>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

Liga Światowa 2013

Status
Zamknięty.
seboes 507

seboes

Użytkownik
Dyscyplina: Siatkówka - Liga Światowa 13:30
Spotkanie: Holandia - Portugalia
Typ: Holandia - 9.5 pkt ⛔
Kurs: 1,85
Bukmacher: betclick
Analiza:
Przeglądając dzisiejszą ofertę pod lupę wziąłem rewanżowe spotkanie pomiędzy Holendrami a Portugalia. W pierwszym spotkaniu Portugalia wygrała po 5 bardzo zaciętych spotkaniach. Sprawdzając historię dotychczasowych meczów Portugalii w LŚ dostrzegłem pewną prawidłowość. Portugalczycy niespodziewanie wygrywali jedno spotkanie z Finlandią oraz Kanadą a drugie z nich przegrali gładko w 3 setach. Taki scenariusz wydaje mi się bardzo możliwy również dzisiaj. Holendrzy muszą się wystrzec groźnego Ferreiry, który kąsa zagrywką. Na pewno gospodarze wyjdą bardziej skoncentrowani i to spotkanie może wyglądać inaczej. Po trzech zwycięstwach z rzędu w tej bardzo wyrównanej grupie gospodarze już muszą się wystrzegać strat pkt w meczach u siebie. Liczę na najskuteczniejszego w ataku w tej edycji LŚ Kooistre, który wraz z Rauwerdinkiem doprowadzi faworytów to pewnego zwycięstwa. Mecz już za niecałe pół godziny.
 
C 94

crock

Użytkownik
Dyscyplina: Siatkówka - Liga Światowa 13:30
Spotkanie: Holandia - Portugalia
Typ: Holandia - 9.5 pkt
Kurs: 1,85
Bukmacher: betclick
Analiza:
Przeglądając dzisiejszą ofertę pod lupę wziąłem rewanżowe spotkanie pomiędzy Holendrami a Portugalia. W pierwszym spotkaniu Portugalia wygrała po 5 bardzo zaciętych spotkaniach. Sprawdzając historię dotychczasowych meczów Portugalii w LŚ dostrzegłem pewną prawidłowość. Portugalczycy niespodziewanie wygrywali jedno spotkanie z Finlandią oraz Kanadą a drugie z nich przegrali gładko w 3 setach. Taki scenariusz wydaje mi się bardzo możliwy również dzisiaj. Holendrzy muszą się wystrzec groźnego Ferreiry, który kąsa zagrywką. Na pewno gospodarze wyjdą bardziej skoncentrowani i to spotkanie może wyglądać inaczej. Po trzech zwycięstwach z rzędu w tej bardzo wyrównanej grupie gospodarze już muszą się wystrzegać strat pkt w meczach u siebie. Liczę na najskuteczniejszego w ataku w tej edycji LŚ Kooistre, który wraz z Rauwerdinkiem doprowadzi faworytów to pewnego zwycięstwa. Mecz już za niecałe pół godziny.
Ja również uderzyłem coś w tym kierunku a dokładniej Holandia -1,5 seta, wg mnie Portugalczycy jeżeli coś tutaj ugrają to max set, na nic więcej ich nie stać. Wczoraj mieli trochę szczęscia i przede wszystkim Holendrzy zagrali wg mnie trochę słabiej. Kooistra świetnie grał na środku, doszedł Klapwajk, świetny mecz Rauwerdinka wczoraj. Do tego jak pisze kolega zależność z poprzednich tygodni z formą Portugalczyków i ich nieregularnoscia, wg mnie jak pisałem wyżej dziś dla niech MAXIMUM będzie set.
Holandia -1,5 1,63! ✅
 
bunio351 7

bunio351

Użytkownik
Spotkanie:Francja-Polska
Typ:Francja +1,5 seta ✅ (3:2)
Kurs:2,2
Bukmacher:Bwin
Dziwi mnie aż taki wysoki kurs na zakład +1,5 seta na reprezentacje francji ja osobiście spróbuje po takim kursie żal byłoby nie spróbowac.
Wpiątek grałem na naszych myślałem ze ograja żabojadów bez problemu ale po tym co widzialem musiałem przełkną gorycz porażki;( tak słabo grających polaków juz dawno nie widzialem wiekszosc chłopaków bez formy ;p niewiem czym to jest spowodowane może trudami treningu w którym sie znajduja albo potrzebuja wiecej czasu żeby dojśc do optymalnaj dyspozycji.
Nie wydaje mi sie że dzisiaj zagraja zdecydowanie lepiej ;p Francja nie gra niewiadomo jak dobrze ale sa skuteczni w ataku dobrze zagrywaja w połączeniu z odrobiną szczescia wystarcza to na zespół polski ;p
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Iran - Serbia

Po tym co zobaczyliśmy przed dwoma dniami, widzę tutaj ogromne value na Iran. W Piątek tak naprawdę oddali Serbom trzy sety przez swoje frajerstwo i oddawanie dużych przewag, czy to w końcówkach, czy to w środkowych częściach seta.

Ogólnie Irańczycy na własnym boisku widać, że są bardzo mocną drużyną. Ostatnio pełna hala na ich meczu, widać, że zainteresowanie siatkówką w kraju jest duże, kibice dodają drużynie werwy.

Patrząc na aspekty czysto sportowe to Serbowie byli ostatnio przez co najmniej większą część meczu drużyną która na boisku nie istniała. Irańczycy bombardowali ich bardzo mocną zagrywką, nie dali im dogrywać piłki do siatki a potem zatrzymywali bez problemu ich pierwszą akcje.

Z kapitalnej strony zaprezentował się Ghaemi, który regularnie robił serie punktowe na zagrywce dla swojego zespołu. Serbia nie jest drużyną mocną na przyjęciu, kompletnie nie radziła sobie jeśli Iran zaczął kopać serwem.

Ostatnio masa pecha, ale dziś zwycięstwo już powinno być, drugi raz tak nie oddadzą meczu:

Iran (2.47) Pinnacle ✅ Blokiem ich zmasakrowali ostro

Niemcy - Kuba​

Uważam, że ten kurs na Niemców to jest bardzo gruba przesada i warto spróbować coś w stronę Kubańczyków.

W poprzednim meczu Niemcy Kube zdemolowali, rozbili, ale wcale nie jest powiedziane, że dziś będzie to wyglądało tak samo. Były momenty w których Kubańczycy zaczepiali się na gre i w tych momentach mogą upatrywać swojej szansy na urwanie seta.

Kuba ma przepotężne problemy z przyjęciem nawet najłatwiejszego flota, myślę, że jeśli poprawią trochę przyjęcie to spokojnie z Niemcami powalczą bo moc w ataku mają niezłą. Skoro potrafili dwa razy pograć na całkiem niezłym poziomie z Serbami (fakt, że na Kubie, ale jednak) to myślę, że na jeden bardziej wyrównany mecz z bardzo osłabioną reprezentacją Niemiec ich stać.

Over 180.5 (2.10) Totomix ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +22
anzelmo 137,6K

anzelmo

Użytkownik
Niemcy ₋ Kuba Siatkówka Liga Światowa 23 Cze -17:00
1. Set Punkty Poniżej (45.5)⛔
2,1
William Hill.com

Dzisiaj podobnie uderzam w spotkanie naszych zachodnich sąsiadów- tym razem typ troszkę bardziej ryzykowny, ale z dużymi szansami powodzenia.Typ dotyczy 1 seta i sumy pkt, która nie może wynieść więcej niz 45,5 czyli maksymalny liczba pkt drużyny przegrywającej 1 seta może wynieść 20 pkt. We wczorajszym spotkaniu ani razu młody zespól Kubański nie przekroczył 20 pkt na seta przegrywając 2 sety do 18 i jednego do 19.Rożnica klas widoczna gołym okiem. Niemcy zagrali do bólu solidnie ,konsekwentnie- dobrze na przyjecie , spokojnie punktując zespól Kubański.Dzisiaj myślę ze będzie podobnie Kubańczycy graja bardzo słabo oddają bardzo dużo pkt za darmo po swoich błędach- po paru nie udanych akcjach od razy nie chce sie im grac,walczyć . Wszystkie argumenty sa po stronie Niemieckiej, która rzadko popełnia błędy , praktycznie nie oddając seriami pkt. Gra bardzo mądrze taktycznie często stosując kierunkowe zagrywki -dobrze wygląda atak. Współpraca na bloku, ze środkowym Niemcy muszą utrzymać swoja grę koncentracje i znowu spokojnie wypunktują rywali.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik

Moim zdaniem warto dziś próbować Polaków, w Piątek porażka, ale mecz mieli wyłożony na tacy przy 2:1 i 17:12 mimo, że ich gra wyglądała bardzo marnie.

Ogólnie Polacy w wielkiej dyspozycji nie są, ale Francja w tej LŚ jak na razie gra mega marnie. Trójkolorowi mają fatalne przyjęcie, wystarczy tylko nie serwować w Grebennikova (czego jak widać nasi nie ogarnęli ostatnio ????). Dwa dni temu bardzo dobry mecz zagrał Ngapeth, jeśli On jest w dobrej dyspozycji to Francja jest wstanie sporo zdziałać, ale na dobrą sprawę w tej LŚ gra Earvina wygląda bardzo przeciętnie.

Myślę, że Polacy drugi raz głupio meczu Francuzom nie sprezentują, przewaga naszej kadry jest raczej oczywista w każdym elemencie. Przewidywałbym łatwą przeprawę naszych siatkarzy.

Polska -1.5 (1.63) Pinnacle ⛔

No i jeszcze szybko, warto też dołożyć Bułgarów. Kurs powalający nie jest, ale Argentyna wyglądała ostatnio straszliwie marniutko. Spodziewałem się, że w pierwszym meczu będzie walka, ale w sumie to zostałem szybko wyprowadzony z błędu. Jakoś tak średnio widać zaangażowanie Albicelestes, którzy i tak start w finałach mają zagwarantowany. Dużo rotują składem i na dobre jak widać im to nie wychodzi.

Bułgaria (1.17) Expekt ✅
 
radocesc 21,7K

radocesc

Użytkownik
:siata: Francja - Polska
typ: Polska (-1,5 s.) @ 1,6 Bet365

Szczerze napiszę, że pierwsze spotkanie oglądałem z odtworzenia i to fragmentami także do pierwszego meczu tych drużyn nie będę nawiązywał. Nie chcę wystawiać cenzurek każdemu zawodnikowi z Francji i Polski ponieważ nie ma na to czasu, skupie się na kluczowych postaciach. Zespół Francji to bardzo niewygodny rywal, świetnie grający w defensywie za sprawą libero Grebennikova, dodatkowo posiadają atut w postaci niesamowitego Earvin N&#39;Gapeth, jego gra na zagrywce a także w ataku budzi podziw u wielu obserwatów siatkarskich zmagań. Z drugiej strony siatki - Polacy, w tym roku nie są kolektywem, tak jak to miało miejsce w tamtym roku i co było największym atutem Reprezentacji Polski. Jednak wydaje mi się, że z każdym meczem może to wyglądać tylko lepiej, potencjał mamy niesamowity i takie zespoły jak Francja powinniśmy ogrywać spokojnie. Mecz klucz w dla Naszych zawodników w tegorocznej edycji Ligi Światowej i bez zdobycia 3 punktów, możemy resztę spotkań traktować pod statusem &quot;meczu towarzyskiego&quot;. Jeśli Nasi, zagrają jak zespół to o wynik się nie martwię.

Wynik:
Francja - Polska 3:2 ⛔
 
sojek 33

sojek

Użytkownik
Po meczach ligi światowej powiem tylko jedno poziom sędziowania żałosny. Argentyne w bezczelny sposób okradli z co najmniej tiebreaka a może by mecz wygrali. Zawsze w Bułgarii są jakieś cyrki. Jak można puścić akcje jak zawodnik z Bułgarii atakuje w out i jeszcze po antence a sędziowie udają, ze tego nie widzą kompromitacja!
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Po meczach ligi światowej powiem tylko jedno poziom sędziowania żałosny. Argentyne w bezczelny sposób okradli z co najmniej tiebreaka a może by mecz wygrali. Zawsze w Bułgarii są jakieś cyrki. Jak można puścić akcje jak zawodnik z Bułgarii atakuje w out i jeszcze po antence a sędziowie udają, ze tego nie widzą kompromitacja!
Sokolov nie zaatakował po antence, zaatakował obok niej, w ogóle od zewnątrz :grin:
Nic na to nie poradzisz. Bułgarska dzicz robi sobie kompletnie co chce, mają swoich liniowych którzy pokazują wiadomo co i wiadomo pod kogo. Sędzia główny nie zawsze zajrzy o co chodzi, a większość z nich jest na tyle głupia, że sugerują się strasznie sygnalizacją liniowych.
To jest kpina, być może przez to Polacy nie awansują do turnieju finałowego. Ktoś powinien się tym zająć bo to nie jest pierwszy raz kiedy dzikusy w Bułgarii robią takie rzeczy, wystarczy sobie przypomnieć co było np. w meczu z Polakami rok temu i jakie rzeczy się tam działy.
 
redwitz 6,6K

redwitz

Forum VIP
To jest kpina, być może przez to Polacy nie awansują do turnieju finałowego.
Jeżeli Polacy nie awansują do Final Six to pretensje mogą mieć tylko i wyłącznie do siebie.

Błędy sędziowskie były, są i będą.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
maximus88 1K

maximus88

Użytkownik
Jeżeli Polacy nie awansują do Final Six to pretensje mogą mieć tylko i wyłącznie do siebie.

Błędy sędziowskie były, są i będą.

1. Święta racja. Z resztą z taką formą nie ma czego szukać w turnieju finałowym, lepiej niech szlifują formę na ME.

2. To nie był błędy sędziowskie, tylko ewidentne zrobienie w uja gości z Argentyny. Ludzie, którzy mieli cokolwiek wspólnego z tymi decyzjami powinni zostać dożywotnio zdyskwalifikowani.
 
mateo1111 154

mateo1111

Użytkownik
jak dla mnie nie mamy juz praktycznie wiekszysz szans na awans. Owszem matamtyczne zawsze sie znajda ale patrzac przede wszystkim na nasz zespol. Brak formy, bardzo spore przestoje w grze to ciezko o dobry wynik. Caly czas brakuje nam czegos jak to bylo chociazby w drugim meczu z Brazylia czy tez mecze z Francja to pokazaly. Mam nadzieje, ze nasz zespol w najblizszych meczach przynajmniej w polowie bedzie prezentowal to co rok temu ...
 
gystlik 13,2K

gystlik

Użytkownik
Co do szans Polaków na awans do Final Six to proponuje się zapoznac z tym tekstem - wszystko jest elegancko wyjaśnione.

A z mojej strony kilka spostrzeżeń, bo niestety polska reprezentacja w piłce siatkowej mężczyzn wygląda ostatnimi tygodniami przeciętnie - aczkolwiek patrząc daleko w przyszłośc...

1) Mariusz Wlazły - czyli recepta na problemy Polaków w ataku. Spójrzmy na atakujących w innych reprezentacjach - tacy jak: Mikko Oivanen, Gavin Schmitt, Valdir Sequeira, Niels Klapwijk, Leandro Vissotto, Wallace de Souza, Marien Moreau, Cwetan Sokołow, Ivan Zaytsev, Nikolay Pavlov, Aleksandar Atanasijevic czy Jochen Schoeps.

Może poza Valdirem i Klapwijkiem na tą chwilę wszyscy wyżej wymienieni atakujący są w lepszej dyspozycji (to jest oczywiste) a i może nawet mają większe możliwości od przestawionego z przyjęcia Zbigniewa Bartmana. - Jarosza wszyscy znamy. Nie łapał się do czołowego klubu PlusLigi, co drugi mecz grał bardzo dobrze w średniaku włoskiej Lega Pallavolo. Celowo nie wypisywałem takich siatkarzy jak Yordan Bisset czy Murphy Troy, ponieważ są to zapchajdziury po siatkarzach naprawdę światowej klasy.

Do czego zmierzam? Mając za cel bycie najlepszą męską reprezentacją siatkarską na Świecie (a większosc wokół jest przekonana o tym, że powinno tak byc, albo że jesteśmy bardzo blisko) nie możemy miec atakującego na miarę reprezentacji pokroju Japonii, Hiszpanii czy... nie wiem Estonii.

Tak to moim zdaniem wygląda. - A lekiem na całe zło byłaby postac Mariusza Wlazłego, który nawet po dziwnym sezonie na przyjęciu byłby w czołówce atakujących na Świecie. Porównajmy go do Bartmana. Wysokie piłki, zagrywka i dynamika - jeszcze wyszkolenie techniczne i obijanie bloku. Uśmiechnąłem się lekko pod nosem - ale różnicę myślę, że widzi każdy z Was. Wlazły jest prawdziwym killerem - czyli siatkarzem na którym w trudnym momencie można oprzec ciężar gry w ataku - bez różnicy czy przyjęcie jest perfekcyjne czy nie ma go wcale.

Jeszcze do Bartmana wracając. - Gra myślę poniżej tego co potrafi, ale nie jest to siatkarz który będzie ciągnął grę naszej reprezentacji - nie ma na to szans. Niestety mamy taką sytuację kadrową, że jeżeli jeden ze skrzydłowych gra słabo to nasza gra w ataku zaczyna się walic jak Warszawa w 44&#39; - a ciężar obciążenie tego najsłabszego ogniwa przenosi się na pozostałą dwójkę. - Nie ma Bartmana - męczy się Kurek z Winiarskim czy Kubiakiem... Nie ma Kurka... A jak nie ma Kurka to już w ogóle motyw nieciekawy.

2) Piotr Nowakowski. - Puchar Świata w Japonii dwa lata temu - człowiek nie do zatrzymania - czy Żygadło czy Zagumny wypuścili piłkę z rąk to Piotrek zbijał ją z poziomu ponad 370 cm i rywale przechodzili z tym do porządku dziennego. - Wtedy pokazywał pełnie swoich możliwości, ale od tamtej pory z miesiąca na miesiąc zmieniam o Nim zdanie i na tą chwilę wydaje mi się, że... że chłopakowi jest potrzebny jakiś świetny rozgrywający - bo ani Tichaczek ani obecny Żygadło nie są w stanie zgrac się z Nowakowskim.

Żeby było śmieszniej z Możdżonkiem czy Wroną współpraca Łukasza wygląda o wiele lepiej. - Przesunięte do Wrony czy za plecy z Możdżonkiem - proszę bardzo. A Nowakowski ugina się w powietrzu jak Floyd Mayweather Junior przed ciosami przeciwnika... - Wygląda to brzydko, nie mówiąc już o rzeczy oczywistej jaką jest efektywnosc takiego zagrania.

Na tą chwilę dajmy szansę Andrzejowi Wronie - mamy dwa luźniejsze spotkania z Argentyńczykami. - Tutaj można coś zmienic i to zmienic na dobre. Bo zmiana Jarosza na Bartmana raczej za dużo nie wniesie - w tym wypadku mamy szansę przystępnie wyeliminowac zużyty element, który jeszcze w tamtym sezonie był naszym znakiem rozpoznawalnym.

3) Łukasz Żygadło. - Patrząc na innych rozgrywających to... Zjada go Toniutti, zjada go Esko, lepiej gra od Niego nawet młokos Nimir Abdel-Aziz. O ile w przypadku wirtuozów jak Bruno Rezende, Luciano De Cecco czy Mikko Esko można przyjąc do wiadomości, że dwie czy trzy piłki na set będą rzucone niedokładnie o tyle notoryczne wrzucanie w siatkę Kurka czy Winiarskiego (i to tak, że nie mają co z tymi piłkami zrobic) czy piłki sypane nie w tempo do Bartmana to... to nie przystoi Żygadle, który jest rozgrywającym bazującym na dokładności - innymi słowy - na nie przeszkadzaniu w grze swoim kolegom.
Wrzucam se to wszystko w cytat i skończę jak wrócę. - Szuako.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
jak dla mnie nie mamy juz praktycznie wiekszysz szans na awans. Owszem matamtyczne zawsze sie znajda ale patrzac przede wszystkim na nasz zespol. Brak formy, bardzo spore przestoje w grze to ciezko o dobry wynik. Caly czas brakuje nam czegos jak to bylo chociazby w drugim meczu z Brazylia czy tez mecze z Francja to pokazaly. Mam nadzieje, ze nasz zespol w najblizszych meczach przynajmniej w polowie bedzie prezentowal to co rok temu ...
Naprawdę głupie są takie teksty. To samo pierdzielili komentatorzy z PS to śmiać mi się chciało. Bo chyba nie wiedzą oni co to znaczy &quot;jedynie matematyczne szanse&quot;. Na chwilę obecną to Polacy mają bardzo duże szanse na awans, wszystko jest w ich rękach. Dwie porażki z Brazylią, ale mimo wszystko jeden punk urwany (można przyjąć, że reszta zespół również dwa razy zbierze baty od Kanarków). Do tego dwie porażki, ale również dwa punkty zdobyte z Francuzami, którzy i tak na awans to szans raczej nie mają bo dostali po dupsku 4 razy w dwa tygodnie (od Bułgarów i USA).
Tak więc: robimy 6 pkt na Argentynie (co powinno być raczej formalnością), potem co najmniej 10 punktów na Bułgarach i USA, no i tak naprawdę nic nam zagrozić nie może.
Oczywiście, że z taką formą jak obecnie będzie to bardzo trudne, no ale brednie, że są szanse jedynie matematyczne są w tym wypadku na miejscu. Bez przesady, że mamy uklęknąć i poddać się przed meczami z taką Bułgarią, czy USA bez atakującego. Dla przypomnienia Amerykanie w meczach z Argentyną ugrali jedynie 3 pkt.
Wszystko zależy tylko od tego jak będziemy grali, jeśli tylko Bułgarzy nie walną dwa razy USA na wyjeździe (co jest bardzo mało prawdopodobne) to szanse na awans są naprawdę bardzo duże.
Myślę, że Amerykanów jakoś bardzo obawiać się nie musimy. Mamy z nimi dwa mecze u siebie i powinniśmy ich raczej dwa razy odprawić. Zagrożeniem są Bułgarzy, ale tak jak wcześniej wspominałem, oni będą mieli naprawdę ciężkie mecze w Stanach i naprawdę bardzo możliwe, że oba przegrają.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
R 4,1K

robson1416

Forum VIP
Naprawdę głupie są takie teksty. To samo pierdzielili komentatorzy z PS to śmiać mi się chciało. Bo chyba nie wiedzą oni co to znaczy &quot;jedynie matematyczne szanse&quot;. Na chwilę obecną to Polacy mają bardzo duże szanse na awans, wszystko jest w ich rękach. Dwie porażki z Brazylią, ale mimo wszystko jeden punk urwany (można przyjąć, że reszta zespół również dwa razy zbierze baty od Kanarków). Do tego dwie porażki, ale również dwa punkty zdobyte z Francuzami, którzy i tak na awans to szans raczej nie mają bo dostali po dupsku 4 razy w dwa tygodnie (od Bułgarów i USA).

Tak więc: robimy 6 pkt na Argentynie (co powinno być raczej formalnością), potem co najmniej 10 punktów na Bułgarach i USA, no i tak naprawdę nic nam zagrozić nie może.

Oczywiście, że z taką formą jak obecnie będzie to bardzo trudne, no ale brednie, że są szanse jedynie matematyczne są w tym wypadku na miejscu. Bez przesady, że mamy uklęknąć i poddać się przed meczami z taką Bułgarią, czy USA bez atakującego. Dla przypomnienia Amerykanie w meczach z Argentyną ugrali jedynie 3 pkt.

Wszystko zależy tylko od tego jak będziemy grali, jeśli tylko Bułgarzy nie walną dwa razy USA na wyjeździe (co jest bardzo mało prawdopodobne) to szanse na awans są naprawdę bardzo duże.

Myślę, że Amerykanów jakoś bardzo obawiać się nie musimy. Mamy z nimi dwa mecze u siebie i powinniśmy ich raczej dwa razy odprawić. Zagrożeniem są Bułgarzy, ale tak jak wcześniej wspominałem, oni będą mieli naprawdę ciężkie mecze w Stanach i naprawdę bardzo możliwe, że oba przegrają.

Po pierwsze. Po czym wnosisz zajebistą formę Brazylii? Po tym jak odprawili słabą Polskę i słabą Argentynę?
Dobra, drużyna bez Murillo z tym młodym Lucarellim , może i jest to produkt prawie gotowy, ale czy nie mogą stracić punktów z Bułgarią czy USA ?
Tak wiem, wiem Brazylia gra u Siebie, ale mimo to nie jest takie pewne.

Po drugie pykniemy Argentynę, pykniemy USA, super, ale z Francją też miały być gładkie 6 punktów. W obecnej formie np Bartmana każdy może z nami wygrać. U nas od zawsze tylko blok , blok i blok to jest liczenie jak zwykle na fuksa , a nie na umiejętności.
Zobaczymy czy ten sezon nie będzie kryzysowy dla tej kadry.
Moim zdaniem możemy liczyć na 5-6 punktów z Argentyną. 3-4 z USA oraz 3-4 z Bułgarią czyli max 14 i 3 mamy czyli 17, Bułgaria ma już 11 i mecze z USA, Brazylią oraz Polską.
Z taką grą o awansie można zapomnieć, a to może i lepiej bo zamiast do Argentyny to na salę treningową i zapierdzielać przed zbliżającymi się mistrzostwami.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Musza sie Polacy skupic w najblizszy weekend i zgarnac maxa czyli 6pkt. Wtedy bedzie mozna jeszcze wierzyc realnie w awans do Final Six.
Osobiscie mi sie wydaje,ze sprawa awansu zadecyduje sie w ostatniej kolejce w Bulgarii.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Po pierwsze. Po czym wnosisz zajebistą formę Brazylii? Po tym jak odprawili słabą Polskę i słabą Argentynę?
Dobra, drużyna bez Murillo z tym młodym Lucarellim , może i jest to produkt prawie gotowy, ale czy nie mogą stracić punktów z Bułgarią czy USA ?
Tak wiem, wiem Brazylia gra u Siebie, ale mimo to nie jest takie pewne.

Po drugie pykniemy Argentynę, pykniemy USA, super, ale z Francją też miały być gładkie 6 punktów. W obecnej formie np Bartmana każdy może z nami wygrać. U nas od zawsze tylko blok , blok i blok to jest liczenie jak zwykle na fuksa , a nie na umiejętności.
Zobaczymy czy ten sezon nie będzie kryzysowy dla tej kadry.
Moim zdaniem możemy liczyć na 5-6 punktów z Argentyną. 3-4 z USA oraz 3-4 z Bułgarią czyli max 14 i 3 mamy czyli 17, Bułgaria ma już 11 i mecze z USA, Brazylią oraz Polską.
Z taką grą o awansie można zapomnieć, a to może i lepiej bo zamiast do Argentyny to na salę treningową i zapierdzielać przed zbliżającymi się mistrzostwami.
Brazylia jest poza zasięgiem wszystkich drużyn w naszej grupie. Przyjechali na LŚ w optymalnym składzie, są obecnie w optymalnej formie przygotowanej specjalnie pod ten turniej (nie tak jak drużyny z Europy, które szlifują formę raczej na ME). Co do Murilo to jego brak nie jest tutaj żadnym większym problemem, On i tak w ostatnim sezonie grał naprawdę przeciętnie i taki Lucarelli, czy chociażby Lipe są zawodnikami o zdecydowanie większym potencjale ofensywnym (w przyjęciu Murilo to ciągle klasa, ale jego motoryka i siła ataku w ostatnich sezonach już zdecydowanie nie ta co kiedyś). Poza tym tak jak wspomniałeś, Brazylia ma mecze u siebie, przy pełnej widowni, gdzie raczej nie przegrywają.

Widziałem wszystkie dotychczas rozegrane mecze USA i Bułgarii i nie wyssałem sobie z palca stwierdzenia, że są to drużyny które możemy spokojnie pokonać. No a przewidywać jedynie 3 pkt w dwóch meczach u siebie z taką reprezentacją USA to jest naprawdę pesymizm z twojej strony (zakładam, że widziałeś gre i skład Amerykanów) ;)

Bułgarii oczywiście należy się bać, bo u nich gra się bardzo ciężko (również ze względów, które wszyscy znamy). Ale również jest to ekipa, którą może pokonać.

Ja absolutnie nie mówie, że na pewno awansujemy. Przedstawiłem optymistyczny i absolutnie realny (co nie znaczy pewny) scenariusz. Chodziło mi tylko o to, że szanse są i to spore, a nie matematyczne jak usłyszałem już od kilku osób.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
R 4,1K

robson1416

Forum VIP
Brazylia jest poza zasięgiem wszystkich drużyn w naszej grupie. Przyjechali na LŚ w optymalnym składzie, są obecnie w optymalnej formie przygotowanej specjalnie pod ten turniej (nie tak jak drużyny z Europy, które szlifują formę raczej na ME). Co do Murilo to jego brak nie jest tutaj żadnym większym problemem, On i tak w ostatnim sezonie grał naprawdę przeciętnie i taki Lucarelli, czy chociażby Lipe są zawodnikami o zdecydowanie większym potencjale ofensywnym (w przyjęciu Murilo to ciągle klasa, ale jego motoryka i siła ataku w ostatnich sezonach już zdecydowanie nie ta co kiedyś). Poza tym tak jak wspomniałeś, Brazylia ma mecze u siebie, przy pełnej widowni, gdzie raczej nie przegrywają.

Widziałem wszystkie dotychczas rozegrane mecze USA i Bułgarii i nie wyssałem sobie z palca stwierdzenia, że są to drużyny które możemy spokojnie pokonać. No a przewidywać jedynie 3 pkt w dwóch meczach u siebie z taką reprezentacją USA to jest naprawdę pesymizm z twojej strony (zakładam, że widziałeś gre i skład Amerykanów) ;)

Bułgarii oczywiście należy się bać, bo u nich gra się bardzo ciężko (również ze względów, które wszyscy znamy). Ale również jest to ekipa, którą może pokonać.

Ja absolutnie nie mówie, że na pewno awansujemy. Przedstawiłem optymistyczny i absolutnie realny (co nie znaczy pewny) scenariusz. Chodziło mi tylko o to, że szanse są i to spore, a nie matematyczne jak usłyszałem już od kilku osób.
Co do tej matematyki no to zgoda w 1000% szanse są, właśnie jest problem u Naszych panów nie wiem wydaje mi się, że w środku w grupie jest coś nie tak, chodź to może moje złudzenie, ale nie ma takiego co by potrząsnął grupą, na boisku był taką zadziorą, która będzie prowokował przeciwników, niby taki miał być Kubiak, ale jakoś tego nie pozkazuje.

Co do USA, no to tak widziałem ich dwa-trzy mecze. Grają średnio, ale obecnie może to wystarczyć na zabranie nam choćby punktu w którymś ze spotkań.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
pawlikn 51

pawlikn

Forum VIP
Jak to my Polacy lubimy, zaczyna się gadanie i wiadomo, że najprościej szukając dziury w całym znaleźć słowo klucz, czyli Mariusz Wlazły. Bartman jest w słabej formie, ale tutaj nie ma sensu przytaczanie nazwiska Wlazłego, bo AA wyraźnie powiedział, że z Mariuszem nie jest w stanie się dogadać i wolę mimo wszystko dobry kolektyw niż niepewnego Wlazłego i wydaje się, że AA taki scenariusz obrał - bo każdy kto interesuje się siatkówką wie, że naszą siłą jest drużyna a w tamtym sezonie jak wygrywaliśmy mecz za meczem każdy to podkreślał. Czasami się zdarzały mecze, w których jeden z naszych reprezentantów miał &quot;dzień konia&quot; i nikt nie był w stanie go zatrzymać, ale tak jest również w innych reprezentacjach, tylko zauważcie, że u nas to się rzadziej przytrafia niż np. w Bułgarii, Rosji czy kiedyś w Serbii. Kiedyś Bułgaria = Kazyjski (pamiętam nie jeden mecz, który dla nich sam wygrał, obecnie Sokołow przejął pozycję killera i całkiem dobrze mu to wychodzi.). Milijkovic w Serbii tak samo ( nie dziwię się, że Atanasijevic na razie gra poniżej oczekiwań, bo po prostu te drużyny mają już taki sposób gry, że potrzebują Lidera w drużynie a Milijkovic to była gwiazda tej drużyny a więc i presja jest duża na tym zawodniku, który przecież jest jeszcze młody i nie zawsze będzie mu to dobrze wychodziło, ale idzie wszystko w dobrym kierunku, bo po grze w Serie A będzie jeszcze lepszy). No ale wracając do sytuacji naszej drużyny, nie mam zamiaru doszukiwać się problemów i dołączyć do grupy narzekających na Anastasiego (który rośnie w siłę, bo już słyszymy teksty, że Prezes PZPS chcę porozmawiać z trenerem) a wszystko dlatego, że wierzę w kunszt trenerski AA, bo rezygnując z Wlazłego musiał mieć swój plan na tej pozycji i wiedzieć, że Bartman po tak poprzednim sezonie świetnym w reprezentacji oraz wyczerpującym sezonie ligowym może trochę obniżyć loty, nie chce mi się wierzyć, że ślepo wierzy w Bartmana. I osobiście żałuję, że kontuzji doznał Konarski, bo jakby poczuł, że może na prawdę wskoczyć do pierwszego składu w związku ze słabszą dyspozycją Bartmana to mógłby odpalić, bo niestety ale Jarosza w roli Lidera nie widzę. Przed AA ciężki okres, bo po każdym słabym występie naszej drużyny, będą wyrastali jak grzyby po deszczu jego przeciwnicy, ale udowodnił już, że trenerem jest świetnym i mam nadzieję, że tym razem też tak będzie i się obroni, bo mimo wszystko bardziej mnie przekonuje jego fach trenerski niż Wlazły na pozycji atakującego...
 
ivvan 2,8K

ivvan

Użytkownik
Zgadzam się z przedmówcą, ale niestety nie we wszystkim. Anastasi to świetny fachowiec i również wolę reprezentację bez &quot;Szampona&quot;. Skoro nie potrafią się ze sobą dogadać to nie ma sensu pchać go na siłę do reprezentacji. Naszą siłą jest drużyna. Nie zgodzę się natomiast z tym, że Anastasi nie wierzy ślepo w Bartmana bo tak to niestety wygląda i to nie tylko w przypadku Zibiego. Równie ślepo wierzy w Kubiaka. Nie daje szansy pokazania się Ruciakowi, Konarskiemu czy nawet Jaroszowi, który gra nie równo, ale jak ma dobry dzień to Zbyszka bije na głowę. Co do samego Bartmana to jest on i tak w dobrej formie i grał chyba najlepiej z całego Polskiego zespołu więc nie wiem dlaczego na niego jest taka nagonka. Nie jest pierwszej świeżości to prawda, ale skuteczność ataku utrzymuje nie najgorszą. On po prostu pewnego poziomu nie przeskoczy. W Sofii rozegrał wspaniały turniej ale wątpię żeby to się szybko powtórzyło.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom