Najpierw przy próbie FG Bills, Sherman robi ofsajd i pakuje się w kickera Bills, sędziowie dają flagę tylko za ofsajd. Nie ma kary za roughing the kicker (choć dziś sędziowie twierdzą, że to był wielki błąd i ta kara powinna być). Kicker Carpenter odniósł kontuzję w tej akcji (a przynajmniej tak sugerował) więc kolejną musiał spędzić poza boiskiem. Przez to Bills nie mogli wykonać FG. Były jeszcze 3 sekundy więc udało się zrobić spike, czyli rozegrać ten jeden snap bez wspomnianego kickera. Carpenter przy 1 sekundzie na zegarze wrócił na kolejną próbę. Trafił, ale Bills zbyt długo to przygotowywali i nie zmieścili się w czasie - delay of game, 5 jardów kary i kolejne podejście. Tym razem Carpenter kopnął pięknego rogala który ominął słupki - kick is no good ???? I tak skończyła się połowa. Dawno nie było takiego cyrku, polecam obejrzeć filmik ???? Nietrafiony field goal okazał się bardzo kosztowny. Bills sekundy przez końcem przegrywali 6 punktami i byli parę jardów od endzone Seahawks. Musieli iść po TD, ale nie dali rady. Gdyby wtedy zdobyli 3 punkty, na koniec potrzebowaliby tylko celnego FG i mieliby dogrywkę. A tak, zwycięstwo zostało w Seattle.
Ale to nie wszystko. Dzisiaj świat
NFL mówi o "deflate gate 2.0" czyli kolejnej aferze z niedopompowanymi piłkami. Filmiki i zdjęcia z wczoraj pokazują, że przynajmniej w dwóch sytuacjach kicker Seahawks kopał nienapompowaną piłkę. Jedną z nich był punt, który skończył się aż 70-jardową podróżą piłki. To niecodzienny wynik, a wpływ na niego na pewno miało to, że piłka była niedopompowana, przez co można było ją wykopać wyżej i dalej.
Ciekawa była również sytuacja, gdy Sherman przechwycił Taylora. Po tym posłał takie oto bezcenne spojrzenie w kierunku Rexa Ryana, trenera Bills -
https://twitter.com/NFLRT/status/795833301818900480 ????
Ogólnie świetny mecz i wiele smaczków, które jeszcze przez najbliższe dni będą miały swój ciąg dalszy. Za to kochamy
NFL ????