Jeżeli Ty podstawy matematyki miałeś w liceum to faktycznie musiało być specjalne :]
A co inteligencie do rzeczy kiedy są uczone podstawy matematyki ma moje stwierdzenie ze kolega własnie skończył liceum ???? ? Bo moje stwierdzenie w ogóle nie odnosi się do problemu z pierwszego posta a wygłoszone jest jedynie z powodów jego cwaniacko-burackiego zachowania , które widzę już tu na forum któryś raz ( założyłem iż jest to liceum a nie gimnazjum tylko dlatego ze obstawiać zakłady można od 18-tki a jakoś w tym wieku liceum się kończy ).
widze ze po jednym mistrzu natrafil sie drugi, ktory porqadzil skorzystac z niesamowitych zdolnosci KALKULARATOW do surebetow, bo te sa NIEZBEDNE do takich wyrafinowanych obliczen rownan z JEDNA NIEWIADOMA, ktore to rownania w dzisiejszych czasach pożeraja niesamowita moc obliczeniowa i sa prawie nierozwiazywalne. sam pierwszy raz mialem do czynienia z rownaniem z niewiadoma w drugiej klasie podstawowki, ale jak widac niekorzy powyzej taka tajemna wiedze poznaja w liceum.
To teraz jeszcze wielki mistrzu wyjaśnij mi prosze , skoro skończyłeś w bólach niedawno to liceum to dlaczego nie posiadłeś takich dużo mniej niesamowitych zdolności jak np. czytanie ze zrozumieniem
? A jak już je posiądziesz albo Ci ktoś podpowie , to jak banalny by problem z pierwszego posta nie był odszukaj mi tu gdzie stwierdziłem , że coś takiego jak kalkulatory ,excele etc jest niezbędne do jego rozwiązania ???? ?
Po drugie nigdzie nie pisałem o kalkulatorach do surebetów a jedynie do progresji w związku z tym z łaski swojej zamilcz i nie wypowiadaj sie na temat rzeczy o których nie masz bladego pojęcia.
Tym się róznimy jedynie , że Ty widząc , że ktoś o coś pyta jedyne co umiesz sobą zaprezentować to pokazanie jaki jesteś fajny , przy okazji przykozaczenie i wyśmianie kogoś a ja widząc , że ktoś ma problem , z mojego punktu widzenia jaki by on błahy nie był staram się podsunąć jakiekolwiek ułatwienie , biorąc pod uwagę ze komuś np z matematyką może być nie po drodze. No ale to już kwestia kultury - tego też raczej nie nauczysz się w liceum tylko w życiu.
i o to jest ARCYMAGICZNY WZOR dzieki ktoremu mozna wyliczyc uwaga.. SAMEMU stawke jaka nalezy postawic na dany kurs aby wyjsc na zero wczesniej przegranego zakladu.
stawka2=stawka1/(kurs-1)
stawka1-pieniadze ktore sie przegralo na zakladzie nr1
zapewne bedzie wiele pytan : dlaczego tam jetjakies "kurs-1" !!! no trudno. tacy beda zyc w nieswiadomosci i niespelnieniu.
nie wiem co by poradzil excel w takim przypadku, skoro i tak taka nieznana formule nalezaloby wpisac do tegoz excela
No cóż , o wizjonerze ???? Kwestia gustu , że tak powiem ???? Rozumiem , że Ty , grając systemem kolegi z pierwszego posta , wytatuowałbyś sobie swój arcymagiczny wizjonerski wzór na prawym przedramieniu , jeszcze z jakimś "cool" dopiskiem w stylu "Jestem zajebisty" w ostatniej linijce , no i przy każdej chęci postawienia zakładu zerkał na niego , dzielił mozolnie w pamięci stawki , kursy , aby w końcu obliczyć swoją stawkę za którą puścisz kolejną wtopioną taśmę w STSie ???? Taak... jesteś zajebisty :]
Ja natomiast jeśli już zdecydowałbym się grać takim systemem dłużej to wpisałbym go sobie do Excela z rozpisem na kolejne etapy. Tak , do Excela który bardzo ułatwia mi na codzień wiele dużo bardziej skomplikowanych matematycznie rzeczy w bukmacherce i jest bardzo przydatnym narzędziem do stawkowania , surebetów w różnej postaci , przeliczania stawek dla bukmacherów o różnych walutach , dutchingu , prowadzenia statystyk wpłat i wypłat i wielu innych rzeczy o których taki internetowy cwaniaczek biegający co niedziele do STSu puścić taśmę za 2zł wiele raczej powiedzieć nie może.
po co wy ludzie chcecie sie bawic w jakies bukmacherki jak takie bzdury sa dla was nierozwiazywalne? wpierw do nauki a pozniej do zakladow
A ja Tobie cwaniaczku polecam odebrać najpierw od życia sporą lekcję pokory , przy tym nieuniknione i kultury. A dopiero pozniej zacząć udzielać się na publicznych forach o jakiejkolwiek tematyce.
EOT z mojej strony , dosyć mam dyskusji z gimnazjum.