Spotkanie: Polska -
Czechy
Typ: 2
Kurs: 2.65
Bukmacher: bwin
Analiza: Już jutro o
20.
30 na
Stadionie Śląskim w
Chorzowie przy dopingu
40 tysięcy kibiców reprezentacja
Polski w spotkaniu eliminacyjnym do
MŚ 2010 podejmować będzie najtrudniejszego grupowego rywala - reprezentację
Czech.
Orły pod wodzą
Leo Beenhakkera rozpoczęły
eliminacje od szczęśliwego remisu ze
Słowenią (
1:
1; bramka
Żewłakowa z karnego) i wkalkulowanej wygranej z
San Marino (
2:
0; bramki
Smolarka i
Roberta Lewandowskiego).
Z kolei piłkarze
Petra Rady rozegrali do tej pory tylko jedno spotkanie, które zakończyło się dość niespodziewanym bezbramkowym remisem z
Irlandią Północną.
Holenderski szkoleniowiec był zmuszony powołać w miejsce
Piotra Polczaka,
Radosława Majewskiego,
Łukasza Piszczka,
Tomasza Bandrowskiego oraz
Marcina Kowalczyka będących na liście rezerwowych
Tomasza Jodłowieca,
Łukasza Gargułę,
Wojciecha Łobodzińskiego i
Michała Pazdana, co z pewnością nie wróży dobrze naszej drużynie i sprawia, że w pierwszej jedenastce
Biało-Czerwonych tylko pięciu zawodników rozegrało w ostatnim tygodniu mecz w swoim macierzystym klubie.
Pewne miejsce w bramce reprezentacji
Polski ma oczywiście
Artur Boruc. W linii obrony z pewnością nie zobaczymy już grających fatalnie
Jopa i
Bosackiego. Jutro w środku obrony zagrają za to
Dudka z
Żewłakowem, którym partnerować będą
Wasilewski i
Jacek Krzynówek (!), który, wobec kontuzji
Kowalczyka i słabej postawy
Wawrzyniaka, jest jedyną w miarę rozsądną opcją dla
Beenhakkera. W pomocy wystąpią
Murawski,
Roger i
Mariusz Lewandowski, a także
Smolarek i
Błaszczykowski, którzy wspierać będą osamotnionego w ataku
Brożka.
Z kolei w składzie naszych południowych sąsiadów nie zobaczymy
Marka Matejovskiego,
Jan Polaka i
Tomasa Rosickiego. Nie są to poważne osłabienia, zwłaszcza że
Rosicky pauzuje już od dłuższego czasu.
W jutrzejszym meczu stawiam na
Czechów, gdyż nie wyobrażam sobie, by stać było naszych piłkarzy w obecnej formie (fizycznej i psychicznej przede wszystkim) na zagrożenie bramce
Cecha, do której dostępu pilnować będą tacy zawodnicy jak
Grygera,
Jankulovski,
Rozehnal, czy
Ujfalusi. Jeżeli dodamy do tego będącego ostatnio w dobrej formie
Barosa widzę tylko jedno rozwiązanie -
2:
0 dla piłkarzy
Rady.