>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Siatkówka plażowa 2015

Status
Zamknięty.
pawelstrzala 313

pawelstrzala

Użytkownik
Grand Slam - Olsztyn - Mężczyźni
Mecze o 8.00 i 9.00


Pedro/Evandro vs Nummerdor/Varenhorst 1 @ 1.72 Bet365 ✅ 2-1

Brazylijczycy rozkręcają się z meczu na mecz. Słabo rozpoczęli zawody, ale już pokonanie dwóch włoskich par Ranghieri/Carambula oraz Nicolai/Lupo zwiastuje zwyżkę formy. Pedro lubi grać w naszym kraju. Przed rokiem w SJ w parze z Alvaro Filho wygrał całe zawody. Jest to para ofensywna z wielkimi możliwościami w ataku, bloku czy też zagrywce. Fajnie wygląda współpraca blok-obrona. Są w stanie zdominować przebieg spotkania na boisku. Tym bardziej, że po stronie Holendrów są dwa spore problemy. Po pierwsze nie są w najwyższej formie i nie grają na takim poziomie jak chociażby podczas MŚ. Po Nummerdorze widać zmęczenie sezonem. Nie jest tak szybki w defensywie, a coraz częściej potężnie męczy się w ataku. Po drugie Holendrów dopadł wirus. Fatalnie wyglądali w meczu grupowym z kuzynami Grimalt gdzie przegrali TB do 5. Wczoraj nie wyszli na swój mecz. Mają problem i nie sądzę, aby zdołali odbudować się fizycznie na dzisiejsze spotkanie.
kto sledził mecz widział na tym poziomie takie cyrki
w drugim secie holendrzy prowadzili 12:7 a za moment zrobiło sie 14:17 dla kanarków po tym wydawało sie ze dowioza spokojnie seta po czym nagle zrobiło sie 19:18 dla holendrów a set wygrały kanarki 24:22
Tibreak to niby spokojne prowadzenie ale przy stanie 13:10 nagle robi sie 14:13 ...no ale kanarki sie zbieraja i wygrywaja 15:13 a mecz 2:! ........mecz kosmos...............
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Grand Slam - Olsztyn - Mężczyźni
Mecze od 12.15

Alison/Bruno Schmidt vs Herrera/Gavira 1 @ 1.50 ✅ 2-0
Łosiak/Kantor vs Plavins/Regza 1 @ 1.50 ✅ 2-1
@ 2.25 Bet365 za 8j. ✅✅✅


Alison/Bruno są w rewelacyjnej formie i nie można z tym nawet dyskutować. Zdobyte mistrzostwo świata, a potem cała seria triumfów. Wygrana w turnieju Major w Gstaad i dołożone dwa szlemy w Yokohamie i Long Beach. U panów ciężko o dominacje którejś pary, ale teraz mamy taki okres, że Brazylijczycy biorą po drodze po prostu wszystko co się da. Jeżeli przydarza im się słabszy mecz to w fazie grupowej. Czym dalej w turniej to zaczynają grać na wysokim poziomie, nie ma żartów, a ich dyspozycja wchodzi na największe obroty. Para kompletna i znakomicie dobrana. Przyjemnie ogląda się ich w akcji. Rewelacyjnie czują grę rywali, reakcja blok-obrona perfekcyjna. Bruno bryluje w obronie, do tego czasami dorzuca niezły serwis z wyskoku. Alison trzyma grę na siatce, gdzie jak złapie swój rytm to jest nie do przejścia, skuteczny w ataku. Czy Hiszpanów stać tutaj na wyrównany bój i zwycięstwo? Według mnie nie. Hiszpanie to para raczej techniczna, która nie ma jakiś wybitnych warunków fizycznych. Przez to czasami mimo dosyć dobrego przyjęcia skuteczność w ataku pozostawia wiele do życzenia. Gra nie jest perfekcyjna. W dalszym ciągu tracą seryjnie punkty i nawet kilka ostatnich spotkań najlepiej nam to potwierdza. Dzisiaj mają już za sobą wygrany mecz z parą Brouwer/Meeuwsen, ale rywale nie mogli grać nawet na 50% swoich możliwości, więc nie ma co porównywać. Brazylijczycy mają sporą przewagę na siatce. Tutaj Alison będzie straszył blokiem i te ataki Hiszpanów mogą być bardziej bojaźliwe, a to wszystko będzie sprzyjać Bruno, który w obronie potrafi wyprawiać cuda. Tych kontr powinno być sporo. Kanarki w swojej grze mają więcej elementów, które w stykowych momentach potrafią przechylić szalę na ich stronę, a w takim pojedynku może to odegrać ogromną rolę.
Kantor/Łosiak ewidentnie na własnym podwórku czują się wyśmienicie. Wygrana grupa i pokonanie takich par jak Emanuel/Ricardo czy Gibb/Patterson musi zrobić wrażenie. Polacy są pozytywnie nakręceni i na tej wznoszącej fali mogą tutaj sprawić jeszcze nie jedną niespodziankę. Mają nasi atuty jak np zmienna zagrywka, raz flot,drugi raz mocna z wyskoku. Grają stabilnie, nie notują dłuższych przestojów. Jeżeli uda się odrzucić rywali od siatki,zablokować, coś obronić to Łotysze będą mieć problemy. Tym bardziej, że Plavins/Regza to para raczej na zawody europejskie satelity itp. Poziom World Touru to za wysokie progi przede wszystkim dla młodego Regzy. Plavins to świetny gracz. On poniżej pewnego poziomu nie spadnie. Jednak do bólu trzeba posyłać zagrywki w Regze. On jest lekko elektryczny, ma w tym elemencie problemy. W ataku też często się podpala i niepotrzebnie wszystko chce rozstrzygnąć w sposób siłowy. Łotysze mają trochę farta w tym turnieju. Grupę nie mieli najmocniejszą, a na dodatek Doppler i Horst grali z chorobą. W spotkaniu 1/16 pokonali Niemców Fuchs/Windscheif, ale akurat to nie jest sztuką ograć strasznie nierównych rywali. Polacy imponują, grają u siebie. Pełne trybuny ich poniosą. Ich gra jest lepiej poukładana, są też parą wyrównaną. U rywali jest widoczna różnica w poziomie obu panów. Obiorą dobrą taktykę. Zamęczą młodszego z Łotyszy i powinni to spotkanie bardzo pewnie wygrać.
I jeszcze jeden dubel bez analizy:
Samoilvs/Smedins vs Semenov/Krasilnikov 1 @ 1.33 ✅ 2-0
Dalhausser/Lucena vs Ranghieri/Carambula 1 @ 1.44 ✅ 2-1
@ 1.92 Bet365 za 7j. ✅✅✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +24
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Grand Slam - Olsztyn - Mężczyźni
Mecz od 18.00

Alison/Bruno Schmidt vs Samoilovs/Smedins 1 @ 1.66 Bet365 ✅ 2-0
za 7j.

Ciekawy ćwierćfinał. Idę tutaj jednak zdecydowanie w stronę Brazylijczyków. Już w poprzednim poście pisałem, że ta para rozkręca się w każdym spotkaniem. Oni dobrze wiedzą, że najlepsza forma musi być przygotowana na te 4 ostatnie mecze fazy pucharowej. W swoim repertuarze mają wiele zagrań, które pozwalają im rozstrzygać najważniejsze akcję na swoją korzyść. Oczywiście u panów ta czołówka jest bardzo wyrównana, ale Alison/Bruno obecnie znajdują się w tak wybornej formie, że jeśli grają na swoim wysokim poziomie to są po prostu nie do pokonania. Zarówno Brazylijczycy jak i Łotysze to pary wręcz idealnie zbilansowane. Świetnie się rozumieją i uzupełniają na boisku. Jednak to Brazylijczycy mają sporą przewagę w grze na siatce. Tutaj Alison jest królem i na ten moment najlepiej blokującym graczem w WT. On potrafi wejść na niezwykle wysoki poziom, a co najważniejsze to bloki często łapie w decydującym momencie seta. Nawet jak nie ma punktów bezpośrednio to często rywale po prostu wstrzymują tą rękę, a to wszystko sprzyja grze obronnej Bruno. Tych kontr po stronie Kanarków nie zabraknie. Swoje problemy może mieć tutaj Janis Smedins, który nie jest bardzo wysokim zawodnikiem i w ataku może mieć kilkakrotnie problemy. Łotysze poprawili formę, grają coraz pewniej i skuteczniej, ale przydarzają się im słabsze mecze. Już nawet w tych zawodach np. w starciu z Fijałkiem i Prudlem wyglądali bardzo przeciętnie. Taki kurs na tak dobrze dysponowanych i tak skutecznie grających Brazylijczyków trzeba wykorzystać, bo obecnie bez wątpienia są parą numer jeden na świecie i od mistrzostw świata w każdym turnieju to potwierdzają.
 
Otrzymane punkty reputacji: +16
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Grand Slam - Olsztyn - Mężczyźni
Mecze od 10.00

Alison/Bruno Schmidt vs Schalk/Saxton 1 @ 1.22 ✅ 2-1
Gibb/Patterson vs Erdmann/Matysik 1 @ 1.61 ✅ 2-1
@ 1.97 Bet365 za 7j. ✅✅✅


Kursy zostały wystawione chyba perfekcyjnie, gdyż w pierwszej parze faworyt jest zdecydowany, w drugiej może już nie tak wyrazisty, ale też godny zaufania.

Alison/Bruno Schmidt
idą pewnie i coraz bliżej są odniesienia kolejnego zwycięstwa w turnieju. Obecnie grą tej dwójki można się zachwycać. Nie będę powtarzał po raz kolejny tego samego i wychwalał tego duetu, bo nie ma to sensu. Po prostu Brazylijczycy grają cały czas na wysokim poziomie, a kiedy tylko wymaga tego sytuacja potrafią rozegrać kilka akcji wręcz perfekcyjnie. Dla nich to będzie kolejny mecz, a dla rywali to trudny sprawdzian. Kanadyjczycy solidnie wyglądają w tych zawodach. Na rozkładzie mają kilka dobrych par, ale nie ma co się oszukiwać, że w dalszym ciągu jest to duet nie z tej najwyższej półki. Nie mogą przeskoczyć pewnego poziomu, gdyż ciężko utrzymać im wysoki poziom na przestrzeni kilku zawodów. Zdecydowanie lepiej czują się w ofensywie, lubią grać agresywnie, ale przy tym niestety popełniają zbyt wiele błędów. Przyjęcie, gra obronna i technika to elementy, które wymagają poprawy. Można po celować ich zagrywką, wybić ich z rytmu i też zaburzyć ich pierwszą akcję. Wtedy tracą sporo na wartości i pewności w grze. Zaczynają się mylić i grać bardziej nerwowo. Z pewnością nie jest to para, która od pierwszej do ostatniej akcji jest w stanie zagrać na równym i dodatkowo wysokim poziomie. Wkradają się w ich postawę słabsze momenty, które po prostu Brazylijczycy wykorzystają i zbudują sobie bezpieczną przewagę. Obie pary mierzyły się nie tak dawno w finale w Yokohamie. Tamten pojedynek był bez historii. Pełna dominacja faworytów. Może i jutro ten mecz będzie przynajmniej trochę bardziej wyrównany, ale nie spodziewam się tutaj jakiś wielkich kłopotów mistrzów świata i liczę na ich pewny awans do finału.
Gibb/Patterson jest to para turniejowa. Oni po prostu jak już w jakimś turnieju zaczną grać dobrze, złapią swój najlepszy rytm to ciężko ich zatrzymać. Amerykanie to showmani, ale grać na wysokim poziomie potrafią. W tym sezonie wygrali już turniej u siebie w kraju. Para, która ma ogromny potencjał i siłę rażenia w ofensywie. Casey to zawodnik bardzo dobrze serwujący, dynamiczny i żywiołowy na boisku. Gibb jest lepiej wyszkolony technicznie, lepiej czuję blok. Obaj dobrze się rozumieją i poprzez swoją trochę wariacką, agresywną grę są w stanie wywrzeć ogromną presję na przeciwnikach. Ja osobiście uwielbiam ich oglądać, bo zawsze dobre widowisko gwarantowane. Dobrze się czują w Olsztynie i wyraźnie z każdym meczem się rozkręcają. W fazie play-off najpierw ograli Fijałka i Prudla, a potem nie dali szans rodakom Dalhausser/Lucena. Stać ich na wiele i finał spokojnie w ich zasięgu. Tym bardziej, że akurat mnie postawa Niemców jakoś szczególnie nie imponuje. Okey pokonanie pary Lucena/Dalhausser można zaliczyć na plus, ale też trzeba pamiętać, że dla Amerykanów był to pierwszy mecz w turnieju po zmianie czasu i finale w Long Beach. Zmęczenie mogło mieć znaczenie. W play-off pokonali co prawda Brazylijczyków Evandro/Pedro, ale to raczej sami Brazylijczycy mają problem z utrzymaniem własnej równej gry i strasznie falowali. W ćwierćfinale przeciętny występ i gdyby tylko Bartek i Piotrek potrafili wytrzymać mentalnie końcówki setów mogło być inaczej. Wyszło tutaj doświadczenie Niemców i za to należą się im brawa, ale gdyby przegrali ten mecz 0-2 w setach (przypominam, że Polacy mieli 15-11 w 1 secie i 20-17 w 2 secie) zaskoczenia by nie było. Nie chcę umniejszać sukcesu Niemców, ale warto zaznaczyć, że ta ich droga do półfinału wcale nie była jakoś bardzo ciężka. Erdmann/Matysik to para znakomita pod względem technicznym, ale już ich motoryka i przygotowanie fizyczne nie jest perfekcyjne. Trudy turnieju mogą się dać we znaki. Ma ta para swoje problemy i takie serie 3-4pkt straconych z rzędu nie są czymś rzadkim. U tej pary szwankuje często atak i pierwsza akcja. Próbują wykorzystywać swoją technikę, sporo plasów, drapów, ale niekiedy brakuje precyzji i rywale mogą podbić coś w obronie. Tutaj też ważnym czynnikiem będzie zagrywka po stronie pary z USA. Zarówno Patterson z wyskoku jak i Gibb poprzez nieprzyjemnego flota są w stanie odrzucić rywali od siatki, a wtedy te problemy w pierwszej akcji po stronie niemieckiej dwójki mogą być widoczne. Do tego dochodzi przewaga na siatce i blok to kolejny element, który może przynieść sporo korzyści dla Jankesów. Myślę, że w tym spotkaniu siła, przewaga w ataku i bloku zadecyduje i doprowadzi faworytów do wielkiego finału i starcia o złoty medal.
 
Otrzymane punkty reputacji: +19
gystlik 13,2K

gystlik

Użytkownik
Tym bardziej, że akurat mnie postawa Niemców jakoś szczególnie nie imponuje. Okey pokonanie pary Lucena/Dalhausser można zaliczyć na plus, ale też trzeba pamiętać, że dla Amerykanów był to pierwszy mecz w turnieju po zmianie czasu i finale w Long Beach. Zmęczenie mogło mieć znaczenie. W play-off pokonali co prawda Brazylijczyków Evandro/Pedro, ale to raczej sami Brazylijczycy mają problem z utrzymaniem własnej równej gry i strasznie falowali. W ćwierćfinale przeciętny występ i gdyby tylko Bartek i Piotrek potrafili wytrzymać mentalnie końcówki setów mogło być inaczej. Wyszło tutaj doświadczenie Niemców i za to należą się im brawa, ale gdyby przegrali ten mecz 0-2 w setach (przypominam, że Polacy mieli 15-11 w 1 secie i 20-17 w 2 secie) zaskoczenia by nie było. Nie chcę umniejszać sukcesu Niemców, ale warto zaznaczyć, że ta ich droga do półfinału wcale nie była jakoś bardzo ciężka. Erdmann/Matysik to para znakomita pod względem technicznym, ale już ich motoryka i przygotowanie fizyczne nie jest perfekcyjne.
Akurat - ku w sumie zaskoczeniu Dalhausser i Lucena grali dwa mecze w środę - w ramach kwalifikacji. Jeżeli chodzi o postawę własnie Dalhaussera i Luceny - to była ona na przestrzeni całego turnieju - słaba. Masa błędów, szczególnie na zagrywce - nie dawała im szans na spokojne rozgrywanie poszczególnych setów.

Także wygrane Niemców czy Pattersona i Gibba (nad Nimi) nie są moim zdaniem wykładnikiem formy tych zespołów. Amerykanie przegrywali z Ricardo/Emanuel oraz Łosiakiem i Kantorem. Potem solidne zwycięstwo nad Fijałkiem i Prudlem. Okej - ale ja jednak znowu skuszę się na zagranie w stronę pary niemieckiej - ale widząc obecne trendy - jeszcze się wstrzymam - bo kurs rośnie. Są oni dla mnie po prostu parą bardzo solidną, która popełnia relatywnie mało błędów własnych - nie spowodowanych presją przeciwnika. Casey ma świetną zagrywkę? - Świetną ma także Jonathan Erdmann - tutaj różnicy nie widzę. Matysik ma problemy w ataku - podobnie szwankuje Patterson w ofensywie. Na plus dla Niemców jeszcze sprawa, że grali po prostu mniej spotkań w turnieju - mieli walkowera w grupie - a z racji jej wygrania - nie grali w Rundzie 1 play-off. Poczekam aż kurs na Niemców wzrośnie do 2.50 i gram na Jonathana Erdmanna i Kaya Matysika.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Są oni dla mnie po prostu parą bardzo solidną, która popełnia relatywnie mało błędów własnych - nie spowodowanych presją przeciwnika. Casey ma świetną zagrywkę? - Świetną ma także Jonathan Erdmann - tutaj różnicy nie widzę. Matysik ma problemy w ataku - podobnie szwankuje Patterson w ofensywie.
Mało błędów? Tutaj się nie zgodzę. Wystarczy sobie przypomnieć wczorajszy mecz. Kiedy tylko Polacy włączyli agresywniejszego flota, kierowali piłki bardziej precyzyjnie i zaczęli wywierać presję to w grę Niemców wkradło się wiele nerwowości. W pierwszym secie długi przestój 4pkt kiedy Polacy wyszli na prowadzenie 15-11. Potem nasi mogą się postukać po głowie, bo zanotowali ogromną zapaść w ofensywie i przegrany set. W drugim secie powtórka z rozgrywki. Erdmann/Matysik mają 15-12 i nagle robi się 17-20 czyli run 2-8 co na takim poziomie jest czymś nie zbyt pozytywnym i tutaj spory chaos po stronie rywali. Wygrali swoim doświadczeniem i jego brakiem po stronie biało-czerwonych. Wielkiej siatkówki w mojej ocenie z pewnością nie grali, a te przestoje mocno raziły. Owszem może i niemiecka dwójka jest bardziej równa chociażby w takim elemencie jak przyjęcie, ale walory ofensywne zdecydowanie po stronie Amerykanów. Patterson szwankuje w ataku? Oczywiście każdy zawodnik ma rożne momenty w pojedynku. Jednak z reguły gra ofensywna Pattersona kiedy już wejdzie na swój odpowiedni rytm wygląda bardzo dobrze. Dodatkowo potrafi fajnie pozytywnie nakręcić cały duet do walki, Kiedy tylko sobie przyjmie i nie zacznie ściągać tych piłek to będzie bez problemu atakował nad niższym Erdmannem. Natomiast Kay Matysik to już siatkarz, któremu często w późniejszej fazie spotkania brakuje nieco sił i po kilku wyskokach do ataku zaczyna się problem. W drugim secie w spotkaniu z Kantorem i Łosiakiem już zaczynał wstrzymywać rękę. Coraz więcej uderzeń było pod górę i po paru blokach zaczął się obawiać rąk rywali. Polacy mieli sporo kontr tylko skuteczność w nich była marna. W dzisiejszym półfinale myślę, że te problemy w ofensywie powrócą, bo przejść przez blok doświadczonego Gibba nie jest łatwo. Patterson może i nie jest wirtuozem gry obronnej, ale potrafi szarpnąć niezwykle trudne piłki w defensywie. Taka agresywna gra mi akurat się podoba. Fijałek i Prudel momentami wyglądali jak dzieci we mgle i nie mieli nic do powiedzenia. Według mnie Amerykanie biorą ten mecz, ale też po @ 1.50 czy mniej to lepiej się wstrzymać lub zagrać jak ja dubla. Jak będzie zobaczymy koło południa.
Jeszcze jeden typ
Mistrzostwa Europy do lat 22 - Kobiety
Mecz od 12.00

Dabizha/Makroguzova vs Betschart/Eiholzer 1 @ 2.10 Bet365 ⛔ 0-2
za 5j.

Świetny kurs na Rosjanki, które przez ten turniej idą jak burza. Te młode dziewczyny mają ogromny potencjał. Ich gra w tych zawodach może się podobać. 5 łatwych zwycięstw po 2-0 w setach. W 1/4 po prostu rozbiły polską parę Gruszczyńska/Baran do 13 i 15. Rosjanki mają wielkie możliwości w ofensywie. Obie już poprzez nieprzyjemnego flota potrafią ustawić sobie akcję. Blok to kolejny element, który przynosi im wiele korzyści. W ataku grają pewnie, nie wstrzymują ręki i widać w ich poczynaniach ogromną pewność siebie. Są to siatkarki obdarzone bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Można było mieć obawy o ich przyjęcie, ale w do tej pory wyglądają w tym elemencie bardzo pewnie. Obserwuje te dziewczyny w tym sezonie, bo obie próbują sił w zawodach europejskich i na prawdę posiadają umiejętności, aby w przyszłości przynajmniej na arenie europejskiej dać się poznać z jeszcze lepszej strony. To samo można powiedzieć o Szwajcarkach. Akurat Betschart i Eiholzer opisywałem już kilka razy. Zawsze podobała mi się ich wszechstronność i dobra równowaga między grą ofensywną , a defensywną. Jednak w ostatnim czasie zauważyłem, że mają spory problem z utrzymaniem równego poziomu na przestrzeni całego spotkania. Często zdarza im się tragiczny set, który potrafią przegrać do 12 czy 13. Mimo, że ostatnie wyniki dobre to oglądając ich spotkania można było zobaczyć kiedy zacinały się na 4-5 akcji z rzędu nie potrafiąc zrobić przejścia. W tym turnieju też już miało to miejsce i przegrane sety ze słabymi Turczynkami (do 15) czy Czeszkami tylko potwierdzają, że trudno im utrzymać odpowiednią koncentrację. W grze Szwajcarek musi dobrze funkcjonować przyjęcie, aby mogły atakować z dobrze wystawionych piłek. Z tym może być problem, bo Rosjanki mają trudną zagrywkę. Kiedy tylko odrzucą nawet lekko od siatki rywalki to niższa ze Szwajcarek może mieć problem na siatce. Jej brakuje tych centymetrów. Stroną atakującą, narzucającą swój styl będzie para Dabizha/Makroguzova. Na razie świetnie sobie radzą , potrafią zdominować mecz i zepchnąć przeciwniczki do defensywy. Tutaj może to być trudniejsze zadanie niż w poprzednich meczach, ale stać Rosjanki na wiele, grają tutaj bardzo dobrze i warto zaatakować ich zwycięstwo.​
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
GS Olsztyn + ME U22 Mężczyzn
Mecze od 14.00


Bryl/Kujawiak vs Velichko/Sivolap 1 @ 1.44 ✅ 2-0

Bruno/Alison vs Gibb/Patterson 1 @ 1.40 ✅ 2-0
@ 2.02 Bet365 za 10j. ✅✅✅


Dla mnie dubel zabójca. Czasu mało, więc krótko, na temat i do gry.

Bryl i Kujawiak to główni faworyci do złota na tych mistrzostwach. Nasza młoda para robi systematyczny postęp. Nie tak dawno pisałem kilka zdań o nich, więc pozwolę sobie zacytować
&#39;&#39;Poprzez grę w gronie najlepszych zdobywają ogromne doświadczenie, czuja się coraz pewniej. Potencjał tej dwójki jest spory, bo są to fajnie ułożenie siatkarze, dosyć wszechstronni. Ich kariera systematycznie pnie się do góry, a w dalszym ciągu są to młodzi zawodnicy. Za te 3-4 lata mogą już rywalizować w gronie najlepszych. Michał i Kacper rozwinęli się przede wszystkim pod względem fizycznym. Ich gra w ofensywie wygląda dużo lepiej. Dodatkowo dobrze wygląda współpraca blok-obrona. Kiedy wejdą w swój dobry rytm to nawet wygrywanie poszczególnych setów z takimi parami jak Prudel/Fijałek nie jest dla nich zbyt trudnym zadaniem. Niewątpliwie jest to duet, który w przyszłości jeszcze sporo zdobędzie. Nasi potrafią trzymać poziom. Grają jak na swój wiek stabilnie i organizacja wygląda przyzwoicie.&#39;&#39;
Wczoraj pokonali niezwykle groźnych Niemców Rudolf/Wickler i teraz brama do złota jest już szeroko otwarta, gdyż to była według mnie najmocniejsza para oprócz naszych. Rywale spokojnie do ogrania. Rosjanie to dużo mniej doświadczeni zawodnicy Tutaj przewaga Polaków ogromna. Kiedy nasi zdobywają doświadczenie na arenie europejskiej czy nawet międzynarodowej to rywale obijają się po jakiś słabo obsadzonych rozgrywkach. Rosjanie są młodsi, ale też mniej ograni. Kultura gry po stronie biało czerwonych. Nasi to duet lepiej ułożony Dużo lepiej wygląda współpraca na linii blok-obrona. Nasi są wszechstronni. Zarówno ofensywa jaki defensywa funkcjonuje na solidnym poziomie. Rosjanie mają w swojej grze mnóstwo przestojów i słabszych okresów. Falują w przyjęciu, w ataku też chimeryczni. Nasi biorą ten mecz i nie tylko, bo złoto w tych zawodach jest ich obowiązkiem.

Alison i Bruno
jak zagrali swój półfinał to każdy widział. Przespali większość spotkania, nie mogli złapać swojego rytmu i byli po prostu nie swoi. Jednak wystarczył jeden moment, jeden zryw i odwrócili losy spotkania. Co klasa to klasa mistrzów i tyle. Kanarki mają tak ogromne umiejętności, tak ogromne atuty, że nawet grając dosyć słabo są w stanie wygrywać mecze. W finale nie będzie już taryfy ulgowej. Wejdą od początku na pełnej koncentracji i zrobią to co do nich należy. Jestem co do tego przekonany. Dodatkowo mieli zdecydowanie więcej czasu na odpoczynek. Amerykanie mieli też trudny mecz, ale poziom tego spotkania był dosyć przeciętny. Mam szacunek dla pary Gibb/Patterson, bo oglądać tą dwójkę w akcji to czysta przyjemność, ale w półfinale przeplatali świetne momenty ze słabszą grą. Nie grali olśniewająco. Na dodatek w tym sezonie już dwa razy grali z Brazylijczykami i dwa razy odbili się jak od ściany. Zarówno na MŚ jak i podczas GS w Yokohamie Bruno/Alison nie dali szans rywalom. Po prostu Brazylijczycy to para dużo równiejsza. Alison trzyma grą na siatce. Tam Amerykanie będą mieć problemy, a jak cudownie w defensywie gra kocur Bruno to każdy widzi. Jankesi nie są w stanie utrzymać poziomu od początku do końca na swoim najwyższym poziomie. Będą lepsze momenty, ale będzie też kilka serii, a to wszystko mistrzowie świata wykorzystają. Zapowiada się kolejny triumf dominatorów z Brazylii i nie ma co szukać tutaj sensacji.
 
Otrzymane punkty reputacji: +42
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Rio Open 2015
(02.09 - 06.09)

Mecze od 18.00:

Wang/Yue vs Mersmann/Schneider 1 @ 1.25 ✅ 2-0
Walsh/Ross vs Momoli/Cicolari 1 @ 1.05 ✅ 2-0
Betschart/Eiholzer vs Egger/Leeman 1 @ 1.12 ✅ 2-0
Samoilovs/Smedins vs Durant/Soderberg 1 @ 1.10 ✅ 2-0
Grimalt/Grimalt vs Capogrosso/Mehamed 1 @ 1.25 ✅ 2-1
Virgen/Ontiveros vs Azaad/Aulisi @ 1.16 ✅ 2-1
@ 2.36 Bet365 za 8j. ✅✅✅


Dla mnie niezwykle pewne ako. Może i spotkań sporo, ale tutaj każda strata seta będzie niespodzianką. Krótko o każdym pojedynku.
Wang/Yue
może i ten sezon nie mają jakiś olśniewający, ale jest to duet z ogromnymi możliwościami. Ofensywne zawodniczki dysponujące świetną zagrywką, dobrym atakiem i blokiem. Nie powinny tutaj mieć problemów, bo owszem Niemki to niezła para, ale co najwyżej na europejskie satelity i tym podobne zawody. Jest to para z drugiego szeregu w swoim kraju. Zestawienie Mersmann/Schneider ma więcej wahań w swojej grze. Przydarza się im niekiedy dłuższy przestój. U taj pary czasami pojawiają się problemy w ataku. Nie zawsze solidne przyjęcie przekłada się na skuteczność w pierwszej akcji. Para mocna na rozgrywki CEV, ale dużo za słaba na poważne rozgrywki FIVB. Chinki wygrają pewnie, a te @ 1.25 to i tak zbyt wielki kurs. Na dodatek dalej rośnie ????

Walsh/Ross
to legendy beach volleya. Duet kompletny i tylko kontuzje w ostatnim czasie nie pozwalają im wejść na sam szczyt. Finał w LB, 1/4 w Olsztynie. Super wyniki. Włoszki to para doświadczona. Greta Cicolari w swoim najlepszym okresie grając z Menegatti potrafiła osiągać znakomite wyniki. Jednak to już melodia przeszłości. Teraz nie może odnaleźć swojej dawnej formy. Partnerka też z nieco niższej półki i tak sobie ten duet gra. Raz coś wygra z rywalkami słabszymi, potem jeden mecz i pakują walizki. Przeciętna para i jeżeli tylko Amerykanki zagrają na 50% swoich możliwości to zrobią szybkie 2-0
Betschart/Eiholzer są świeżutko po zdobyciu mistrzostwa Europy do lat 22. Zawody wygrały w cuglach. Nie ma się co oszukiwać, bo te młode dziewczyny robią kapitalny postęp. Jak tak dalej pójdzie to w przyszłym sezonie już spokojnie mogą walczyć o turnieje główne w najważniejszych zawodach. Ze swoimi po prostu słabymi rodaczkami, które po swojej stronie mają jeden wielki chaos na boisku muszą wygrać, bo porównywalnie umiejętności, jakości gry nie ma sensu. Tutaj ta różnica jest ogromna. Zawody Coop Beach Tour.
Samoilovs/Smedins to światowa czołówka. Dla nich taki mecz to po prostu mocniejszy trening i tutaj wszystko zależy wyłącznie od nich. Australijczyków widziałem wczoraj w kwalifikacjach i rewelacji nie było. Duet, który coś tam potrafi, ale to co prezentują to w żadnym przypadku nie wystarczy na Łotyszy. Nie ma mowy o sensacji.

Grimalt/Grimalt
złapali fajną formę w ostatnim czasie. Kilka spotkań zagrali na na prawdę przyzwoitym poziomie. Na pewno Marco Grimalt to dobrze ułożony zawodnik. Trzyma przyjęcie, solidny w ofensywie i sam potrafi coś dodać w bloku. Można mieć jakieś zastrzeżenia co do młodszego Estebana Grimalt. Zawodnik nieco chimeryczny, z gorszymi warunkami fizycznymi. Miewa jakieś problemy w ataku, ale swoją dobrą techniką nie raz potrafi konsekwentnie obijać ręce rywali. Doświadczenie z takich zawodów, ogranie zdecydowanie po stronie Chilijczyków. Tym bardziej, że Argentyńczycy to mniej znana para. 25-letni Ian Mehamed swoje najlepsze wyniki osiągał w parze z jednym z dwóch najlepszych siatkarzy z Argentyny Julianem Azzadem. Z kolei jego partner to zaledwie 20-letni Nicolas Capogrosso. Zawodnik trochę anonimowy, mało doświadczony, bez żadnych występów w najważniejszych zawodach juniorów. I to właśnie młodszy z nich to słabszy zawodnik. Chimeryczny w przyjęciu, w ataku też mało skuteczny. Kuzyni to 2-3 półki wyżej. Wykorzystają swoje atuty i pogonią rywali bez większych problemów. Brak stabilności w poczynaniach przeciwników nie pozwoli im podjąć walki.
Virgen/Ontiveros mają wiele atutów w ofensywie. Mocna zagrywka, solidny atak. Trochę to taki duet, który nie do końca wykorzystuje swoje możliwości. Jednak na kolejną parę z Argentyny to wystarczy, gdyż rywale to nie jest równa para. Azzad solidny zawodnik. Natomiast Aulisi to kolejny nastolatek. Na dodatek o słabych warunkach fizycznych. Meksykanie odrzucą go do siatki i jak przyjdzie mu atakować to przy jego zasięgu i braku doświadczenia pojawią się błędy, bojaźliwość w ataku i skończy jak w większości spotkań. Czyli młody tak się spali, że sam odda kilka punktów za darmo.

Drugie ako już bez analizy
Mecze od 20.00:

Fuchs/Windscheif vs Kunert/Dressler 1 @ 1.40 ✅ 2-1
Łosiak/Kantor vs Marcus/Daniel 1 @ 1.25 ✅ 2-1
Liliana/Baquerizo vs Eduarda/Elize Maia 1 @ 1.44 ⛔ 1-2
@ 2.52 Bet365 za 5j
.

Singiel z ME U 20 Mężczyzn

Mecz o 20.30:


Kanellos/Sakkas vs Chrysostomou/Christidis 1 @ 2.75 Bet365 ⛔ 0-2
za 5j.

1 set do wygrania. Zabrakło skuteczności w końcówce. Dalej się gra posypała. Można w dalszym ciągu szukać betów przeciwko Cypryjczykom, bo na prawdę jest to przeciętna para.
Kurs przesadzony. Nawet nie patrzę na poprzednie wyniki, bo to nie ma znaczenia. U młodych chłopaków trzeba łapać takie kursy, bo w tym meczu to szansę 50/50. Z tym, że Cypryjczycy to niscy zawodnicy, którzy mają często ogromne problemy w ataku. Większość ich uderzeń to plasy, drapy. Mocny atak to rzadkość Jak dojdą to tego problemy w przyjęciu i brak dokładnie dogranej piłki do siatki to będą oddawać piłki za darmo. Kanellos/Sakkas to też żadna wybitna para, ale mając swój dzień są w stanie zdominować baloniarzy z Cypru. Value i tyle.
 
Otrzymane punkty reputacji: +16
C 326

carambula88

Użytkownik
Rio Open 2015​
godz. 2:00​

Kądzioła/Szałankiewicz - Saymon/Guto Carvalhaes 2 @ 2.40 ✅✅✅ 1-2
Moim zdaniem kurs godny zagrania na kanarków... dlaczego?
Turniej rozgrywany w Rio de Janeiro na własnym piachu, młoda brazylijska para niby w Olsztynie nic nie zwojowała ale pechowo trafili w country quota na świetnie dysponowanego w tym meczu Alvaro, który i tak dzień później pożegnał się w kwalfikacjach. Wcześniej jednak Saymon i Guto zanotowali bardzo fajny występ w Long Beach gdzie ograli m.in Gibba/Pattersona aby ostatecznie odpaść w 1/16 z Alisonem/Bruno po tie-breaku na przewagi. Jeśli chodzi o naszą polską parę to prezentują się coraz lepiej po kontuzji Michała Kądzioły ale do wysokiego poziomu jeszcze sporo brakuje co było widać w Long Beach jak i w Olsztynie. Ponadto kolejna zmiana stref czasowych na pewno dobrze nie wpłynie na naszych... Widzę tu lekkie value po stronie siatkarzy z kraju kawy ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +26
C 326

carambula88

Użytkownik
Women&#39;s Rio Open 2015​
godz. 18:00​

Plesiutchnig/Schutzenhofer - Cicolari/Momoli 2 @3.32
BetCity ✅ 0-2
Ten kurs to jakaś pomyłka... Młode austriaczki przegrały dwa razy szybko po 0-2 z Maria Clara/Carol jak i Ross/Walsh. Greta Cicolari z partnerką rozprawiły się dzisiaj po tie-breaku z brazylijkami więc wniosek jest prosty... Szanse co najmniej są równe, a kurs @3.32 to typowe value ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +11
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Rio Open
Mecze od 18.00:


Lima/Fernanda vs Liliana/Baquerizo 1 @ 1.44 ✅ 2-1
Meppelink/Van Iersel vs Broder/Valjas 1 @ 1.25 Zwrot
Pedro Solberg/Evandro vs Fane/Herniquez 1 @ 1.16 ✅ 2-1
@ 2.10 (@ 1.68) Bet365 za 8j. ✅✅✅


Taki trebel wart gry. Krótko, bo za 40min mecze.
Lima/Fernanda grając u siebie staja się jeszcze groźniejsze. Dobrze ułożona para, która m.in na MŚ pokazała się ze świetnej strony. W tym zestawieniu podział obowiązków mamy jasno ustalony. Taiana Lima (175cm) odpowiada za grę defensywną, a Fernanda Alves dzięki wspaniałym warunkom fizycznym (189cm) ma ogromne pole do popisu w grze na siatce. Obie zawodniczki mają sporo atutów i każda z nich dodaje coś od siebie. Takie połączenie daje nam efekt bardzo kompletnej pary. Natomiast gra Hiszpanek już od dłuższego czasu mi się nie podoba. Wczoraj im zaufałem to zagrały bardzo przeciętnie ulegając po TB innej parze gospodarzy. Generalnie Hiszpanki to zawodniczki, które mają swoje atuty w ofensywie, ale nie zawsze są w stanie je wykorzystać. Szwankuje u nich przyjęcie i z tym elementem mają największy problem. Brakuje stabilizacji formy. Zbyt wiele wahań w czasie jednego spotkania mają w swojej grze. I często nawet dobrze grając potrafią złapać zastój i oddać 3-4 pkt w końcówce seta. Brazylijki to jednak para ze sprawą Limy lepiej broniąca, pewniejsza w przyjęciu i to w takim spotkaniu powinno mieć znaczenie, Tych kontr z pewnością nie zabraknie.
Meppelink/Van Iersel są w dobrej formie. Srebro w Olsztynie. Wylot do Brazylii i równie solidna gra. O tej parze pisałem wiele. Ultra ofensywne siatkarki, grające taką męską agresywną siatkówkę. Lubię je oglądać w akcji. W grupie bilans 2-0 z fatalnie spisującymi się Kanadyjkami powinny wygrać 3 mecz. Broder/Valjas po znakomitym początku sezonu teraz wyraźnie dopadł je kryzys, który jest coraz bardziej widoczny. Co z tego, że potrafią zagrać skutecznie jak taką grę prezentują przez pół seta. Potem przychodzi zapaść. Valjas myli się w przyjęciu, Broder brakuje centymetrów w ataku, zaczyna popełniać błędy i gra się sypie. Holenderki są na ten moment przede wszystkim dużo równiejsze i właśnie konsekwentna, solidna postawa będzie kluczem do sukcesu.
Pedro Solberg/Evandro czyli para z topu. Wiele razy pisałem o ich zaletach i szkoda czasu na powtarzania. Para z ogromnym potencjałem w każdym aspekcie gry. Kiedy wejdą na swój największy poziom ciężko ich zatrzymać. W grupie idą pewnie, bilans 2-0. Wenezuelczycy musieli by zagrać na maxa swoich możliwości i liczyć na słabszy dzień Kanarków. Takiej opcji raczej nie ma, gdyż oni sami ostatnio nie zachwycają. Zostaną zdominowani. Evandro serwis, atak, blok. Pedro obrona i nie ma szans na sensację

Dodatkowo polecam singla z ME U 20

Od 18.20:


Gauthier-Rat/Loiseau vs van Steenis/Bouter 1 @ 1.90 Bet365 ✅ 2-0
za 6j.


Francuzi mają bardzo dobre warunki fizyczne jak na pary występujące w tych zawodach. Ogromny zasięg i moc w ataku + blok to ich ogromne atuty. Jest to para prezentująca równą grę. W tej imprezie bez porażki. Rywale to chimeryczni siatkarze, którzy nie zawsze są w stanie wytrzymać mecz na równym, wysokim poziomie. Potrafią się często mylić w przyjęciu i w ich grze jest wiele niedokładności. Trójkolorowi są dla mnie zdecydowanymi faworytami tego spotkania.
 
Otrzymane punkty reputacji: +21
bbadii 23,4K

bbadii

Użytkownik
Gauthier-Rat/Loiseau @ 1,72
Zacznę od pytania: Czemu Finowie są w półfinale? Czym sobie zasłużyli? Oglądając ich spotkania mam wrażenie że oglądam juniorów. Powinni odpaść już z gospodarzami jednak same plasy nie wystarczyły. To, co wczoraj zrobili Niemcy wolą o pomstę do nieba. Mieć taka przewagę i przegrać - no ale to są w końcu oblicza siatkówki. Finowie często gubią się w przyjęciu. Mają przestoje w grze i traca serie punktów. Francuzi wyglądają dla mnie lepiej i zagrają tutaj w finale z Ukraincami. Są po prostu lepsi i nie mogą zaprzepascic takiej szansy na walkę o złoto. Biorę ten kurs z pocalowaniem ręki. Mecz o 11.
Stubbe/Daalderop @ 2.0
Dziś trudniejsze zadanie przed Holenderkami. Grają one silowo, potrafią mocno uderzyć. Myślą dużo i szukają dobrych rozwiązań. Wczoraj rozniosly Szwajcarki choć były dogiem. Dziś Kursy w miarę wyrównane po rywal już jest trochę lepszy. Próbuje zagrać na Nie po raz kolejny bo to co pokazują przez cały turniej zasługuje na walkę o tytuł.
Yarzutkin/Sivolap + Kovalov/Plotnytskyi @ 2.19

Szybko, bo brak czasu. Rosjanie trochę pechowo przegrali z Norwegami, ale z patalogicznie grajacymi Niemcami się odegraja.(tak, stawialem na Niemców i się zawiodłem wczoraj). Do tego dokładam Ukraińców, którzy już zasmakowali rozgrywek WT I mają więcej doświadczenia. Biorę ten dubelek ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Mistrzostwa Europy U20
Mecze o 10.00 i 11.00:


Makroguzova/Kholomina vs Stubbe/Daalderop 1 @ 1.72 Bet365 ⛔ 0-2
za 6j.
Kompromitacja na całej linii. W 1 secie 14-8 i nagle gra się sypie. Po raz kolejny się potwierdza, że w zawodach juniorek wystarczy umieć przebić piłkę na drugą stronę i nie wyrzucać po autach orz mieć odwagę w ataku i to już starczy na tytuł mistrzyń Europy. Oglądałem trzy spotkania Holenderek i wszystkie ich przeciwniczki po prostu na sam widok wysokich dziewczyn się boją. W ataku prezentują plasy na poziomie gimnazjalnym, ogromna bojaźliwość. Spotkania przegrywają same ze sobą, bo wielkiej ze strony Stubbe/Daalderop w dalszym ciągu nie widzę.

Wczoraj mnie nieco zdziwiła, aż tak dobra postawa Holenderek. Dziewczyny mają bardzo dobre warunki fizyczne co od razu owocuje sporymi możliwościami w ataku i bloku. Mimo, że ich postawa wygląda solidnie to akurat wczoraj to przede wszystkim słaba postawa szwajcarskiej pary dała taki, a nie inny wynik. Wyraźnie sporo różnica wzrostu zrobiła tutaj wiele dobrego dla Holenderek. Szwajcarki się po prostu bały rąk blokującej, grały bojaźliwie, a na dodatek fatalnie wyglądało przyjęcie. Widziałem w poprzednim sezonie kilka razy Stubbe i Daalderop i nie wyglądało to jakoś olśniewająco. Może i teraz zrobiły postęp, ale jestem przekonany, że jeżeli zagrywka rywalek będzie na większym poziomie, bardziej agresywna to zaczną się problemy. Rosjanki na to stać bo to para z bardzo solidnej półki. Dla mnie para numer jeden do złota. W poprzednich spotkaniach po prostu demolowały swoje rywalki. Ogromna przewaga tej pary to doświadczenie, które mają nieporównywalnie większe. Nadezda Makroguzova to siatkarka, która ma już za sobą bardzo udane występy w europejskich satelitach. 4 lokaty w Molodechno i Timisoarze to znakomite rezultaty. Świetnie się rozwija jej kariera. Z każdym turniejem idzie do przodu, a ona sama ma papiery na bardzo dobrą zawodniczkę. Już teraz gra solidnie, jest wszechstronna. Jej partnerka to o rok młodsza Swieta Kholomina. Jej sporym atutem jest nieprzyjemna zagrywka i odważny atak. Rosjanki mają swoją grą opanowaną na wysokim poziomie. Tam rzadko zdarza się jakiś przestój 3-4pkt. Grają agresywnie, mają też bardzo dobre warunki fizyczne. One na pewno nie przestraszą się rywalek, nie będą się bać mocniej atakować, bo same mają ogromne atuty w ofensywie. Wiele dobrego może zrobić tutaj ich serwis, który mają trudny, a też wiem, że Holenderki mają w tym elemencie problem i tylko czekam, aż się to potwierdzi. Jeżeli tylko Rosjanki utrzymają kierunek zagrywki, poszukają linii to są w stanie ruszyć rywalki i tym samym wybić im główny atut czyli skuteczny atak. Makroguzova/Kholomina mają fajnie ułożoną grę, popełniają mało własnych błędów i jak na swój wciąż młody wiek grają konsekwentnie i regularnie. Taka gra w moim odczuciu starczy na pokonanie trochę sensacyjnie dobrze grających rywalek i miejsce w finale.

Gauthier-Rat/Loiseau vs Siren/Maattanen 1 @ 1.72 Bet365 ✅ 2-0
za 8j.


O Francuzach pisałem już wczoraj. Bardzo solidna para ze świetnymi warunkami fizycznymi, Widać w grze tej pary ogromny spokój. Grają bardzo równo. Rzadko tracą seryjnie punkty. Warto zwrócić uwagę na ich grę na linii blok-obrona, bo wygląda to świetnie. Na pewno obaj są wszechstronni i potrafią dobrze równoważyć grę ofensywną z defensywną. Tego nie można powiedzieć o rywalach. Owszem Finowie pokonali niezłą parę szwajcarską, ale akurat mnie ten wynik jako nie dziwi, gdyż Szwajcarzy to strasznie nierówny duet, który sam potrafi poprzez własne błędy przegrać mecz. Finowie to mocna para przede wszystkim w ofensywie. Jednak spokojnie można ich ruszyć zagrywką, w przyjęciu mają problemy. Ogromna przewaga po stronie Francuzów to gra obronna. Myślę, że podbiją zdecydowanie więcej piłek to będzie skutkować większą ilosćią kontr. Jeżeli oni tylko sami zachowają skuteczność w pierwszej akcji, ograniczą błędy to spokojnie ten mecz wygrają, gdyż po stronie przeciwników z pewnością przyjdzie jakiś moment kiedy się ich gra mocno posypie.

 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Rio Open
Mecz od 13.00:


Lima/Alves vs Laboureur/Sude 1 @ 1.53 ⛔ 0-2

Liliana/Baquerizo vs Lavalle/Nunes 1 @ 1.20 ⛔ 1-2
Virgen/Ontiveros vs Durant/Soderberg 1 @ 1.40 ✅ 2-0

@ 2.57 Bet365 za 10j. ⛔⛔⛔


Lima/Alves to para bardzo solidna. Owszem może i one nie są tak regukarne jak Larissa/Talita czy Agata/Barbara, ale potrafią się wnieść na kosmiczny poziom. Pisałem wczoraj o tej parze (kto chce ten może przeczytać). Generalnie Brazylijki znajdują się w bardzo solidnej formie. Swoją grupę wygrały bardzo pewnie. Pewnie wyglądają w przyjęciu, a co d tego elementu zawsze można mieć obawy. Jednak tutaj grają w miarę równo. Stabilne przyjęcie od razu skutkuje bardzo skuteczną grą w ataku. Świetnie Lima pracuje w defensywie. Wiele podbija i z ogromną łatwością czyta grę rywalek. Natomiast forma Niemek nie jest najwyższa i ostatnie występy raczej nie mogą zachwycać. Owszem jest to para solidna. Julka Sude rozegrała kilka turniejów u boku doświadczonej Laury Ludwig. Z pewnością dzięki temu zyskała dużo pewności. Jest to zawodniczka bardzo ofensywna. Nie boi się mocno uderzyć, a dodatkowo posiada bardzo dobrą zagrywkę z wyskoku. Laboureur nieźle wywiązuje się z zadań w defensywie. Generalnie jest to duet bardzo wszechstronny, dobrze się uzupełniający. Jednak w ostatnim czasie po prostu notują zniżkę formy. Popełniają zdecydowanie zbyt wiele prostych błędów. Zawsze ich mocną stroną była tak rzetelna, równa gra. Niestety obecnie coś się zacięło. Potrafią kompletnie stanąć w jakimś ustawieniu i oddać kilka oczek z rzędu. Gdyby były w swojej najwyższej dyspozycji mogłyby to spotkanie wygrać. Na ten moment i po tym co wiedziałem w wykonaniu obu par w grupie dużo lepsze wrażenie robią Brazylijki. One nie mają, aż takich wahań formy, lepiej wygląda ich skuteczność w ataku. Wygrały już w tym sezonie z Niemkami. Teraz grają u siebie i powinny wykorzystać fakt słabszej gry rywalek odnosząc zwycięstwo.

Owszem Hiszpanki nie są w najwyższej formie. Brakuje po ich stronie stabilności. Trochę tych wahań formy przede wszystkim na przyjęciu jest zbyt wiele. Jednak potencjał w ofensywie dalej wysoki. Mimo tego, że obecnie Lili i Baquerizo falują ze swoją grą to w spotkaniu z Brazylijkami są zdecydowanymi faworytkami. Tutaj jest spora różnica w umiejętnościach. Brazylijki to doświadczone siatkarki, ale nigdy się nie mogły jakoś przebić we własnym kraju. Brakuje im centymetrów i tutaj dominacja Hiszpanek na siatce w bloku oraz ataku powinna być miażdżąca. Akurat zagrywka to element, który przynosi im wiele dobrego. Powinny spokojnie po celować niską Angele Lavalle. Odrzucenie jej od siatki od razu powinno skutkować jej problemami w ataku. Ogromna przewaga mocy, siły w ofensywie po stronie Hiszpanek i to spokojnie wystarczy na awans do ćwierćfinału.
Vigen/Ontiveros to duet z ogromnym potencjałem i wreszcie w tych zawodach to potwierdza. Wygrana grupa i nokaut na Polakach Kantor/Łosiak robi wrażenie. Meksykanie to para ofensywna, która dysponuje świetną zagrywką. W ataku grają odważnie, mocno, nie kalkulują. Kiedy złapią odpowiedni rytm to są w stanie zdominować większość rywali i kontrolować mecz. Nie wiem za bardzo czym tutaj Australijczycy mogliby zagrozić. Tym bardziej, że oni są strasznie chaotycznie. Nie mają dobrze poukładanej gry. Popełniają wiele prostych błędów i zbyt często zdarza im się przestój. Tutaj sprawa jest prosta. Virgen/Ontiveros to stali uczestnicy World Toru, a ich rywale to jakaś łapanka, która nie do końca jest zgrana i ograna. Faworyt? Tylko jeden i wygra zdecydowanie.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Mistrzostwa Europy U20 Kobiety
Mecz o 3 miejsce:

Makroguzova/Kholomina vs
Shalayeuskaya/Siakretava 1 @ 1.80 Bet365 ✅ 2-0
za 10j.


Komuś chyba coś pomyliło wystawiając takie kursy. Dla mnie @ 1.80 na Rosjanki to promocja tego turnieju i uderzam mocniej. Obie pary mają jakieś tam doświadczenia z rozgrywek europejskich satelit, ale możliwości i potencjał zdecydowanie po stronie Rosjanek. One szły przez turniej jak burza. W półfinale było tak samo, ale tylko do stanu 14-8. Potem nagle je sparaliżowało i zagrały po prostu słaby mecz. Wiem jedno, że gorzej już się nie da, a nawet ta ich postawa z innymi rywalkami niż Holenderki mogłaby wystarczyć na odniesienie zwycięstwa. O tym duecie już trochę napisałem. Dla nich brak medalu na tej imprezie to wstyd. Za to wstydu to już najadły się ich rywalki z Białorusi, które co tu dużo mówić skompromitowały się w półfinale. Mają one taki problem, że brakuje im siły. Po pierwsze strasznie kaleczą przyjęcie co od razu skutkuje tym, że muszą atakować z niezbyt dokładnych piłek. Po drugie nawet jak sobie przyjmą w miarę dobrze to i tak większość ich ataków pozbawione jest jakiejkolwiek siły. Jakieś plasy na wysokość 3 piętra, przebicie piłki sposobem dolnym. Na boisku są jakieś zagubione. W półfinale z 3 razy nawzajem sobie przeszkadzały i wpadały na siebie.. Rosjanki mają zdecydowanie więcej walorów w ofensywie. Już ich serwis spowoduje problemy po stronie rywalek, które zaczną oddawać piłki na drugą stronę. Jeżeli tylko same Rosjanki będą w stanie wykorzystać te okazje, dołożą do tego trochę więcej koncentracji to uratują honor i wrócą z medalem do domu. Wszystko zależy od nich, bo ich normalna postawa niemal gwarantuje im wygranie tego spotkania.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
ME U20 Mężczyzn - Finał
Mecz od 19.00


Mol/Berntsen vs Gauthier-Rat/Loiseau 1 @ 1.66 Bet365 Zwrot


Finał imprezy. Gra Norwegów bardzo mi się podoba i zaimponowali im w półfinale. Pokonali głównych kandydatów do złoto Ukraińców Plotnytskiy/Kovalov. Jest to zestawienie bardzo wszechstronne i znakomicie się uzupełniające. Anders Berntsen Mol to zawodnik wysoki (198cm) posiadający bardzo groźną zagrywkę z wyskoku. Rywale często posyłają w niego zagrywki co dla mnie jest czymś mało zrozumiałym, gdyż on na prawdę bardzo dobrze przyjmuje, a w ataku ciężko go zatrzymać. Do pomocy ma partnera niższego, ale bardzo sprawnego. Mathias Berntsen ma 186cm, ale jest to gracz ułożony z bardzo dobrą ręką w ataku. Potrafi poszukać wolnego miejsca i tam posłać piłkę. Norwedzy stanowią monolit i każda dodaje coś od siebie. W moim odczuciu są faworytami, bo w półfinale pokazali na prawdę kawał siatkówki na wysokim poziomie. Mają mnóstwo atutów w ofensywie. Nie będzie to zapewne łatwy mecz, bo Francuzi dobrze spisują się na tej imprezie. Też wyróżniają się równą grą, ale w starciu z tak mocną parą jak Mol/Berntsen będą mieć spory problem. Mam wątpliwości czy są w stanie utrzymać wysoki poziom przez całe spotkanie, a to jest jeden z głównych warunków do odniesienia zwycięstwa.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Rio Open - Mężczyźni
Mecz od 17:30


Saymon/Guto Caravalhaes vs Fuchs/Windscheif 1 @ 1.80 Bet365 ✅ 2-1

Skąd tak wysoki kurs na Brazylijczyków. Nie mam pojęcia. Wiem tylko, ze wchodzę w to mocniej. Młoda brazylijska para to niewątpliwe melodia przyszłości, ale już osiągają znakomite wyniki. Świetny występ w LB i też w Rio grają pewnie. Pokonali m.in Polaków Kądzioła/Szałankiewicz, a w 1/8 ograli Pedro/Evandro co na prawdę jest wynikiem godnym odnotowania. Wcześniej przegrana po walce z Włochami Ranghieri/Carambula także zasługuje na uwagę. Brazylijczycy to bardzo dynamiczna para. Dobrze się uzupełniają, a szczególną uwagę warto zwrócić na grę obronną Guto. Para jak na młody wiek nieźle ułożona i grająca konsekwentnie bez dłuższych przestojów. Na Niemców może to wystarczyć, gdyż ta para to nowe połączenie i mnie nie przekonują. Fuchs nie wykorzystuje swoich możliwości w ofensywie w 100%. Zawodnik bardziej efektowny niż efektywny. Gorąca głowa. Dostanie dwie czapy to się zatnie w ataku na cały mecz. Kolega Windscheif też faluje ze swoja dyspozycją. Generalnie ta para ma jeden, duży problem. Nie potrafią utrzymać wysokiego poziomu przez dłuższy czas. Często tracą seryjnie punkty popełniając proste błędy. Brazylijczycy kiedy zaczną sporo podbijać w obronie, a ich na to stać , zaczną kończyć swoje kontry to dodatkowo podetną skrzydła rywalom. Ich publika, ich boisko ich poniesie. Tym bardziej, że grają na prawdę bardzo dobrze i w takim spotkaniu przeciwko chimerycznym Niemcom warto im zaufać.
 
Otrzymane punkty reputacji: +27
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Rio Open - Finały
Mecze od 13.05


Alison/Bruno Schmidt vs Saymon/Guto Carvalhaes 1 @ 1.16
Samoilovs/Smedins vs Fluggen/Bockermann 1 @ 1.33
Larissa/Talita vs Agatha/Barbara 1 @ 1.40
@ 2.17 Bet365

Alison/Bruno są już zmęczeni sezonem i nie ulega tą wątpliwości. Tych spotkań od MŚ rozegrali mnóstwo. Nie da się grać wszędzie i wszystko wygrywać. Wczoraj przyszedł ten słabszy dzień i porażka z Niemcami. Brakuje może trochę świeżości, ale nie powinno zabraknąć motywacji. Kolejny medal nawet brązowy to kolejny jakiś tam sukces. Nie sądzę, aby odpuszczali. Na pewno nie oni. Wyjdą skoncentrowani i raczej na spokoju ograją młodszych rodaków. Owszem gra młodych Brazylijczyków może się podobać. Starczyło to na miejsce w strefie medalowej, ale wątpię, aby mogli ugrać coś więcej. Mimo wszystko w dalszym ciągu są to młodzi zawodnicy, którzy w swojej grze mają wahania. Już półfinał z Łotyszami pokazał, że do najlepszych dzieli ich ogromna droga. Dla nich ten mecz to ogromne przeżycie, dodatkowo presja. Mogą mieć problem z zachowaniem zimnej krwi w ważnych momentach spotkania. Kiedy tylko dostaną raz, dwa blok od Alisona. Sam Bruno wyciągnie coś w obronie to może to zgasić ich na dłuższy okres. Nie są w stanie utrzymać wysokiego poziomu przez całe spotkanie, a każdy okres ich słabszej postawy bardziej doświadczeni i utytułowani koledzy wykorzystają, aby zbudować sobie bezpieczną przewagę. Niespodzianki nie będzie.
Samoilovs/Smedins to para, która ostatnie tygodnie ma bardzo udane. Od razu widać, że złapali wiatr w żagle. Jeżeli oni są tylko w formie to potrafią grać na prawdę kosmiczną siatkówkę. Para bardzo wszechstronna. Tak na prawdę obaj są dobrze ułożonymi zawodnikami pod względem technicznym. Potrafią się wspierać, uzupełniać i często wymieniać rolami na boisku. Ciężko wskazać jakiś ich bardzo słaby punkt. Przez ten turniej idą pewnie. Ktoś zapewne powie, że obie pary grały ze sobą w grupie i wtedy górą po wyrównanym boju byli Łotysze, ale tamto spotkanie nie miało zbyt wielkiego znaczenia dla Łotyszy, którzy wygrywając 1 seta 21-13 zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie. Z motywacją dalej mogło być różnie. Oczywiście nie można lekceważyć niemieckiego duetu, bo oni już kilkakrotnie pokazali, że grać na wysokim poziomie potrafią. Fluggen wspaniale pracuje w obronie. Bardzo szybki i zwinny zawodnik z dobrym czuciem piłki i przestrzeni. Natomiast Bockermann na siatce jest trudnym rywalem do pokonania. Jednak to co różnie obie pary to jednak konsekwencja w grze i równość. U Łotyszy ciężko w ostatnim czasie dostrzec wiele niedokładności. Cały czas grają swoje. Natomiast Niemcy mają swoje problemy. Jest to para, która potrafi zapaść się w kryzys i wtedy seryjnie oddać kilka punktów. Kiedy się wszytko układa potrafią ograć każdego. Niemniej jednak w większości swoich pojedynków mają okresy kryzysowe, brakuje im takiej równej postawy od początku do końca. To w tym meczu będzie decydujące, bo Samoilovs/Smedins poniżej pewnego poziomu tutaj nie zejdą, a zapaść w grze Niemców na pewno będzie miała miejsce.

Larissa/Talita
są niesamowite. Brak słów, którymi mógłby opisać jak genialną parą są Brazylijki. Ja wiem, że nie wygrały MŚ (trafiły tam na rewelacyjnie grające rodaczki), ale to co zrobiły czy robią w tym sezonie to zasługuje na jeszcze większe słowa uznania niż postawa pary Alison/Bruno. Ta para nie ma słabych punktów. Po prostu ta współpraca na boisku wygląda perfekcyjnie. Grają szybko, cały czas przyspieszają grę. Pani profesor Larissa kiedy trzeba to potrafi wznieść się na galaktyczny poziom zarówno w defensywie jak i ofensywie. Jej mądrość i doświadczenie na boisku to coś czego po prostu nie da się zastąpić. Według mnie obecnie jest to zdecydowanie siatkarka numer jeden na świecie. Talita od siebie dodaje znakomitą grę na siatce, czuje się tam wyśmienicie. Mimo, że jest siatkarką dosyć wysoką to sprawność fizyczna doskonała. Wiem jedno, że jeżeli ta para gra na swoje 100% możliwości to nie ma na ten moment rywalek, który mogłyby je pokonać. Mam szacunek dla Agaty i Barbary za wyniki z tego sezonu. Na MŚ grały perfekcyjnie, to był ich turniej i tam grały bezbłędnie. One również potrafią wznieść się na poziom niezwykle wysoki. Mimo, że tych porażek w ostatnim czasie zbyt wiele nie ma to jednak widać już u nich zmęczenie. Nie są one już tak równe. Tych błędów w ich pojedynkach przydarza się więcej niż przed kilkoma tygodniami. Jeżeli chodzi o umiejętności to, aż tak wiele nie odstają od swoich rodaczek. Jednak zdecydowana przewaga pary Larissa/Talita tkwi w psychice. One są niesowicie mocne mentalnie. Potrafią wyjść nawet z tragicznej sytuacji. U Barbary i Agaty mi brakuje tego i czasami źle rozpoczęty mecz nie udaje się odwrócić. Prawda jest taka, że przeciwko parze Larissa/Taita się po prostu nie gra. One w każdej chwili potrafią coś podbić, zablokować, a co najważniejsze swoją najlepszą grę pokazują w najważniejszych momentach spotkaniach. Nokautu nie będzie, bo mecz najlepszej pary na świecie z mistrzyniami świata to pojedynek godny finału, ale trudni mi uwierzyć, aby Larissa/Talita mogły nie zdobyć kolejnego tytułu. Mają korzystny bilans H2H i dzisiaj powinny go jeszcze poprawić.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Sochi Open - Kobiety
Mecz od 19.00


Slukova/Hermannova vs Forrer/Verge-Depre 1 @ 2.20 Bet365 ⛔ 1-2 (12-9 &gt;&gt;&gt; 12-15 w TB)


Szwajcarki są tutaj faworytkami? Nie mogę się z tym do końca zgodzić. Po pierwsze one same są dosyć chimeryczną parą, a po drugie potencjał Czeszek jest ogromny, a co lepsze z każdym spotkaniem poprawia się ich zgranie co owocuje coraz lepszą postawą. Marketa Slukova to jest jedna z moich najbardziej ulubionych zawodniczek. Wszechstronna i na prawdę bardzo solidna siatkarka. Jakże wspaniale oglądało się w parze z Kolocovą w poprzednim sezonie kiedy grały na wysokim poziomie. Jednak ten sezon słabszy spowodował zmianę partnerki. Z jakim skutkiem? Tak na prawdę obecnie ciężko to ocenić. Po kilka zawodach się to okaże. Na pewno Barbora Hermannova to równie utalentowana zawodniczka, która spore możliwości ma w grze ofensywnej. Czeszki idą z formą do góry. Na uwagę zasługuje ich pewna wygrana z Austriaczkami Schwaiger/Hansel kiedy dominowały od początku do końca. Ktoś powie, że Austriaczki to para, która ma problem z utrzymaniem równego poziomu. Może i tak, ale w zasadzie to samo mogę powiedzieć o grze duetu Forrer/Verge Depre. Z pewnością Czeszki mając swój dzień są w stanie pokonać niemal każdego rywala. Ich potencjał w takich elementach jak zagrywka, atak czy blok jest spory i potrafią poprzez te elementy wygrywać spotkania. Ich serwis to spory atut. Jest on płaski, a na dodatek precyzyjny. Potrafią poszukać bocznej linii i tam posłać piłkę. Biorąc pod uwagę także fakt, że Szwajcarki nie są parą jakąś wybitną w przyjęciu to jest szansa na kilka asów czy serwisów ustawiających daną wymianę. Dziewczyny z Czech załapują powoli swój dobry rytm. Zaczynają grać równo, bez dłuższych przestojów i po takim kursie jak najbardziej próbuję ich zwycięstwa w tym spotkaniu.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
CEV Continental Cup
Mecz o 8.00


Koekelkoren/van Walle vs Faiga/Hilman 1 @ 2.00 Bet365 ✅ 2-0


Bardzo ciekawy mecz i według mnie mocno zawyżony kurs na Belgów.
Ta para osiąga coraz lepsze wyniki i poziom ich gry idzie po prostu cały czas do przodu. Nie tak dawno pisałem tak o tym duecie:
&#39;&#39;Jest to para bardzo solidna, która osiąga coraz lepsze wyniki na arenie europejskiej. Nie tak dawno w Vaduz, w turnieju podobnym rangą zajęli 4 miejsce, przegrywając walkę o medale po zaciętych bojach. W tym sezonie pokonali m.in takie duety jak Bryl/Kujawiak czy Horrem/Eithun. Belgowie grają ofensywną siatkówkę. Nie boją się przyspieszać piłkę, atakują mocno i potrafią utrzymać wysoką skuteczność. Ważnym elementem i bardzo pomocnym jest zagrywka. Posiadają niebezpieczny serwis z wyskoku i na dodatek dosyć regularny. Często poprzez serwis ustawiają sobie grę i pracę na linii blok obrona. Poziom, który prezentują jest całkiem równy, a gra poukładana.&#39;&#39;
Potwierdzają te słowa w tych zawodach. W przeciwieństwie do rywali nie męczą się ze słabszymi parami. Gładko pokonali Estończyków Jaani/Raud i to samo zrobili z Izraelską dwójką Ohana/Sanderovich. Natomiast Faiga/Hilman nie błyszczą. Stracili seta ze słabą parą z Portugalii oraz z słabszymi Belgami. Izraelczycy to zestawienie bardzo nierówne. Często widzimy serię traconych punktów w ich wykonaniu. Owszem mają bardzo dobre warunki fizyczne, ale poruszanie się oraz koordynacja pozostawia wiele do życzenia. Para, która jest groźna pod warunkiem, że będzie w stanie utrzymać dobre przyjęcie. Niestety w tym elemencie mają przestoje, obrona też przeciętna. Kluczem do sukcesu będzie zagrywka Belgów i gra na linii blok-obrona. Mają oni mocny serwis, dosyć regularny. Jeżeli tylko uda się odrzucić rywali od siatki to od razu tych błędów po ich stronie z każdą minutę będzie więcej. Belgowie mają jeden ogromny atut, że nawet jeżeli gra średnio się układa to poprzez swoją agresję na zagrywce, w ataku czy też bloku są w stanie wymusić presję na przeciwnikach i odwrócić losy spotkania. Kurs zachęcający, dla mnie faworytem, lepiej grającą obecnie parą są Koekelkoren/van Walle i wchodzę w ten bet.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom