycięzcę. Uczyniono to jednak po rundzie dodatkowej wskazano Radomskiego co było prawidłowym werdyktem. Obaj byli solidnie poturbowani a Radomski miał nawet złamaną podczas walki rękę, stąd udał się do szpitala. Dzięki temu do gry wszedł rezerwowy Rafał Błachuta.
Dobrze poradził sobie Artur Sowiński (9-4), który w prestiżowej walce superfight zaskoczył twardego Szkota Paula Reeda (15-7-1) atakując ostro od początku i wygrywając przed czasem.
Rozczarowała walka wieczoru Antoniego Chmielewskiego (19-7) z Vitorem Nobregą (10-3). Niemal dwie rundy wiało nudą ringu i żaden nie podejmował ryzyka ostrego zaatakowania rywala. Publiczność zagrzewała obu do boju ale postawili oni na pilnowanie się w obronie i żelazną taktykę. Lepiej wyszedł na tym Chmielewski, nie zarabiając ostrzeżenia za pasywność, które dostał Nobrega. Ostatecznie doszło dogrywkowej rundy i wówczas nieco aktywniejszy był Polak lokując więcej celnych ciosów na głowie rywala, która mocno krwawiła. W efekcie tuż po zwycięstwie publiczność ogromnie się ucieszyła wygraną weterana polskiego.
Galę można by podsumować jako udaną gdyby nie brak takich pojedynków, które poderwałby publiczność z miejsc. Mankamentem były też ciągnące się w nieskończoność przerwy - gala przez to kończyła się mocno po północy i sporo widzów wychodziło w trakcie ostatnich walk. Z dziennikarskiego punktu widzenia także były standardowe niedociągnięcia w organizacji, czyli np. brak możliwości wejścia w strefę zawodników by zadać parę pytań bezpośrednio po walkach.
Zamiast tego można było obserwować perfekcyjną pracę ochrony imprezy, która chyba była rozczarowana faktem, że nie dostała angażu przy ochronie Baracka Obamy lub nie została skaperowana przez firmę Blackwater do Iraku. Dzielni stróże porządku w Ełku próbowali zrewanżować się za ten brak zainteresowania światowych tuzów pilnowaniem dostępu do zawodników i ściganiem robiących zdjęcia telefonami komórkowymi. Nie to żebyśmy się żalili - ale wiadomo, że ochroniarze rozumieją jeden fakt - &quot;po kiego diabła jeszcze dziennikarze na gali?&quot;.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom