>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Pomagamy wygrywamy II

kidinho 4K

kidinho

Użytkownik
Nie sposób nie docenić zaangażowania, ogromnego wkładu pracy jak i nienagannej realizacji tego pięknego projektu ! Dla Panów Medal, a dla każdego kto był w stanie &quot;dołożyć cegiełkę&quot; aby takie cudowne obrazki miały miejsce - wielkie dzięki ! Spokojnych i wesołych świąt wszystkim !
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Do rodziny jednak pojedziemy w niedzielę, a nie w poniedziałek. Z tego względu dziś zrobiłem wszystkie zakupy i tym samym wydałem praktycznie całą kasę. Zostało mi 211 zł, więc kupię za to środki czystości i pewnie jakąś wędlinę na święta.
Przy okazji wrzucam Wam jeszcze zdjęcie rzeczy, które wcześniej kupiliśmy (puzzle, klocki, malowanki), bo zapomniałem tego zrobić.


Dla rodziny kupiłem artykuły spożywcze. Powinno im to starczyć na pewien czas, więc ulżymy im w dość trudnym momencie. Przede wszystkim skupiłem się na trwałej żywności. Mąka, cukier, ryż, makarony i to co widać. Dla dzieciaków kupiłem jeszcze spory zapas serków, ale nie ma ich na zdjęciu.


Każdy z dzieciaków dostanie prezent. Poza drobnymi zabawkami, które udało mi się załatwić, mam też zupełne nówki. Tak żeby poczuli się wyjątkowo i właśnie te prezenty wręczę indywidualnie. Zawsze to wielka radość jak dostaną pojedynczo od mikołaja zapakowany prezent, a nie wszystko wrzucone do pudeł.
Mateuszek 6 l. - &quot;Bączka&quot;, jak byłem w ośrodku to zauważyłem, że bardzo lubi coś co się kręci. Raz bawił się czymś podobnym, innym razem wprawiał w ruch jakieś denko. Chłopaczek ma swój własny &quot;hyde park&quot;. więc większa ilość elementów raczej nie wchodziła w grę. Mam nadzieję, że będzie zadowolony.
Oliwka 5 l. - lalka Barbie, nie znam się, ale ładna Pani w sklepie doradziła mi, że to będzie ok.
Patryczek 2+ l. Klocki Lego, duplo dla dzieci, jakiś ciągnik.
Julka około 1,5 l. - duże klocki, dla dzieci 1+
Mr. Odkurzacz (znaczy się Artur) to wujek Mateusza. Mieszka w tej samej wiosce, sytuacja materialna też podobno nie jest najlepsza, ale z pewnych względów odpuściłem organizowanie pomocy również dla jego rodziny. On jednak swój prezent dostanie. Jak wcześniej pisałem, poza odkurzaniem, lubi też słuchać radia więc kupiłem małe przenośne, ale solidne radio. Na pewno się chłopak ucieszy.

Poza tym spakowane są też ubrania, których zdjęcie wrzucałem na poprzednich stronach. Do tego zdobyłem jeszcze jedną torbę praktycznie nowych rzeczy. Są tam też jakieś płyny dla niemowląt. Poza tym kupiłem pampersy. Jedne dla niemowlaków, a drugie dla takich średnich. To i tak kupuje się na wagę dzieciaka, więc przedział zamknięty izzi ✅
Jak o czymś zapomniałem to pewnie dopiszę. Jutro jadę do tej miejscowości. To gdzieś między Sannikami, a Warszawą. Jak wrócę to napiszę jak poszło i podsumuję całą akcję.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Zbieram się do napisania posta, który podsumuje ostatni wyjazd i nie wiem jak to napisać. Nie wiem, bo słowami ciężko to opisać. Zdjęcia pokazałyby chyba wszystko najlepiej. W ramach Pomagamy Wygrywamy byłem już u dwóch rodzin. Za każdym razem, gdy tylko jechałem z paczkami to zawsze miałem nadzieję, że się nie zawiodę, że rodzina, którą wybraliśmy, faktycznie potrzebuje pomocy.
Rok temu stwierdziłem, że wszystko widziałem. Ludzie chyba gorzej żyć nie mogą. Stary budynek, bez bieżącego dostępu do wody. W tym roku udając się do Brudzenia moje przewidywania po raz kolejny zostały przebite. Beznadziejne warunki mieszkaniowe, brak środków do życia, brak perspektyw na zmianę sytuacji.
Dziś, gdy tylko zajechaliśmy do jednej z wiosek w gminie Leoncin (sam skraj Puszczy Kampinoskiej), to wiedziałem, że będzie źle. Przez okno można było zobaczyć całą biedę. Stara chata, która przebiła dwa wcześniejsze budynki. Dom z poprzedniej epoki. Drewniany, bez większego ocieplenia. Wchodząc już do małego ciemnego &quot;przedpokoju&quot; można było wyczuć co czai się dalej. Cała rodzina mieszkała w dwuizbowym domu. Stara szafa po prawej stronie od wejścia, na niej stary telewizor i lampka, która oświetlała całe pomieszczenie. Wykładzina, która była w bardzo złym stanie była chyba położona prosto na jakąś glinę. W kurnikach na wsi są podobne. Ściany również brudne m.in od sadzy.
W tym samym pomieszczeniu, gdzie śpią dzieci jest piec. Jedyne źródło ciepła w tym domu. Przy pozostałych ścianach stały łóżka na którym normalnie śpią dzieciaki. Drugie pomieszczenie to &quot;kuchnia&quot; i sypialnia dla rodziców.
Stołu w tym domu nie było. Wspólne jedzenie posiłków to rzecz nieznana. Dzieciaki jedzą na podłodze, bo nie mają gdzie tego robić. W tym domu nie było chyba nawet ani jednego krzesła. Zabawek dzieci również nie miały. Nie mówię tu już o jakichś książkach czy innych interaktywnych bajerach. To normalne, że dzieciakom w takich warunkach ciężko się rozwijać.
Każdy jest na tyle ogarnięty, by zrozumieć, że taki stan rzeczy to nie wina dzieciaków, a to ich w całej sytuacji jest najbardziej żal. Rodzina jest pod okiem kuratora, ale póki co dzieciaków nie zabierają. W domu nie ma alkoholu więc za wszelką cenę chcą utrzymać dzieci razem. Opieka społeczna opłaca m.in pobyt Mateusza w domu w Mocarzewie.
Na taką sytuację nie ma mądrych. Każde rozwiązanie niesie ze sobą wiele negatywnych konsekwencji. Nawet gdyby rodzinie zabrano te dzieci to i tak nie będzie oznaczało to tego, że w domach dziecka jest o wiele lepiej. Wszystko zależy od ośrodka, a ten w Mocarzewie może przyjąć dzieciaki dopiero od 5 roku, a i tu pewne wymogi muszą być spełnione. Widać jednak, że pomimo tego wszystkiego, dzieciaki i tak ciągną do rodziców. Smutno się patrzy na to wszystko i dla mnie to była najbardziej przykra część całej naszej akcji. Chcesz coś zrobić, ale i tak nie możesz. To najgorsze co może kogoś spotkać. Widząc takie obrazki naprawdę chce się płakać.
Dobrze, że kupiłem więcej jedzenia niż na początku zakładałem. Tam naprawdę nie ma nic. Prezenty się podobały, ale cokolwiek bym nie kupił to efekt zawsze byłby ten sam. Te dzieciaki po prostu mało rzeczy w życiu dostały i nawet proszek do prania (a konkretnie jego kolorowe opakowanie) robił na nich duże wrażenie. Uśmiech na ich twarzach był dla mnie największą zapłatą za poświęcony czas.
Dzięki wszystkim za wpłaty, Kidinho za paczkę z ubraniami, Madowi za pomoc w dostarczeniu paczek do ośrodka i &quot;mikołajowanie&quot; razem ze mną. Dzięki też Włodkowi i jego żonie za wspieranie akcji. Dziękuję też za miłe słowa pochwały, to naprawdę mobilizuje.
Zabieram się za podsumowanie wydatków i niedługo wrzucę cały bilans.
 
Otrzymane punkty reputacji: +37
wlodek02 5,3K

wlodek02

Użytkownik
Czekałem co napisze Maciek. Mam już 45 lat sporo w życiu widziałem mam świadomość wielkiej biedy , która dotyczy wielu naszych wychowanków jak również innych dzieciaków. Jednak tego co wczoraj zobaczyliśmy nie spodziewałem się. Cały czas łudziłem się , że będzie lepiej nawet jak podjeżdżaliśmy i wyglądało to nieciekawie. Po wejściu naprawdę nie wiadomo było się jak zachować łzy same napływały do oczu ale trzeba się było ogarnąć. Tak jak napisał Maciek nie można skutecznie pomóc rodzinie Mateuszka ponieważ nie ma złotego środka.
Mimo wszystko dziękuje jeszcze raz wszystkim za paczki dla dzieciaków w Ośrodku oraz pomoc dla rodziny Mateuszka tam naprawdę potrzebne jest wszystko.
Dzięki Wam chociaż te święta będą dla nich wyjątkowe.
Jeszcze raz podziękowania dla Maćka , Darka oraz wszystkich bezimiennych.
Mam nadzieję ,że będę miał okazję poznać was osobiście. Planujemy zaprosić was do Mocarzewa. Myślę , że znajdziecie chwilę czasu i odwiedzicie nas tak zwyczajnie bez żadnych prezentów. Gdy myślę o Wszystkich którzy wspierali akcję przychodzi mi do głowy taka myśl &quot;Dobrego nigdy za wiele”.
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Czas podsumować całą naszą akcję. W sumie pomogliśmy 3 rodzinom, a także zrobiliśmy paczki świąteczna dla dzieciaków z ośrodka w Mocarzewie. Nasza pomoc trafiła więc do 104 osób, co przy zeszłorocznej akcji pokazuje tylko jaki zrobiliśmy progres. Sam nie spodziewałem się, że zbierzemy aż tyle pieniędzy. 4 tysiące brałbym chyba w ciemno, a tu takie pozytywne zaskoczenie.
Teraz konkrety, ile wydaliśmy:
1) Rodzina z Torunia - 138,80 zł (tu tylko dokładaliśmy się do tworzonej już paczki)
2) Rodzina z Brudzenia - 2358,59 zł
- Lodówka Indesit (model BIAA 10) 899,99 zł + Transport 32 zł + wniesienie 10 zł
- Garnki: 53,20 zł
- Obuwie: 442,95 zł
- Kurtki: 400,25 zł
- Kosmetyki (prezenty): 100,91 zł
- Żywność, środki chemiczne i artykuły szkolne: 419,29 zł
3) Ośrodek w Mocarzewie - 3093,89 zł
- paczki ze słodyczami (84) 2492,09 zł (29,67 zł na paczkę)
- gry, puzzle, układanki, klocki, kolorowanki, kredki 411,90 zł
- odkurzacz 189,90 zł
4) Rodzina z okolic Polesia (gmina Leoncin) - 1098,74 zł
4.1 Prezenty
- Klocki 39,55 zł
- Lego traktor 44,90 zł
- Lalka 45 zł
- Bączek 39,99 zł
- Radio 63,99 zł
4.2 Chemia + środki czystości + pampersy 244,24 zł
4.3 Żywność 621,07 zł
W sumie wydaliśmy: 6690,02 zł
Najbardziej żałuję tego, że nie udało się przeprowadzić licytacji koszulek. Za późno się do tego zabrałem, takie rzeczy trzeba zacząć zbierać kilka miesięcy wcześniej. Nauka na przyszły rok.
Przy III edycji trzeba będzie zaangażować więcej osób w całą akcję. Po tym wszystkim jednak doszedłem do wniosku, że dla jednej osoby to za dużo. Może też zmienimy nieco koncepcję naszego pomagania. Chodzi mi o to, że kupimy nowe wiadro, a nie będziemy ciągle nalewać do dziurawego. Jak wszystko opracuję, to powiem Wam dokładnie jaki mam pomysł i razem go omówimy.
Jak macie jakieś pytania, wątpliwości to walcie śmiało. Na wszystkie rzeczy mam paragony. Liczyłem kilka razy, zgadza się co do grosza. Stroju mikołaja nie wliczałem do ogólnego bilansu.
Postaram się też zdobyć nagranie z toruńskiego radia gra.fm, bo mówili tam o nas.
 
Otrzymane punkty reputacji: +78
Do góry Bottom