>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

NBA Marzec 2012

Status
Zamknięty.
elopeja 2,8K

elopeja

Użytkownik
Bukmacherka to maraton a nie sprint. Przez pośpiech na samolot zdażyła się taka wpadka ale nie mam zamiaru się poddać. Tak jak pisałem, nie był to typ z serii 10/10 zatem nie ma bólu, mała strata i walczymy dalej.

SKUTECZNOŚĆ: 8/9 (88%)

Washington Wizards - Los Angeles Lakers - typ: 2 @ 1.32 - bet365

Po wczorajszej porażce musiałem odwołać część dzisiejszych planów aby poważnie zastanowić się nad wieczornym typem. Dziś NBA proponuje nam aż kilkanaście spotkań więc jest z czego wybrać. Kiedy już wydawało się, że dziś nie ma żadnego godnego typu, okazało się, że przegapiłem najciekawszy kurs w ofercie. Wczorajsza podróż samolotem trochę mnie zmęczyła, w dodatku ciężko dziś spałem, może dlatego przeoczyłem taki prezent. Do rzeczy. Dzisiejszej nocy na tapetę biorę spotkanie w Waszyngtonie, stolicy Stanów Zjednoczonych. W mieście Jerzego Waszyngtona miejscowe Czarodzieje czyli Wizards podejmą jeden z najlepszych klubów w historii NBA a mowa oczywiście o Jeziorowcach z Los Angeles czyli popularnych Lakers. Bukmacherzy w końcu poważniej podeszli do tematu, wystawiając dokładnie taki kurs jaki wystawiłbym ja na ten mecz. Widocznie zabolały ich ostatnie porażki, być może poleciały głowy, ale w końcu kurs jest taki jak być powinien. Oczywiście każdy chciałby żeby był wyższy, jednak wciąż jest to kurs do gry. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że ten mecz bez żadnych problemów wygrają Lakers. Wczorajszej nocy ulegli oni Tłokom z Detroit 3 punktami, co wiele osób przyjęło jako sensację, ja jednak spodziewałem się takiego roztrzygnięcia, gdyż jak pisałem przed kilkoma dniami, Pistons to wciąż silna ekipa głodna sukcesu. Ten mecz mógł dać sygnał całej społeczności NBA, że koszykarze ze stolicy motoryzacji włączają się w walkę o playoffs które wciąż są w ich zasięgu. Oglądając mecz poprzez league pass (usługę oferowaną przez NBA kosztującą ponad 500zł, polecam każdemu) dostrzegłem jak wściekli byli zawodnicy z LA schodząc do szatni. Kobe Bryant o mało nie rzucił się na kibiców fetujących zwycięstwo. Odmówił także udzielenia pomeczowego wywiadu. To pokazuje jak bolesna była ta porażka dla koszykarzy rodem ze stanu California czyli słonecznego Los Angeles. Statystyki jednoznacznie pokazują, jeden zawalony mecz przez Kobiego uruchamia reakcję łańcuchową podobną do tej z Czarnobyla, i następne mecze słynnej C****** Mamby (nie chcę być posądzony o rasizm) są po prostu majstersztykiem. Lakers będą nakręceni jak zabawki ze sklepu dla dzieci, będą chcieli wbić w parkiet przeciwników z Waszyngtonu. Może teraz coś o nich. 8 wygranych na prawie 40 meczów? Nie, to nie jest żart, taki bilans posiada drużyna Czarodziejów. W chwili obecnej ta znakomita przez laty drużyna nie przypomina jednak Czarodziejów a Wróżbitów z Kosmica TV. Nie chcę obrazić fanatyków tejże drużyny jednak takie są fakty. Kadra koszykarzy ze stolicy przypomina bardziej skład osiedlowej gierki niż skład drużyny grającej w najlepszej lidze świata czyli NBA. Gwiazdą drużyny jest John Wall, owszem rzuca on sporo punktów, jednak koszykarskie IQ nie idzie w parze z ilością zdobywanych punktów. Chęć popisania się często prowadzi do głupich strat. Można powiedzieć - jaka drużyna taka gwiazda, gdyż w zestawieniu z innymi gwiazdami ligi, John Wall wypada bardzo kiepsko, w każdym innym teamie byłby postacią drugoplanową. Czarodzieje to ogólnie bardzo młoda ekipa musząca się jeszcze sporo nauczyć jeśli chodzi o koszykarskie rzemiosło. Gdy na przeciwko tak niedoświadczonych chłopaczków staje ekipa szczwanych wyg z Los Angeles rezultat może być tylko jeden, pogrom. Mecz odbędzie się w Waszyngtonie popularnie nazywanym Dystryktem Kolumbii, jednak nie chodzi oczywiście o światową stolicę kawy czyli Kolumbię (kraj leżący w Ameryce Południowej) a o inną stolicę - Stanów Zjednoczonych. [usunięta pomyłka, przepraszam] Jeszcze wczoraj lecąc samolotem nad naszą Polską udało mi się znaleźć ciekawą informację. Otóż dzisiejsze spotkanie obserwował będzie pierwszy czarnoskóry prezydent w historii tego kraju, czyli słynny Barack Obama. Jest on wielkim entuzjastą NBA a także wielkim znawcą tejże ligi. Nie jest to postać która przychodzi na mecze tylko poklaskach i pokazać się w blasku fleszy. Przychodzi on w spokoju obejrzeć mecz. Żywiołowo reaguje na najpiękniejsze zagrania ale także potrafi wyrazić swoją dezaprobatę z powodu głupich strat. Dlaczego przytoczyłem ten fakt? Każdy kto kiedykolwiek rywalizował w takich zawodach wie jak motywująco działa fakt, że ktoś śledzi nasze poczynania. Przypomnijmy sobie przedszkolne spartakiady młodzieży gdy każde dziecko chciało dać z siebie maksimum aby tylko ojczym siedzący na trybunach był z niego dumny. Dziś każdy zawodnik będzie chciał dobrze zaprezentować się przed prezydentem Obamą. Czy zawodnicy mogliby zagrać żenujący spektakl, np. przetrzymując piłkę w obecności tak wielkiej osobistości jak prezydent wielkiego mocarstwa? Nie sądzę. Dodatkowo może to być ostatni taki mecz, oglądany przez Obamę jako prezydenta USA, gdyż ponownie do Waszyngtonu Lakers przyjadą dopiero w przyszłym sezonie, a jak wszyscy wiemy, na ten rok przypadają w Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie w których nie czarujmy się, obecny prezydent ma nikłe szanse. Myślę więc, że każdy da z siebie 150% możliwości, ale umiejętności i cała reszta którą przytoczyłem wcześniej jest po stronie Lakers którzy wygrają ten mecz. Waszyngtonianie przegrali wszystkie 5 ostatnich meczów z zawodnikami z Elej (żargonowo Los Angeles), nie sądze żeby ta seria mogła zostać dziś przerwana. W przeciwiństwie do wczorajszego meczu, dziś stawkuję poraz kolejny 10/10 czyli gram za wszystko, a nie są to drobne pieniądze. Do usłyszenia.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
olo 2,2K

olo

Użytkownik
Jako istotny fakt i zarazem ciekawostkę mogę powiedzieć, że oba miasta, Los Angeles i Waszyngton leżą po tej samej części USA, na niegdysiejszym &quot;Dzikim Zachodzie&quot;. Co to oznacza? Odległość do pokonania nie jest tak kosmiczna jak np. z LA do Bostonu (lub odwrotnie). Dzięki temu, po powrocie Jeziorowców z Detroit, mieli oni więcej czasu na przygotowanie się do potyczki z Wizards.

Tak, to tylko przypadkiem Lakers grają w Zachodniej Konferencji, a Washington we Wschodniej. Ale generalnie oba miasta leżą na niegdysiejszym &quot;Dzikim Zachodzie&quot;.

Elej - Dystrykt Kolumbii - 2672 mile
Boston - Dystrykt Kolumbii - 449 mil




Z racji pojawiających się tu w temacie oraz u mnie na PW zarzutów, że nie znam się na geografii USA i robię z kogoś idiotę to zamieszczam w załączniku specjalnie dla co niektórych takie ciekawe zdjęcie. I niech teraz nadal ktoś mi wmawia, że Waszyngton leży na Zachodzie Stanów Zjednoczonych.
 
toudi 715

toudi

Użytkownik
Mecz odbędzie się w Waszyngtonie popularnie nazywanym Dystryktem Kolumbii, jednak nie chodzi oczywiście o światową stolicę kawy czyli Kolumbię (kraj leżący w Ameryce Południowej) a o inną stolicę - Stanów Zjednoczonych. Jako istotny fakt i zarazem ciekawostkę mogę powiedzieć, że oba miasta, Los Angeles i Waszyngton leżą po tej samej części USA, na niegdysiejszym &quot;Dzikim Zachodzie&quot;. Co to oznacza? Odległość do pokonania nie jest tak kosmiczna jak np. z LA do Bostonu (lub odwrotnie). Dzięki temu, po powrocie Jeziorowców z Detroit, mieli oni więcej czasu na przygotowanie się do potyczki z Wizards. W tak napiętym terminarzu każda dodatkowa godzina relaksu może być na wagę złota. na ten rok przypadają w Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie w których nie czarujmy się, obecny prezydent ma nikłe szanse.
Po pierwsze Lakers wczoraj grali wyjazd z Detroit więc odległość między Waszyngtonem a Los Angeles akurat w tym przypadku nie ma znaczenia. Po drugie to nie wiem po co wydajesz 5 stów na league passa jak nawet nie zaświtało ci w głowie pisząc te głupoty, ze Wizards grają w konferencji wchodniej.
Czarnego Leninna nienawidzę ale kto niby ma większe szanse na zostanie prezydentem od niego? Mitt Romney albo jakiś inny republikański no-name? Oni się tylko prześcigają w tym kto bardziej kocha pana Jezusa. Mój faworyt Ron Paul by wygrał gdyby miał wsparcie finansjery i mediów, które ma Obama. Nie poruszaj tematów o których nie masz pojęcia
Miałem nie reagować ale są jakieś granice, zmiana połozenia stolicy USA to juz przesada.
Do administracji zgłosi - Olo, wez przeproś milorda. Takie głupoty trzeba prostować bo jeszcze ktoś kto nie zna się na NBA pomyśli, ze Wizards grają w konferencji zachodniej. Ciekawy początek kariery na forum - straszenie administracją.
 
sewerynkg 16,2K

sewerynkg

Użytkownik
Moja pierwsza analiza:


Minnesota - Portland 1 @ 1.86
Jest to prezent od &quot;szczwanych&quot; bukmacherów, z ktorego trzeba skorzystać. Pare dni temu popularne Wilki pokonaly portland NA WYJEZDZIE 122 do 110! Wynik bylby jeszcze wyzszy ale przez ostatnie 2 minuty gracze Minnesoty w ogole nie bronili i pozwalali gospodarzom zdobyc łatwe punkty. Dzisiaj Portland ma szanse na rewanz, ale niestety stoja na straconej pozycji.
Rubio - młody geniusz, jego asysty są poprostu kosmiszne
Love - wybuchowa mieszanka z połaczeniu z Rubio. Ostatnio w znakomitej formie!!
Ridnour - stary wyjadacz, bardzo dobry rzut z dystansu (Rubio musi nad tym sporo popracowac, a ma sie od kogo uczyc)
Dżej Dżej Barea - aktualny mistrz, którego nie musze opisywać.
i inni :cool: Minnesota ma bardzo dużo &quot;strzelb&quot;, jeżeli jednemu mecz zupelnie nie wychodzi to na parkiet melduje się kolejny bardzo dobry gracz.
Jeżeli tylko uda im się dostać do PO, to będzie mój faworyt, bo graja niesamowity basket - to nie jest żart. Myśle, że Wilki dostaną się do PO kosztem Houston.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
A 47

all_in

Użytkownik
Allen -15,5 pkt 1,70 ✅ 2pkt.
Boston wczoraj dogrywka z Houston. Dzisiaj wyjazd do Phili średnio. Boston w d2d dobrze, ale Allen już gorzej. Wiadomo wiek robi swoje, wczoraj 41 minut. Jedyny over jaki zaliczył w d2d z Cleveland. Phila ostatnio nieciekawe wyniki ale terminarz też nie najlepszy, nieźle w defensywie. Allen wczoraj 21 pkt (jestem ciekaw czy były podziękowania dla Rondo za OT). Na wyjazdach Roy prezentuje się co najmniej średnio.
 
toudi 715

toudi

Użytkownik
LA Lakers @ Washington Wizards⛔
under 194 1.83 Pinnacle


Lakers są back-to-back po meczu z dogrywką z Pistons, nie mogą pójść na run and gun z Wizards bo ci ich zajezdzą. Nie tak dawno Blazers poszli na wymiane ciosów z Wizards i się skończyło bodajze na 122 punktach Wizards i skuteczności rzędu prawie 60%. Wizards ostatnio odstawili cyrk z Warriors kompletnie nic nie broniąc. W pierwszej kwarcie Wojownicy im rzucili 41 pkt i w kolejnych tez by tyle rzucili ale zdecydowanie zwolnili tempo. Gdyby coś takiego odpier**** w jakiej Turcji to by się musieli chyba zamknąć na klucz w szatni i czekać kilka godzin az kibicom przejdzie furia. Inna sprawa, ze Wizards wygwizdała raz (przynajmniej jak wiem o razie) nawet amerykańska publiczność. Dzisiaj Czarodzieje powinni zagrać lepiej w obronie poniewaz a) po tym co odstawili z Warriors musieli dostać opieprz i przynajmniej minimalny efekt powinien być, b) na elitarne ekipy się jednak trochę mobilizują i coś na kształt difensa próbują grać. Pamiętam taki mecz z początku sezonu kiedy Lakers grając trzeci dzien z rzędu podejmowali u siebie Jazz i był to jeden z najwolniejszych i najnudniejszych meczów NBA jakie widziałem w zyciu, padło bardzo mało pkt. Dzisiaj az tak nie będzie bo Wizards tak jak Jazz nie potrafią grać ale ta linia nie powinna zostać przekroczona. Obaj trenerzy w przedmeczowych wywiadach mówili duzo o konieczności lepszej gry w obronie. Lakers jak chcą wygrać to muszą zagrać slow tempo bo przeciez w szybkiej grze Fisher Walla nie zatrzyma.

Edit: Boston, tak jak przewidywałem, oddał mecz bez walki.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
faro09 2

faro09

Użytkownik
San Antonio Spurs - New York Knicks
Poniżej/Powyżej
Under 200
Oklahoma City Thunder - Phoenix Suns
Poniżej/Powyżej
Under 202
Philadelphia 76ers - Boston Celtics
Poniżej/Powyżej
Over 176
Co panowie o tym sadzicie ???
 
lukasz80 88

lukasz80

Użytkownik
Z racji pojawiających się tu w temacie oraz u mnie na PW zarzutów, że nie znam się na geografii USA i robię z kogoś idiotę to zamieszczam w załączniku specjalnie dla co niektórych takie ciekawe zdjęcie. I niech teraz nadal ktoś mi wmawia, że Waszyngton leży na Zachodzie Stanów Zjednoczonych
Pewnie się pomylił i chodziło mu o stan Washington ze stolicą w Olympia.
 
benqsimens 61

benqsimens

Użytkownik
Ciekawe w czym tym dziadkom ten spryt pomoze na wyjezdzie back-to-back z bardzo atletyczną i zmotywowaną druzyną Philadelphii. Ciekawe jak grający coraz słabiej w obronie Pierce po 41 minutach wczoraj będzie nadązał za Iguodalą, pewnie odpali spryt mode. Jak dla mnie to moze być coś takiego jak z Indianą na wyjezdzie z miesiac temu kiedy to grałem grubo Pacers. Wtedy tez Celtics grali back-to-back po ciezkim meczu i przedreptali 48 minut. To, ze wczoraj spryt z Rockets pokazali to nie mam pojęcia jaki wpływ ma na ten mecz.
Waham się nad graniem Phili bo ten mecz to moze być przepychanka na halfcourcie w której Boston zawsze się czuł dobrze. Co z tego, ze Doug Collins na kazdym czasie mówi swoim zawodnikom &quot;run, run&quot; jak do nich i tak nic nie dociera i grają długie akcje, często w wymuszonym rzutem w końcowce 24 sekund. Jak Phila zagra agresywnie od początku i poszuka na zmęczonych dziadkach przechwytów i łatwych punktów z fast breaka to powinna to gładko wygrać bo Celtics nie będą dzis w nocy w stanie podjąć fizycznej walki.
Kolejny znawca który pisze ze jak koszykarz ma 35 lat to jeździ na wózku inwalidzkim i nie ma szans.
Wczoraj Celtic zagrali light&#39;owy mecz jak na NBA ,kto oglądał to widział przestojową gre ,myśląc ze samo sie wygra.
Dziś takie coś nie może mieć miejsca.
 
coreq93 806

coreq93

Użytkownik
Timberwolves-Portland Wolves 1.87

przegladaja dzisiejsza oferte bukow dotyczaca NBA nie moglem uwierzyc. Dzisiaj bowiem rozgrywane jest az 13 meczy! prawdopodobnie dlatego ze tak ustalono terminarz. Mozliwe jednak ze zaplanowano 12 spotkan jednak Na jeden z meczy zawodnicy ustawili sie ot tak z nudow, poniewaz nie mieli co robic w srodowy wieczor. ja wybralem jeden z zaplanowanych meczy czyli pojedynek Minnesoty z Portland. Co do meczu niezaplanowanego to podobno jest to mecz LAL z Waszyngtonem poniewaz jeziorowcy stwierdzili ze skoro sa juz na zachodzie to trzeba zwiedzic Waszyngton. Pod wieza Eiffla kilku łepków z Wizards grało w streetballa, jak zobaczyli Bryanta to zrobiło im sie mokro i z podniety zaprosili LAKERSÓW na meczyk w ramach NBA bo kiedys i tak musza go rozegrac. Jeziorowcy zgodzili sie bo chcieli zostac dluzej w dawnej stolicy Cesarstwa Zachodnio-rzymskiego. wracajac do meczu Wilkow. jak przedstawił nam blizej Elopeja Wolves nie graja w Minnesocie tylko Minneapolis gdyz Minesotta to tylko stan! To fascynujace! Minneapolis zalozono duzo wczesniej a wiec zawodnicy mieli wiecej czasu do przygotowania sie do dzisiejszego meczu, trenowali dzien w dzien przez ponad 330 lat by dzis pokonac Portland. Drugim faktem przemawiajacym za wilkami jest to ze niedawny mistrz nba ma do przebycia kawalek drogi PKSowskim ogórkiem. Samolotami lata jedynie Elopeja, ktory wprowadzil embargo na bilety lotnicze miedzy miastami w JUESEJ. Miastem partnerskim Minneapolis jest m.in Lublin wiec wladze miasta z Minnesoty zapewne postarali sie o kilku podchmielonych kiboli z Polski wzamian za kilka butelek czystej. ostatnim faktem za druzyna z Target Center jest forma zawodników z piatki oraz dobrej lawki. Portland nie gra dobrze na wyjazdach- 5 win 12 lose ponadto kilka dni temu przegrali u siebie z Minnesota. duzo zalezec bedzie od 2 asow Wolves Rubio oraz Love. Ten duet wraz ze waparciem reszty rownego teamu jest w stanie zapewnic zwyciestwo Minnesocie z Mineapolis zwyciestwo z prawie kazdym w NBA. stawkuje all in 5/10 na Minnesote. krotko bo zaraz mam odrzutowiec na zachod JUESEJU, do Waszyngtonu na mecz Wizards z Lakersami a nie wypada sie spoznic gdy zapowiedzialem wizyte. pozdrawiam
BARRACK

edit racja, koncze karmic trolla.
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
rambo131 8,3K

rambo131

Forum VIP
Toronto Raptors - Houston Rockets(-2) -&gt; 1,95 -&gt; Bet365

Dzisiaj do miejscowych Raptors przyjeżdża ekipa Rakiet z Houston. Team Kevina McHale ostatnio zaliczył 4 porażki, w tym 2 po dogrywce. Obecnie ekipa z Houston zajmuje 8 miejsce w konferencji zachodniej czyli ostatnie które umożliwia awans do Play - Offów. Po jej piętach coraz bardziej stąpa Minnesota Timberwolves i sytuacja Rakiet ostatnio się poważnie skomplikowała. Wczoraj zagrali dobry mecz a mimo to przegrali w Bostonie po dogrywce. Dzisiaj kolejny mecz on road padło na Toronto. Gospodarze bez większych szans na Play - offy, jednak dla nich każda wygrana jest cenna. Raptorsi u siebie grają bardzo nierówno, potrafią zaliczyć kapitalny mecz jak wygrana z Bostonem 86 - 74 ale potrafią przegrać z takimi tuzami jak Golden State Warriors czy Charlotte Bobcats. Dlaczego kieruję dzisiaj swój typ w stronę gości? Houston to naprawdę ekipa która dysponuje składem na Play - offy, Kevin Martin powoli dochodzi do siebie po kontuzji, Scola sporo rzuca z półdystansu, a Dalembert dużo zbiera na tablicach, nie mówiąc o Lowry&#39;m który świetnie rozgrywa a także potrafi się wstrzelić z większego dystansu. O gospodarzach można powiedzieć ich dosyć mocna bronią jest DeMar DeRozan, na którego idzie większość piłek pod nieobecność Andrei Bargnaniego( który jeśli dziś wystąpi to i tak raczej nie zagra sporo minut), mocną strzelbą są też rzuty dystansowe ekipy Raptors, zarówno Jose Calderon jak i z ławki Leandro Barbosa potrafią się wstrzelić za linii 7,24m. Kilka dni temu Rakiety grały z Toronto u siebie. Wynik 88 - 85 dla gospodarzy. Muszę jednak przyznać, że ten mecz ekipa McHale zagrała bardzo słabo, 38% skuteczności w ataku, słabo zbierane piłki z tablic, w skutek czego Toronto miało bodajże o 10 więcej rebounds od gospodarzy. Sporo. Jednak mimo tak słabego meczu ekipa Houston potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dzisiaj też powinna wygrać. Takich meczy po prostu nie można przegrać, bo rozstawienie przed PO jest bardzo ważne, a kilka drużyn też ma chęć na awans do fazy post - season. To tyle. Pozdrawiam i zachęcam do oglądania meczy NBA. Rambo131
 
H 902

hank

Użytkownik
Coreq ja rozumiem szydera musi być, ale w dziale wiecej ostatnio komentarzy na temat wpisu elopeji niż sensownych analiz. Żeby nie było ze sam nic nie wnosze ja dziś postawiłem na Miami -11,5 i Chicago -7,5
Jeśli chodzi o Miami, podraznieni ostatnimi 2 wpadkami wczoraj dali pokaz siły, dziś wszystko wskazuje na to ze rowniez koło +20 powinni skończyć, u gości spore osłabienia w postac Johnsona i Horforda. Miami u siebie uwielbia grać pod publikę i myśle ze dziś nic sie w tej kwestii nie zmieni. Sam Smith nie jest wstanie tutaj trzymać blisko ten wynik.
Co do Bulls, Wygrali z Bucks 3 razy w tym sezonie (7, 19, 23) dominującą zdecydowanie na tablicach w tych meczach, dziś absolutnie nic nie wskazuje żeby coś sie miało zmienić. Chicago w optymalnym skladzie więc myśle ze te 8 ze spokojem zrobią tym bardziej ze jutro mecz z Orlando i podejrzewam ze będzie nastawienie odjazd i odpoczynek w końcówce choćby dla Rose&#39;a.
 
M 14

macilius

Użytkownik
tak jak,wczoraj wszyscy pisali o Lakersach, tudziez Orlando, tak dzis o Minesocie... Cóż, to ze portland dostalo pare dni temu,wcale nie oznacza ,że dzis przegra, wczorajsza wpadla Lakers pokazała ewidentnie ,że druzyna ktora na dniach pokonuje Miami czy Dalllas ,nie potrafi sprostać Detroit, ha, Lakersi zagrali przecietnie, a ich lider zawiodl, a to w duzej mierze wystarczylo by z Lakers zrobilo sie malutkie lakers, rownorzedne detroit. I nie zdziwie sie jak Rubio czy Love bedzie mial slabszy dzien, wtedy portland moze stac sie Portland. Takie analizy typu bo ograli, juz mnie nie przekonuja ,decyduje forma danego dnia i forma danego dnia lidrow, zmeczenie, ba ,przeciez graja kilka meczy w tygodniu. A to co pokazalo Orlando prowadzace,ba gromiace po kilku minutach Charlotte...przepraszam, orlando. Takze dziekuje na dzis i lakersom i Minesocie,p.s - a Houston moze polec w Toronto, zmeczone wczorajszym meczemi idacym waszym tropem - ostatnio grajace slabiej, a toronot grajace ostatnio lepiej...
 
sewerynkg 16,2K

sewerynkg

Użytkownik
Mówisz Rubio czy Love słabszy dzień? OK.

Berea lub Ridnour
Beasley&amp;D. Williams czy chociażby Webster
i drużyna gra na takim samym poziomie. (zobacz 4kwarte tej dwojki w meczu z Clippersami on road).

To jest drużyna strzelb, jednemu nie idzie to wchodzi następna.

Minnesota to nie drużyna jednego zawodnika, tak jak LAL. Bo jak Kobe nie gra to nie gra cała drużyna, tutaj jest inaczej. Portland na wyjazdach to nie to samo Portland co u siebie - a na własnych smieciach dali sobie rzucic az 122 pkt.!!


e:

i Lakers przegrało mecz majac już nawet +20 ????

Minnesota na luzie, cały czas prowadzili i gra była pod kontrola ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Dziś tylko dwa mecze, więc zbyt wielkiego wyboru nie ma.
Wyrazy współczucia dla kolegi EloPeja, który od wczoraj zacznie pracować z kalkulatorem celem wyliczania procentów. Ale nie przejmuj się, zdarza się najlepszym ;)

1) Chicago - Orlando
Chicago b2b po zaciętym meczu w Milwaukee, zaś Orlando miało dzień przerwy po porażce w Charlotte z Bobcats. Moim faworytem są Byki, podobnie typują &quot;szczwani oddsmakerzy&quot;. Każdy chyba wie jak bardzo drużyna van Gundyego jest zależna od dyspozycji dnia. Jeśli dobrze siedzą trójki to mecz mają praktycznie wygrany. W Bobcats było bardzo słabo, Hedo 2-10, Q-Rich 3-10, Ryan Anderson 5-15.. Co do absencji - w Chicago zabraknie Hamiltona oraz Watsona natomiast Magicy problemów kadrowych nie mają. Orlando teraz czeka trudny tydzień. W ciągu sześciu dni zmierzą się z Chicago, Indianą, Miami i San Antonio, z kolei za tydzień jest trade deadline i the decision odnośnie przyszłości Dwighta Howarda. Wracając do meczu - moje typy są następujące:
Chicago -4.5 | 1.61 @ bet365 ⛔
Zagrałbym też over Dwighta Howarda:
Dwight Howard over 21.5 points | 1.85 @ Tobet ✅

2) Phoenix - Dalls
Coraz bardziej podoba mi się gra Słońc i bardzo im kibicuje, żeby weszli do play-offów. Rozegrał nam się Marcin - jak w trakcie głosowania do ASW uważałem że jeszcze nie jego czas tak teraz uważam że jest najlepszym centrem na zachodzie, zaś z Pekoviciem i Chandlerem najlepszym w NBA. Jego dzisiejszym match-upem raczej nie będzie Haywood, który mimo że pojechał z teamem do Arizony to jest &quot;uncertain&quot;. Wychodzi więc na to że będzie nim Ian Mahinmi. Wydaje mi się że w obecnej formie Marcin jest o wiele lepszym graczem, dlatego warto zagrać over Marcina. Co do wyniku meczu to taki pewny już nie jestem. Phoenix podobnie jak Orlando - raz potrafi zachwycić by potem przegrać w fatalnym stylu. W tym sezonie Phoenix przegrali wszystkie 3 mecze z Dallas. O ile porażki w Dallas były 7punktowe, tak porażka w Phoenix była 23 punktowa. Wychodzi więc na to że Dallas jest faworytem tego meczu, jednak ja się wstrzymuję.
Marcin Gortat over 28.5 points+rebounds | 1.85 @ Tobet
(EDIT: Najmocniej przepraszam za pomyłkę, w ofercie Tobetu było czyste 28 a nie 28.5) więc w tym przypadku mamy zwrot)
 
typplejer 256

typplejer

Użytkownik
Phoenix Suns - Dallas Mavericks
Typ: 1 (+5)
Kurs: 1.71
Buk: bet365
Stawka: 6/10
✅ 96:94 ✅
Aktualnie Mistrzowie NBA zawitają do Phoenix, gdzie miejscowi Suns podejdą do spotkania dzień po dniu.
Wczorajszym rywalem ekipy Marcina Gortata była najlepsza obecnie ekipa na zachodzie - Oklahoma City Thunder.
Zespół gości prowadził przez znaczną część spotkania. Jednak czwarta kwarta przebiegła zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Ostatnią odsłonę Thunder wygrali 31:16.
Drużyna prowadzona przez Nasha po przerwie na Mecz Gwiazd spisuje się znacznie lepiej. Do swojej optymalnej formy doszedł w końcu weteran Grant Hill, ale również starterzy Jared Dudley oraz Channing Frye.
Ostatni mecz, dla naszego rodaka w Oklahomie okazał się rekordowy. Marcin Gortat pobił swój rekord kariery pod względem największej ilości zdobytych punktów. Przeciwko ekipie, w której motorem napędowym są Durant - Westbrook - Harden, Polak zdobył aż 28 punktów i dołożył do tego 11 zbiórek. Swój rekord kariery nasz &#39;rodzynek&#39; poprawił o trzy &#39;oczka&#39;.
Przed rywalizacją z Mavs, jest pewien argument, który Suns stawia przed najbliższym meczem w korzystnym świetle.
Przede wszystkim forma Nasha - właśnie od jego dyspozycji, najwięcej zależy, w tym zespole.
Słońca przed ponad 31 minut toczyli wyrównany pojedynek przeciwko Thunder.
Postanowiłem sobie porównać pewną zależność.
W rywalizacji Mavericks - Thunder, w obecnym sezonie jest bilans 1:3.
Zaś w rywalizacji Suns z drużyną z Teksasu, gospodarze zbliżającego się pojedynku, są po trzech meczach, bez zwycięstwa.
4.01 Dallas - Phoenix 98:89
23.01 Dllas - Phoenix 93:87
30.01 Phoenix - Dallas 99:122
Wszystkie pojedynki zostały rozegrane w styczniu. Czyli w miesiącu, w którym Suns kompletnie zawodzili swoją formą i stylem gry.
Czy stać obecnie ekipę Alvina Gentryego przed uchowaniem się od &#39;sweepa&#39;?
Jak najbardziej. Tak jak wspomniałem. Forma Suns jest obecnie na bardzo dobrym poziomie. Grają na własnym parkiecie, gdzie w obecnym sezonie, bilans Phoenix wynosi 10-9.
Mavericks na wyjazdach mają ujemny bilans 8-10.
W ostatnich dziesięciu rozegranych pojedynkach Dallas notuje bilans 4-6, przy 5-5 ekipy z Arizony.
Zespół gości, w którym liderem jest Dirk Nowitzki gra w kratkę.
Zapewne nie wpływa pozytywnie na ich siłę, fakt o słabym stanie psychicznym ogromnie doświadczonego Lamara Odoma. Jeśli dwukrotny mistrz NBA z ekipą Lakers, publicznie się do tego przyznaje, to nie jest wesoło, bo to nie jest zawodnik, który robić wokół własnej osoby otoczkę medialną.
Dodatkowym argumentem za gospodarzami będzie brak podstawowego centra gości - Brendana Haywooda, który w 38 rozegranych meczach, nigdy nie zaczynał meczu z ławki.
Pod koszem zostaje głównie Ian Mahinmi - zawodnik, który przy formie duetu Nash - Gortat może najbardziej odczuć formę obu koszykarzy. I tutaj gospodarze powinni wykorzystać swoją przewagę. Dodatkowo Frye, który pewniej czuł się na dystansie, w ostatnich czterech pojedynkach wspiera Gortata, średnio o 9 zbiórek - czyli bardzo dobry wynik jak na tego koszykarza. I przed rywalizacją z Mavs - również bardzo istotny.
Z powodu kontuzji w szeregach Mavs nie wystąpi również, ważny zawodnik z ławki - Delonte West.
Uważam, że Nash w formie, którą prezentuje obecnie powinien zapewnić pierwsze zwycięstwo swojej ekipie przeciwko aktualnym mistrzom. Jego główny rywal na jego pozycji - Jason Kidd nie jest już tak produktywny w ataku, w porównaniu z poprzednimi sezonami. Sezon 2011/2012 dla Kidda jest najgorszy w jego wykonaniu.
Podsumowując. Handi +5 na gospodarzy w obecnej formie, warto próbować. Słońca jeśli utrzymają rytm po wczorajszym boju z Thunder, a przede wszystkim nie opadną z sił w czwartek kwarcie - są w stanie wygrać najbliższy mecz.
Powodzenia!
 
sewerynkg 16,2K

sewerynkg

Użytkownik
Dodatkowym argumentem za gospodarzami będzie brak podstawowego centra gości - Brendana Haywooda, który w 38 rozegranych meczach, nigdy nie zaczynał meczu z ławki.
Chyba sie troszke kolego zapedziłes. To będzie wzmocnienie.
West już nie gra przez dluzszy czas wiec wspominanie tego w analizie nie ma najmniejszego sensu.
 
typplejer 256

typplejer

Użytkownik
Chicago Bulls - Orlando Magic
Typ: 2 (+7.5)
Kurs: 1.71
Buk: Bet365
Stawka: 4/10


Bulls obok Heat, to na wschodzie bezapelacyjnie dwie najlepsze ekipy.
Byki na swoim koncie mają serię 8 zwycięstw z rzędu.

Za plecami Chicago oraz Miami, na trzecim miejscu plasuje się drużyna o której będzie chyba najgłośniej do 15. marca.
Orlando Magic w konferencji wschodniej są o 2 zwycięstwa przed ekipę 76-ers.

Dlaczego decyduję się na typ Orlando?
Dlatego, że na wschodzie, mimo ich problemów pozostają w czołówce.
Obecnie ich największym zmartwieniem jest podejście Dwighta Howard do meczy, który już oficjalnie wypowiadał się, że chciałby opuścić szeregi Magików, by dołączyć do zespołu, w którym ma realne szanse na pierścień.

Większość omija Orlando i powstaje bardzo publiczny bet na -Bulls.
Ogromny wpływ ma na to porażka Magic, w Charlotte - czyli najsłabszym zespołem.
To jest NBA - tutaj może wygrać z każdym. Detroit - Lakers. Też &quot;pewniakami&quot; byli gości. Każdy wie jak się skończyli.
Są drużyny, w których mobilizacja i podejście są zróżnicowane.
Magicy mogli zlekceważyć Bobcats, bo ostatnio drużyna z Florydy notowała lepsze wyniki.
Mimo dominacji na wschodzie przez Byki, Orlando ma nawet szanse na wyrwanie zwycięstwa z Chicago. Najważniejszą kwestią pozostaje dyspozycja Howarda - jednak ja w niego wierzę, że bez walki z podkoszowymi Byków nie opuści Chicago.
Jeśli wierzę w Howarda, to wierzę również w lepszą dyspozycję rzutową na dystansie Orlando Magic.
Uważam, że siła rażenia zdecydowanie na korzyść gości - Anderson, Redick, Richardson.

Rose&#39;a Orlando nie zatrzyma. Jeśli będą walczyć i dostosują się poziomem do Chicago Bulls - będzie zacięty mecz. I tak właśnie widzę ten pojedynek.

Powodzenia!


West już nie gra przez dluzszy czas wiec wspominanie tego w analizie nie ma najmniejszego sensu.
Czyżby? Był/jest jednym z najbardziej wartościowych zawodników na ławce Mavs. Sporo potrafił wnieść po obu stronach boiska - mówię o DW.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
xmarcinx 888

xmarcinx

Forum VIP
Ja nie wierzę w Orlando i Phoenix.
Dallas jeśli trochę się spręży to jest w stanie bez większego problemu wygrać +10.
B2B to duży problem dla Nasha i Hilla.Nash grał 39min,Gortat 40,Dudley 38.Na ławce nie ma wielu dobrych zmienników.Raptem tylko Brown,Morris,Redd,reszta słaba.
Wielce prawdopodobne,że Suns w ostatniej kwarcie nie wytrzymają kondycyjnie,a kurs ponad 1,6 na Mavs jest bardzo opłacalny.Zwłaszcza,że jest to ekipa z o wiele lepszą ławką i s5.

Orlando natomiast już pokazało ładnych kilka razy,że potrafią przegrywać w kompromitującym stylu.Nie wiem jakim cudem są aż na 3-cim miejscu na wschodzie,chociaz patrzac w terminarz grali wiele razy ze słabiakami.
Chicago może jest i b2b ale to duużo lepsza ekipa,i można grać lekkie handi na Bulls.
 
C 2

currose301

Użytkownik
Ja nie wierzę w Orlando i Phoenix.
Dallas jeśli trochę się spręży to jest w stanie bez większego problemu wygrać +10.
B2B to duży problem dla Nasha i Hilla.Nash grał 39min,Gortat 40,Dudley 38.Na ławce nie ma wielu dobrych zmienników.Raptem tylko Brown,Morris,Redd,reszta słaba.
Wielce prawdopodobne,że Suns w ostatniej kwarcie nie wytrzymają kondycyjnie,a kurs ponad 1,6 na Mavs jest bardzo opłacalny.Zwłaszcza,że jest to ekipa z o wiele lepszą ławką i s5.

Orlando natomiast już pokazało ładnych kilka razy,że potrafią przegrywać w kompromitującym stylu.Nie wiem jakim cudem są aż na 3-cim miejscu na wschodzie,chociaz patrzac w terminarz grali wiele razy ze słabiakami.
Chicago może jest i b2b ale to duużo lepsza ekipa,i można grać lekkie handi na Bulls.
Nie zgadzam się,właśnie Suns ma dobrą ławkę Childress jak wejdzie to zagra dobrze to samo Warrick z Lopezem jest różnie ale i on potrafi poza tym jest wymieniona 3 przez ciebie. Ja stawiam na Suns i Chicago po 1 to są gospodarze a ja przeważnie ich faworyzuje. Bulls myślę że będzie miało ciężką przeprawę pod warunkiem że w Magic &quot;3&quot; będą wpadać jeśli nie to każdy wie co się stanie.Rose jest w niesamowitym gazie i bardzo bym chciał aby został MVP ponieważ ten zawodnik prezentuje koszykówkę na bardzo wysokim poziomie,umie szybko &quot;przelecieć&quot; całe boisko tzn &quot;coast to coast&quot; i zapakować piłkę albo elegancki reverse lay-up.Suns bardzo mi się podobają po ASW zaczęli grać mądrze i wykorzystują Marcina częściej.W Dallas nie będzie Brendana Haywooda i zastąpi go Ian Mahinmi,MG4 powinien sobie z nim spokojnie poradzić na tablicach szczególnie.
Suns na

Chicago na
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom